POLITYKA 2o

Gość

Nie przepadam za... śtraśnie mięsnymi potrawami oprócz... boczku.
Dlatego podeszły mi pirogi.
Ale, ale. Zbliżajom się święta. Już słyszałem, że oprócz karpia, należy się zaopatrywać, bo jest jeszcze względnie taniej. Przed samymi świętami będzie droższe. Do karpia dodałbym jeszcze rodzynki, bo ciągle i to same znikają z zapasów!
Więc pytanie: co na święta?
Co roku pitraszę coś "ciekawego", a w tym roku wyjątkowo, nie mam jeszcze żadnego pomyślunku bezwzględnie czy na słodko, czy średnio, czy na ostro. Może o tym oddzielny topik? 2 man down

Ahron · Gość

Panesz -gdzieś czytałem że mięsem które łamie wegetarian (tz sprowadza ich na własciwą drogę )jest właśnie boczek.

Boczek to też jest mistrzostwo świata-teraz jednak czesto jest za chudy.

Gość

Jak mówi piosenka
Dziś .... prawdziwych boczków już nie ma

Pozdrawiam amatorów Ok!

Gość

>Nie przepadam za... śtraśnie mięsnymi potrawami oprócz... boczku.<

I w tym, Panesz, mamy podobne gusty. Mięsko... kawałek, kotleta..kawałek, ale to nic nie przeszkadza rozkoszować się ich smakiem! Z pieczenią mam problem, gdyż w całej okolicy dziuplowej w żadnym sklepie nie ma buraczków! Wszyscy maja własne. Więc zamówiłam przez znajomego tubylca, może dostanę te buraczki, po znajomości, jak za dawnych dobrych czasów!

Wracając do boczku - moja ulubiona potrawa. Teraz wolę chudsze, jednak. Eksperymentowałam na różne sposoby, robiąc nawet boczek w curry - całkiem niezły! Ale teraz to już tylko taki: nacierany solą, zmielonym pieprzem i olbrzymią ilością przeciśniętego czosnku, można powiedzieć, faszerowany czosnkiem, posypany majerankiem. Zwinięty, polany mushroom soya sauce, znów ten czosnek, wyturlany w majeranku, pieprz w całości, listki laurowe, trochę, jak zwykle. Pieczony, polewany. Musi być mocno upieczony. Nie robię, jak nie mam większej ilości gości, bo odejść od tego nie sposób... strasznie niebezpieczny! Ale jak jest, to nikt na żadną inna wędlinę nawet nie spojrzy!

A święta.. tradycyjnie, żadnych nowości, tego Rodzina bliższa i dalsza by mi nie darowały!

Pozdrawiam, Jaga

Gość

Hehe.
Pieczony, w dodatku z czosnkiem i majerankiem. Wystarczy. Może tym zaskoczę... gości! Już o tym myślę.
Co do gości, to zawsze są! Ale co do tradycji, od tego mam żonę. Żonę mam "tradycyjną". A JA jestem właśnie od "niespodzianek"! I z reguły co roku coś wymyślam na wszelkie okazje.
Żonie nie są znane nawet podstawowe prawa fizyki, chemii i... wszechświata, nawet te, które mają zastosowania w kuchni. Tylko tradycja: jak było na początku, to... ma być ZAWSZE I JUŻ! Więc potoczny tradycyjny zestaw, chociaż odpowiednio zmodyfikowany z wiekiem, mam zagwarantowany! Chodzi tylko o ... tradycyjną niespodziankę! Razz

Gość

Właściwie to istnieją trzy ptrawy, gdzie ilość mięsa w... mięsie mi nie przeszkadza: boczek, tatar i pasztet, pod warunkiem że wszystko własnej roboty!
Tatar w żadnym wypadku nie z polędwicy! To pozostałości z PRL, kiedy kupowałam taki na wagę. Musi być mielony ze zrazówki, a do tego - co ja Was będę uczyła, przecież wiecie! - dużo oliwy, pieprzu, soli, trochę przyprawy do zup Knorra lub innej, jak nic nie mam, to daję znowu mushroom soya souce. Podobno należy dać też wyciśniętą cytrynę, ale ja wolę bez. A potem - co kto lubi! Posiekana cebulka, korniszony, grzybki marynowane, jajko na twardo lub żółtko surowe, szprotki, koniecznie musztarda, ja lubię pomidora w plasterkach. Bez ograniczeń... /mogę zjeść!/.

Pozdrawiam, ale daleko do tego śniadania! Jaga[/url]

Gość

W51, melduję:

Wyszła, była boska! A tak dawno nie robiłam. Marynowana w occie jabłkowym. Nikt nie wybrzydzał i nie wyciągał słoninki... a najlepszy był sos! Dałam jednak grzybki, suszone w plasterkach, w ilości 1,3 dkg/1 kg mięsa.
Buraczki też były....
Szkoda jednak, że nie mogłeś spróbować, przekonałbyś się, że te grzybki to jest to, a moje buraczki zaiste godne samej pieczeni! /nie chwalęcy się/. No i kopytka... z tym sosem... o rety!

Następne w kolejce sa pierogi Ahronna, ale znów muszę czekać na sposobna okazję.

Pozdrawiam, Jaga

Ahron · Gość

Ta wołowina mnie poprostu kręci-to musi być cos niesamowitego.

Gość

No cóż Jago Hurra

Mogę tylko ... pogratulować Ok!

i .... obejść się smakiem, aczkowiek te grzyby???? Ya winkles

No cóż ale wszystkie ćwiczenia rodzą uzdolnienia. Sprawdzę ...empirycznie przy najbliższej sposobności.

W tym tygodniu ...rekomenduję .... rybę po grecku, chociaż sami grecy tej potrawy nie znają.

Chyba, że udają .... greków

Pozdrawiam

Ahron · Gość

Turcy nie znaja tatara:)

Ahron · Gość

A zobaczcie ,takie flaki to genialna potrawa ,nie trzeba być mistrzem kuchni , zawsze są dobre ioprócz moich dzieci wszsytkim smakują .

Myśle że mamy fantastyczna kuchnię-tylko nasze kompleksy nie pozwalają powiedzieć że jest najlepsza na swiecie,ale to powoli mija w restauracjach coraz więcej polskich potraw,nikomu już nie imponuje żadne suszi -coż z tego że znane na całym swiecie ,a ma się nijak do tatara, flaków ,czy bigosu.Wódki i wedliny też mamy dobre -choć te drugie nie koniecznie ze sklepu:).

Pozdrawiam

Gość

Polecam ... karpia w szarym sosie

Łby rybie gotować z jarzynami /marchew, pietruszka seler/
Wywar przecedzić i nastepnie ugotować w nim /krótko/ dzwonka karpia.
Nie zapomnieć posolić.
Ugotowaną rybę odłożyć

Wywar / do 0,7 l/ponownie przecedzić i gotując dodać kolejno:
rodzynki
posiekane orzechy włoskie i migdały
pieprz, parę gożdzików, cynamon

To wszystko gotować z 30 min na bardzo wolnym ogniu.
Na 10min przed końcem dolać 3/4 szkl. czerwonego wina w ilości zależnej od wielkości porcji.

Do tego wywaru na koniec dodać miód prawdziwy i wszystko ...zagęścić stopniowo tartym ostrym piernikiem, mogą to być ... Katarzynki do pożądanej dosyc gestej pulpy.
W razie czego ratować się winem i wywarem z ryby

Ostrożnie to zagotować uważając aby sie to nie spaliło/ miód/

Podawać na dzwonkach zimnej ryby na zimno lub goraco.

Uprzedzam... na ogół małe dzieci tego nie lubią chociaż bardzo słodkie. Ja tez nie lubiałem Razz

ale teraz....

Smacznego Hurra

Gość

Gość

Hehe...

Oni tu dyskutują... a mnie gonią od jadła... Mr. Green

Jakoś mi się poukładało tak, iż poza kawką dziś nic w ustach... i że same myśłi już pachną... Zaczyna mi już być wszystko jedno co... ale tęsknię do czegokolwiek. Oj ... Powyżywam się dziś przy stole...

Moja recepta na super potrawę... to łycha Mr. Green

. Smaczności wam życzę...

Pozdro.... Mr. Green

Gość

Weles, dobra rada!
Chyba też wezmę łychę!
Ale bez tego postu nie smakowałoby tak bardzo!

Smacznego i - pozdrawiam!
Jaga