Forum POLITYKA 2o Strona Główna POLITYKA 2o
Twoje zdanie o...
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Niepowodzenie afgańskiej misji zagraża Europie ?
Idź do strony 1, 2, 3, 4  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum POLITYKA 2o Strona Główna -> Świat
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Nie 15:52, 10 Lut 2008    Temat postu: Niepowodzenie afgańskiej misji zagraża Europie ? Zmień/Usuń ten post

Takich oto słów użył minister obrony USA Gates w Monachium na konferecji dot. bezpieczeństwa . Tym samym ostrzegając Europę przed fiaskiem działań w Aganistanie, ostrzegając że wywoła ono istotne zagrożenie dla Europy. Jest to ukryta grozba pod adresem państw europejskich celem zwiększenia ich obecności wojskowej w Afganistanie. Nie odnoszę się na ile jest to wiarygodne. Jest to bowiem inna sprawa. Ale jest niebezpieczym paradoks że Amerykanie realizując swoją politykę będą wymuszać niejako groźbą aktywne zaangażowanie się państw drugich w ich "dzieło". Rozumiem że mozna na szczeblu dyplomatycznym rozmawiać , nakłaniać, przekonywać . Ale otwrtym tekstem kierowana groźba to już inną sprawą jest.
Czekam kiedy my posłusznie wydusimy z siebie ostatnie rezerwy i wyślemy dodatkowy kontyngent na "misję" do Afganistanu.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Nie 18:33, 10 Lut 2008    Temat postu: Zmień/Usuń ten post

Gates powiedział tylko to, co jest oczywiste. Jaką to miało wywołać reakcję, to już inna sprawa, ale to, że niepowodzenie tej misji będzie miało niedobre skutki nie tylko dla Europy, ale dla świata, nie ulega wątpliwości.
Pamiętajmy, że misja była odpowiedzią na zamach z 11.09. więc jeśli zakończy się niepowodzeniem, będzie to oznaczało zwycięstwo terroryzmu i da sygnał dla wszelkich sił ekstremalnych jaką mają obrać drogę. Przyszłość nie rysowałaby się wtedy różowo. Europa, jako centrum znienawidzonej przez wielu "cywilizacji zachodniej", byłaby, obok USA, głównym celem.
To, że Amerykanie używają tego typu argumentów w realizacji swojej polityki świadczy tylko o ich sprycie, ale faktem jest to, że w walce ze światowym terroryzmem nie ma silniejszego sojusznika i długo nie będzie. Nawet jeśli sprawa nie dotyczy nas bezpośrednio, to nie wiadomo jak będzie w przyszłości.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Nie 18:53, 10 Lut 2008    Temat postu: Zmień/Usuń ten post

Nie problem w ocenie zagrożenia. Problemem jest metoda działania USA.
Skoro sprawa jest , co oczywiste sprawą zagrożenia nieomal swiatowego , to i metody , srodki działania winny być wynikiem miedzynarodowego współdziałania. Argumenty ze Amerykanie muszą tym kierować i DECYDOWAĆ są dobre na krótką metę.Najsłabszym ogniwem jest własnie konsolidacja "zachodu" do tej walki. Dopóki Zachód sobie tego nie uświadomi Amerykanie będą prowadzili słuszną , czy nie, ale własną wojnę, żadając, strasząc Europę jakąś apokalipsą.Zawsze przy tym będzie interes Ameryki na pierwszym planie.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Nie 19:05, 10 Lut 2008    Temat postu: Zmień/Usuń ten post

Ameryka właśnie to próbuje uświadomić "Zachodowi".
Co do kierownictwa, cóż, jak pokazuje przykład ONZ, gdzie rządzi kolektyw, tam nie ma co liczyć na jakąkolwiek decyzję. W ciągu kilkudziesięciu lat swojego istnienia ONZ nie rozwiązał ani jednego konfliktu.
Amerykanie mają słuszne prawo odgrywać decydującą rolę, bo ponoszą największe straty i narażają się na największe niebezpieczeństwo. Europa nie kwapi się, aby zadbać o bezpieczeństwo przyszłych pokoleń. Europa woli bawić się w traktaty konstytucyjne.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Nie 22:11, 10 Lut 2008    Temat postu: Zmień/Usuń ten post

"Stany Zjednoczone, Wielka Brytania czy Kanada w większości wykonują misje, podczas gdy inni - zwłaszcza Niemcy, Francja, Włochy i Turcja - nie robią wystarczająco dużo.'
Nie wymienił Polski - raczej nie przez przypadek. Nie pochwalil ani nie zganil -to też dobrze.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Nie 22:53, 10 Lut 2008    Temat postu: Zmień/Usuń ten post

Po mojemu wyglada to tak .
USA robi gdzieś bałagan ,a Europa ma posprzatać .

Co dała wojana w Afaganistanie ??Amerykanie poniśli klęskę -NATO ma robić pożadek

Co dała wojna w Iraku ????? Zdestabilizowała ten region na 50lat -możliwę że wycofamy sie z Iraku jako misja polska ,a wyślemy wojsko w ramach NATO.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Nie 23:02, 10 Lut 2008    Temat postu: Zmień/Usuń ten post

Czy uważacie że oddanie w tej sprawie pola Amerykanom to dobrze czy źle?
Uważam że źle. Ameryka staje się prawdziwym hegemonem. A to naturalną rzeczą źle wrózy na przyszłość. Taka pozycja niezagrożonego lidera jest niebezpieczna , zbyt duża pokusa. To że dziś chodzi o walkę z terroryzmem niczego nie usprawiedliwia. Jutro Amerykanie mogą załozyć sobie NOWY TEAMAT.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Nie 23:10, 10 Lut 2008    Temat postu: Zmień/Usuń ten post

Ekor napisał:
Czy uważacie że oddanie w tej sprawie pola Amerykanom to dobrze czy źle?
Uważam że źle. Ameryka staje się prawdziwym hegemonem. A to naturalną rzeczą źle wrózy na przyszłość. Taka pozycja niezagrożonego lidera jest niebezpieczna , zbyt duża pokusa. To że dziś chodzi o walkę z terroryzmem niczego nie usprawiedliwia. Jutro Amerykanie mogą załozyć sobie NOWY TEAMAT.


"Ameryka staje się prawdziwym hegemonem" - JEST HEGEMONEM -kiedy była rywalizacja z ZSRR - płonęła niemal cala Afryka -przez dziesiątki lat (socjalistyczne rewolucje w Angolach, Mozambikach, Etiopiach, Somaliach itd. itd.) nie mówiąc o "problemach" w Azji - Korea, Wietnam ,Laosa,Kambodża itd.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Nie 23:15, 10 Lut 2008    Temat postu: Zmień/Usuń ten post

Niepowodzenie afgańskiej misji zagraża Europie?

Należy zastanowić się. Czy naprawdę? W jaki sposób ogranicza terroryzm i jakie będą skutki tej misji? Czy to jest jedyna metoda? Może najlepsza?
Czy skuteczna?

Jak na razie wychodzi, że pomagają amerykanom te państwa, które widzą w tym swój interes. Natomiast amerykanie uważają, że jest to sprawa wszystkich.
Wychodzi, że okupacja Afganistanu jest po to, bo jest to jedyna możliwość odgrożenia się amerykanów światowi islamskiemu za zamach z 11 wrz. I teraz szukają poparcia dla swojej idei. Mr. Green
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Nie 23:24, 10 Lut 2008    Temat postu: Zmień/Usuń ten post

Panesz napisał:
Niepowodzenie afgańskiej misji zagraża Europie?

Należy zastanowić się. Czy naprawdę? W jaki sposób ogranicza terroryzm i jakie będą skutki tej misji? Czy to jest jedyna metoda? Może najlepsza?
Czy skuteczna?

Jak na razie wychodzi, że pomagają amerykanom te państwa, które widzą w tym swój interes. Natomiast amerykanie uważają, że jest to sprawa wszystkich.
Wychodzi, że okupacja Afganistanu jest po to, bo jest to jedyna możliwość odgrożenia się amerykanów światowi islamskiemu za zamach z 11 wrz. I teraz szukają poparcia dla swojej idei. Mr. Green


Afganistan i Irak - to elementy układanki -jak się posypią i będą skrajnie islamskie - to obalą wahabitów (też skrajny odłam islamu) rządzących - dynastię Saudów w Arabii Saudyjskiej - a dalej to pójdzie z górki - będziemy mieć cały Bliski Wschód - nieprzyjazny - również Europie.

Tak w uproszczeniu i skrócie.

Wtedy francuziki i inni się obudzą.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Nie 23:35, 10 Lut 2008    Temat postu: Zmień/Usuń ten post

UE -powstała by móc konkurować z USA -na razie widze to kiepsko UE -konukruje wewnątrz i nie stanowi dla USA poważniejszej przeciwagi.

Idelaniejszy był układ dwubigunowy ,tylko my mieliśmy nie ten ustój.

Sądzę że hegemonnia USA nie bedzie trwała wiecznie ,może jeszcze dwie dekady?

Chirchil powiedział że Jałta zapewni pokój na 50lat -czas już minoł.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Nie 23:44, 10 Lut 2008    Temat postu: Zmień/Usuń ten post

Ahron napisał:
UE -powstała by móc konkurować z USA -na razie widze to kiepsko UE -konukruje wewnątrz i nie stanowi dla USA poważniejszej przeciwagi.

Idelaniejszy był układ dwubigunowy ,tylko my mieliśmy nie ten ustój.

Sądzę że hegemonnia USA nie bedzie trwała wiecznie ,może jeszcze dwie dekady?

Chirchil powiedział że Jałta zapewni pokój na 50lat -czas już minoł.


bedzie drugi biegun - China - ale dziękuję - za taki układ
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Pon 8:51, 11 Lut 2008    Temat postu: Zmień/Usuń ten post

Ahron napisał:
Po mojemu wyglada to tak .
USA robi gdzieś bałagan ,a Europa ma posprzatać .

Przypomnę tylko, że w latach 40-tych XX wieku USA sprzątały po duuuużym bałaganie, jaki sobie Europa zafundowała. Póki co, Europa jeszcze nigdy po nikim nie sprzątała, wręcz przeciwnie.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Pon 10:22, 11 Lut 2008    Temat postu: Zmień/Usuń ten post

Cytat:
Przypomnę tylko, że w latach 40-tych XX wieku USA sprzątały po duuuużym bałaganie, jaki sobie Europa zafundowała. Póki co, Europa jeszcze nigdy po nikim nie sprzątała, wręcz przeciwnie.


Nareszcie jakis trzezwy osobnik trzezwymi uwagami rzuca w politycznie nietrzezwych. Az przyjemnie poczytac.

Ekor...
Cytat:
Amerykanie realizując swoją politykę będą wymuszać niejako groźbą aktywne zaangażowanie się państw drugich w ich "dzieło". Rozumiem że mozna na szczeblu dyplomatycznym rozmawiać , nakłaniać, przekonywać . Ale otwrtym tekstem kierowana groźba to już inną sprawą jest.


A to bardzo ciekawe, towarzyszu, zescie tydzien temu, ku symetrii, nie zalozyli innego topika - o grozbach rosyjskich wobec Polski. Czyzby wspominka o mozliwosci ponownej utraty 1/3 populacji w wyniku polskiego "glupiego" uporu w sprawie tarczy antyrakietowej byla tylko nic nie znaczacym lapsusem? Gdzie Twoj slawny obiektywizm, towarzyszu Obiektywny? Dlaczego mam sie bac "grozb" amerykanskich (nawiasem - "grozba" - zupelnie nie rozumiem dlaczego akurat tego slowa uzyles, towarzyszu Obiektywny) a kremlinskie "lapsusy" niegodne sa Twojego
komentarza?
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Pon 15:06, 11 Lut 2008    Temat postu: Zmień/Usuń ten post

bl napisał:
[.............
A to bardzo ciekawe, towarzyszu, zescie tydzien temu, ku symetrii, nie zalozyli innego topika - o grozbach rosyjskich wobec Polski. Czyzby wspominka o mozliwosci ponownej utraty 1/3 populacji w wyniku polskiego "glupiego" uporu w sprawie tarczy antyrakietowej byla tylko nic nie znaczacym lapsusem? Gdzie Twoj slawny obiektywizm, towarzyszu Obiektywny? Dlaczego mam sie bac "grozb" amerykanskich (nawiasem - "grozba" - zupelnie nie rozumiem dlaczego akurat tego slowa uzyles, towarzyszu Obiektywny) a kremlinskie "lapsusy" niegodne sa Twojego
komentarza?


Mylisz bujany dwie rózne kwestie. Ale skoro...to odpowiem jak towarzysz towarzyszowi na posiedzeniu egzekutywy.
1. Wypowiedź rosyjskiego generała którą mozna odczytać jako groźbę?. Tak było to otwarte ostrzeżenie ze jako Polska, kraj na którym zostana rozmieszczone instalacje militarne USA musimy liczyć się z kosztami jakie to może nieść.
Czy nie jestesmy tego świadomi?. Czy do naszej świadomości nie dociera że jest to element infrastruktury wojskowej USA skierowany przede wszystkim przeciw Rosjanom , a nie Iranowi czy też Korei północnej. Czy zapomnieliśmy czas gdy wchodząc w struktury NATO stawiany był warunek , składane obietnice że na naszym terytorium nie będzie OBCYCH baz wojskowych?!
Z tego powodu zbytnio nie ma co się dziwić że generał "chlapnął". Wcale tego nie pochwalam, ale z drugiej strony gdyby Rosja zachowała w tym temacie milczenie to byłoby lepiej?Propagandowo zapewne tak. Ale nikt nie zaręczy że Rosjanie nie zareagowaliby odpowiednimi przeciwdziałaniami dyslokując na własnym terytorium określoną broń neutralizującą amerykańskie rakiety. Jest to bankowo pewne.Czy Rosjanom w tym przypadku można formalnie postawić zarzut? Niby jaki? Jak zareagować gdyby odpowiedź była w stylu Amerykańskim że budują system antyrakietowy. Koniec kropka.
Nie ma sie ten temat nijak do wypowiedzi ministra obrony USA.
2. Co do wypowiedzi min. obrony USA.
Była to otwarta dezaprobata wobec np. Niemiec, ale nie tylko ,co do "chęci i zapału"w walkach w Afganistanie. A groźba miała zmotywować sojuszników do bardziej aktywnego działania.
W czym widzę sedno sprawy?
Nie w tym że neguję konieczność walki z terroryzmem.
Obawiam się ze nawet reralizując słuszną sprawę w sposób powiedziałbym woluntarystyczny USA zdaje się chcą wytyczać główne kierunki w polityce "zachodu" i narzędzia oraz strategię działania.
Zaangażowaniem militarnym przejmują inicjatywę co do wyboru celów i sposobów ich realizacji stawiając niejako sojuszników pod ścianą.Jest to niebezpieczna metoda , ubezwłasnowolnia ona społeczeństwa krajów Europy w zakresie budowy własnego i powszechnego bezpieczeństwa. Tym samym uzurpują sobie USA uprawnienia sędziego i kata , którego pomocnikiem mają być sojusznicy.Żadne odniesienia historyczne nie tłumaczą tego.
Jutro byc może USA wywołają , uwikłają się w wojnę w Afryce i po paru latach groźbą będą chcieli umiędzynarodowić konflikt. Taka pokusa zawsze istnieje.
W tym widzę niebezpieczeństwo. Niebezpieczeństwo hegemonii USA przy jednoczesnym braku działań integracyjnych , konsolidujących państwa cywilizcji zachodniej wobec zagrożenia ze strony wojującego islamu. Tłumaczenie że tylko jednen silny przywódca może to przeprowadzic .... jest niebezpieczne. Jest to bowiem chowanie głowy w piasek. Przeciwdziałenie tej tendencji jest trudne ......i tutaj jest nasza słabość. Ale tą słabość można i nalezy przełamać.
Tyle towarzyszu na ten temat. Takie jest moje zdanie.


Wracając jeszcze do antyrakiet ...czasem odnoszę wrażenie że Amerykanie sami do końca nie są zdecydowani na dzisiaj do kiedy system ten ma byc straszakiem , elementem nacisku , czy przetargowym wobec Rosji. A kiedy zacząć go praktycznie realizować.
Jak dzisiaj widać Amerykanom nie na rękę jest zaogniać stosunki z Rosją. Widać to wprost po odmowie przekazania nam rakiet Patriot , lub innych nowszych wersji. Przekonany jestem że nie o wzgledy techniczne czy wojskowe tu chodzi. Są to rakiety bliskiego i średniego zasięgu. Przed kim mieliby się Polacy nimi bronić? Oczywiście przed Rosją. Uznanie tym samym Rosję jako potencjanego agresora na ETDW/Europejski Teatr Działan Wojennych/ mogłoby w znacznym stopniu skomplikować sytuację międzynarodową, w każdym bądź razie między Rosją a USA. Tym samym Rosja mogłaby wyposażyć w odpowiednie zestawy rakietowe inne państwa . To z kolei komplikowałoby całą sytuację.
Tak więc nasza wasalizacja wobec USA może mieć dla Nas niekorzystne skutki.Możemy zostać z ręką w nocniku.


Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Pon 15:13, 11 Lut 2008, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum POLITYKA 2o Strona Główna -> Świat Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony 1, 2, 3, 4  Następny
Strona 1 z 4

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Możesz zmieniać swoje posty
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin