POLITYKA 2o

Gość

z niecierpliwoscia ale tez z niepokojem czekałem na Grę Anioła, po świetnym debiucie Cieniem wiatru na polskim rynku, w którym Zafon wprowadza w atmosfere Barcelony konca lat 50 tych, trudno byloby wydac cos co tak samo zachywcałoby. pierwsze 150 stron nowej ksiazki- Gry anioła własnie to robi.
jest i Bracelona, atmosfera swiata literackiego, podkreślana rodzina Sempere i cmentarzem zapomnianych ksiazek, zagadka, miłość, tajmenica i ta tesknota, która sprawia,ze ksiażke czhyta sie jednym tchem

Gość

No to koniecznie muszę ją kupić, jak tylko dotrę w jakieś cywilizowane rejony!
Cień Wiatru - byłam tą powieścią urzeczona. Działa tak silnie na czytelnika, że miałam chwilami wrażenie zatracania się, w tej atmosferze, szarej i mrocznej, jakbym była w środku. Odczucia intensywniejsze niż w przypadku filmu. Zresztą, zawsze wolę książkę. Może to sprawa mojej wyobraźni, ale wchodzę poprzez nie w akcję silniej i naturalniej, niż w przypadku filmu, który tylko przesuwa mi się przed oczami.

Gość

znajdziesz w niej odniesienia do Cienia Wiatru, pojawi się cmentarz zapomnianych ksiązek i księgarnia rodziny Sempere, oczywiście ze starszym Sempere w nieco młodszym wieku. jest tez Isabelle, ktora wniosła wielki wkład do fabuły. zdecydowanie jednak nie czytaj jej przed snem. ja zrobiłem ten bład i jestem niewyspany, ale na 361 stronie

Gość

Ha ha ha! Znam to.
Nigdy nie usypiam nad książką.

Gość

skończyłem, 600 stron naprawdę kapitalnej powiesci. zakonczenie, jak zwykle u Zafona, jest zaskakujące

Gość

W żadnym wypadku nie zdradzaj! :)
Już nie mogę się doczekać.

Gość

nie mam najmniejszego zamiaru. zacząłem dzis czytać ksiazke, z której nauwkowo wynika,iż 31 grudnia 2012 roku będzie koniec świata.
w sumie wszystko inne przestaje w tym swietle być ważne