Forum POLITYKA 2o Strona Główna POLITYKA 2o
Twoje zdanie o...
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Indoktrynacja .
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum POLITYKA 2o Strona Główna -> Polska
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Pią 21:24, 19 Maj 2006    Temat postu:

No cóż Weles nie chodzi o to że moje argumenty są za słabe :P ale o to że za bardzo utkwiłeś w błędzie Shame on you , muszę jednak przyznać że Twoje racje nie do końca są pozbawione podstaw, pozwól jednak że pozostanę przy swoich a jest nim stwierdzenie że indoktrynacja jest zła bo ogranicza samodzielność myślenia. Dla mnie indoktrynacja kojarzy się z sektami i systemem politycznym, mądrzejsi ode mnie znajdą jeszcze kilka jej odmian które często są problematyczne jeśli chodzi o prawdziwość ale zostawiam to tym którzy to formułują ,bez urazy Weles. Czy jestem zindoktrynowany? myśle że w części tak gdyż utraciłem jak widzę niezależnośc Think i to mnie smuci. d'oh!
Ale nic to. Partyman
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Pią 21:39, 19 Maj 2006    Temat postu:

Łukaszu... Mr. Green

Wróć do postów Cassandry... Podziwiam tę osobę, świetnie pisze i z rzadką precyzją tłumaczy meandry wielu spraw. Think Indokrynacja (nie licząc prawa i przemocy fizycznej- a jedno i drugie w wielu wypadkach jest koniecznością) niczego ci nie ogranicza. Obrońcą skutecznym jest rozum, doświadczenie... Mr. Green . Możesz słuchać argumentów ale ich nie uznawać(co czynisz). I tak to działa Mr. Green . Myślę, że nie ma już sensu dalej trwać w sporze. Jedynie dobre w tym wszystkim jest to, że obaj jesteśmy odporni przynajmniej na wzajemne indokrynacje 2 man down , choć na piwko pewnie byś mnie namówił Mr. Green

Pozdro...
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Pią 22:06, 19 Maj 2006    Temat postu:

No ciepło ciepło Weles,i Very Happy o to chodzi żeby słuchać argumentów ale ich nie uznawać lub uznawać, indoktrynacja dąży do tego żeby jednak je uznać i przyjąć jako dogmaty. Indoktrynacja to według mnie po prostu pranie mózgu, Mr. Green problemem jest jak mówiłem ustalenie jej wszystkich odmian od dziennika telewizyjnego zaczynając na kazaniu w kościele kończąc. Weles nie zawsze czytam posty Cassandry są trochę przydługawe. A piwko jestem za, Partyman chociaż według pewnej odmiany indoktrynacji jestem pod wpływem żony która jest przeciw, i bądź tu mądry. d'oh!
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Pią 22:12, 19 Maj 2006    Temat postu:

Tak Łukasz... Fakt. Określenie prawdziwe ze wszech miar... pranie mózgu(to indokrynacja w działaniu Mr. Green ). Zaraz wstaję i idę z pieskiem na... piwko Mr. Green (rodzaj wybielacza w praniu Very Happy ).

Pozdro i narka 2 man down
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Pią 23:33, 19 Maj 2006    Temat postu:

Czy przypadkiem Wels Twój czworonożny przyjaciel nie jest obiektem indoktrynacji. Kiedyś miałem takiego przyjaciela , jednak relacje były odwrotne.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Sob 0:30, 20 Maj 2006    Temat postu:

Hehe...
Już po... jednym 2 man down . A piesek nadal czarny tylko mnie op... warcząc Mr. Green . On naprawdę tak robi... Zero szacunku dla gatunku Shame on you . Cóż. 2 man down to u mnie na szczęście nie nałóg. Starcza jedno i to wtedy kiedy mogę... tzn. nie służe wiernie żonce za środek transportu... czyli dość rzadko. Z takimi obywatelami browarnicy w RP byli by przeżytkiem. Ale robię sobie od czasu do czasu luzy na wybielanie po czasem intensywnych indoktrynacjach (nie tylko małżonki). To jednak odpręża a więc jest to jakby lek Mr. Green

Qrna... Jutro będzie gorzej... Z rańca edukuję kolegę w obsłudze programu giełdowego- rzecz pilna bo gra. Pewnie wsadzi mi jakąś flachę do łapy i nie popuści... Po południu mam umówione znowu komputerowe ale zakrapiane spotkanie. Parę miesięcy umawiam się z kolegą... i pewnie zostanę na noc... 2 man down . Ciężkie jest życie abscynenta Mr. Green . Pocieszeniem jest to że kac pozwoli mi przez parę miesięcy żyć we względnej cnocie Mr. Green.

Dobrej nocki... bo jakoś browarek mnie skłania do spanka...

Pozdro...
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Janusz
Gość





PostWysłany: Pią 8:49, 26 Maj 2006    Temat postu:

Innym sposobem manipulacji NAMI jest bezpośredni wpływ na podświadomość odbiorcy - czyli jak przekazać informację nie formułując jej.

Język jest podstępnym mechanizmem. Potrafi bowiem przekazać informację nie tylko w warstwie, w której zdanie o czymś "mówią", w warstwie treści, którą odbieramy w sposób świadomy, ale również w płaszczyźnie głębiej położonej - w płaszczyźnie z a ł o ż e ń, które tkwią u podstaw zdania. Nazwijmy je jego s u p o z y c j a m i.

Dla przykładu: supozycją zdania "Janusz przestał brać łapówki" jest twierdzenie "Janusz brał łapówki". Takie samo twierdzenie tkwi u podstaw drugiego zdania "Nieprawda, że Janusz przestał brać łapówki". Oba te zdania - choć jedno jest zaprzeczeniem drugiego - przekazują nam tę samą u k r y t ą i n f o r m a c j ę , mianowicie taką, że "Janusz brał łapówki". Supozycje nie muszą być fałszywe. Mogą jednak być fałszywe i musisz być na to szczególnie uczulony. Jakie proste i działa.

Często reagujemy emocjami na określone słowa. Np. słyszysz: "Trzeba z tym skończyć ! On nie będzie nas już dłużej okłamywał!" Emocjonujesz się. Tak - myślisz - trzeba z tym skończyć. Nie można pozwolić, aby nas wciąż okłamywano. Nie chcesz być okłamywany, kto chciałby być okłamywany? - więc człowiek, który krzyczy, że trzeba z tym skończyć wypowiada "twoje myśli". Ale fakt, że "on nas do tej pory okłamywał" tkwił wyłącznie, w supozycji wznoszonego okrzyku. A przecież może być tak, że to właśnie ten człowiek, który teraz głośno krzyczy "okłamuje cię" w specyficzny sposób. Przyłączyłeś się do jego emocji, ale czy sprawdziłeś uprzednio prawdziwość ukrytej w zdaniu supozycji ? Reagując w taki półautomatyczny sposób, nie zauważamy, że umysł nasz przyjął bezkrytycznie przekazaną w supozycji informację. Informacji tej nie poddajemy żadnej analizie. Dotarła ona poza sferą naszej świadomości, bezpośrednio do naszego indywidualnego, niekwestionowanego zasobu wiedzy o świecie...
Spokój , tylko spokój , właściwa ocena sytuacji może nas uchronić przed manipulację no i oczywiście nieastąpiona niczym nasza czujność i światły,
wolny , niezależny od nikogo rozum . Very Happy

Janusz
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Janusz
Gość





PostWysłany: Nie 12:18, 18 Cze 2006    Temat postu:

Sposoby , metody indorynacji nie są sprawą błachą jakby się wydawało.Oprzeć sie indoktrynacji nie jest łatwo.Wystarczy jednak wiedzieć , zdawać sobie sprawę z tego , że takie metody istnieją , działają i odnoszą skutek , dobrze jeśli pozytywny , gorzej gdy działają w inną stronę.

Czy można ingerować w indywidualny system wartości. Tak mozna.

Twój/nasz wewnętrzny słownik zawiera bardzo wiele pozytywnych słów. Budują one twój indywidualny system wartości. Różne mogą być to słowa, np. wolność, patriotyzm , demokracja, tradycja etc. Obok tych słów będą istniały takie, które zdecydowanie odrzucasz, np. obłuda, kłamstwo, chamstwo, złodziejstwo etc.

Twój system wartości charakteryzuje nie tylko układ tych słów, ich wzajemne odniesienia, i to, które z nich znajdują się w "szufladce na plus", a które w "szufladce na minus" (to, co jest dla ciebie pozytywne, nie musi być takie dla drugiego człowieka). Najważniejsze jest to, że w twoim wewnętrznym słowniku słowa te mają coś więcej niż sam ładunek emocjonalny. Po prostu rozumiesz te słowa w pewien właściwy dla siebie sposób, to znaczy nadajesz im pewne znaczenie. Ale czy zawsze jesteś tego wystarczająco świadomy ?

Na przykład czytasz tekst: Cóż innego oznacza słowo "demokracja", jak nie władzę ludu? Gdzie mieszka lud - przy reprezentacyjnych ulicach Warszawy, czy jak Polska długa i szeroka, po małych miasteczkach i wsiach ? Dość już władzy warszawki i samozwańczych elit ! Oddajmy całą władzę w ręce polskiego ludu !

Jeżeli nie posiadasz własnego, bardzo wyraźnego rozumienia słowa
"demokracja", to indoktrynerom łatwo będzie niepostrzeżenie wbudować określoną treść w puste miejsca. Za pomocą odpowiednio skonstruowanych definicji perswazyjnych wytłumaczą ci, "co znaczy" demokracja, wolność, patriotyzm itd. A nawet jeśli jesteś świadomy znaczenia tych słów, mogą je przekształcić, pokazując ci, co znaczy "prawdziwa demokracja" czy "prawdziwa wolność".

Definicje perswazyjne zmieniają twój "porządek świata". Pokazują, że to, co uważałeś za złe jest dobre albo to, co uważałeś za dobre jest złe lub też zupełnie inne niż sądziłeś.
Definicję perswazyjną możesz najłatwiej rozpoznać po tym, że poprzedzona jest często wyrażeniami "prawdziwy", "naprawdę",
"rzeczywisty", np.

1) Prawdziwy patriota to ten, kto gotów jest oddać życie za ojczyznę.
2) Rzeczywiste bogactwo uzyskuje ten, kto gotów jest wyrzec się wszelkich dóbr materialnych.
3) Tak naprawdę miłość jest tylko nadzieją dwojga ludzi na wieczne stopienie się ich jaźni.

Słówka "prawdziwy", "tak naprawdę", "rzeczywisty" i tym podobne możesz traktować jako sygnały ostrzegawcze: uwaga definicja perswazyjna!

Podstępność definicji perswazyjnych polega dodatkowo na tym, że operują często informacją przekazywaną w supozycjach zdań. Mówiąc: "Prawdziwy patriota to ten, kto jest dobrym fachowcem", przekazuję w supozycji informację: "Ten, kto nie jest dobrym fachowcem, nie jest patriotą.
Definicje perswazyjne rzadko występują "same". Zazwyczaj mamy do czynienia z całymi tekstami, które "uczą cię", jak masz rozumieć wybrane pojęcie, czyli tzw. argumentacją perswazyjną.

Przyjrzyj się takim oto słowom:

Po pierwsze, musimy nasz naród uwolnić od beznadziejnego mętniactwa internacjonalizmu, wychowując go świadomie i systematycznie w duchu nacjonalizmu. Po drugie, musimy nasz naród uwolnić od nonsensu parlamentaryzmu, wdrażając go do walki z obłędem demokracji i do uznania niezbędności autorytetu i wodzostwa. Po trzecie, musimy nasz naród uwolnić od żałosnej wiary w obcą pomoc, to znaczy od wiary, to znaczy od wiary w pojednanie narodów, w pokój światowy, w organizacje międzynarodowe i międzynarodową solidarność, niszcząc w ten sposób te idee.

Jak w powyższym tekście został "opisany" internacjonalizm, parlamentaryzm, demokracja?

Teksty perswazyjne sprawiają tylko wrażenie, że mówią o czymś. Rzeczywistej informacji w tych tekstach nie ma. Stanowią one wyłącznie próbę wymiany treści twojej "wewnętrznej kartoteki słów".

Jakie wnioski należy wyciągnąć na temat wszelkiej indoktrynacji jakiej jesteśmy poddawani na każdym kroku , każdego dnia , pozostawiam
każdemu z osobna.

JUŻ ANI SŁOWA WIĘCEJ W TYM NUDNYM TEMEACIE.

Obserwuj , słuchaj innych , dużo czytaj , rzadko osądzaj , nie składaj obietnic bez pokrycia , nie chciej za dużo i myśl samodzielnie.

Janusz
Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum POLITYKA 2o Strona Główna -> Polska Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5
Strona 5 z 5

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin