POLITYKA 2o

Gość

zainspirowany wypowiedzia na pewnym topiku postanowiłem poczytac conieco o historii pewnego miasta, które przez ejdnym zwane jest miastem polskim a inni na to usmiechają się drwiąco

o Szczecine jako o rybacko rzemieślniczej osadzie Shinesge traktuje dokument Mieszka I Dagome Iudex. wcześniej Mieszko podbił (lata 60 te) ziemię Słowian pomorskich, które swymi zwyczajami i kulturą przypominały słowian połabskich. jak słaby to był ejdnak podbój i wpływy książąt polskich niech świadczy fakt, ze założone pierwsze biskupstwo około 1000 roku w kołobrzegu zostało zlikwidowane po 7 latach działalności. po smeirci Chrobrego pomoze zachodnie uniezależnia sie, opierając się w równym stopniu Piastom jak i zakusom niemeickim (z tymi ostatnimi jest to tym latwiejsze ,że słowianie połabscy bronia się skutecznie, Henryk Ptasznik nie dotarł do niej a Albrechta Niedźwiedzia i Henryka Lwa na świecie jeszcze nei ma). Po mniej wiecej stu latach Bolesław Krzywousty wasalizuje sobie Pomorze. Warcisław jest jego lennikiem, a drużyny BK traktwoane sa na terenie Pomorza Zachodniego jak intruzi. dalej Szczecin funkcjonuje jako troszkę wieksza osada.. po śmeirci BK znowu związku z Polska ziem tych słabną, a około 1180 roku ziemie pomorza zach. probują podbijac Dunczycy. Szczecin mimo,że ma dwa kościoly dalej jest tylko osadą kupiecko rzemieślniczo rybacką. zapomniałem dodać,ze do 1227 pomorzez jest pod okupacją duńską.
w1237-1243 ksiaże Barnim nadaje Szczecinowi magdeburskie prawa miejskie i osiedla w nim ludzi, którzy zze slowiańszczynzą mają tyle wspólnego, co ja z sopranim spiewem.
w1249 r. ostatni mozny słwoainin tym razem ks Barnim przenosi się do Dąbia. pod koniec XIII wieku Szczecin przystępuje do Hanzy, a to spowodowało dalsze uniezaleznienie sie miasta
dalsze związki pomorza zachodniegop z Polską kształtuja się tak,że więcej mieszkanców pomorza zachodniego zginęło po stronie krzyżackiejw bitwie pod grunwaldem niż wzięło w niej udział po stronie polskiej.
nb. kiedy zakusy piratów na gotlandii zagrazały interesom Hanzy pokonała ich wsyatwiona z inspiacji Junginena karna wyprawa. ale dość wtrętu.
przez dalsze dwa stulecia Gryfici to zbliżają się do Polski to oddalaja się od niej. wreszcie przekazuja sukcejse po wyginieciu rodu Brandenburczykom, lecz tych uprzedza w 1637 Szwecja. od tej pory nie można więc mówic o jakimkolwiek wpływie Polski na te ziemię.

stwierdzenie,że ziemie te były odiwecznie polskie i piastowskie ukuli wykładowcy wieczorowego unwersytetu marksizmu leninizmu. można więc pogratulowac kanonu lektur

Gość

zainspirowany nieco debatą prezydenta z premierem usłyszałem jak to nasz wielki premier był zadowolony porównaniem z Kopernikiem.
gdyby nasz Premier jedynie wiedział,że wielki nasz astronom praktycznie nie mówił po polsku....

ale nie za to go cenimy.
miedzy innymi stworzył pierwszą kanapkę

Gość

właśnie...
ten wpis nadawać by się mogł do innego też wpsiu.
wszystkim ktorzy swiętowali 1 sierpnia polegli bohaterzy, a również Ci, którzy przezylii bohaterko narażali sie na smierć powinni powiedzieć,że na tamten dzień nalezy patrzeć przez pryzmat 2 paxdziernika..

Gość

Gość

ojojoj.
kolejny, który chce mnie uczyć historii.

a i o alkoholizm mnie podejrzewa

Gość

"Ogólnych polskich racji geograficznych i politycznych bronił w Paryżu Eugeniusz Romer, ale argumentów szczegółowych dostarczali polscy archeolodzy, rezydujący przede wszystkim w Poznaniu, gdzie kształtować się już zaczął znaczący ośrodek studiów niemcoznawczych, niebawem przekształcony w Polski Instytut Zachodni. Józef Kostrzewski, od 1918 roku profesor prahistorii Uniwersytetu w Poznaniu, twierdził wówczas - stosując tę samą co Kossinna metodę osadniczą - że kultury archeologiczne z obszaru Wielkopolski i Pomorza, identyfikowane przez jego mistrza z Pragermanami, są w rzeczywistości świadectwem pobytu na tych ziemiach już od epoki brązu ludności prasłowiańskiej! Uważał też, że już wówczas (1800--700 przed Chr.) obszar zamieszkiwany przez naszych przodków sięgał aż po Łabę i - co można już było uznać za kwestionowanie politycznych granic ustalonych w Wersalu - sugerował, że tereny te powinny być przyłączone do Polski, będącej prawnym spadkobiercą Słowian zachodnich. "

"Józef Kisielewski "Ziemia gromadzi prochy", Poznań 1939

Wydana krótką przed wojną książka, opisuje krytycznie niemiecką rzeczywistość tamtego czasu oraz przypomina o słowiańskiej historii ziem na wschód od Łaby. "

Tak się składa, że postulat przyłączenia ziem zachodnich po Odrę i CAŁYCH Prus Wschodnich - obecny był w programach politycznych prawie wszystkich działających w podziemiu polskich organizacji konspiracyjnych podczas II wojny swiatowej. Komuniści dosyć póżno przyjęli ten postulat za swój - "złodziejaszki".

Gość

Ludy słwoiańskie to też Czesi, Słowianie połabscy, Ukraińcy Białorusini i Rosjanie.
tak więc słowiańskość ziem nie jest tożsama z ich polskoscia.
inaczej moglibyśmy uwazac choćby Berlin na praslowiańskie, polskie miasto

Gość

i mała prosba Leszku

zarzucasz mi bredzenie a jednoczesnie Twoje kotrargumenty mają się tyle do moich argumentów ile słowa o niebieskosci nieba sa związane ze smakiem chleba.

Gość

Gość

Gość

bądź bardziej komunikatywny Leszku
chodzi Ci o fakt "polskosci" Szczecina, czy to, kto na ten temat pisał?

Gość

Gość

poczytaj może sobie popukarne "czworaczki" nie bede wyjaśniać miłośnikowi historii co to za dzieło i choćby Jasienice.

i nie mieszaj Szczecina z Gdynią czy Zamościem. pokazujesz tym jak mało rozumiesz to, co się pisze

Gość

Gość

tytuł tego postu to "historia -dziwka gwałcona przez uproszczenia"

powołani przez Ciebie historycy niemieccy gwałcą historię,
Ty również gwaltów dokonujesz na niej