POLITYKA 2o

B.Las logout · Gość

Co tak Janiob zaniemówiłeś?

Gość

Bujany , a co dla Ciebie nie jest nudne ? Muszę przyznać , że nie nadążam , a jeszcze bardziej zaczyna mnie to wszystko coraz bardziej mniej obchodzić.Ja naprawdę na co dzień nie interesuję się polityką , nie przeżywam.

Mój stosunek do religii , wiary i nie tylko jest wyważony i stały.Ja nie upodabniam się do chorągiewki na wietrze , nie patrzę z której strony wiatr wieje.

W pierwszej kolejności obchodzi mnie to co się dzieje w moim kraju ,/no może to dotyczyć ostatnio i Europy - wymaga zastanowienia/ nie mam zamiaru wtrącać się w sprawy "innych" , nie mam zamiaru nikogo pouczać , szkolić , krytykować.Po głębszym zastanowieniu się , analizie faktów można dojść do wniosków iż cała "sprawa" ma inny wymiar.Zostawiam to do roztrzygnięcia mądrzejszym od siebie.
Póki jest to "wolność Tomku w swoim domku" to..........Mam nadzieję , że mnie rozumiesz i nie skarcisz kolejny raz tylko za to , że mam swoje zdanie , że nie jestem Twoim klakierem.

Pamiętasz rozmaite wybryki antychrześcijańskie w naszym kraju, w którym katolicyzm jest podobno religią ogromnej większości narodu. Penisy na krzyżu, Chrystusów w kroczu Matki Boskiej, papieża przywalonego meteorytem albo określanego mianem zdziecinniałego starca.Nikt wtedy nie przepraszał Polaków , a może się mylę , może nie pamiętam ?
Ostatnio miałem przynajmniej nadzieję, że ci politycy, którzy kiedyś pisali listy do artystki Nieznalskiej, iż bronić będą jej praw do swobody artystycznej wypowiedzi, napiszą też do Grzegorza Gaudena z deklaracją obrony prawa do informacji. Gdzie tam. Gdyby chodziło o obrazę uczucia chrześcijan i symboli chrześcijańskich, wszyscy stanęliby murem za Gaudenem w imię kultury, cywilizacji i obyczaju europejskiego. Przeciwko ciemnogrodowi i opium dla ludu. Szkoda słów , a raczej słowa już nie wystarczą , trzeba bata i to porządnego , na media również.

Janusz :?b

B.Las logout · Gość

Janiob

(twoje zdrufko)
Absolutnie nie zgadzam się z Tobą, że trzeba bata na media.
Bat to by się przydał, owszem, ale na tępą gawiedź - broń Boże na informacje! (wiem, że to trochę masło maślane, ale nie tak do końca)
Coś Ci powiem Janiob - (chociaż się kłócimy i nie lubimy) to Ci powiem -co do Muslimów, jeszcze się przekonasz, że miałem rację. Nie wiem...
za 5 za 10 lat... ale się przekonasz. Dzisiaj mam dobru humor i w taki dzień stukam Cię wirtualnym kuflem. :?b
(w łeb rzecz jasna)

Gość

Ale masz pamięć ! Very Happy

, nałożę kask i po sprawie Partyman

Co do bata i mediów napisałem "również".

Nie lubię się powtarzać ale w sprawach fanatyzmu religijnego , religii ekspansywnych , państw wyznaniowych mam swoje zdanie.

Bez rozumienia i rozróżnienia dwóch pojęć - religia i terroryzm, islam i fundamentalizm nie można zrozumieć wydarzeń mających miejsce na świecie. Na pytanie islam czy terroryzm odpowiem , że nie należy mieszać tych dwóch pojęć. Najpierw więc należy ustalić pojęcia, rozróżnić je, a dopiero potem zacząć wnioskować.W tym konflikcie najistotniejsze jest ustalenie granic między religią, a polityką , wiarą a państwem.
„Religia polityczna zmienia znaczenie wiary. Wiara, która stała się narzędziem polityki, traci ściśle religijny wymiar. Ale i polityka musi poddać się przemianie... W religii politycznej nie chodzi o rządy prawa, ale o władzę władcy. Wyzysk religii ma na celu rządy absolutne”.- to słowa
Józefa Tischnera.Przymierze tronu z ołtarzem dokonało się w islamie już u jego kolebki i zostało w pewnym sensie zinstytucjonalizowane przez wpisanie go do ich świętej księgi – Koranu.

Islam był od wieków postrzegany przez Europejczyków jako zagrożenie.
Polska, gdzie islam jest niemal nieznany, przeciętny czytelnik osłuchał się z egzotycznymi terminami, jak np. szari’a, fatwa, dżihad, których najczęściej nie rozumie, ale automatycznie kojarzy z poczuciem ogólnego zagrożenia.Dopóki nie będzie pokoju między religiami, nie będzie pokoju między narodami.

Nie odbiegam wiele od przeciętnego Europejczyka , jestem przeciwny islamizacji Europy , wejściu Turcji do UE.

Janusz :?b

Gość

Niech go wypierdzielą na zbity ryj.

Powinien koleś mieć nieco wyobraźni, że jak jest gazeta w której 49% udziałów ma rząd Polski to cokolwiek nie napisze to będzie potraktowane jako stanowisko rządu polskiego.

Tym samym naraził na ataki terrorystyczne wszystkich obywateli RP.

Co innego Najwyższy Czas który jest prowadzony przez prywatną osobę, tam też ukazała się karykatura i powinna się w innych prywatnych mediach też ukazać.
Oficjalne stanowisko rządu polskiego powinno być nie obrażające muzułmanów którzy dysponują większą armią jak Polska. A prywatne stanowisko obywateli powinno mówić jasno, że żaden arab nie będzie nam tu mówił co mamy drukować.

B. Las (leniwy) · Gość

Nie pierdol.
xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx
Przepraszam jeszcze mnie nie wylali z roboty. Ekor.

B.Las · Gość

No co Ty, Ekor? Zgłupłeś już kompletnie? I tak już na paluszkach naokoło tego forum chodzę. Niedługo wogóle strach będzie się tu odezwać.

Gość

Tak Bujany Mr. Green

Masz jednak te paluchy nieźle widać podkute Mr. Green

, a Ekor robi co musi. A tak nawiasem... w tej materii raczej jesteśmy po jednej stronie ... Partyman

Gościu...

Ja jeszcze dziś mam przed oczyma ryczące w Bagdadzie z zachwytu tłumy jak waliło się WTC. Mr. Green

. To zapewne świadczy o tych podziałach (na dobrych i złych?) w Islamie? Ja coraz bardziej to postrzegam jako 5-tą kolumnę... Mr. Green

Pozdro...

b. Las · Gość

Bez przesady, Weles... A co ja takiego napisałem?
Dwa zdania:
zdanie nr.1 : "nie pierdol"
zdanie nr.2: "z gęby to ty mi wyglądasz na amstafa, a z pomyślunku na pudla"
Oj, coś się chyba temu Ekorowi machając nożycami zzezowało...

Traktuję to jako formę publicznej dyskusji nad zasadnością mego cięcia. Dowodów się nie fałszuje ani nie zamazuje. Róznimy sie w ocenie. Moim zdaniem pierwszy acent w zupełności wystarcza , zwłaszcza w naszym męskim gronie ma on tak "głęboką i uniwersalną " treść że winien przekaz całkowicie wypełnić. Co do drugiego zdania uważam że jest to prostackie i niepotrzebne , niczego nie wyjaśnia a raczej usiłuje wartościować drugiego człowieka w tym negatywnym sensie.. Nie do końca wiemy , znamy wrażliwość po drugiej stronie ,nawet jeżeli jest to mężczyzna .Dlatego jest moim obowiązkiem
tego pilnować. Dla jasności , ja dotrzymuję obietnic i będę dyskutował publicznie o moim stanowisku jeżeli ktoś sobie zażyczy. Ale aby nie za nadto absorbować interlokutora będę robił to kompleksowo , co jakiś czas np. co .....miesiąc .A w między czasie będę czynił swoją powinność. Oczywiście podzielam zdanie które kiedyś wyraził premier Belka.(czegoś się od polityków jednak nauczyłem jeżeli chodzi o realizację obietnic)
Pozdrawiam. Ekor.

b.las · Gość

A poza tym, to też się dzisiaj stuknę Partyman

Administrator Forum

Gwoli ścisłości... Te matrioszki co podskakiwały z radości, kiedy WTC
szło się jebać - to były zajawki z Palestyny, a nie Iraku - ci sami Palestyńczycy dzisiaj mają jeszcze (pomimo karykatur Mahometa i podpalania ambasad) czelność żądać zapóg z Unii. Czyli ich obrażenie ma jednak swoje granice...Ktoś by powiedział, że to cwane łachudry bez ambicji i ... ja z kimś takim bym się zgodził. Mr. Green

Gość

Bujany ! po cholerę uczyniłeś mnie kiedyś moderatorem. Jak widzisz po ostatnich zmianach regulaminu i konstruktywnej samokrytyce odpuszczam w formie wyrazu te mocne męskie akcenty(Póki nie zostanę "wezwany na dywanik" przez którąś z Pań). Ale pewna jak uważam niepotrzebna retoryka może skierowac dyskurs w kierunku budki z piwem. Nie podejrzewam że nie stać Cię na bardziej wysublimowane formy przekazu , a nas na odebranie tego. Co kolwiek bym nie uczynił będzie to zawsze mój subiektyny ogląd i moja decyzja. Masz to co chciałeś.

P.S Zasadniczy wywód uczyniłem wcześniej.

Gość

"Traktuję to jako formę publicznej dyskusji nad zasadnością mego cięcia. Dowodów się nie fałszuje ani nie zamazuje. Róznimy sie w ocenie. Moim zdaniem pierwszy acent w zupełności wystarcza , zwłaszcza w naszym męskim gronie ma on tak "głęboką i uniwersalną " treść że winien przekaz całkowicie wypełnić. Co do drugiego zdania uważam że jest to prostackie i niepotrzebne , niczego nie wyjaśnia a raczej usiłuje wartościować drugiego człowieka w tym negatywnym sensie.. Nie do końca wiemy , znamy wrażliwość po drugiej stronie ,nawet jeżeli jest to mężczyzna .Dlatego jest moim obowiązkiem
tego pilnować. Dla jasności , ja dotrzymuję obietnic i będę dyskutował publicznie o moim stanowisku jeżeli ktoś sobie zażyczy. Ale aby nie za nadto absorbować interlokutora będę robił to kompleksowo , co jakiś czas np. co .....miesiąc .A w między czasie będę czynił swoją powinność. Oczywiście podzielam zdanie które kiedyś wyraził premier Belka.
(czegoś się od polityków jednak nauczyłem jeżeli chodzi o realizację obietnic)
Pozdrawiam. Ekor. "
.......................................................................................

Na ten długi wzwód (też pozdrawiając) odpowiem krótko - nie pierdol
Bez urazy.

B.Las logout · Gość

powyższe - moje.

Gość

A moje to co poniżej:
Tak faktycznie jest to "treść głeboka". Wszak w tym przypadku nie będę szukał dna. Sadzę że sam go znajdziesz.Być może jest bliżej niż uważasz.
Pozdrawiam
P.S. Również bez urazy, na tyle się znamy.Róbmy swoje.