POLITYKA 2o

Gość

Uczucia mówisz ?... też się można zapętlić. Prawda obiektywna nie zna kategorii- uczucia. A tak często się do niej odnosimy lub poszukujemy. Ale dajmy dziś spokój. 3 godz. temu miałem sznasę poznać prawdę obiektywną na drodze , gdzie zgodnie z obiektywnymi prawami fizyki wichura przewróciła olbrzymie drzewo gniotąc samochód porzedzający. To jest prawda obiektywna.

Gość

Gość

Gość

Tak znamy też bardziej wyraziste przykłady z historii gdy ta obiektywna prawda tryskala uczuciem. Orkiestra przy bramie dla powracających z "pracy" także grała utwory Straussa

Gość

Ano wlasnie, do tego zmierzam. Jesli wszystko zamknac w pulapce Twoich "prawd obiektywnych", to na koniec wychodzi z tego mniej lub bardziej tragiczna groteska.

Gość

Gość

Każdy z Waszych postów zawiera część prawdy.
Państwo, Ekor, nie miało ani wystarczających środków, ani nie wywiązywało sie właściwie z opieki. W tym okresie prawda do nas nie docierała. Do mnie - przypadkiem, dlatego moja matka miała do końca opiekę w domu. Bo mój uraz, na szczęście, pozostał.
Ale faktem jest również, że środki finansowe określają możliwości, a czasem także świadomość.

Obserwowałam poczynania szkolonego personelu, pielęgniarek w stosunku do pacjentek na oddziale geriatrycznym znanego warszawskiego szpitala... Interweniowałam u przełożonej pielęgniarek, u lekarza dyżurnego. Zero reakcji. A potem moja matka, błagająca, żebym nie robiła zamieszania.

Komercja nie jest oczywiście przyczyną wynaturzeń w sferze opieki nad starcami. Ale komercja w każdej dziedzinie, a w tej szczególnie, winna podlegać pewnym regułom, przepisom, i przede wszystkim kontroli. Bo uwalnia w ludziach mechanizm akceptujący każdą bezwzględność w imię zysku.
Tu właśnie jest miejsce dla państwa i jego urzędników.
My wszyscy powinniśmy sobie powiedzieć, że ta dziedzina jest zaniedbana, i powinna być priorytetowo reformowana, ponieważ dotyczy każdego z nas, jest naszą przyszłością. Tego powinniśmy się domagać.
Dlatego dobrze jest społeczeństwem wstrząsnąć, informować, bo chociąż sprawa rzeczywiście polega na deficycie uczuć, to często sumienie jest po prostu uśpione.

Zastanowić się należy również nad faktem, że to właśnie w społeczeństwach mniej rozwiniętych, a także w polskich rodzinach uboższych, widać więcej szacunku i dbałości o ludzi starszych.
Wnioskiem chyba jest, że występuje to tam, gdzie jest silna rodzina, gdzie więzy, uczucia, obowiązki rodzinne są silnie utrwalone.
Dbałość o rodzinę nie powinna być domeną partii skrajnie prawicowych, powinna być jednym z pierwszych podstawowych tematów każdego rządu.

Jaga

Gość

i muszę się zgodzić z Ahronem- takie rzeczy zdarzaja się wszedzie.
a dlaczego? bo wszedzie znajdą się ludzie, którzy czują się niedowartościowani i bedą dowartościowywać się posiadanym złudzeniem władzy.
jak temu przeciwdziałać?
z tym niestety walczyć skutecznie się nie da. tylko stała kontrola, stały nadzór i przede wszystkim dobór ludzi tam pracujacych....

Gość

Ekor -istnieją bardzo dobre testy psychotechniczne ,odnośnie predyspozycji do wykonywania niektórych zawodów -myslę że nie wszystkich ,ale takie testy są pewno nadal sporządzane .Owszem to nie wyklucza innych metod kontroli i kar.

ALe nie rozpatrujmy proszę tego na płaszczyźnie uczuć - to jest praca tamtych ludzi i albo ją mogą wykonywać profesjonalnie ,albo niech zmienią zawód.

Nie należy mieszać uczuć i profesjonalizmu ,choć idealnie by było gdyby oprócz fachowości -była jeszcze empatia .

Gość

Gość

Profesjonalizm również jest im obcy .

Gość

stała kontrola, stały nadzór i przede wszystkim dobór ludzi tam pracujacych

Oczywiście że tak. Ale mówicie już o detalach, o narzędziach. Chcecie naprawiać problem - od dołu.
A przecież to nie chodzi o te kilka niewykwalifikowanych osób w nieformalnym domu starców. Starcy, których agresja przejawia się szczególnie w godzinach nocnych, są wiązani do łóżek w wielu polskich szpitalach, pod okiem i błogosławieństwem lekarzy. To cała zapóźniona wiedza, dziedzina. Fakt, mamy 10 przykazań boskich, mamy KK, mamy własne, chętnie głuchnące sumienia, ale dopóki Państwo nie stworzy struktur nadzoru, poszanowania praw pacjentów, dopóki świadomość rodzinna nie będzie obejmować także tych, już nie produktywnych a uciążliwych jej członków, sytuacja nie ulegnie poprawie.

Wiecie, co sobie pomyślałam, jak zobaczyłam te zdjęcia? Że wiem już, jak będę ewentualnie głosować w sprawie eutanazji. Zaznaczam: eutanazji na własne życzenie, nie zabójstwa.

Jaga

Gość

Ja będę głosował przeciw eutanazji -nie chce by jakaś kretynka za sto lat powiedziała -dziadku bądź grzeczny bo zrobimy zastrzyczek,albo dziatkupowinieneś się zgodzić po co masz sam sie męczyć i nas męczyć.

Napisałem za sto lat ,ale jak się zdaży dłuzej nie mam nic przeciwko :)-oczywiście wszystkie opcje czynne :)

Gość

Wiesz, Ahron, powiedziałam sobie, że za nic nie uśpię swojego psa, nawet jak już będzie dla mnie jedna wielka uciążliwością.
Ale wiem, że gdyby strasznie cierpiał, to .... zastanowię się.
Więc niby dlaczego mam być lepsza dla psa, niż dla samej siebie.

Nadużycia - zdarzają się i będą zdarzać. Rozumiem, że chodzi Ci o to, że mógłbyś być pozbawiony możliwości swobodnej decyzji, narażony na nacisk w tej tak trudnej kwestii.
Ale wielu potrzebuje właśnie tej swobody decyzji, aby skrócić to, czego przetrzymać nie są w stanie. Współczucie - dla nich, oby nie dla siebie, każe mi akceptować możliwość eutanazji.

Jaga

Gość

Jago -ja nie dla tego jestem przeciwnikiem eutanazji ,bo uważam ją za złą,niemoralną .Ja widziałem dużo ideii które tak były przez życie zdeformowane ,że się tego boję .Widzę jaką presje można wywrzeć na człowieku ,jak można zabiegami socjotechnicznymi wpłynąć na jego decyzję i postepowanie - Dla tego jestem przeciw eutanazji -mimo że teoretycznie wygląda OK.

Uśpiłem swego psa -uznałem że to jest najlepsze wyjście dla niego -był to wilk miał kilkanascie lat i był chory -nie przetrzywmał by zimy ,zrobiłem to w najbardziej humanitarny sposób .