Forum POLITYKA 2o Strona Główna POLITYKA 2o
Twoje zdanie o...
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Święta, świętami, ale trzeba będzie też jeść.

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum POLITYKA 2o Strona Główna -> Twoje Miejsce Na Ziemi i we Wszechświecie
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Czw 13:51, 06 Gru 2007    Temat postu: Święta, świętami, ale trzeba będzie też jeść.

I to w Wigilię, Boże Narodzenie i pogościć się do Sylwestra.

12 potraw jest łatwe, bo to groch, groch z kapustą i sama kapusta, to już 3 dania. Dodając barszcz z uszkami, czy karpia obojętnie jak przyrządzonego, plus opłatek na początek, nic trudnego. Ale święto już można urozmaicić jakąś potrawą czy dostawką. A ciaka też można oryginalnie lub inaczej, jeżeli już musi się je robić.

Jeszcze nie wiem kiedy i co będę organizował na owe święta, ale ktoś musi.

Z forum skorzystam i to przed świętami.
Cytat:
teraz trochę lżejszy kaliber-pierogi ziemniaczane-moja rodzina pochodzi z kresów ale okazało się że to potrawa tatarska spotykana w rejonach Białegostoku.
Tarte surowe ziemniaki doprawia się pieprzem zilem angielskim(koniecznie)sólzasmaża sie na patelni ,wcześniej na drugiej smaży sie cebulę boczek (dużo) z chwilą przyrumieniania cebuli miesza się to wszystko z farszem z zimniaków i zasmaża aż do chwili wystapienia przypalonek wtedy można próbować i używać przypraw do smaku-to wszystko stanowi Farsz pierogów -pierogi robi się duże takie chłopskie(ważne)-gotuje się normalnie .Podaje się je z okrasą -te które by zostały jednak na drugi dzień stężeją i wówczas można je kroić w plastry (dla tego duże )i przysmażać na patelni aż obie strony będą zarumienione-mają wówczas zupełnie inny smak.
Pierogi te to coś niesamowitego-nie spotkałem nikogo komu by nie smakowały.
Wada potrawy -dużo roboty-zimniaki tarte w mikserze maja niwłasciwą konsytencje-najlepsze były tartki na korbkę produkcji DDR.
http://www.2o.fora.pl/rozmowy-przy-kufelku-piwa,26/czy-znacie-lepsza-potrawe-niz-golonka,808.html

2 razy to robiłem i nie zawiodłem się, ale nie w domu. Przepis obszedł okolice, zwłaszcza świniobicia. Na święta jeszcze nie było.

Czy znacie, macie inne oryginalne, zwłaszcza świąteczne i świetne przepisy? Nie muszą być na smutno. Mogą być i słodkości. Z chęcią skorzystam, bo na to będę musiał mieć czas przed świętami, jak i możliwoścci po nich. Podzielcie się, a napiszę jak smakują!
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Czw 15:19, 06 Gru 2007    Temat postu:

Panesz napisał:


Podzielcie się, a napiszę jak smakują!


Świetnie to ująłeś Ok!

Panesz ja znam bardzo znakomite świąteczne potrawy tyle że nie wiem jak się je robi żona tajemnicę chowa dla siebie.
Mr. Green
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Czw 16:52, 06 Gru 2007    Temat postu:

Łukasz... Mr. Green

żona tajemnicę chowa dla siebie Mr. Green ... a moja mnie takową karmi, że aż muszę uważać Mr. Green A jeśli chodzi o mnie, to... czasem nie wiem co jem Mr. Green

Pozdro... Partyman
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Czw 19:05, 06 Gru 2007    Temat postu:

Efaka , masz u mnie duży plus za poczucie humoru. Bujanego podpisałaś moim imieniem, wiem , że tak wyszło , dlatego zaśmiewam się do łez , dlatego plus. – jemu się będzie czkało kilka dni.

Jak ten czas leci. Mikołajki , nie ma o czym mówić , komercja , prawie każdy woli kasę i , że sam sobie kupi co mu potrzeba , a gdzie tradycja , gdzie zaskoczenie, gdzie zabawa , gdzie radość lub rozczarowanie.

[link widoczny dla zalogowanych] - chyba coś wypili , nałamuty i te minki takie....

Moją zaskoczę , kupie rózgo – kwiatka i butelkę Martini , zobaczymy czy będzie rewanż. Wieczór to dobra pora na sprawdziany , jak zapomniała to już się z tego nie wyłga.- żartuję , czas prezentów dla dorosłych to choinka przy Wigilii , już do tego żeśmy przywykli.

Wiadomo , przed świętami dużo pracy , rodzice zaganiani tacy itd. Przypominać uważać na dzieci !!!!!

[link widoczny dla zalogowanych]

I na zwierzęta !!!!!

[link widoczny dla zalogowanych]

Na zabawy tatusia z dziecmi też ! Wszystko na głowie kobiety !

[link widoczny dla zalogowanych]

Janusz
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Pią 8:04, 07 Gru 2007    Temat postu:

Chowanie treści w zawartości jest oczywiste. Każda, a nawet każdy to ma.

Przecież ileż to razy cokolwiek zrobione zgodnie z wymogami nie smakuje i na odwrót. Z byleczego, byle jak i wyśmienite, tylko jak toto powtórzyć już nie ma, bo nie wie się, na czym to polegało lub znowu nie smakuje.

Mam taki przepis. Jeżeli cokolwiek pozostanie do smarowania, krem, masa, marmoladki, nawet kaszka czy masa serowa surowa do sernika do tego się nadaje, to... posmarować herbatniki i przełożyć jak drugim. Czasami muszą poleżeć kilka minut lub h, aby stały się miękkkie. Wyśmienite, proste i nic się nie marnuje.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Pią 10:31, 07 Gru 2007    Temat postu:

Panesz miałam nadzieję, że takie świąteczne rzeczy, przepisy, pomysły na prezenty i świętowanie znajdą się pod choinką...
Ubiegłeś mnie... W mur
Ale chetnie... Mr. Green
Pierogi z kapustą i grzybami, wiecie, że w niektórych domach jest zwyczaj wkładania do jednego pieroga monety??
I ten, który ją dostanie na talerz ma mieć finansowe szczęscie cały rok??
U nas zawsze pilnuje się, żeby takie monety dostały w pierogach dzieci
Dorośli już nie wierzą, a dzieci tak pięknie sie cieszą.

Janusz napisał:
Efaka , masz u mnie duży plus za poczucie humoru. Bujanego podpisałaś moim imieniem, wiem , że tak wyszło , dlatego zaśmiewam się do łez , dlatego plus. – jemu się będzie czkało kilka dni.


Ty masz u mnie minus Januszu za to przejęzyczenie, a może było zamierzone??
A jeśli chodzi o choinkę to umieściłam Was obok siebie z powodów uczuciowych, jesteście jak małżeństwo i bez siebie żyć nie umiecie.
Sądzę, że Bujany przyjmie to również z uśmiechem...
Tak naprawdę nie było to zamierzone, ale temat jest neutralny, świąteczny i może posłuży Wam jako chwilowe zawieszenie broni?
Nie podoba mi się ten ring, ale ja zawsze źle reaguję na bijatyki.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Pią 17:30, 07 Gru 2007    Temat postu:

A może by tak karpia Ya winkles
[link widoczny dla zalogowanych]

Inka mówiła, że wydaje jej się, że to już tak blisko....
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Sob 9:16, 08 Gru 2007    Temat postu:

(zakończenie).............
Krok po kroku, krok po kroczku
w całym roczku
Idą święta, idą święta, idą święta
Dziś Olejnik uśmiechnięta
A z nią Kuba przy pierniku
i rolnicy i malarze.

Wszystkiego dobrego!

Olejnik zamiast karpia? Nawet w wannie. Przystaję! Mr. Green
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Sob 10:51, 08 Gru 2007    Temat postu:

Bardzo świąteczny ten karp..... :))

Panesz, jak pewnie pamiętasz, na mnie to nie masz co liczyć z nowościami. Moja Rodzina oczekuje, ze będzie to samo, co zawsze, i tak musi być. Twierdzą, że bez mojego słodko-ostrego karpia w rodzynkach, czy strucli orzechowej, nie ma dla nich Świat. Więc - nie eksperymentuję.
Zresztą, co rok robię mniej, i co rok okazuje sie, że ciągle za dużo /oprócz tego karpia i strucli, Rodzina twierdzi, że ciągle pachną "malizną"/.
Natomiast pierogi Ahrona mam ciągle w pamięci, i nie dochodzę.. Może w tym tygodniu, zmobilizowałeś mnie. Przepis bardzo kuszący....

