Forum POLITYKA 2o Strona Główna POLITYKA 2o
Twoje zdanie o...
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Co piszczy w brzuchu góry...??
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum POLITYKA 2o Strona Główna -> Twoje Miejsce Na Ziemi i we Wszechświecie
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Pią 11:49, 29 Lut 2008    Temat postu:

Dlaczego "brr"? Dla mnie, to niesamowite poczucie ciągłości...
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Incognita
Moderator


Dołączył: 19 Mar 2007
Posty: 3568
Przeczytał: 11 tematów

Ostrzeżeń: 0/4

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 11:56, 29 Lut 2008    Temat postu:

Spałam tam... resigne
dobrze, że nie wiedziałam...duszności by mi się śniły.... Mr. Green


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Sob 8:51, 01 Mar 2008    Temat postu:

Ale ciągłość jest. Spał praczłowiek, spałaś ty Inko, i następni jeszcze będą spać w jaskini. Ważne aby się wyspać.

Mam przykrą wiadomość. To co posądzaliśmy o bycie belemnitem nim nie jest. Miałaś słuszność Inko, że podejrzewałaś, że to nie są belemnity. Mam potwierdzoną informację, co widać na Twoim nowym zdjęciu, przy którym wątpisz, że to nie jest zakrzywiony belemnit. Belemnity miały średnicę do 1-go centymetra. Zdjęcie z kalmarem jest prawidłowe.

Natomiast chyba koralowca rozpoznałaś prawidłowo. Nie widzi mi się na mszywioła.

I napiszę jeszcze tu trochę teorii, chociaż każdy to wie, to się pochwalę, że wiem.
Wiecie, że szelf jest też lądem? Że szelf jest to ląd zalany wodą morską? Poziom morza nie zależy od granicy szelfu. Ani granicą szelfu nie musi być 200 m pod pod poziomem morza, jak to z reguły bywa, a może by i więcej i mniej. Również na wierzchu, co wystaje z wody morskiej i jest nad poziomem morza, wysokość mierzona nad poziom morza jest tak umowna, że zalezy od poziomu morza, który się ... ciągle zmieniał!

Mechanizm tego jest taki. Ziemia, jako kula magmy poddana działaniu grawitacyjnemu nie jest jednolita. W samym środku Ziemi są frakcje najcięższe (jądro Ziemi), a ku powierzchni lżejsze. Natomiast lądy są to frakcje najlżejsze i rózniące się zasadowo, kwaśne frakcje magny wyrzucone z wnętrza Ziemi. One więc pływają na magmie jak na przykład drewno na wodzie. Im powstanie w skutek zastygnięcia większy, grubszy kawałek lądu, tym bardziej jest zanurzony w magmie. Pod górami ląd jest najwięcej zanurzony w magmie i może nawet być stopiony ponownie. A to może powodować zapadanie się pewnych powierzchni laów. Lądy więc pływają po magmie, ocierają się o siebie i zderzają. Za ten ruch odpowiada termika wnętrza Ziemi. Natomiast pozostaje dno oceanów, które jest tą prawdziwą powierzchnią kuli ziemskiej. Ono też zastyga, bo temperatura na dnie oceanów jest poniżej temperatury krzepnięcia tej lawy.
Granica szelfu, czyli zapadliska morskiego z reguły jest stroma nawet o kilka kilometrów. A ta stromość, koniec szlfów wynika, że lądy w przeszłości ocierały się o siebie. Ponadto lądy też pękały, były rozrywane siłami wewnętrznymi Ziemi. Tak więc na przykład Morze Bałtyckie czy Północne jest morzem szelfowym, jest właściwie zalanym lądem. A Wielka Brytania jest częścią Euroazji. Natomiast Madagaskar jest oddzielnym lądem i nie jest Afryką, bo nie ma połącznia szelfowego z nią i jedynie geograficznie jest do niej przypisany.

Europa w kredzie, chociaż nie miała dzisiejszego kształtu, to jej północnozachodni kraniec prawie się nie zmienił. W kredzie Europa była wyspowa. Była prawie cała była zalana, była szelfowa i stąd na terenie Polski z tego okresu znajdujemy ślady morskie. Z posiadanego amerykańskiego rysunku pokładów kredowych w tej częsci Europy (nanoplanktoru tylko kredowego), jako lądy zaznaczone są Skandynawia, Szkocja, Walia i Bretania we Francji, w Niemczech góry Harz! Anglia jako Albion (nazwa pochodzi od białych brzegów?) była pod wodą! Mapka terenów Polski nie obejmje. Ale o czym my piszemy? Dodatkowo na terenie Polski są morskie ślady z miocenu, będącego ok 20 mln lat później niż kreda! Karpat i Tatr jeszcze nie było! Dopiero miały się kształtować. Podejrzewam, że i Góry Świętorzyskie były, ale ledwo, ledwo wystawały z wody.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Nie 21:03, 02 Mar 2008    Temat postu:

Jaka szkoda, że nie można tego zobaczyć.
Inko, oglądam po raz któryś Twoje zbiory. Dla mnie - pasjonujące. Ale jestem pewna, że sama bym ich nie wytropiła. Trzeba mieć oczko! Ya winkles

Panesz, za miesiąc mniej więcej będę już w Dziupli. Okolice Tucholi.
Krajobraz morenowy - tyle pamiętam z geografii. Koło mnie znajduje się nieco dzika mała kopalnia żwiru. Może miałbyś ochotę parę słów na ten temat napisać? I czy ja mam szansę w tym żwirku cokolwiek odnaleźć, czy też wszystko, zapewne, uległo zmieleniu przez lodowiec?

Jaga
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Pon 9:22, 03 Mar 2008    Temat postu:

Jago! Inko!
Nie zdąrzę teraz i dziś napisać dalszy ciąg wypadków w kredzie i dalej w trzeciorzędzie, zwłaszcza w początku, czyli w paleogenie kenozoiku. Ale topik na tym nie straci. Odpiszę ogólnie, bo tylko tyle potrafię o dziupli.

Kłodawa i jej sól - odpada - wspomnę jeszcze o tym. PraWisła chyba też odpada. To jest pradolina Noteci. Więc pozostają głównie tereny polodowcowe. Pozostałoścami, które można znaleźć, tej epoki są głównie głazy narzutowe przyniesione przez lodowiec i bursztyny, czyli flora Skandynawi. Ale o tym nie ma co pisać. Więc głównie krajobraz, a i kopalnie piasku i żwirów, które zostały przeniesione przez wody spływające z lądolodu. W odkrywkach żwirowo-piaskowych należy widzieć frakcje i z nich oraz z przynajmniej pobliskiego krajobrazu wnioskować jak to zostało ułożone. Rzeki spływające z lodowca czy spod lodowca pozostawiały niesiony materiał. Rzeki meandrowały (skręcały w zależności od terenu, tworzyły zakola rzeczne) i odkładały materiał. Tam gdzie prąd był większy, odkładały się trakcje cięższe, im płunęła spokojnie - lżejsze. Były jeziora polodowcowe dość często rzeka powstzymywana była przez sam lód (zamarzło, bo zrobiło się zimniej) czy przez niesiony materiał! Jeżeli jeziora, chociaż nie tylko, to trzeba wiedzieć o facjach. Jest to taki układ materiału niesionego przez rzekę, która wpada na głębinę jeziora. Grubsze - bliżej wpływu, lżejsze dalej niesione w głąb jeziora. Po rym rozpoznaje się bieg tych rzek z lodowców, chociaż pokrywa się on głównie z dzieisjzym układem rzek i jezior w tej części Polski. No i lód, głównie lądolód, gdy nachodził na ten teren - sunął, przesuwał się po powierzchni ziemi. Więc ją rzeżbił. Wystarczały nawet najmniejsze nierówności terenu, aby lód zarzął rzęźbić, i wystarczały róznice jego grubości czy ciężaru lądolodu, aby też zaczął.
No należy wiedzieć jak wyglądają, jak powstają i jak wyglądają moreny, ozy, kemy, sandry, drumliny, pradoliny polodowcowe, itp, co nie sądzę, aby trzeba było tłumaczyć na polski. Są te nazwy też w wikipedii.
I tego byłoby na tyle.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Śro 9:28, 05 Mar 2008    Temat postu:

Zputałem się w swojej kombinacji. A wszystko to z tego powodu, że przyjąłem za pewnik, że wszystko już wiem. Ale o geologi polskiej dokładnie wiem nic. Nic nie wiem. bo też nic nie czytałem. Ze swoich źródeł amerykańskiego geologa o samej Europie jest bardzo mało.

Jedno jest pewne. To życie w skałach pochodzi z wody morskiej. Jeżeli tak, to zastanowiłem się skąd wzięła się sól kamienna (halit - nazwa tej skały) w Wieliczce. I tu zaskoczenie - mogła śmiało się wziąć z Pienin. Pieniny, to też wapień i... ten sam okres ich powstawania. To Tatry są późniejsze, one ustawiły Pininy tak, a nie inaczej. Same Karpaty wypiętrzały się na przestrzeni setki milionów lat. Nie wiem czym jest obniżenie pomiędzy Beskidami a Jurą K.C. Czy jest obniżeniem spowodowanym piętrzeniem się BBeskidów. Że tam idzie w górę,a obok dla równowagi - się obniża, bo tak jest! Czy jest pradoliną polodowcową.
To więc skąd tam się wziął halit? Musi że z ... odparowującego jeziora z wodą morską. A w Jurze woda spływała, chyba też na południe, ale tak słona, że powstałe komory aż zatkała solą, chyba nie!

Inaczej w Kłodawie na Kujawach. Tam odpływu nie było. Zatkane jezioro (zatoka morska), wysychała, prawie wyschła i utworzyła .... w najniższym/ch miejscu/ach pokłady halitu.

W miejscu omawianego kamieniołomu nic z tych rzeczy. Patrząc nie na spękania w kamieniołomie, a na poziomy przebarwienia tych skał nie wpłynęła erozja ich , a flora i fauna lokalnie w tym miejscu, która akurat w tych miejscach się zadomawiała lub ... zginął większy okaz, który te miejsca przebarwił. W kamieniołomie nie było zbytnich różnic głębokości, czy miejscowych zmian zasolenia. To należałoby wykluczyć. Natomiast widać okresy i ich ciągłość zmian, chociaż nierównomiernych.
Ile to w końcu trwało? Ile razy obszar był zalewany i na jak długo?Niestety. Mogę jedynie podziwiać! Nie mam najmniejszych podstaw, a i prawdziwy geolog, jeżeli powiedziałby coś więcej, to nie wszysko na podstawie jednego kamieniołomu. A toto jest zapisane w skałach.
Tylko czytać trzeba umieć!
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Incognita
Moderator


Dołączył: 19 Mar 2007
Posty: 3568
Przeczytał: 11 tematów

Ostrzeżeń: 0/4

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 10:37, 06 Mar 2008    Temat postu:

Ano trzeba..a ja tylko literki , najlepiej dużym drukiem, bo mi juz oczy chyba wysiądą od tych mniejszych...nadmiar szkodzi , nawet jak się liczy kasę...w dodatku nie swoją... Mr. Green

Byłam zrobić napad na jedno z forów miłośników paleontologii...
i niestety orzeczono, że mój koralowiec to gąbka nieoznaczalna... No
za to dowiedziałam się, że takie znaleziska noszą nazwę kukiełek lessowych i w mojej okolicy ich nie powinno być...
[link widoczny dla zalogowanych]
hehe...białe na niebieskim , że są... Ya winkles
problem był z orzeczeniem co to jest to okrągłe ale po namyśle orzeczono, że pewności nie ma ale może być 5 zł. czyli moja skala, bo linijkę uświadczyć w domu gdzie są szkolne dzieci jest niemożliwością a zapałki raczyły wyjść...chyba się spowrotem palić nauczę... resigne
ciekawie zachowana jest muszla tego małża...prawie cała..
[link widoczny dla zalogowanych]
tu nawet kilka rodzajów skamielin...małż i co? fragment jakiegoś innego stwora......
[link widoczny dla zalogowanych]

Tu natomiast są znaleziska z okolic Górażdże
[link widoczny dla zalogowanych]
pierwszy raz widzę odcisk takiego spiralnego "ślimaka"....nie, nie pierwszy ale to jedyny jaki nam się trafił...
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Czw 21:37, 06 Mar 2008    Temat postu:

Inko, jak pokazujesz palcem, to widzę. Ale tak sobie myślę, że przechodzimy koło wielu takich "skarbów", zupełnie ich nie zauważając.
Co by mnie interesowało, to jak - gdzie je znajdujecie. Czy obserwujecie zwietrzałe kawałki skał, czy kopiecie, rozłupujecie kamienie? czy jest coś, co wskazuje, że w środku może być cos ciekawego? A te gąbki, jak je znaleźliście?

Jaga
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Pią 8:32, 07 Mar 2008    Temat postu:

Pooglądam jeszcze trochę, zanim coś napiszę.

Ale wydaje mi się, że na zlepiszczach z Górażdży widzę liście!
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Pon 6:29, 10 Mar 2008    Temat postu:

Oczywiście, że cofam te liście. Cofam wszystkie liście!

Chociaż ten pierwszy nad napisem 6-11 wygląda jak cały liść bez szypułki.
Ma nawet zaostrzony czubek. Byłaby to część rośliny odpowiedniej do współczesnej. Może więc pochodzić nawet z ...paleogenu!

Ale jeśli chodzi o spękania ściany kamieniołomu częstochowskiego, mam taką myśl. Odkrycie ściany i jej erozja powietrzno-wodna doprowadziła do popękań na "cegiełki". Góra, wał ziemny się rozchodzi. Ściana ... się rozprężyła. I to są pionowe spękania. W środku fałdu ziemnego, w którym tkwi kamieniołom, są naprężenia. Są też spękania, woda drązy górę, rozpuszcza i przemieszcza materiał! Tak przynajmniej zaczynają się zjawiska krasowe!
Poziome spękania występują tylko w kamieniolomie. Ściana popękała zaczynając od... najsłabszych spojeń. Jest popękana dość równo, bo kolejne pęknięcia powstały w kolejnych najsłabszych połaczeniach. Nie pęka w każdym miejscu, gdzi mogłaby, bo między kolejnymi widocznymi już spękaniami skała się relaksuje i naprężenia ustają. Jest silniej spojona niż występujące spękania poziome! Tak więc nie spękała, kolorystyką, odcieniami i kolejnymi okresami nawarstwiania się.

To mi nasunęło też pewną myśl. Skąd się wzięły te nasze NIEBELEMNITY? I co to w końcu jest. Oglądając ostatni przekrój N-belemnita nie widzę budowy zwierzęcej. Wprawdzie fosylizacja zaciera różnice, to jakoweś ślady róznych organów powinny dać jakiś rysunek. Tu nie widzę.
Więc pomyslałem, że to są korzenie roślinne bardziej jednorodne niż przekroje organizmów zwierzęcych. Jest to korzeń rośliny wieloletniej, przetrwalnikowej (czyli były tedyj pory roku!) gromadzącej zapas pokarmu na następny okres wegetatywny. Nie ma, bo odleciały, może corocznie ginące i odrastające, małych korzonków pobierających pokarm bezpośrednio z ziemi.
A więc. Jak na pierwszych zdjęciach w topiku, nadkład ziemi organicznej jest dość mały. Widać, że jak kamieniołom się wypiętrzał, osuszał, jego górne warstwy były na tyle miękkie, że zadomowiły się na nim rośliny. Mógłby być to specjalny gatunek opanowujący ten teren ze względu na duże występowanie wapnia ( i minimalne pH)! To między innymi te rośliny spowodowały nadkład ziemi nad kamieniołomem! A że kamieniołom eroduje, obsypuje się głównie jego góra, owe korzenie tkwią dość głeboko w ziemi, ta warstwa ... zaśmieciła cały kamieniołom. Też nie była wykorzystywana w budownictwie. Dlatego ją można znaleźć prawie wszędzie.
Zastanów się Inko, gdzie i jak znajdowałaś owe eksponaty i czy przypadkiem nie mam racji...
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Incognita
Moderator


Dołączył: 19 Mar 2007
Posty: 3568
Przeczytał: 11 tematów

Ostrzeżeń: 0/4

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 2:24, 11 Mar 2008    Temat postu:

Panesz..na litość Boską nie cofaj liści, wiosny nie będzie przez Ciebie!!!! Mr. Green

Oczywiście, że masz rację, warstwy ziemi nad złożami kamiennymi są...tyle, że bywają niewielkie, tam gdzie złoże opada głębiej może rosnąć roślinność bardziej wymagająca...
Wszyscy wiemy co wyprawiają nasze rodzime małże teraz, w momencie oszuszania jezior, zbiorników, podczas remontów zapór...nie tylko małże, płazy też, ale mnie chodzi o mięczaki w skorupkach...
Kiedy zaczyna brakować wody włażą w muł, czasem bardzo głęboko i potrafia przetwrwać tam przy minimalnej ilości wilgoci kilka miesięcy..zresztą na zimę robią podobnie. Dlatego takie ilości skamielin jesteśmy w stanie znaleźć w sprzyjających okolicach...
Z roslinami jest gorzej...
Kiedy było tu duuuże ciepłe morze, proces osuszania musiał trwać bardzo długo, trudno sobie wyobrazić, że dno morskie było całkiem płaskie, pewnie były miejsca głębsze i płytsze..na tych płytkich wcześniej ląd dostał się pod panowanie zwierzaków, ptaków, które są znanymi siewcami wszekiej roślinności...
Na tych wyżynkach rośliny miały idealne warunki, ciepło, mokro i podłoże obfitujące w minerały...
to wszystko powyżej właśnie sobie wyobraziłam, mam przed oczami te szafirowe wody, wystające wysepki i oazy zieloności wszędzie....
dlatego wcześniej pytałam o liliowce.... czy to mogą być resztki skamieniałych roślin....

Skamieniałe drzewa znajdujemy na terenie całej Polski przecież, musiały mieć korzenie jakieś...
Potem podczas kroczenia lodowca następowały miejscowe napiętrzenia pokładów mineralnych, skał wszelakich...do dziś widać czasem skamieniałe warstwy skalne ułożone skosem w niebo, lub wręcz pionowo (wbrew naturze) stojące...widziałam takie, nawet fotografowałam, ale starym aparatem, więc nie wiem czy znajdę..
jednym słowem następowało przemieszanie....( ech ta moja wyobraźnia)

Ostatnio Luxus był w kamieniołomie....trwają tam prace i tu też masz rację Paneszu...zależy jaki to kamieniołom, ale zwykle to się bierze na co akurat jest popyt...tu w poblizu akurat na ogrodzenia z płytkowców, więc wydobywa się górną warstwę osadów, mocno zlasowanych, rozwarstwionych a cała reszta jako złom spada na dno, ciężarówki i inny ciężki sprzęt po tym jeździ i co tu dużo mówić , niszczy te skarby...na to za chwilę będą dowody...
ten okaz został normalnie porzucony... ma około 25 cm średnicy i już leży na moim skalniaku...
[link widoczny dla zalogowanych]
tu z bliska...nad nim, ukośnie widać jakieś podłużny kształt, który nie jest z pewnością częścią amonita...
[link widoczny dla zalogowanych]
a tutaj w skalnej ścianie, otoczony gliną taki okaz...i zagadka...belemnit?
jestem prawie pewna...ale.. prawie.
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
a ten??
[link widoczny dla zalogowanych]
tu ramienionóg..
[link widoczny dla zalogowanych]
a tu osady denne z masą wtopionych muszli...ten głaz trochę ważył...
[link widoczny dla zalogowanych]
a tutaj zagadka ...
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
to są dwie części tego samego kamienia, rozwarstwił się akurat tak, że w jednej części jest wypukłość ,a w drugiej wklęsłość...i czym mogła być ta wypukłość kiedyś??

Te dowody będą też odpowiedzią na pytanie Jagi jak się znajduje skamieliny...
Najpierw się szuka szerpy (tragarza) i razem z nim wysyła się na zwiad sondę, w niedzielę trafiły nam sie dwie...wysondowały, że akurat tam nie było czego zbierać ...
[link widoczny dla zalogowanych]
Czasem trzeba poszukać zwykłego pola..byle jeszcze nie było upraw...(bo rolnik może być wrażliwy i nie doceni, że mu sie pole odkamienia)
zwykłe pole na jurze wygląda tak...
[link widoczny dla zalogowanych]
wysyła się sondę jak mówiłam, dziś była tylko jedna...
[link widoczny dla zalogowanych]
i jak coś się znajdzie to sonda włącza syrenę alarmową...i się drze...mmmmmmmmaaaaaaaaaaaamooooooooo!!!! czasem oddechu brak i wykrzykuje tylko mam!!!...po czym podnosi sie z pola takie rzeczy...
[link widoczny dla zalogowanych]
do domu znosi się całe michy kamoli...to plon z dzisiejszej wycieczki po zachód słońca, zachód był do kitu, więc zajęliśmy się szajbą...
[link widoczny dla zalogowanych]
i fotografuje się okazy..
[link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Incognita
Moderator


Dołączył: 19 Mar 2007
Posty: 3568
Przeczytał: 11 tematów

Ostrzeżeń: 0/4

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 2:29, 11 Mar 2008    Temat postu:

Noi widzę, że nie wkleiły sie inne dowody...
hmmm...no to będzie nasz ulubiony ciąg dalszy...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Incognita
Moderator


Dołączył: 19 Mar 2007
Posty: 3568
Przeczytał: 11 tematów

Ostrzeżeń: 0/4

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 9:52, 11 Mar 2008    Temat postu:

A ciąg dalszy wygląda tak..
o tym pisałam...najbardziej brane pod uwagę są odkrywki na takich złożach
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
niżej wygląda to tak
[link widoczny dla zalogowanych]
pracownicy jak już muszą coś rozwalić to nie patrzą co "piszczy" w środku... W mur
[link widoczny dla zalogowanych]
a tam może skarby?
[link widoczny dla zalogowanych]
i lepiej nie podchodzić, żeby zaprotestować bo ten młotek... No


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Wto 20:49, 11 Mar 2008    Temat postu:

Dziękuję, Inko. Wszystko już jasne.. i bardzo interesujące.
Trzeba tylko mieć sporo miejsca na zbiory! :))
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Śro 7:45, 12 Mar 2008    Temat postu:

Dla mnie zdjęcia są ... naukowe. Znaczy, uczę się na nich patrzeć!
Aż chciałoby się jeno chwalić ich wykonawczynię.

Na piewszym zdumiony jestem małą grubością ziemi uprawnej. Widocznie nie było tam nic nawiewane w milinach lat. Czyli okres od ... ułożenia się morskich wapiennych osadów względnie krótki. Zdjęcia z pól, z wyorywanych wapieni wskazują, że to nie jest tylko miejscowe.
Pod ziemią istnieje najwyższa warstwa słabo związanych i mimo że nie miała odgórnego nacisku, jest drobno spękana.
A następna warstwa jest już lepiej związana. To są odstanie dwie epoki. I rózniące się inną strukturą skalną i może, a raczej napewno zmianami składu chemicznego. Ale to już jest sprawa dla geologów z tytułami i możliwościami.

Drugie zdjęcie jest też na tyle "naukowe", że pokazuje co się dzieje z miększą warstwą pomiędzy warstwami bardziej monolitycznymi.

A pod młotek, "naukowca"? chociaż skała jeszcze "nieprzeczytana"m "niedoczytana", lepiej nie ryzykować!

Dziękuję Inko! Chyba dzięki Twoim zdjęciom widzę więcej niż gdybym tam był! Ty masz oko! Mr. Green
Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum POLITYKA 2o Strona Główna -> Twoje Miejsce Na Ziemi i we Wszechświecie Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9  Następny
Strona 2 z 9

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin