POLITYKA 2o

Ekor

"Znęcając " się nad sposobem realizacji naszej polityki obronnej , pozwolę sobie na dalsze moje prywatne w temacie wynurzenia. Jestem jak wiadomo krytyczny wobec ostatnich kilkudziesięciu lat rządów. Negatywnie oceniam w tym temacie zarówno rządy PO , SLD jak i w szczególności PiS.
PO - Sprowadzając stan armii z 450 000 do 100 000 żołnierzy wykonało to po dyletancku. "Zaorano olbrzymi Obronny wysiłek narodu" . Bezmyślnie zniszczono niemal całą infrastrukturę . Szczególnie tam gdzie można było ubić interes. Było to działanie bez wizji , bez wyobraźni, bez odpowiedzialności. Typowa kalka tego, co zrobiono z naszą gospodarką. Resztki wojska wprowadzono w swoisty stan hibernacji. Bezceremonialnie pozbyto się olbrzymiej ilości dobrze wyszkolonej kadry, w myśl zasady "murzyn zrobił swoje .....murzyn może odejść". Boleśnie to odczuliśmy gdy przyszło kompletować kolejne zmiany do Iraku czy Afganistanu. Posyłano tam nie odpowiednio przygotowanych i uzbrojonych żołnierzy. Przypomnę tylko że Honkery miały stanowić środek transportu patroli . Idiotyzm. No cóż skoro ministrem był psychiatra . Katastrofa w Smoleńsku obnażyła zapaść w szkoleniu pilotów itd. SLD w temacie modernizacji i szkolenia wojsk również zrobiło nie wiele.
PiS - O ile PO po zredukowaniu armii do minimum zostawiło resztę we względnym spokoju to PiS poszedł krok dalej .Po pierwsze księżycowe plany organizacji WOT. Po drugie jakieś plany kupna okrętów podwodnych , nieudany zakup śmigłowców , tworzenie mitu że nasz przemysł jest w stanie uzbroić nasze wojsko. I cały czas propaganda, jak można taki chłam wciskać odbiorcom mediów. Co rok odbywają się targi uzbrojenia w Kielcach . Tam też są prezentacje naszego przemysłu zbrojeniowego. Tylko praktycznie nic z tego nie wynika. Podejrzewam że państwowy sektor uzbrojenia doi pieniądze podatników , nie dając odpowiedniego nowoczesnego produktu. A minister Macierewicz tryumfalnie ogłasza o kolejnych kontraktach dla wojska w naszych zakładach zbrojeniowych. Już nasze zakłady miały produkować śmigłowce i co ? NIC .
Dziś wymogi techniczne w obsłudze precyzyjnej broni są bardzo wysokie.Przykładowo kupiliśmy F-16. które mają na pokładzie działko szybkostrzelne, którego lufy kosztują wiele tys. dolarów. Okazało się że naszej produkcji amunicja znacząco obniża żywotność takich luf. Nie potrafimy jeszcze dać odpowiednie produkty( amunicji) do uzbrojenia. Oczywiście nasz przemysł obiecuje ,ale wyciąga rękę po pieniądze i dalej nic.
Oczywiście takich jak ja malkontentów jest wielu. Stoję na stanowisku że tam gdzie "wykuwa się obronność kraju" , sentymentów być nie może. Z wojskiem sytuacja jest specyficzna, armia wchłonie każde pieniądze. Efekt jest trudno mierzalny. Nie zbudowane domy , czy produkcja w tej czy innej gałęzi gospodarki są miernikiem racjonalnego wykorzystania pieniędzy . Miernikiem jest coś, co określa się jako gotowość bojowa wojsk do wykonania zadania. Najbardziej wiernie i rzetelnie weryfikuje to wojna. Pośrednio poprzez ćwiczenia poligonowe, szkolenie koszarowe, inspekcje i kontrole, mogą dać przybliżony obraz gotowości. Tylko kto ma to przeprowadzać , skoro cała plejada generałów którzy znają się na rzeczy odeszła do cywila.

Ekor

Miało być krótko. Ale temat jest frapujący, o wadze nie wspominając. Patrząc na ostatnie lata nie mogę wyjść z podziwu jak można było tolerować sobiepaństwo jakie panowało w MON. Z jakim lekceważeniem rząd, premier nie wspominając prezesa podchodzili do kwestii obrony kraju. Jeżeli nie lekceważenie to ........ kompletna niewiedza. I cały czas propaganda że wojsko wstaje z kolan. Przy każdej nadarzającej się okazji , chociażby przysięgi 100 , czy 200 "żołnierzy" WOT minister obrony ogłasza że mamy już tak silną "armię" jak nigdy, że gotowi jesteśmy odeprzeć atak przeciwnika . Oczywiście przeciwnikiem jest Rosja. Wszystko to wygląda niepoważnie. Jak można było poważnie traktować nominacje na ważne stanowiska w MON takich osób jak Misiewicz, Janniger jak i wielu innych. Wystarczy zobaczyć kogo dziś Błaszczak usuwa z kierownictwa MON. Ale to wcale nie oznacza że nowa ekipa to specjaliści. Dalej ministerstwo obrony tak newralgiczne uważane jest jak łup partyjny. Niech przykładem będzie nowy wiceminister obrony narodowej którego wniósł jak" swoje wiano" do MON minister Błaszczak
[link widoczny dla zalogowanych]
Jak wygląda dotychczasowy przebieg ...służby nowego ministra . To wskazuje poniższy link;
[link widoczny dla zalogowanych]
cdn

Ekor

Bardzo ważną sprawą w kwestii gotowości do Obrony Kraju jest modernizacja uzbrojenia. Jak sobie PO a później PiS radziły? PO zasadniczo zajmowała się rozbrajaniem wojska. Jedyny nabytek to F-16. Ten typ samolotu , jego wersja nie poraża. Do tego daliśmy się wyrolować z offsetem. Wizytówką skuteczności rządów PO była budowa budowa korwety "Gawron", wydano setki milionów złotych i NIC. Aby ratować "twarz" wymyślono że na "szkielecie korwety "Gawron" zbuduje się patrolowiec "Ślązak" . "Utopiono " w tym złomie prawie miliard złotych i końca nie widać. Mówi się że być może w 2018/2019 roku patrolowiec "Ślązak" może wejść do służby. Może?.
Co tego jest /może być przyczyną? Sądzę że przyczyną kilkunastoletniej budowy
(od 2001 r) jest rozp........ polskiego przemysłu, w tym sektora pracującego na rzecz wojska. Zamiast "Gawrona" przyjęto od USA z demobilu 2 korwety. Po co nam na Bałtyk taki złom? Zapewne jako ubezpieczenie działań US-army w rejonie morza śródziemnego. Jest dużo niejasności w tym wszystkim.
Czy PiS postępuje lepiej , mądrzej? Mam duże wątpliwości.

Ekor

Do wizytówki MON należy dodać nowego wiceministra ;
[link widoczny dla zalogowanych]
Z oglądu i działalności sejmowej nowy wiceminister nie wywołuje zbyt pozytywnego wrażenia. Typowy polityk PiS , znajomość spraw obronności raczej mierna. Należałoby zapytać posła (który był przewodniczącym sejmowej komisji obrony) gdzie był i co zrobił aby "Misiewiczów " nie dopuścić do MON.Nie jestem zwolennikiem aby wiceministrowie , Minister Obrony , chodzili po korytarzach ministerstwa krokiem defiladowym. Jednak na stanowisku ministerialnym powinny być osoby z dużym doświadczeniem , znajomością polityki zagranicznej, wewnętrznej , znać pewne zasady funkcjonowania gospodarki narodowej. Nie mogą być to agitatorzy polityczni . Mają to być ludzie zrównoważeni psychicznie . Nie interes partii , a interes państwa winien być wiodący w działaniu. Jak dotychczas są to tylko marzenia. Rzeczywistość jaka jest każdy widzi.
Ad rem.......min. Błaszczak zamierza powołać agencję zajmującą się zakupami dla wojska. Pomysł może i dobry. Pytanie skąd Błaszczak weźmie fachowców do pracy w tej agencji. Według mnie należy bardzo rozważnie kompletować ten zespół. Ważyć ilu wojskowych , z jakim doświadczeniem ma być w tym zespole. Na pewno swoich przedstawicieli będzie chciała mieć Polska Grupa Zbrojeniowa wszak chodzi o duże pieniądze. Niewątpliwie i politycy będą chcieli mieć w tym swój udział. Jak pogodzić interesy wszystkich? Czy INTERES POLSKI będzie jednako rozumiany przez wszystkich? Wydaje mi się że grupa specjalistów wojskowych tych którzy znają się na wojsku będzie niewielka. Macierewicz skutecznie wyczyścił z MON doświadczonych generałów. Czy WAT mógłby być wiodącym, jeżeli chodzi o zaplecze naukowo -techniczne.? Nie wiem patrząc na profil w jaki zmierza ta uczelnia to prędzej jej do konstrukcji kropidła niż armaty. Może płk Anna Pęzioł- Wójtowicz będzie nowym rzecznikiem WAT-u. A wtedy wszytko będziemy wiedzieć.
Wracając do modernizacji wojska należy mieć świadomość że broń jest coraz droższa , atrybut nowoczesności jest względnie krótki. Mam na myśli wysoce specjalistyczne uzbrojenie jakim są systemy rakietowe i artyleryjsko-rakietowe. Doświadczenia ostatnich lat jednoznacznie kreślą schemat wojen lokalnych. Krok pierwszy to zneutralizować system obrony powietrznej przeciwnika . Zakłócić, zniszczyć system rozpoznania sytuacji powietrznej. Zakłócić systemy łączności i dowodzenia. Uderzyć i zniszczyć aktywne środki obrony takie jak zestawy rakietowe i artyleryjskie, eliminując z walki lotnictwo przeciwnika. Po wykonaniu tego zadania lotnictwo agresora może w miarę swobodnie wykonywać zadania obezwładnienia wojsk lądowych, niszczenia infrastruktury. Trzecim krokiem jest wejście wojsk lądowych na teren zaatakowanego kraju. Dziś na ETDW (europejskim teatrze działań wojennych) nie ma czasu i miejsca na długotrwałe działania wojenne. Krótkie gwałtowne uderzenia , uzyskanie przewagi, osiągniecie nakreślonego celu i.........siadamy do dyskusji pokojowej. Pewną wskazówką były działanie Rosji na Krymie.
W naszych warunkach nie ma mowy o działaniach partyzanckich. Jeżeli do tego miałoby dojść to kant d..... rozbić takie sojusze. Nie oznacza to że mamy zaniedbać szkolenie wojska, zaniedbać szkolenia rezerw. Co dziś jest niemożliwym , jutro może stać się rzeczywistością. Ale do takich rozważań , pracy koncepcyjnej potrzebni są fachowcy. Ale o nich już pisałem.

Ekor

Wracając do spraw związanych z obronnością uważam że Nam, obywatelom należy się rzetelna informacja o stanie naszego wojska. Postawiłbym takie pytania , bądź kwestie;
1. Jakie racjonalne przesłanki leżały u podstaw redukcji wojska z 450 000 do 100 000?
Wychodząc z jednego systemu wojskowego UW w którym potencjalny przeciwnik był zdefiniowany(NATO), weszliśmy , przeszliśmy na drugą stronę. Jesteśmy znowu w ściśle określonym systemie wojskowym NATO i mamy znowu jednoznacznie zdefiniowanego przeciwnika jakim jest Rosja. Główne przeciwne sobie strony pozostały bez zmian. My byliśmy i jesteśmy w obu przypadkach dodatkiem. Należy społeczeństwu wyjaśnić czy będąc w UW przeinwestowaliśmy nasz wysiłek obronny, a teraz nie dofinansowaliśmy. Będąc członkiem NATO , ufni w bratnią pomoc w razie konieczności , słusznie przyjęliśmy założenie, że 100 000 żołnierzy nam wystarczy?
Jeżeli słyszymy że docelowo mamy w szybkim tempie osiągnąć stan wojska 200 000 żołnierzy, rodzi się pytanie ...dlaczego przez 25 lat byliśmy "rozbrojeni" .Warto by sprawdzić czy po 89 r obniżyliśmy proporcjonalnie do stanu wojska nakłady finansowe z budżetu ? Jeżeli nie , to gdzie podziały się pieniądze. Ani modernizacji uzbrojenia , ani wzrostu wyszkolonych rezerw ...nic z tych rzeczy. Modne jest dziś rozliczanie różnych afer, przekrętów. Warto by rozliczyć polityków z tego co uczyniono przez ćwierć wieku z naszą obronnością.
W naszych rozważaniach o obronności operujemy tłem ewentualnego konfliktu USA - Rosja. Ale może być także inny scenariusz. W ramach swoich globalnych polityk Rosja i USA mogą nas zostawić na poboczu swoich zainteresowań. I co wtedy? Ostatnie wydarzenia odsłąniają różne scenariusze...... Ukraina nie przyjęta do NATO , szukająca swojego miejsca w Europie budując swą tożsamość , będzie spoglądać aż po San. Irracjonalne? Być może , ale klimat , nastroje w narodach , mają również swoje znaczenie.Należy sobie powiedzieć otwarcie że zwycięstwo orężem to ostateczność, ogromną wartością dla narodu jest świadomość tego, że mamy "zbrojne ramię"które w razie konieczności użyjemy do obrony. Taka świadomość jest skutecznym przeciw działem wobec potencjalnego przeciwnika. Dlatego rolą rządzących jest utrzymywać w takim stanie nasz siły zbrojne , aby sprostać temu zadaniu.
Jak wielkie? A to już inny temat .

Ekor

Jak wielkie siły zbrojne? Sądzę nie ma wprost jednej odpowiedzi Moim zdaniem, a już przed laty w necie pisałem ,bezpieczeństwo Państwa buduje się w oparciu o sojusze . Byliśmy w UW , dziś jesteśmy w NATO, bezpieczeństwo nasze winniśmy oprzeć o system obrony państw UE... oczywiście w ramach Sojuszu.Nie zapominajmy o tym że bezpieczeństwo i nasza suwerenność zależy od wielu czynników, a czynnik militarny , uzbrojenie, mimo że jest ważny , jest tylko jednym z jego komponentów.Obronność to stan gospodarki, polityka zagraniczna , wewnętrzna, świadomość społeczna. Nie kreujmy przeciwnika ,wobec którego byliśmy i będziemy bezsilni. Z drugiej zaś strony , dzieją się obok nas ,ciekawe , ale niepokojące wydarzenia mogące stanowić w przyszłości pewne zagrożenia. Zagrożenia których neutralizacja może być dokonana w dużym stopniu także przez obronę przeciwlotniczą , przeciwrakietową. We współczesnym czasie konflikty nie będą miały globalnego charakteru , a raczej lokalnych konfrontacji. Obserwując naszą rzeczywistość nie widzę spójnej polityki obronnej, nie widzę realnej koncepcji w jakim kierunku tą obronność należy wzmacniać.Po nie robiło nic , lub niewiele. PiS robi więcej , ale nie to czego Nam potrzeba Podłożem koncepcji obronnej winna być analiza stanu zagrożenia na dziś i ......jutro. Ale kto dziś jest w stanie sensownie to uczynić. Nie możemy jasno wyartykułować polskiej racji stanu a co mówić koncepcjach.

Ekor

Ostatnie wydarzenia wskazują że dzisiejsza władza, politycy, dalej nie potrafią zrozumieć istoty bezpieczeństwa państwa ,w szczególności roli wojska. Wojsko moim zdaniem winno być niewzruszoną twierdzą patriotyzmu, poczucia odpowiedzialności . Wojsko winno być podstawą stabilności państwa. Dziś polityk może bezkarnie pleść bzdury nie ponosząc żadnej odpowiedzialności. Żołnierz tego nie może i nie powinien, nie wolno mu. Na naszych oczach dzieją się złe rzeczy. Politycy wciągają wojsko w swoje gierki polityczne. To co miało być ostoją stabilności i bezpieczeństwa staje się polem rozgrywek ambicjonalnych, chorych wizji.
PO zredukowało ilość żołnierzy do tego stopnia że całe nasze wojsko zmieściłoby się na stadionie narodowym i jeszcze zostałoby wiele wolnych miejsc. O innych skandalicznych decyzjach nie wspomnę. SLD było nie lepsze. Wszystkich w głupocie przebija PiS. Ostatnie kwiatki to awanse generalskie w dn. 01.03 w święto tzw. „Żołnierzy wyklętych”.
Jeżeli ktokolwiek zadał sobie trudu aby poznać historię tych „żołnierzy” to wie jak wysoce kontrowersyjna jest opinia o tych „żołnierzach” . Jeżeli oni mają być wzorcem dla współczesnego żołnierza to (………….) !!!!!. Nie ma co się dziwić , premier Morawiecki składa kwiaty pod tablicą brygady świętokrzyskiej . Ten oddział otacza ponura sława kolaboracji z Wermachtem który uratował im du….. kiedy uciekali na zachód. Ale czego można się spodziewać po kalce Solidarności Walczącej . Wahadło jest dziś w skrajnie prawej pozycji. Prawa fizyki są nieubłagane, obawiam się że nadejdzie czas gdy wahadło znajdzie daleko na lewo . Dlaczego politycy” gotują taki pasztet” żołnierzowi który ma być obrońcą Ojczyzny.?

Ekor

Jak mantrę będę powtarzał że kwestia Bezpieczeństwa i Obronności państwa jest zbyt ważną aby Ministerstwo Obrony było traktowane jak łup partyjny. Minister Obrony - cywil...można się z tym zgodzić. Ale Sztab Generalny , Naczelne dowództwo , to powinni być wysokiej Klasy fachowcy. Sejmowa Komisja Obrony winna skupiać posłów odpowiedzialnych, znających się na problematyce Obronnej. Do tego dodajmy BBN . A więc mamy tych ogniw , decyzyjnych od cholery ,tylko nic z tego nie wynika. Kuriozalne jest to co wygaduje dziś MON , cyt.;
Antoni Macierewicz jako szef MON zadecydował, że jeśli dana uroczystość ma zostać uświetniona przez obecność wojska, musi być podczas niej odczytany "apel smoleński". Z tego warunku wycofują się właśnie aktualne władze resortu obrony - podaje Gazeta.pl.
MON wycofuje się z obowiązkowych apeli smoleńskich
Wycofanie się z postanowień byłego szefa MON Antoniego Macierewicza nie ma formalnego charakteru, podobnie jak nie miało go ich wprowadzenie - nie był to ani rozkaz, ani ministerialne rozporządzenie.
Ani rozkaz , ani ministerialne rozporządzenie. To co to było? Samowolka? Nikt o tym nie wiedział? W wojsku takie bezhołowie?Ni pies ni wydra..... Kompletny blamaż. Minister zrobił sobie z wojska prywatny folwark? Takich kwiatków było więcej. Przyspieszone awanse miernych , biernych ale wiernych którzy w drabinie hierarchicznej jak windą z parteru jechali wprost na piąte piętro. Przecież to jest znane. Tak naprawdę wyrządzono krzywdę niektórym oficerom. Wymyślono nowy rodzaj wojsk WOT . Bez przemyślenia i przygotowania . To nie będzie Gwardia Narodowa. Na to mogą pozwolić sobie bogate państwa, a nie tacy na dorobku jak My. Że będą to oddziały partyzanckie? Kiedy i przeciw komu.Ani My Irak , ani Afganistan. Siła, zdolność bojowa WOT jest wysoce problematyczna. W rękach karabinek bodajże "Grot" i dwa granaty za pasem. Nic więcej. Broni zespołowej do niszczenia techniki wojskowej i siły żywej nikt odpowiedzialny "żołnierzom "WOT nie da.W czasie weekendowego szkolenia nie sposób zgrać do bojowego działania obsług moździerzy ,środków ppanc itp.Historia z Nangar Khel Powinna nas czegoś nauczyć. Czy mamy opuścić ręce w bezsilności? Uważam że nie , można było podjąć działania proste. Upowszechnić dla zainteresowanych możliwość poznania broni osobistej żołnierza. Dać możliwość praktycznego doskonalenia umiejętności strzeleckich , jak i ogólnej wiedzy wojskowej. Był czas w latach 90-tych . Zamiast likwidować hurtowo jednostki wojskowe , należało robić to z głową. Zostawić obiekty wojskowe takie jak strzelnice,place ćwiczeń, niektóre magazyny . Ile tego byłoby i kto będzie zrządzał ? Decyzje podejmował by rząd. Niestety PO stało się pierwszym grabarzem Polskiego wojska.Tusk , Komorowski .......nie starczyło im odpowiedzialności ,ani wyobraźni. O Sikorskim ,czy też Siemoniaku nie wspomnę. Ale dziś nie czas na gorzkie żale.

Ekor

Skoro skończyłem gorzkie żale, warto odnieść się do kwestii tarczy antyrakietowej i kondycji naszego przemysłu zbrojeniowego. W 2014 r pozwoliłem sobie na takie sobie dywagacje w tym temacie.Dziś po czterech latach myślę podobnie.Niektóre kwestie mógłbym inaczej ująć. Jedno pozostaje w moim rozumowaniu niezmienne. ZBROJENIA JEST TO BIZNES, DUŻY BIZNES. My w swojej mentalności błąkamy się po obrzeżach tego biznesu. Nasze wyobrażenie , mniemanie o własnej randze , roli w Europie ,daleko odbiega o rzeczywistości.Zamiast twardo stąpać po ziemi idziemy z głową w chmurach i to jeszcze skierowaną do przeszłości.. Cóż taka nasza uroda. Aby nie nadużywać cierpliwości forumowiczów nie będę się powtarzał ,wskażę tylko link strony gdzie zawarłem swoje przemyślenia na tematy dziś zasygnalizowane.
http://www.2o.fora.pl/polska,30/z-tarcza-czy-na-tarczy,5672.html#128296

Ekor · Wysłany: Czw 1:06, 01 Mar 2018 Temat postu:

Jutro 01.03. rząd ma przedstawić projekt ustawy pozwalający na zdegradowanie gen.Jaruzelskiego, gen.Kiszczaka , gen.Hermaszewskiego i jeszcze?. Zobaczymy. Według mnie jest to "dintojra polityczna.". Efekt będzie taki jak z tą nowelizacją ustawy o IPN. Może nie tak szybki i gwałtowny, ale będzie. PiS na tym politycznie nie zyska. Gen. Jaruzelski pomimo wszystko darzony jest szacunkiem przez znaczną część społeczeństwa. Jego degradacja raczej przysporzy mu zwolenników niż przeciwników. Gen.Kiszczak może mieć gorsze notowania społeczne , ale grzebanie w trumnach nie znajduje w naszej kulturze szerokiej akceptacji. Jestem przekonany że będzie to kolejny strzał PiS-u w stopę.

Ekor · Wysłany: Sob 23:29, 03 Mar 2018 Temat postu:

Tak zindoktrynowanych polityków- wybrańców narodu w cywilizowanym świecie trudno znaleźć. To co wygaduje Prezydent, premier na temat roli i zasług tzw.żołnierzy wyklętych w odzyskaniu przez Polskę niepodległości , jest żenujące. Nie ujmując,ani nie dodając nikomu należnych zasług ,"żołnierze wyklęci" to bardzo kontrowersyjni uczestnicy zbrojnego podziemia wczesnych latach powojennych. Uważam że nie wolno, nie powinno się gloryfikować , wynosić na cokoły hurtem wszystkich "którzy wrócili do lasu" marząc i wyczekując III W.Ś.Widać wyraźnie że sprawa jest dęta i naciągana. W kwietniu będzie kolejna rocznica przełamanie Wału Pomorskiego i forsowania Odry przez żołnierzy 1 Armii WP w drodze na Berlin. Cmentarz w Siekierkach i nie tylko, pełen mogił Polaków żołnierzy w rogatywkach. Jak zachowają się nasi politycy? Będzie to klasówka z wychowania obywatelskiego.
Wracając do spraw bieżących, modernizacji uzbrojenia i systemu obronnego moim zdaniem jest tak;
Zanim zaczniemy wydawać duże pieniądze na zakupy, należy zastanowić się nad celowością zakupu . Koniecznym jest określenie jaki rodzaj uzbrojenia w naszych warunkach jest Nam potrzebny, na dziś i na jutro. Czyli perspektywicznie ująć tą kwestię .To jest planowanie dalekosiężne, musimy mieć wizję na długie lata, powiem dziesięciolecia. Należy zdać sobie sprawę że postęp techniczny , technologiczny w dziedzinie uzbrojenia jest bardzo szybki. Państwa wiodące potrzebują często "frajerów" którzy dorzucą się do badań nad rozwojem i udoskonaleniem nowoczesnej broni. Bogaci potrafią liczyć pieniądze. Może być tak, że kupimy nowoczesną broń , ale nie będzie nas stać na eksploatację tego cuda techniki wojennej. Może być gorzej, współczesna skomplikowana broń wymaga dodatkowo kupna systemów oprogramowania, tak, aby w pełni wykorzystać jej możliwości bojowe. Dlatego specjaliści, fachowcy , a nie spece z nadania politycznego winni mieć decydujący głos.
Jeżeli chodzi o tzw.Tarczę antyrakietową , w tym zakup kilku baterii Patriotów decyzja musi być widziana w szerszym kontekście. Moim zdaniem dziś tylko bogate kraje stać na budowę systemu antyrakietowego w pełnym słowa tego znaczeniu, Oprócz USA , swój system próbuje budować tylko Francja, coś kombinują w pewnym zakresie Włosi. To wszystko. Aby wykorzystać w pełni możliwości systemów broni typu "Patriot" należy mieć pewne źródła informacji o sytuacji powietrznej. My nie mamy systemów wczesnego ostrzegania. A więc będziemy zdani na informację , w szczególności amerykańskich systemów rozpoznania i ostrzegania. Czy nie byłoby lepiej, gdyby nasz system obrony antyrakietowej był elementem Europejskiego systemu obronnego. Przecież potencjalny nieprzyjaciel jest zdefiniowany, My jesteśmy niejako państwem frontowym na pierwszej linii. Kiedyś "zachód nie chciał umierać za Gdańsk ". Może dziś odwrócić sytuację i postawić pytanie , czy My mamy umierać za Berlin , Paryż?. W tym kontekście robimy zrzutkę w Europie na system antyrakietowej obrony Europy ( NATO) i wspólnie finansujmy to przedsięwzięcie. Aby na współczesnym polu walki wywiązać się z gwarancji NATO-wskiej to obrona państwa zagrożonego , musi być natychmiastowa. Czasu na to nie ma. Ładnie się mówi że mamy gwarancje tego, że agresja na Polskę jest równoznaczna z agresją na całe NATO. A więc realizujmy to w praktyce. Jest jeszcze inne wyjście. Wypowiedzmy wojnę USA i od razu poddajmy się. Wtedy jako kraj okupowany będziemy mieć pewne gwarancje bezpieczeństwa. Surrealizm ? może ..ale cóż , czy w naszej sytuacji jest zbyt daleki od realizmu.?

Ekor · Wysłany: Wto 23:17, 06 Mar 2018 Temat postu:

W naszych rozważaniach na temat obronności , należy widzieć sprawy we właściwym kontekście. Otóż przed 1989 r byliśmy w UW. Polska była terytorialnie niejako w środku . Na wschodzie mieliśmy terytorium ZSRR , Na zachód NRD z armią ZSRR . Rosjanom zależało na silnej, uzbrojonej armii Polskiej. To było w ich interesie . W interesie ZSRR było, aby wybrzeże bałtyckie było przez Polaków zabezpieczone. Z tego tytułu nie było wielkich problemów z pozyskaniem/kupnem nowej broni . Dziś mamy problemy z kupnem zestawów rakietowych "Patriot" . A w latach 80-tych przygotowywaliśmy się do przezbrojenia systemów rakietowych S-75 na S-300. Mówiło się które jednostki będą przezbrojone , nawet kompletowano kadrę do przeszkolenia.Takie chodziły wieści. Uważam to za wielce prawdopodobne. Na tamte lata zestawy S-300 były nowoczesne. Ale ...nadszedł czas przemian i zaniechano przezbrojenia.
Dzisiaj jesteśmy państwem na pierwszej linii, czyli frontowym, lub przy zmianie sytuacji geopolitycznej jesteśmy krajem leżącym na poboczu głównego zagrożenia. Wszystko zależy od strategicznych celów wielkiego brata zza oceanu. A że może być różnie ,to mamy dziś tego przykłady. Interesy Izraela są priorytetem w polityce zagranicznej USA. Takie to czasy. Dziś będą zrywać pagony generałom i wielce prawdopodobnie degradować niektórych oficerów LWP w rezerwie jak i w stanie spoczynku. Jeżeli tak, to logicznym są bardzo poważne cięcia emerytur. Emerytura żołnierza zawodowego składa się z dwu zasadniczych składników. Jeden to za stopień wojskowy , drugi składnik jest pochodną ostatnio zajmowanego etatu. Zdegradowany i pozbawiony stopnia wojskowego emeryt wojskowy otrzyma zapewne tylko ten składnik emerytury który wynika z zajmowanego ostatnio stanowiska służbowego . A będzie to nie wiele. Tak to logicznie wyglądałoby. A jak będzie ? Kto to wie.

Ekor · Wysłany: Śro 23:37, 14 Mar 2018 Temat postu:

Ciekaw jestem kiedy znajdzie się ktoś odważny i odpowiedzialny na tyle, aby pogonić dyletantów, Misiewiczów z resortu obrony. Na przestrzeni ostatnich 30 lat niewiele , lub nic nie zrobiono w dziedzinie wzmocnienia obronności kraju. Zniesiono obowiązkową służbę wojskową...... czy to dobrze , czy źle ? Trudno dać jednoznaczną odpowiedź. Moim zdaniem w miejsce obowiązkowej służby (jeżeli zdecydowano się na taki krok) PAŃSTWO powinno stworzyć , zorganizować, system szkolenia rezerw. Ale nie WOT. System ten winien uwzględniać sytuację społeczną i gospodarczą kraju. Dać podstawę solidnego przeszkolenia wojskowego nie blokując , czy uniemożliwiając rozwój zawodowy młodych ludzi. Na pewno byłoby to kosztowne i wymagało dużej wyobraźni i odpowiedzialności . Baza była , były kadry były koszary , ośrodki szkoleniowe. Wystarczyło przeorientować system szkolenia. . W sumie byłoby to tańsze niż to, co w tej kwestii próbuje się od lat robić ...NSR czy WOT . Dziś poważnie rozważa się ponowne wprowadzenie obowiązkowej służby wojskowej. To się nie uda, bo udać się nie może. Nikt z młodych ludzi nie da się zagonić w kamasze , zwłaszcza że młodzi dynamiczni są za granicą, a dorastająca młodzież marzy raczej o dobrej pracy i zarobkach na Zachodzie. Może starsi harcerze chcący bawić się w wojsko w porywie patriotyzmu pójdą do koszar. Jeżeli ma to być prawdziwe szkolenie, to szybko im zapał wywietrzeje z gorących głów. Powoływanie się że Szwedzi czy Niemcy rozważają wprowadzenie obowiązkowej służby wojskowej nie ma sensu. Ani Szwed , ani Niemiec nie szuka pracy za granicą. Ma dom , ma zapewnioną stabilizację u siebie, w kraju. Może więc poświęcić dla Ojczyzny rok służby, oczywiście za tym pójdą różne formy gratyfikacji. Te państwa stać na to. Nas nie.Takie jest moje zdanie.

Ekor · Wysłany: Nie 22:37, 18 Mar 2018 Temat postu:

Obserwując jak Błaszczak zamiata w MON niektóre złogi po Macierewiczu nie trudno przewidzieć co będzie w przyszłości. W przyszłości niedalekiej, w kolejnych wyborach gdy PiS nie będzie partią dominująca minister z nowego nadania może przeprowadzić MON "rzeź niewiniątek" stygmatyzowanych Macierewiczem . Niezależnie od moich poglądów, uważam że będzie to złe. Wojsko potrzebuje stabilizacji w dowodzeniu. Ktoś musi jednak odpowiedzieć za "radosną twórczość" Macierewicza.

Ekor · Wysłany: Wto 0:47, 20 Mar 2018 Temat postu:

Pozwolę sobie na jeszcze kilka słów dotyczących tzw. Tarczy rakietowej. Nurtują mnie następujące kwestie;
1.Skoro zdefiniowany jest potencjalny nieprzyjaciel, określony jest kierunek zagrożenia , to Polska jest na pierwszej linii obrony europejskich państw NATO. Jest to logiczne.
2. Skoro pierwsza linia, to obrona NATO w myśl głoszonej zasady ;"wszyscy za jednego" winna realizować się we wspólnej obronie. Aby była ona efektywna to wysiłek obronny winien być wspólny, łącznie z ponoszeniem kosztów. Skoro wspólny wysiłek obronny ma być skuteczny to systemy uzbrojenia winny być kompatybilne. A co mamy...Niemcy mają swój system, Francuzi swój , Włosi?...trudno powiedzieć. O innych państwach NATO w Europie nie wspomnę.Istna wieża Babel.
3. Nam Amerykanie wcisnęli system "Patriot" o którym nie wiele wiemy. A jeżeli coś wiemy to są wieści "papierowe". Nie wiemy co kupujemy .
4. Osobiście nie wierzę w to co nasze władze mówią , tym bardziej Amerykanie. Jeszcze słyszę zachwyty gdy zgadzaliśmy się na bazę rakiet anty balistycznych w Rędzikowie. Zapewniano że jest to element amerykańskiej tarczy antyrakietowej która będzie chronić i Polskę . Aby nie drażnić Rosjan mówiono że ta tarcza jest przeciw "bandyckim krajom" Wymieniano tu Korę płn. Iran . Rozumiem że rakiety będące naszym zagrożeniem będą od wschodu lecieć tranzytem nad Rosją.? Ale Rosjanie zareagowali wprost podciągnęli pod nasze granice "Iskandery" ani tarcza w Rędzikowie, ani "druga tarcza" jaką ma stanowić 8 baterii "Patriot" nie gwarantuje nam bezpieczeństwa w takim stopniu jak oczekujemy.
5.Ostatnie wystąpienie Putina w których sygnalizował nową broń jaką Rosja posiada , zmusza do myślenia. Nawet jeżeli w wystąpieniu było dużo propagandy.Racjonalny wniosek jest taki.......zbliżamy się znowu do stanu z czasów zimnej wojny, równowagi strachu. Rozwój nowych broni spowoduje że dwa mocarstwa znajdą się znowu w klinczu. Kierunki rozwoju nowej broni, nowego zagrożenia , mogą wywołać w USA konieczność rewizji w zakresie obrony terytorium Stanów Zjednoczonych, a konfrontacja przeniesie się na płaszczyznę dyplomatyczną , ekonomiczną , polityczną. A my zostaniemy z kupą kosztownego złomu. Przecież kupujemy "Patrioty" z perspektywą eksploatacji na kilkadziesiąt lat . Warto więc dobrze kalkulować.