A dzisiaj - będzie robiona pierwsza partia świątecznych ciasteczek maślanych! Razem z dziećmi, głównie dla podtrzymania tradycji tej zabawy przedświątecznej. Na ciasteczka jeszcze odrobinę za wcześnie, ale i tak zostaną zjedzone... Małe nie wytrzymają. :))
Zamierzam też przed świętami wypróbować Twoją inowację -te same ciasteczka w wersji piwnej, na słono! Pamiętasz może, co tam dodawałeś?

Jaga
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Sob 14:25, 08 Gru 2007    Temat postu:

Panesz Ok! chcesz numer do Olejnik? Ya winkles miałam gdzieś zapisany....
zaraz, zaraz..........................................
O! mam! 0223333333 Mr. Green Ale namówić ją musisz sam! Razz (przygotuj sobie zawczasu jakieś argumenty) Ya winkles


Jago Hurra ja poproszę przepis na te maślane ciasteczka (albo skieruj mnie do miejsca, w którym mogę go znaleźć) Super


Pozostałe "karpie" też zaprezentuję (mamy na to dwa tygodnie), ale nie mam ich niestety na dysku No
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Sob 14:33, 08 Gru 2007    Temat postu:

A niech to......... d'oh! ten numer jest już nieaktualny resigne

Tak mi przykro Paneszu ale nie mogę jednak nieba przychylić, choć tak bardzo chciałam W mur
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Nie 10:33, 09 Gru 2007    Temat postu:

Nie przejmuj się, aż tak Esprit
Monika będzie musiała poleżeć dalej w moim notatniku jako "nierozszyfrowane"!

A co do Świąt, to już zacząłem przygotowania. Już dysponuję bakaliami, (figami i rodzynkami) i suszonymi grzybami. Mr. Green
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Nie 11:02, 09 Gru 2007    Temat postu:

Panesz u mnie jeszcze spokój nic się nie dzieje co prawda grzybków suszonych jeszcze chyba nie ma ale z rodzynkami problemu być nie powinno za to suszone figi bywają cały rok.
Pozdrawiam niedzielnie..
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Incognita
Moderator


Dołączył: 19 Mar 2007
Posty: 3568
Przeczytał: 9 tematów

Ostrzeżeń: 0/4

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 16:27, 17 Gru 2007    Temat postu:

U mnie figa bywa tylko wtedy kiedy ktoś, z naciskiem na ktoś sobie mocno na nią załuży...
Ale ja nie o tym chciałam....
znalazłam na jednym internetowym blogu takie coś....coś z mocnym przymrużeniem oka.....Ya winkles
temat związany z przedświątecznymi zakupami, ma Was Panowie przygotować do...
zresztą sami przeczytajcie...
ciekawe, który zasłuży sobie na miano PM... Mr. Green


Wyprowadzanie samca
Sezon hipermarketowego wyprowadzania mężczyzn na spacer rozpoczęty! Zbliżają się święta, więc w sklepach "wielkopowierzchniowych" pojawili się prawdziwi mężczyźni i ich właścicielki.

Prawdziwy mężczyzna charakteryzuje się tym, że podąża za swą panią bez widocznej smyczy. Ma minę nepalskiego tragarza, czyli wzrok obojętny, utkwiony w sinej dali, a usta milczące. Pani ogranicza się w kontaktach z PM (Prawdziwym Mężczyzną) do poleceń, wskazań kierunków, oraz nakazów radości. "Weź wózek" - i rajd rozpoczęty. Ona gna, a on podąża za nią, przy czym problem polega na tym, że on pcha wózek, a ona nie. Całą sztuką jest nadążenie za kobietą, która oczywiście nie ogląda się za siebie, bo jest święcie przekonana, że PM jedzie pół kroku za nią. A on tymczasem dokonuje cudów rajdowych, by nie stracić kobiety swego życia z pola widzenia, bo tłumy przeszkadzaczy ładują mu się pod koła w pragnieniu przedświątecznej śmierci. Trzeba tez zwrócić uwagę na to, że takich PM jest w sklepie wielu i podążających w różnych kierunkach, więc o karambol nietrudno. Tragedią będzie, gdy on straci ją z pola widzenia. Kobieta w hipermarkecie ucieleśnia Zasadę Nieokreśloności Heisenberga - nawet jeśli człowiek wie gdzie ona jest, nie może nic powiedzieć ani o kierunku, ani o prędkości poruszania się... A wiedzieć trzeba, że kobiety potrafia nieźle lawirować i brać naprawdę ostre zakręty z piekielna szybkością. W przypadku utraty kontaktu wzrokowego oczywiście całą winę ponosi PM, bo jest "gamoń i maruda".

PM poznać po tym, że nudzi się jak mops, kiedy ona buszuje między kalafiorami i bakłażanami. Ziewanie rozrywa mu szczękę na stoiskach z ubraniami... tylko odrobinę ożywia się na widok damskiej bielizny. W ogóle damskie stroje podniecaja go bardziej niz męskie, co jest chyba zrozumiałe. Kosmetyki dla niego są niezrozumiałe, więc nawet nie wjeżdża między półki tylko czeka w głównym ciągu komunikacyjnym zawieszając wzrok na co młodszych i co ładniejszych klientkach. Czymś w końcu trzeba się zająć. Wprost zasypia w okolicach półek z butami, paskami, torebkami. PM stoi cierpliwie gdy jego pani przebiera go w coraz to inne zimowe kurtki i za każdym razem mówi, że fajna. W końcu ona decyduje, że "w tej będzie ci ciepło" i oboje ruszają dalej, przy czym teraz PM musi już być zadowolony i nie wolno mu okazywać skwaszonej miny. Wszak "kupiliśmy tobie kurtkę" (tzn. ona kupiła, bo on chętnie pochodziłby jeszcze jeden sezon w tej starej).

Pan PM wyraźnie nabiera wigoru i ochoty do spacerowania przy przechodzeniu obok komputerów, telewizorów, telefonów komórkowych, tudzież wiertarek, młotków, szlifierek kątowych. On nie ma zamiaru kupować - o tym nie ma mowy, tym bardziej, że ona tego nie zaplanowała... on chce pooglądać jedynie. Niestety, na nieśmiałe sugestie, że on chętnie by tutaj chwileczkę pochodził słyszy zdecydowane: "nie mamy czasu, tyle jeszcze trzeba kupić!'. PM lubi, ale bez entuzjazmu, stoiska z filmami i płytami muzycznymi. Jest jeszcze jedno miejsce, drogie kobiety, gdzie możecie spokojnie zostawić na przechowanie swojego samca, jeśli macie ochotę na chwilę samotności w wielkim sklepie. To jest stoisko z alkoholami. Dajcie mu limit 30 PLN, a on może tam i z godzinę przeglądać butelki.

PM przydaje się. O pchaniu wózka już wspominaliśmy. PM również zajmuje kolejkę do kasy, gdy kobieta właśnie sobie przypomniała, że musi kupić coś z przeciwległego krańca sklepu, więc "musi lecieć". PM również słucha, a rola słuchacza kobiety, to rola ważna i odpowiedzialna. PM daje również alibi. Już nie będzie mógł narzekać na jej wydatki, bo przecież "razem byli na zakupach".

PM podczas całego tego spaceru wypowie sam z siebie może ze trzy zdania. Reszta to odpowiedzi na polecenia i pytania. PM nie ma za złe swojej pani, że ona go ciąga po tych sklepach. PM przywykł do tego, a w ogóle lubi spacery z panią. A że czasami są to spacery po hipermarkecie... no cóż, dobre i to!


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Incognita dnia Pon 16:28, 17 Gru 2007, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Pon 17:37, 17 Gru 2007    Temat postu:

Esprit, bardzo przepraszam, przegapiłam! prayer prayer

Ciasteczka maślane: proporcja: 3:2:1,
np. 30 dkg maki krupczatki, 20 dkg masła, 10 dkg cukru pudru, plus 1 żółtko, zapachy - co kto lubi, ja wanilię, cytrynę, może być otarta lub esencja.
Siekamy wszystko nożem, jak na kruche ciasto przystało, zagniatamy, do lodówki na ca 1 godzinę.
Wyjmujemy po kawałku, rozwałkowujemy, wykrawamy ciasteczka, układamy na blasze /ja podkładam papier do pieczenia ciasta/, smarujemy rozbełtanym jajkiem, dekorujemy - orzechami, makiem, itp.
Pieczemy w temp. 200-220 stopni.
Po ostygnięciu zamykamy w metalowej puszce. Dobre są dopiero, jak nieco poleżą.

To była podstawa, można robić rózne warianty, dogniatając do podstawowego ciasta różne dodatki - kokos, orzechy mielone lub mak.
Najlepsze, moim zdaniem, są z wgniecionymi orzechami włoskimi /wtedy dodaję odrobinę cukru więcej/ i dekorowane połówkami orzecha włoskiego.

Smacznego! Jeszcze nie za późno.

Jaga
Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum POLITYKA 2o Strona Główna -> Twoje Miejsce Na Ziemi i we Wszechświecie Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin