POLITYKA 2o

Gość

Egzorcyzmy w szkole

PAP 04:40

Łódzka kuria wpadła na pomysł co najmniej kontrowersyjny i zorganizowała dla nauczycieli szkolenie: jak rozpoznać czy ich wychowanek jest opętany przez... diabła - informuje "Dziennik". Zainteresowanie przeszło wszelkie oczekiwania.

Wykład "Rozeznawanie duchów i egzorcyzmy w procesie wychowania" odbył się w kaplicy św. Urszuli Ledóchowskiej w Łodzi. Był to jeden z wielu wykładów, jakie organizuje tamtejsze duszpasterstwo nauczycieli. Tym razem jednak na spotkanie z egzorcystą ks. Tomaszem Owczarkiem przyszło tyle osób, że kaplica pękała w szwach, a ludzie stali też na korytarzu. Ponad 100 pedagogów z łódzkich podstawówek, gimnazjów i liceów słuchało wykładu z zapartym tchem.
Za to wśród dyrektorów łódzkich szkół zapanowała konsternacja. Pytani czy taka wiedza jest ich pracownikom potrzebna i czy nie sądzą, że może być przez nich wykorzystywana do tępienia nielubianych uczniów, nabierają wody w usta. Żaden - a gazeta rozmawiała z sześcioma - nie zgodził się na podanie w prasie swego nazwiska.

Zaskoczona szumem wokół sprawy jest też kuria, ale z zupełnie innego powodu. To taki sam temat jak każdy inny, chcieliśmy po prostu obalić pewne mity, powiedział "Dziennikowi" ks. Jarosław Pater. (PAP)

Gość

Myślę, że przyczyna tak wysokiej frekwencji jest dość prozaiczna - zainteresowanie tematem, jak również tym, jak w dzisiejszych czasach, przy dzisiejszym poziomie wiedzy, ktoś uzasadnia możliwość nawiedzenia przez złe duchy i konieczność egzorcyzmów? To gapie, a nie ludzie zainteresowani stosowaniem w praktyce.

Pozdrawiam, Jaga

Gość

Też tak sądzę, jak Jaga.
Ludzie, w tym nauczyciele, nie mają zielonegopojęcia o egzorcyzmach.
I nie tylko ciekawość ich tam zaciągnęła, ale też chcieli dowiedzieć się, jakie są te metody czy obserwacje i w dodatku stosowane przez ogólnie rozumiany kościół. Bo są dwa rodzaje egzorcystów. Pierwsi to szarlatani, podających się za takowych może i z pewnycm doświadczeniem i stażem, ale też stosujących własne sztuczki typu "koperfild". I drudzy, ci poważniejsi - "kościelni". Chociaż Kościół odchodzi i od cudów i od opętań, to podobnie jak z cudami, że pewne są uznawane za cuda, niektóre przypadki opętań uznawane są za fakt. Więc wykład ks. Tomasza Owczarka musiał wzbudzić ciekawość nawet tych, co wiedzą cokolwiek o czarach.
Jak sama nazwa "opętanie" sugeruje, według mnie egzorcyzmy w każdym przypadku polegają na "odpętlaniu" umysłu "zapętlonego" wobec subiektywnych "wniosków" o ile nie są one wadą umysłu (niezdolnością samodzielnego myślenia), a wynikają z niewłaściego odbioru środowiska opętanego.
Jest to podobne zjawisko, jakie dotknęło Anie z gimnazjum w Gdańsku, i z którym sobie nie dała rady i nikt jej w tym przypadku nie pomógł!

Musiał się dobrze napocić ksiądz-egzorcysta-wykładowca, aby cokolwiek właściwego przekazać gawiedzi nauczycielskiej.

Gość

Wierzę, że egzorcyzmy mogą przynieść pozytywny skutek w przypadku "zapętlenia", szok podobny jak wylanie na kogoś rozszalałego kubła zimnej wody, czy wstrząs elektryczny. Myślę jednak, że żeby podziałały, trzeba w nie wierzyć. Dlatego z jednej strony - dziwi nas, że ktoś może uwierzyć w opętanie złymi duchami /bo w samo opętanie jako stan duchowy to wierzę/, to z drugiej strony, aby egzorcyzmy podziałały na psychikę, przyniosły pomoc i ulgę, ta otoczka pozwalająca uwierzyć w ich skutek jest konieczna.

Pozdrawiam, Jaga

Gość

No nie przesadzajcie z tym zbawiennym skutkiem egzorcyzmu, sama idea egzorcyzmu jest już czubkogienna.
Miłej niedzieli chociaż u mnie deszczowej.