Forum POLITYKA 2o Strona Główna POLITYKA 2o
Twoje zdanie o...
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Czy Polacy zawsze muszą być poróżnieni

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum POLITYKA 2o Strona Główna -> Polska
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Sob 18:36, 17 Kwi 2010    Temat postu: Czy Polacy zawsze muszą być poróżnieni

Zadziwia mnie w tym czasie ( czasie gdy ludzkie mózgi poddawane są niebywałym emocjom - informacje zdobywane w takim czasie są lepiej pamiętane i głębiej zapadają w rozum i "dusze" tj. są obarczone dodatkowym ładunkiem emocjonalnym; czysta fizjologia móżgu ).

W "tym czasie" to znaczy gdy słowianie ( Polacy Rosjanie ) zbilżyli się do siebie niebywale - "Katyń" w publicznej rosyjsiej telweizji, wypowiedź Miedwiediewa; chociaż są wypowiedzi osób którym ciągle mało i wydaje się wystarczyło by im ( tym osobom ) dopiero jakby rosjanie w akcie zdośćuczynienia rozstrzelali teraz kilka tysięcy swoich oficerów.

Rosjanie obawiają się repatryjacji tak jak obawiają się Liwini co moim dzaniem główną przyczyną polskiej pisowni nazwisk - można dywagować czy ziemia niegdysieszego Żółkiewkiego należy się disiejszemu Zolkowskiemu,gdy Zolkowski stanie się Żółkowskim takich dywagacji nie będzie.

Kiedyś, nieświadomie, dziwiłem się żądaniom Niemiec wobec terenów Polski teraz się douczyłem i się już tak nie dziwie. Chociaż uważam że nasze żądania to skutek a nie przyczyna - Niemcy od nas to my od Litwy. Co więcej widzę teraz w innym świetle dążenia Polski do wstąpienia Litwy do UE. Dopuki my nie podlegaliśmy prawu UE Niemcy mogli nam skoczyć, dopuki Litwa nie podlega prawom UE my możemy im skoczyć.

Osobiście odradzam Litwinom tak jak i odradzałem Polakom - tzreba zawsze patrzec na najbardziej doświadczonych cwaniaków - Szwajcaria nie należy, Angla w bardzo ograniczony sposób. Mieszkałem w Holandii, wierzcie albo nie w obszarze prawa unijnego repatryjacja w stosunku do nie swoich ziem ( kolonii ) też działa - zgadnijcie kto w pewnym okresie był najaktywniejszym kolonizatorem i kto te ziemie później przejął?

Wracając do poróżniania.

W tym "gorącym" czasie TVN bardo aktywnie ( wielokrotnie powtarzając programy ) propaguje prawdę o śmierci gen. Sikorskiego.
Okzuje się że miejsce teorii z wątkiem o spisku rosyjskim ( w tym samym czasie na Giblartarze miał lądować jakiś rosysjski samolot ) zastąpiła teoria o spisku angielskim.
Moim zdaniem, z tego co oglądam, wysoce uzasadniona. Tylko dlaczego akurat teraz tak intensywnie propagowana, co wniesie ( Brytyjczycy przedłóżyli okres utajnienia akt - i mogą se tak przedłóżać do końca istnienia IIIRP - pisałem prawa UE w stosunku do siebie bardzo ograniczyli ) prócz poróżnienia które może spowodować jedynie że Polacy będą sie rzucać jak "śledź na widelcu" i to tyle.

Zamieściłem tu własne odczucia do wolnej ( bardziej ludzkiej, w rozumieniu jednych, lub mniej ludzkiej, w rozumieniu innych, dyskusji ) - z góry zaznaczam że treści typu "jesteś głupi" do żadnej z tych ( bardziej lub mniej ludzkich ) dyskusji nie zaliczam.


Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Sob 18:38, 17 Kwi 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Pon 12:08, 19 Kwi 2010    Temat postu:

Krótko? Muszą.
I po części wynika to z tego, że ludzie (nie tylko Polacy) mają to w swojej naturze, że można by to odczytać jako przedłużenie atawistycznej potrzeby walki (kiedyś o przeżycie, teraz... o ideały??).
Ponadto, naród jednolity, to naród trudny w rządzeniu. Manipulacje wszelkiej maści są o niebo bardziej skuteczne, jeśli "tłum" jest poróżniony. Wystarczy wtedy umiejętnie podgrzać pewne sprawy i już się kręci.... Czyż nie?
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Pon 12:39, 19 Kwi 2010    Temat postu:

Zaryzykowałabym, bez pewności, że media uderzają w tematy i nastroje popularne, które przyniosą zainteresowanie i pozytywną reakcję, uwagę.
Bo czym innym byłaby tak diametralna zmiana publikowanego wizerunku pary prezydenckiej. Tłumy oczekiwały takiej wizji, i taką dostały. Przedtem nastawienie było inne.
To samo aktualnie w sprawie naszych stosunków z Rosją. Atmosfera ociepliła się, masy oczekują pojednania itp, więc propagowanie wizji obciążającej Rosjan jest niekorzystne. Natomiast z całym zainteresowaniem czytane są nowe informacje, obciążające Anglików.
A czy oprócz tego istnieje wpływ polityczny, zamówienie.. naiwnością byłoby zdecydowanie odpowiedzieć: nie. Może: też.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Pon 13:00, 19 Kwi 2010    Temat postu:

Jago, media z pewnościa kierują się głównie koniunkturą, stąd ich wahadłowe przemieszczanie się w kwestii chociażby opinii o ludziach.
Jeden z moich wykładowców, spec od radia, powiedział kiedyś, że media to nade wszystko płyny ustrojowe: krew, żółć i sperma. To one rządzą mediami, bo to one "grzeją" publikę. więc to my wymuszamy w pewnym stopniu taka a nie inną działalność mediów.
Jednak wracając do tematu - nasunęło mi się jeszcze jedno. Czyż poróżnienie nie jest wynikiem demokracji? Wolności słowa? Pluralizmu?
Jesli system, w którym funkcjonujemy, zakłada swobodę wyrażania opinii, to w samym założeniu tworzy płaszczyznę konfrontacji RÓŻNYCH poglądów. Mamy prawo sie różnić, czy jednak musi to skutkowac poróżnieniem (czyt. kłótnią)? Hmmmm...... Tu już chyba wkraczamy na grunt kultury wyrazania pogladów, a chyba nie o to chodziło P.T. Autorowi topika.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Wto 6:46, 20 Kwi 2010    Temat postu:

O Katyniu będzie teorii, a będzie, że hoho.
Nie to, że obóz Kaczyńskich się ośmieszył jak tylko mógł, że nawet uroczystości religijne w Katyniu zawlił i doporwadził do wypadku, to powstaną teorie spiskowe. A tytuły poniektóre mogę już podać.
- Spisek głównie ruskich na polskiego Prezydenta, który stał im ością w gardle.
- Opatrzność boska nad niesprawiedliwością dziejową polaków.
- Najwyższość ofiar katyńskich nad innymi polskimi ofiarami walk o niepodległość w czasie IIWŚ.
- Walka Lecha Kaczyńskiego o sprawiedliwość dziejową.
- Katastrofa i decyzja kardynała krakowskiego i wybuch wulkanu świadczy o proroczych wielkościach tych wydarzeń!
I wiele innych.
A to był normalny wypadek lotniczy.

Tak samo było z gen. Wł. Sikorskim. Fakt, że były spiski, że SIkorski nie pasował innym, że był dobry do współpracy, ale lepiej byłoby, gdyby zginął. I gdyby nie ładowanie kontrabandy i to w za dużych ilościach na ten samolot, stąd też opóźnianie startu, a potem szybciutki start, do wypadku mogło nie dojść. Samolot spadł, bo mógł mieć zablokowane kontrabandą linki sterujące ogonem. Mógł być za dużo przeciążony w ogonie i niesterowny, nie rozinął z powodu przeciążenia odpowiedniej szybkości startowej,a skała mu się skończyła i nie wyrobił się na spadku do powierzchni morza. I to tyle. Sikorski był rozebrany, bo się rozebrał. Wsiadł, było mu za gorąco, był śpiący, lot długi więc się rozebrał i położył do snu. Co mogło być innego? I tak wypadek W. Sikorskiego rozwiązał problemy aliantów i Niemców. Odetchnęli z ulgą bez względu co jest i gdzie w papierach, jakie to spiski planowali, a sprawa się rypła! Nie róbmy z tego ważniejszych i pasujących nam teorii spiskowych. Psu to na budę!
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Sob 23:03, 24 Kwi 2010    Temat postu:

Delta napisał:
Jago, media z pewnościa kierują się głównie koniunkturą, stąd ich wahadłowe przemieszczanie się w kwestii chociażby opinii o ludziach


jest sporo które jakoby się koniunkturą nie kerowały ale starały się koniunkturę kształtować. Coś na ten temat mówił wykładowca ?
Bo ze spermą i innymi wydzielinami organów wystarczająco zaznakomił mnie Palikot.


Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Sob 23:03, 24 Kwi 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Pon 19:08, 26 Kwi 2010    Temat postu:

Alez oczywiście ,ze muszą !!! TYLU ILU JEST LUDZI TYLE JEST POGLĄDÓW!! to nie armia robocopów by mówili tak samo,mysleli tak samo i wygladali tak samo...Moze to trudne..ale trzeba sie pogodzić z tym ze ludzie są rózni...i szanowac ich inność..
PS Czym innym jest zbiezność interesów by uzyskać wspólny cel a czym innym są róznice pogladowe..


Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Pon 19:11, 26 Kwi 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Pon 22:25, 26 Kwi 2010    Temat postu:

Egoista99 różnić od poróżnienia ( Kargul i Pawlak byli poróżnieni ) a nie od różnicy ( Flip i Flap byli różni ).

Widzę że zrozumienie mojej intencji jest utrunione więc napiszę inaczej.

Czy zawsze ktoś musi w Polakach wzniecać niechęć do innych ( rasjan, anglików ) wzniecać negatywne emocje, podpuszczać i napusczać?

I tu moja odpowiedź jest zgodna z punktem widzenia Delty.
Tak taki jest bieg dziejów i funkcjonowanie świata - tak Panesz spiskowa teoria dziejów to nie wydumana fikcja, to bezustannie trwająca rzeczywistość na co historia nagminnie dostarcza dowodów.

Tyko czy Polacy muszą tak bezusatnnie dawać się wpuszczać w maliny ?
No czas najwyższy żebyśta się rodacy wreszcie otrząsneli i opamiętali.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Wto 7:01, 27 Kwi 2010    Temat postu:

W telewizorni widziałem następujący i głupi i polski incydent.

Jakiś polak mość młody wrócił z zagranicy i ... "okazyjnie" pod Pałacem Namiestnikowskim dowiedział się, jaki mądry i jakim wielkim polakiem był nasz Prezydent Lech Kaczyński. I jeżeli dotychczas za granicą wstydził się swojego polactwa, nie przyznawał się do bycia Polakiem, unikał tego, nawet gdzie mógł mówić po polsku, też tego nie robił, ale teraz gdy pojedzie za granicę, będzie się przyznawał, będzie bronił Polskę, bo docenił jej wartości. Dzięki śmierci wodza.

No i śmiech mnie ogarnia, jeżeli spotka się z inną opinią o naszym byłym.
Przecież prawda zawsze wyjdzie na jaw. Przecież za granicą nie przeżywają traumy, przecież za granicą wiedzą co on dokonał i na tejże podstawie będą oceniać byłego. Przecież każdy kraj, każdy naród, środowiska wręcz mają własne opinie i to zmieniające się, o ile się zmieniają, to bardzo powoli. I co? Znowu będzie musiał zmieniać zdanie? Czy wracać do poprzedniego? Czy pozostanie to co pod wpływem bycia w jednym miejscu i to przypadkowo, wpłynie na jego życie? Czy on, ten polak w końcu żyje? CO tu się zastanawiać, czy poglądy, czy ten patriotyzm, o którym tak pięknie interpretował i mówił nasz były jest coś wart dla polskiego dorobkiewicza na zachodzie?

Ale jakie piękne słowa wygłosił Pośpieszalskiemu! TYo dopiero jest trauma.

Ps. Filmu Pośpieszalskiego nie oglądałem. Bo wiem co i jak on potrafi.
Dla mnie jest za inteligenty. Tak szybko jak on nikt nie potrafi wyciągnąć prawdy!
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Wto 7:45, 27 Kwi 2010    Temat postu:

Hmmm...wmawiac mozemy sobie dowolne rzecz...O naszej wielkości ..o przedmurzu...naszej waleczności ,rycerskości etc...ale jak sie odrzuci megalomanie...i przyjmie tylko suche fakty...to okaze sie ze prawda jest nieco inna niz to co tak chetnie podsuwa nam propaganda..Kosciuszko nie był wielkim generałem ...tylko szukał pracy w Ameryce...i tylko przypadek sprawił ,ze stał sie wielki...
Wiec to ze propaguje sie jakiś nacjonalizm wynika albo z czyjegoś interesu albo z ...krzywdy ( domniemanej lub prawdziwej ) oraz z propagowanych stereotypów..bo okreslone NASZE zachowania rodzą stereotypy...Inność zawsze budzi najpierw ciekawość ..a pózniej agresje
jako obrone przeciwko domniemanemu zagrozeniu przez inność..Co innego gdy inność zaczyna agresywnie dominowac ( Chinatown, Polish Village ) wtedy konflikt jest murowany...
PS Niestety tolerancja to słowo prawie całkowicie teoretyczne .Jesli nauczymy sie akceptowac prawo ludzi do bycia innymi niz MY ,do tego ze moga miec krancowo inne zdanie niz MY ,to moze nauczymy sie tez tolerowania INNYCH LUDZI..Ale do tego potzreba czasu ..lub wyjazdu na dłuzej do USA ,Anglii lub Niemiec ..by poczuc ze sie jest innym...
Najpierw nauczmy sie przestac gapic za człowiekiem który jest zólty,czarny, ma turban lub inny ubiór..Nauczmy sie nie zagladac do cudzych mieszkań bo nie maja firanek czy zasłon ( to standard w Holandii lub Anglii ) i komentowac to co podpatrzyliśmy...


Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Wto 7:56, 27 Kwi 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum POLITYKA 2o Strona Główna -> Polska Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin