Forum POLITYKA 2o Strona Główna POLITYKA 2o
Twoje zdanie o...
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

JAKĄ PRZYSZŁOŚĆ MA ....KRAJ ????
Idź do strony 1, 2, 3  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum POLITYKA 2o Strona Główna -> Historia i Przyszłość
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Śro 19:43, 16 Maj 2007    Temat postu: JAKĄ PRZYSZŁOŚĆ MA ....KRAJ ????

Minęła już połowa maja, , mamy rozwój gospodarczy, nadwyżki budżetowe Mr. Green , czyli ...fajnie jest Mr. Green a zwłaszcza, że wkrótce będą ....wakacje. Ok!
Ani się obejrzymy i będzie ... półmetek rządu kaczorków.

Przewiduję, że przez następny rok od wspomnianych wakacji będzie względny spokój na wzór obecnego, Razz no a potem zacznie się brutalna wojna wszystkich ze wszystkimi. Mr. Green

Z tego burdelu jaki się wytworzy ... moim zdaniem, zwycięsko wyjdą trzy formacje.
Na pierwszym miejscu będzie chyba jednak PiS bo ma ... żelazny elektorat w miarę jeszcze zasiedziały i sprawny fizycznie choć jak wiadomo z lekka ...oszołomiony.

Na drugim miejscu będzie PO bo zostanie z lekka ...osłabiona przez walki frakcyjne oraz przez młody elektorat, który zniecierpliwiony oddalającym się .. dolce vita zagłosuje ...nogami.

Trzecim beneficjentem będzie koalicja ugrupowań lewicowych też z żelaznym elektoratem, jednakże wzmocnionym przez etatowych wędrowniczków, którzy rozczarowali się Lepperkiem.
Nie wykluczam, ze mimo wszystko do za przeproszeniem... Sejmu wczołga się etatowa prostytutka w osobie PSL, ale w wielkości śladowej. Cisza

Zatem zapytowuję, co się z tego da ulepić i w związku z tym... JAKĄ PRZYSZŁOŚĆ MA KRAJ? No
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Śro 20:25, 16 Maj 2007    Temat postu:

Zapomiałeś o etatowych głosowaczach (z sentymentu do starego i kiepskiego rozeznania w realiach) na SLD. Śadze ża przekroczy próg wyborczy, wsparte Demokratami, Kawasniewskim. Czy pod inną nazwą ale z ludzmi którzy wkrótce domigruja a Socjaldemokracji.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Śro 22:03, 16 Maj 2007    Temat postu:

Katolik ja tu o .... o poważnych Razz kalkulacjach politycznych a Ty o przysłowiowej ...dupie Maryni Mr. Green

Pozdrawiam

Czy Ty, to ten sam Katolik z o2 co w ... Niemcach ?
Gdzieś wczoraj przeczytałem, że nieFotygalska dostała zj... kę od Deutsche Bundes ministra Auswärtiges Amt za naszą ....ost politik w ramach Unii.
Wiesz coś na ten temat?

Pozdrawiam
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Śro 22:28, 16 Maj 2007    Temat postu:

Ten z o2 ale nie w Niemcach.
Moze i powaznie ale zapomniałeś o czymś dlatego koryguje.
taka futurologia skłądu sejmu jest troche jak licznie kropel deszczu, wszystko moze sie zadazyć i mozna "macznąć". Jak dla mnie za dwa lata wyborcy będą rozsadniej wybierać i rozliczą wszystkich po troche. Ja sobie spokojnie czekam, mam jeszcze 20 miesiecy na zastanawianie sie na kogo.
A po drodze będzie Tarcza, zacieranie łapek do pieniedzy na Eure, demagogia i cała reszta.
Sadze że postawiłeś poprzeczke zbyt wysoko.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Sob 21:00, 02 Lut 2008    Temat postu:

Dużą.
Przypomina mi się króciutka scenka z 'Ziemi Obiecanej', kiedy aktor: Wojciech Siemion śpiewa:
Polsko moja Polsko
Gdyby ci rodacy
Co za Ciebie giną
Wzięli się do pracy...
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Pią 23:56, 30 Sty 2009    Temat postu:

Po Tusku Polacy chcą Marcinkiewicza

Gdyby Donald Tusk wystartował w wyborach prezydenckich, najlepszym jego następcą na stanowisku premiera byłby Kazimierz Marcinkiewicz. Tak wynika z sondażu Gfk Polonia przeprowadzonego dla "Rzeczpospolitej". Byłemu premierowi z PiS poparcia w badaniu udzieliło mu 30 procent ankietowanych. Drugie miejsce zajął Bronisław Komorowski z 21 - procentowym wynikiem, a trzecie - Waldemar Pawlak, za którym opowiedziało się 13 procent badanych. Najmniej zwolenników mają Grzegorz Schetyna i Zbigniew Chlebowski, którzy w sondażu uzyskali odpowiednio 6 i 4 procent.

Respondenci odpowiadali też na pytanie, kto byłby najlepszym kandydatem Platformy Obywatelskiej na prezydenta. 44 procent badanych uznało, że byłby nim Donald Tusk. 18 procent uznało, że byłby to Kazimierz Marcinkiewicz, a 12 procent- że Bronisław Komorowski.

Sondaż Gfk Polonia przeprowadzono 29 stycznia na grupie 500 dorosłych osób.

"Rzeczpospolita"/IAR/daw/dyd

[link widoczny dla zalogowanych]

Taką oto q...rczę przyszłość, ma ten ... kraj resigne
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Sob 0:37, 31 Sty 2009    Temat postu:

Mam obawy że poruszamy się w świecie kreowanym przez piar i fobie.
Premier który zerka w kierunku dużego pałacu , tym samym jest "decyzyjnym impotentem" Nakazuje w ciagu 2 dni przygotwać cięcia w wydatkach budżetowych na sumę 17 mld zł. Ta "robota rachmistrzów ministerialnych" będzie polegała na zasadzie ..tniemy spod " dużego palca" i tak zycie to zweryfikuje. Ale dziś na pokaz i aby wykonać zadanie musimy to zrobić.
Ministrowie w mediach zapewniająże oczywiście nikt na tym nie ucierpi.Ciecia tyczyć będą wydatków administracyjnych.Nie wiem czy na spinaczach tyle zaoszczędzą. A jezeli będą ciąc etaty to napewno nie w ministerstwach ...a na dole gdzie właśnie ludzi do pracy potrzeba.Druga sprawa rzad mówi ze te cięcia to tylko 5% wydatków budzetowych. Ekonomiści powiadają że 80% budzetu sa to wydatki sztywne , nie do ruszenia. Zostaje 20%. A tych 5% to jedna czwarta tego co mozna. A więc nie jest tak kolorowo.
Ale premier walczy na niwie piaru , wszak kandydat na przyszłego Prezydenta.Temu też słuzyła deklaracja spotkania na kongresie PiS. Przecież to jest zagranie pod "publiczkę" Jaka partia w takich warunkach zgodziłaby sie wpuścić "lisa do kurnika".Widzi mi się premier który miałby coś z Rakowskiego, Belki ,Cimoszewicza.Akurat sa to ludzie lewicy.Ale z innych opcji tez znalazłyby się osoby. Tak w51 mniemam
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Czw 19:13, 05 Lut 2009    Temat postu:

"Stawiajmy pomniki Jaruzelskiemu!"

W Sejmie konferencja lewicy o Okrągłym Stole. Jest Urban, Jaruzelski, Kwaśniewski, Michnik. Chcą stawiać pomniki generałowi. Zabrakło Kaczyńskich, którzy robią własną imprezę.

Lewica zorganizowała dziś na Wiejskiej całodniową konferencję o Okrągłym Stole. Przyszli wszyscy ważni ludzie: Wojciech Jaruzelski, Jerzy Urban, Aleksander Kwaśniewski, Jerzy Urban, Władysław Frasyniuk, Tadeusz Mazowiecki Józef Oleksy, Leszek Miller, Stanisław Ciosek. Plus szeregowi członkowie SLD niemal w komplecie.

Na odbywającą się pod hasłem "Dialog - kompromis - porozumienie" imprezę nie przybył jednak ani Lech Wałęsa, ani bracia Kaczyńscy. Ci ostatni robią konkurencyjną pogadankę u prezydenta. Zapewne w nieco innym stylu. Bo w Sejmie, co tu dużo mówić, było dziś jakoś tak... jednowymiarowo.

Adam Michnik słodził lewicy, rzucał żarcikami i cytował "Gazetę Polską". Kwaśniewski odpowiadał mu: Za dużo czytasz, Adasiu. Jerzy Urban brylował przed kamerami
Generałowi Jaruzelskiemu wszyscy biegli podać rękę. Tylko Leszek Miller poczuł się niedoceniany przez resztę towarzystwa i szybko zwiał.

Wcześniej jednak i on miał przyjemność usłyszeć takie oto słowa Władysława Frasyniuka:

We Wrocławiu jest duże rondo Reagana i malutka ulica Kuronia. Te proporcje powinny być odwrotne. Pomniki powinniśmy więc stawiać Wałęsie i Jaruzelskiemu. A nie Reaganowi.

Ciekawe słowa z ust byłego opozycjonisty, prawda? Zresztą, zgodziliby się z nim niemal wszyscy uczestnicy dzisiejszego spotkania. Tych, którzy się nie zgadzają, zabrakło. PiS wysłał tam jednego z szeregowych posłów. Podobnie Platforma. Pluralizmu nie było. Przykładowo, kogokolwiek z konferujących polityków byśmy dziś nie spytali o sondaż "GW", w którym Jaruzelski wypadł lepiej niż Kaczyńscy - zgadzał się z tym werdyktem:



Na jutrzejszym spotkaniu u prezydenta zapewne będą dokładnie przeciwne nastroje. I zupełnie inni uczestnicy, ci z sercem po prawej stronie. Przynajmniej jeśli chodzi o kwestie historyczne. Znów będziemy słuchać o znaczeniu porozumienia, kompromisu i dialogu - mimo że nie ma to żadnego przełożenia na dzisiejsze podziały na scenie politycznej, w których historia wciąż odgrywa jedną z decydujących róls.
Jak długo jeszcze?

No właśnie, jak długo?????

[link widoczny dla zalogowanych]
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Czw 19:44, 05 Lut 2009    Temat postu:

Okrągły stół połączył LUDZI a podzielił politykierów.

P.S. Wałesa cierpi na prześladowczą manię wielkości. Urządza te swoje szopki, plecie bzdury. A w Sejmie to ta jego "gwiazda byłaby jedną z wielu i czasem nie najwazniejszą. Kaczynscy?..cóż Oni mogliby robić dzisiaj wśród uczestników okrągłego stołu?
Doszłoby do licytowania się; czy strajk i spanie na styropianie było wazniejsze , czy też aktywny udział w doprowadzeniu do spotkania przy okragłym stole oraz praca merytoryczna. Zgody by nie było.


Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Czw 19:51, 05 Lut 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Pią 20:36, 06 Lut 2009    Temat postu:

Miller słusznie wczoraj podsumował te ... kretyńskie demonstracje.

Na jesieni Niemcy urządzają okrągłe rocznice imprezek upadku muru a knedle ... Aksamitnej rewolucji, na które już spraszają śmietankę czołowych politykierów świata. To przyciągnie uwagę massmediów na całym świecie.
I znów się okaże, że tylko ... oni, zlikwidowali podział Europy a w istocie świata.
Debilizm czy q.... o????
Zapewne i jedno i drugie
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Sob 1:19, 07 Lut 2009    Temat postu:

Racja. Przekładamy nasze małe gierki i rozgrywki nad cel nadrzędny. To takie Polskie. Niemądry Polak przed i po. Tak się zastanawiam czy tylko wewnętrznemu rozbiciu obozu Solidarności zawdzięczmy to rzeczowe podejscie Frasyniuka, Mazowieckiego , Lisa. Czy wewnętrzna spójność obozu Solidarnosci nie skutkowałaby bardziej nieprzejednanym stanowiskiem.
Ale póki co gen.Jaruzelski cieszy się niezmiennym poparciem nawet przeciwników politycznych.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Sob 23:09, 14 Lut 2009    Temat postu:

Rosja zadowolona z sygnałów od USA w sprawie tarczy

Minister spraw zagranicznych Rosji Siergiej Ławrow powitał z zadowoleniem amerykańskie sygnały o możliwości zrewidowania planów tarczy antyrakietowej w Europie - wynika z opublikowanych dziś fragmentów jego wywiadu dla niemieckiego tygodnika "Der Spiegel".


Ławrow powiedział też, że Rosja chce bliżej współpracować z Zachodem z racji pogarszającej się sytuacji w Afganistanie i wyraził zadowolenie sygnałami ze strony prezydenta Baracka Obamy w sprawie Iranu.

Szef rosyjskiej dyplomacji powtórzył ofertę współpracy z USA w dziedzinie obrony przeciwrakietowej.


"Nie jest za późno. Możemy zasiąść przy stole negocjacji i ocenić sytuację" - powiedział Ławrow w wywiadzie, który ma zostać opublikowany w poniedziałek.

USA zrewidują "tempo rozwoju" swej tarczy antyrakietowej w Europie, jeśli Rosja zgodzi się pomóc w powstrzymaniu Iranu przed budowaniem bomby atomowej - oświadczył wczoraj zastrzegający sobie anonimowość wysoki rangą przedstawiciel władz amerykańskich.

Osobistość ta wypowiedziała się w czasie, kiedy podsekretarz w Departamencie Stanu USA William P. Burns oświadczył w Moskwie, że Stany Zjednoczone są otwarte na "nową konfigurację" w sprawie tarczy antyrakietowej, której elementem byłaby współpraca z Rosją.

"Tarcza ma bezpośredni związek z arsenałem strategicznym Rosji"

O tarczy antyrakietowej Ławrow mówił też dziś w wywiadzie dla moskiewskiej telewizji TV Centr (TVC). - Tarcza antyrakietowa USA nie ma nic wspólnego z programem nuklearnym Iranu; ma bezpośredni związek z arsenałem strategicznym Rosji - oświadczył Ławrow.
Odniósł się w ten sposób do wtorkowej wypowiedzi sekretarz stanu USA Hillary Clinton, która zapowiedziała, że polityka Teheranu będzie ważnym czynnikiem przy rozstrzyganiu, czy administracja Baracka Obamy zdecyduje się na rozmieszczenie w Europie elementów amerykańskiego systemu obrony przeciwrakietowej.

- Niejednokrotnie mówiliśmy publicznie i wyjaśnialiśmy w kontaktach ze stroną amerykańską na szczeblu ekspertów, że projekt tarczy nie ma nic wspólnego z programem nuklearnym Iranu. Ma natomiast związek ze stabilnością strategiczną, z parytetem strategicznym; ma bezpośredni związek z arsenałem strategicznym Federacji Rosyjskiej - powiedział szef dyplomacji Rosji.

- Liczymy na to, że administracja Obamy dokona głębokiej analizy planów ulokowania obiektów systemu obrony antyrakietowej USA w Europie Wschodniej i że w ramach tej analizy w pełnym zakresie weźmie pod uwagę nasze stanowisko, przedstawione (...) na podstawie konkretnych faktów i obliczeń - dodał Ławrow.

Rosyjski minister zadeklarował zarazem, że Moskwa jest otwarta na dialog z Waszyngtonem w sprawie tarczy.

- Zwróciliśmy uwagę na napływające z Waszyngtonu sygnały o gotowości do rozwijania obrony przeciwrakietowej wspólnie z Federacją Rosyjską, z uwzględnieniem propozycji złożonych przez ówczesnego prezydenta Rosji Władimira Putina na spotkaniu z prezydentem USA Georgeęem W. Bushem w Kennebunkport w stanie Maine w lipcu 2007 roku. Są one nadal aktualne - oświadczył Ławrow.

Rosja uważa tarczę za zagrożenie dla swego bezpieczeństwa. d'oh!
USA uzasadniają budowę systemu koniecznością obrony przed potencjalnym zagrożeniem ze strony Iranu.


[link widoczny dla zalogowanych]

Panie Tusk, Panie Sikorski, na ch.... rę jedliśmy tę żabę????
Przy ......... taaaaaaaaaakiej polityce ... jaką przyszłość ma ... nasz kraj ??? Think
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Nie 16:02, 15 Lut 2009    Temat postu:

marna kolego w51. sprawa tarczy jest klęska polskiej polityki zagranicznej i wspólnie za tę kleskę odpowiada nasz rząd i nasz prezydent.
zresztą omawiałem ten temat na topiku o tarczy i przepowiadałem zbliżony scenariusz.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Wto 22:21, 03 Mar 2009    Temat postu:

NAJWIĘKSZY SKOK NA BANK TRYBUNA


Konkurencja między otwartymi funduszami emerytalnymi jest fikcją



Gdy zagrożone są setki milionów złotych zysków powszechnych towarzystw emerytalnych, każdy chwyt jest dozwolony. Wysokość przyszłych emerytur nie interesuje nikogo.– Opłaty pobierane przez towarzystwa emerytalne są za wysokie, czas na obniżkę – obiecywał solennie 20 maja 2008 r. szef Klubu Parlamentarnego PO Zbigniew Chlebowski.

– Zaraz po nowym roku zajmiemy się wprowadzaniem tzw. bezpiecznych funduszy. Przyjrzymy się też prowizjom pobieranym od członków otwartych funduszy emerytalnych – przysięgała 6 listopada 2008 r. w Sejmie wiceminister pracy i polityki społecznej Agnieszka Chłoń-Domińczak.

– W ciągu pierwszych dziewięciu miesięcy bieżącego roku zawirowania na rynkach finansowych spowodowały spadek kwoty zysków wypracowanych przez OFE z 42 mld zł do 15 mld zł. W związku z powyższym należy podkreślić, że wynik OFE w tym roku jest co prawda zły, ale ciągle jest on dodatni – uspokajała posłów 22 stycznia 2009 r. minister Joanna Fedak. Zapewne przez grzeczność minister nie wspomniała, iż dodatnie są też zyski prywatnych powszechnych towarzystw emerytalnych, które od 10 lat pobierają przymusową 7-proc. opłatę od naszych składek. Jeśli wierzyć materiałom Komisji Nadzoru Finansowego, stanowią one 59,9 proc. przychodów całkowitych PTE i są fundamentem gigantycznych profitów dla ich właścicieli. I tak ma zostać.



Nie wierzę piosence



Obrona tych pieniędzy (w 2008 r. PTE zarobiły na czysto ok. 732 mln zł) musi być twarda jak stal. Nikt bez walki nie rezygnuje z takich kwot. Choć o tym, że przymusowa opłata pobierana przez powszechne towarzystwa emerytalne jest najwyższa w Europie, mówi się i pisze od lat.

W listopadzie 2002 r. ,,Gazeta Wyborcza'' opublikowała skrót debaty o stanie funduszy emerytalnych w Polsce. Prof. Józef Blass, jeden z twórców osławionej reformy, komentując to, co stało się z wysokością wspomnianych opłat, oświadczył: – Ogromne zachodnie firmy prowadzą wyrafinowaną akcję reklamową, za którą de facto płacą przymusowi uczestnicy. Mam czasem uczucie, że obserwuję największy skok na bank w historii Polski.
Podał przykład amerykańskiego planu emerytalnego dla nauczycieli, który oferuje swym klientom cztery fundusze, a roczny koszt ich prowadzenia wynosi 0,4 proc. Blass wiedział, o czym mówi. W Polsce konkurencja między otwartymi funduszami emerytalnymi jest fikcją. To forma kartelu tym silniejsza, że nie można od niej uciec. Do emerytalnego kołchozu pędzi nas cały aparat przymusu państwa z Trybunałem Konstytucyjnym na czele. Dlatego uśmiecham się, gdy słyszę deklaracje polityków, że z tym coś trzeba zrobić.

7 proc. nie ruszyły w przeszłości ani SLD, ani PiS, Samoobrona i LPR. Nie ruszy też Platforma. Choć wszyscy wiedzą, że to patologia. O jej konsekwencjach w 2000 r. tak pisał dr Kamil Antonów w artykule opublikowanym na łamach ,,Przeglądu Ubezpieczeń Społecznych'': ,,Może okazać się, że poziom przyszłego świadczenia będzie o połowę niższy od obecnego standardu wynoszącego ok. 65 proc. w 1998 r. przeciętnego wynagrodzenia''.

Czyli jeśli tatuś pobiera dziś 1500 zł emerytury, to synkowi, gdy osiągnie jego wiek, przyjdzie kontentować się odpowiednikiem dzisiejszych 750 zł. Taki był cel osławionej reformy systemu emerytalnego, którą rząd premiera Jerzego Buzka wprowadził w 1999 r. Gwoli sprawiedliwości dodam, że to samo chciał zrobić Sojusz Lewicy Demokratycznej. Nie zdążył. W 1997 r. przegrał wybory.



Emerytalni lobbyści



Reprezentantem środowiska ciągnących zyski z naszych pieniędzy powszechnych towarzystw emerytalnych jest Izba Gospodarcza Towarzystw Emerytalnych. Na jej czele stoi Ewa Lewicka-Banaszak, w rządzie premiera Buzka wiceminister resortu pracy i pełnomocnik rządu ds. reformy zabezpieczenia społecznego.

Obecna wiceminister w tym resorcie Agnieszka Chłoń-Dominiczak w latach 1997 – 1999 pracowała w biurze Lewickiej jako analityk i wicedyrektor. Myśl, że dziś będzie się ona brała za cięcie opłat, wydaje się naiwnością. Pani Agnieszka musi wiedzieć, że pewnego dnia ministrem być przestanie, a przykłady prezes Izby Ewy Lewickiej, czy eksministra finansów Jarosława Bauca, który został prezesem zarządu PTE Skarbiec-Emerytura, wskazują interesującą drogę kariery.

Odrębną kategorią obrońców zysków PTE są tzw. eksperci. Wielce pouczająca bywa lektura dokumentów sejmowych z lat 1997 – 2001, gdy hartował się nowy system. I tak 27 kwietnia 2001 r. wiceminister pracy Irena Boruta odpowiadając na interpelację posłanki Anny Filek dotyczącą OFE przedstawiła dane i wykresy, z których wynikało, że na przykład ,,średnie wynagrodzenie miesięczne w latach 2006 – 2010'' wyniesie w Polsce 4.308,83 zł. A w latach 2011 – 2015 wzrośnie do 6.740,62 zł. Minister Boruta dowodziła, że w 2020 r. aktywa zgromadzone w OFE sięgną 30 proc. PKB. Czyli miało być bosko jak na Hawajach.

Interesowało mnie, kto był autorem owych przepowiedni? Okazało się, że wielce szacowny gdański Instytut Badań nad Gospodarką Rynkową (IBnGR). Trudno mieć pretensje do uczonych, że za duże pieniądze dzielą się swymi olśnieniami. Lecz rządzący i obywatele nie powinni traktować ich jako prawdy objawione, zwłaszcza gdy zazwyczaj okazują się odległe od prawdy. Jestem pewien, że i dziś instytut gotów jest służyć prognozami tak rządzącym, jak i powszechnym towarzystwom emerytalnym i przekonywać, że system OFE jest OK, a ,,w dłuższej perspektywie'' może być tylko lepiej.

Ów niepowtarzalny styl ekspertów instytutu zaprezentowała na łamach ,,Dziennika'' była prezes Zakładu Ubezpieczeń Społecznych Aleksandra Wiktorow: ,,Nie należy więc mącić w głowach ubezpieczonym i co chwila proponować, a może, co gorsza, wprowadzać w życie jakichś nowych rozwiązań pod wpływem aktualnej, ale przecież przejściowej sytuacji gospodarczej''; ,,Był hurraoptymizm w kwestii OFE, teraz są totalna krytyka i pesymizm''; ,,Dotychczas pokazywano tylko plusy systemu kapitałowego, teraz widać także minusy''. I najgłębsza rada eksprezeski: ,,Najbardziej potrzebny jest spokój''.

Lecz trudno zachować spokój wiedząc, że w 2008 r. powszechne towarzystwa emerytalne zarządzające pieniędzmi OFE straciły ponad 20 mld zł z naszych składek, za co zapłaciliśmy im ponad 730 mln zł netto jako koszty obsługi.

Dojmująca też jest świadomość, że od blisko roku kwestia obniżki przymusowych opłat będących filarem zysków PTE spoczywa w rękach osób, które dziesięć lat temu wprowadzały te same opłaty. A swymi nazwiskami firmowały ,,największy skok na bank w historii Polski'', jak określił reformę jeden z jej ojców prof. Józef Blass.

Prezes Ewa Lewicka-Banaszak wie, że jeśli jakimś cudem rząd przepchnie przez Sejm projekt obniżek opłat z 7 do 3,5 proc., tylko w tym roku PTE stracą ok. 300 mln zł zysku netto. A w następnych latach kolejne setki milionów, które złożą się na miliardy. Takiej ,,niekompetencji'' banki będące właścicielami PTE tolerować nie mogą i nie będą.
Na szczęście dla pani prezes u steru jest Platforma Obywatelska, która wie, czyj interes się liczy.
O obniżkach politycy tej partii mówią od roku. Projekt zmian ustawowych miał być gotów najpierw jesienią, potem na początku stycznia, teraz mówi się o terminie marcowym...

Co prawda w lasce marszałkowskiej leży projekt autorstwa SLD. ,,Leży'' jest w tej sytuacji właściwym słowem. W obecnym systemie emerytalnym nie zmieni się nic do czasu, gdy setki tysięcy Polaków nie przekonają się na własnej skórze, że rację miał prof. Józef Blass mówiąc o największym w historii Polski skoku na bank.


* * *



Straty w 2008 r. przyszłych emerytów, którzy gromadzili pieniądze w otwartych funduszach emerytalnych – ponad 20 mld zł.

Zysk netto powszechnych towarzystw emerytalnych zarządzających pieniędzmi przyszłych emerytów spoczywających na kontach OFE – 730 mln zł

Wysokość pierwszej emerytury wypłaconej w tym roku z OFE – 23 zł 65 gr

(*)Marek Czarkowski

[link widoczny dla zalogowanych]
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Wto 23:02, 03 Mar 2009    Temat postu:

Tzw fundusze emerytalne drugi filar , jak i trzeci z punktu matematycznego są nie logiczne , jeżeli ludzie chcą liczyć na emerytury niech liczą jedynie na ZUS i na siebie.
Cały ten system jest o kant du... y , ja nie znam innego , ale ten system jest do niczego .
Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum POLITYKA 2o Strona Główna -> Historia i Przyszłość Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony 1, 2, 3  Następny
Strona 1 z 3

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin