Forum POLITYKA 2o Strona Główna POLITYKA 2o
Twoje zdanie o...
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Dzięki Irlandio!!!
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum POLITYKA 2o Strona Główna -> Świat
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Sob 17:29, 28 Cze 2008    Temat postu: Zmień/Usuń ten post

[quote="bl"]
Cytat:
Wyzerowac podatki i koronowac Korwina na krola Polski?


dokładnie tak!!
Ok!
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Sob 18:00, 28 Cze 2008    Temat postu: Zmień/Usuń ten post

Cytat:
Na razie bujany to przedstawiasz tutaj swoje wyidealizowane wizje nijak mające się do rzeczywistości.


Ale zeby taka wizje zrealizowac, to na prawde nie wiele potrzeba. Kiedy patrze na poczynania europolitykow to waham sie pomiedzy tym czy oni
w ogole realizuja jakas konkretna, dlugoterminowa wizje (jesli tak, to absolutnie sklanialbym sie do "spiskowej" teorii Oriany Fallaci przehandlowania Europy Arabom) inne wytlumaczenie to tylko takie, ze mamy tu do czynienia z politycznymi durniami, jak sie zdaje, zalatwiajacymi dorazne sprawy - doraznie, na swoj duracki sposob (politpoprawnosc europejska to nie tylko styl uprawiania polityki wyrosly
z lewactwa, ale tez z delikatnego zachowania naokolo "delikatnej" materii jaka jest powolny acz konsekwentny demontaz panstw narodowych) w kazdym razie nawet to robia bez glowy i co najwazniejsze - bez pomyslu, bez WIZJI co ma byc po tym kiedy juz panstwa zostana zdemontowane. Dlatego pozwole sobie tutaj, na forum, mimo wszystko jasno formuowac swoja wizje, nawet jesli nie ma ona teraz pokrycia w rzeczywistosci. Bardzo pocieszajace jest, ze coraz wiecej ludzi z bardzo roznych krajow/narodow, i nawet sam dostrzegam ten "trend", FAKTYCZNIE mysli po europejsku z pominieciem egoizmu narodowego, ale dla odmiany - wszechobecnej do niedawna papusnej lewackiej glupawki - sa to ludzie bardzo trzezwo myslacy, rozumiejacy, ze obecna "sytuacja swiatowa" (sorry, nie znajduje innego okreslenia na tak pojemne zagadnienie) wymusza na Europejczykach nie tylko gospodarcza, ale tez polityczna konsolidacje. Ty, sziman, moje poglady znasz i po raz enty nie bede sie produkowal w temacie.

Cytat:
Jak na razie państwa narodowe (oparte na tej ciągłości geograficzno-historycznej) są podstawowym elementem układanki zwanej geopolityką. To one w zależności od swojego potencjału są gwarantem egzekwowania interesu swoich obywateli na forum międzynarodowym. Skoro więc UE ma zamienić się w państwo to czyj interes będzie ona respektowała?


Ani polski ani niemiecki - europejski, chyba oczywiste. Przestan myslec kategoriami mapy Europy, a zacznij patrzec na mape swiata. Niestety najwyzszy juz czas, w zasadzie ostatni dzwonek. Kiszenie sie w takim mysleniu jakie reprezentujesz (i to samo dotyczy Twojego pokroju Niemcow, Brytyjczykow, czy Francuzow) to nie tylko anachronizm ale tez na dluzsza mete dla nas wszystkich - bez wzgledu: Polakow, Niemcow, Francuzow - zajebiscie niebezpieczne podejscie do wspolczesnosci i przyszlosci. Awacs napisal, ze ma gdzies jak beda zyly nasze dzieci, interesuje Go TU I TERAZ. Rozumiem, ze dla Was dwoch Polska na tle Europy powinna teraz szczelnym kloszem sie nakryc, wyzerowac podatki, obwolac Janusza Mikke jasniepanujacym Korwinem i sprawa zalatwiona. Niestety, pomijajac ze takie rozwiazanie nielatwo bedzie obrocic w spektakularny sukces (odnosze do tych mocarstwowych "kleszczy" pomiedzy ktorymi sie od wiekow wijemy i alienacja sprawi, ze bedziemy bardziej podatni, narazeni na wroga nam polityke) to w koncu przydzie tez taki czas, ze otaczajace nas szambo zacznie korodowac ten nasz klosz, ta nasza "rajska" (jakims cudem) wysepke. A wiec tak czy inaczej jest to rozwiazanie tymczasowe (inna jeszcze sprawa - absolutnie nierealne z tytulu pogladowo wiadomego elektoratu jaki chodzi do urn w Polsce). Osobiscie uwazam, ze najwiekszym CUDEM Platformy jest to, ze dostala tyle glosow ile dostala. Jesli marzy Wam sie, ze w przyszlych wyborach ludzie pojda jeszcze bardziej na prawo, to... chyba czas sie obudzic, Panowie. To nie w tym kraju. Pzypuszczam, ze czeka nas scenariusz "hiszpanski". Czyli zwyrodnialego lewackiego odreagowywania katolickiejtradycji (lewackiego odreagowywania z calym "dobrodziejstwem" lewackiego inwentaza). Troche zjechalem z tematu...


Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Nie 0:17, 29 Cze 2008, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Nie 9:11, 29 Cze 2008    Temat postu: Zmień/Usuń ten post

Niestety, nie zjeżdżasz Bujany z tematu.

Unia nie jest do pogodzenia dla wszystkich. Ale Europa też musi pozostać graczem na arenie światowej. Nieszczęściem Europy jest to, że jest poszatkowana, a w dodatku nie ma i nie będzie miała stabilnej polityki ani jako cała Unia czy poszczególne jej państewka. Jako przykład przykład Polski jest oczywisty w polityce Kaczyńskich i rządów róznych co 4 lata.

Unia nie ma najmniejszych szans uporządkować się administracyjnie. Znaczy mieć jednakowy i stały kodeks praw dla wszystkich. Ale Europa ma priorytety, kierunki, którymi musi się kierować jako całość o ile chodzi o politykę wobec krajów arabskich, Rosji czy tygrysów azjatyckich.
Na to i nie jest ważne jaki jak na to zapatrują się poszczególne kraje europejskie, musi objąć wszystkie kraje bez względu na sprawy wewnętrzne Europy czy politykę europejską poszczególnych państw. Przynajmniej to jak nie jest obecnie ważne dla jakiegoś państwa, to to nastąpi.

Ale każde państwo z zalezności od jego rozwoju gospodarczego, jego specyfiki, a nawet położenia geograficznego w Europie, jest odmienne. I musi mieć pewną swobodę w tym względzie, a nawet nie jest wskazane dochodzenie takich krajów do wspólnej i jednej polityki europejskiej we wszyskich dziedzinach dotyczących ten region. Albowiem jest to już droga rewolucji, droga raptownych zmian, na co irlandczycy się nie zgodzili (tak wyszło z referendum, ale ogólnie podzielili się pół za, pół na powolniej).

Unia powinna zafundować wybór typy czy "jesteś za tym, za tym, a może za czymś innym... Ale nie albo tak, albo siak i nie inaczej. Dopiero większość państw za czymś mogłoby decydować, mogłoby ukierunkowywać politykę europejską na "swoje". To jest metoda demokratyczna. Chęć uczestwnictwa ogólnoeupejskiego od zaraz w polityce światowej, czy chęć zwiększenia lub utrzymania dotychczasowej dominacji niektórych krajów w tymże własnie zarzutowała, że w tej materi Eurpa nawet się cofła niż ustała na swoim miejscu!
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Nie 11:19, 29 Cze 2008    Temat postu: Zmień/Usuń ten post

Jak śledzę opinie Internautów wypowiadających się w kwestiach politycznych to dostrzegam bardzo dużo sympatyków UPR'u myślę że jest nas coraz więcej. Trzeźwo i racjonalnie myślących. Sądzę że naturalny elektorat UPR to spokojnie kilkanaście procent, tylko że zawsze media tak kreowały rzeczywistość na co i ja dawałem się nabierać że głosowało się nie sercem i prawdziwym przekonaniem tylko rzekomo "rozumem" wybierało się mniejsze złe itepe itede. W sumie po syfie jaki zostawili kaczory, ciężko było głosować na coś innego jak PO.
Ale teraz już wiem że nigdy więcej nie zagłosuje na inną partię jak UPR i nie chcę słuchać argumentacji że to stracony głos. Bo tak samo uważam za stracony głos głosowanie na PO. Pamiętasz Bujany jak napisałeś że "kropla drązy skałę"
Albo kropla za cienka albo skała za twarda. Ale jedno jest pewne- PO daje ciała. Może zbaczam z tematu, bo temat jest o Uni, ale jakoś nie za bardzo mogę sobie wyobrazić świat którego wizję kreślisz więc się dalej nie wypowiem.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Nie 12:41, 29 Cze 2008    Temat postu: Zmień/Usuń ten post

Równiez uważam, że Twoja wizja to utopia. Szczytne cele, marzenia nie dające się zrealizować w rzeczywistości. Co prawda bywali wizjonerzy, którym brak elastyczności otaczającego świata nie dającego się nagiąć do ich urojeń wcale nie przeszkadzał we wprowadzaniu tychże urojeń w życie (ot choćby taki Pol Pot) ale zwykle i tak takie wizje mniej lub bardziej spektakularnie lądowały na śmietniku historii. I teraz dość wyraźnie widać, że elita eurokracji dość wyraźnie się nie przejmuje tym, że jej wizje nie bardzo dają się dopasować do brutalnej europejskiej rzeczywistości - układankę z europejskich puzzli ułożu się choćby za pomocą młotka (gdyby jej kawałki nie dość do siebie pasowały).

Cytat:
Ani polski ani niemiecki - europejski, chyba oczywiste...


Ale ja prosiłem jeszcze o definicję takiego "europejskiego" interesu, dajmy na to w konteście stounków z Rosją. Powiedz bujany całkiem szczerze - widzisz tutaj szanse na pogodzenie w tym kontekście interesów Polski, Litwy z interesami Niemiec?

Dalej, żeby mieć jkiś interes europejski, musi mieć go kto zdefiniować. W systemach, które rodzą się naturalnie - interes ten definiuje pewna elita, która w toku naturalnej ewolucji (że tak się wyrażę) masy narodowej z tejże się wyłania. W Europie nie ma czegoś takiego jak "elita europejska", nie po prostu tego kto potrafiłby definiować interes europy jako całości.

Polska się wcale nie musi nakrywać kloszem - nigdzie tego nie pisałem i proszę nie strzelaj tutaj amunicją z euroentuzjastycznego arsenału (Jak nie UE ti izolacja, Białoruś albo co tam jeszcze...). Można uczestniczyć w rynku europejskim, być w schengen i nie bawić się w te wszystkie unijne popierdółki (Norwegia). Można być normalnym, bogatym krajem w dobie globalizacji, z nikm na siłę sie nie jednoczyć, prowadzić własną politykę, opartą o własne priorytety. Zresztą błagam odpowiedzcie mi na jedno, jedniutkie pytanie:

Jak UE pomoże Polsce w dobie globalizacji?

No bo każdy z was głosi dogmatycznie "członkostwo w UE w dobie globalizacji jest konieczne" - No więc proszę powiedzieć dlaczego?

PS. Wiem bujany, że mieszkasz w Holandii i generalnie możesz mało wiedzieć o tym co się u nas dzieję ale chyba wiesz, że z tym "prawo" użytym w kontekście PO to żeś potwornie przesadził. Niestety liberalizm PO okazał się być takim jakim go widziałem przed wyborami o czym zażarcie wtedy dyskutowaliśmy (dlatego ta partia zresztą bardzo się podoba naszym forumowym komuszkom:))
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Pon 17:23, 30 Cze 2008    Temat postu: Zmień/Usuń ten post

Cytat:
Jak śledzę opinie Internautów wypowiadających się w kwestiach politycznych to dostrzegam bardzo dużo sympatyków UPR'u myślę że jest nas coraz więcej. Trzeźwo i racjonalnie myślących.


Awacs, dobrze wiesz ze Ciebie szanuje i jesli wyklocam sie z Toba o cos, to wiadomo, ze i tak sto razy latwiej we dwoch znajdziemy wspolny jezyk niz z takim Janiobem czy innym Welesem. Na prawde chcialbym zeby UPR po latach znalazla sie w parlamencie. Sam jednak doskonale zdajesz sobie sprawe, ze na wspolczesne warunki polskie spokojnie mozna sobie wybic ze lba pomysl (juz nawet nie wiekszosciowego rzadu) ale UPR jako nawet znaczacego koalicjanta czyjegostam. A jesli juz koalicjanta - to czyjego?
Raz po raz kumajac sie z LPR - Korwin wyraznie dal sygnal, ze jest sklonny poswiecic socjalistom swoje sztandarowe idealy gospodarcze na rzecz obyczajowego konserwatyzmu.
Nie chce sie czepiac "naturalnego" elektoratu UPR o ktorym wspominasz,
zwlaszcza ze moim zdaniem ci ludzie, po lekkiej modyfikacji :) pogladowej , to tak na prawde konceptualna przyszlosc Polski (mam taka nadzieje) ale cos mi tu nie pasuje wypowiadana przez Ciebie z taka pewnoscia liczba kilkunastu procent. Jak na razie od wielu lat UPR nie przekracza nawet 2 procent... Zaloze sie, ze na co dzien zmuszony jestes kierowac sie bardzo pragmatycznym mysleniem dlatego bardzo mnie dziwi w tym kontekscie Twoje stwierdzenie, ze "czas MI (Awacsowi) myslec serduszkiem a nie glowka" (czy cos w tym sensie - jesli niedoslownie cytuje to najmocniej przepraszam):)
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Pon 18:29, 30 Cze 2008    Temat postu: Zmień/Usuń ten post

Cytat:
liberalizm PO okazał się być takim jakim go widziałem przed wyborami


To znaczy, ze dobrze widziales. Od czasu wyborow praktycznie nie zmienil on sie ani o jote. Natomiast jest pare tematow, pare watkow, do ktorych PO jasno ustosunkowalo sie w sposob, ktorego wczesniej nie podejrzewales,
ale oczywiscie zawsze to lepiej przemilczec...
Jednak nie chce rozwijac sprawy PO, wrocmy do UE

Cytat:
Szczytne cele, marzenia nie dające się zrealizować w rzeczywistości


Tylko i wylacznie poniewaz...
Na ich drodze stoja wspomniane przeze mnie anachroniczne narodowe obsesje - w ten sposob kolo sie zamyka. A w przypadku ruskiego "Niemca" Schroedera dochodzi jeszcze ewidentna korupcja polityczna.
Ale moze ja czegos nie rozumiem (przeciez wcale nie twierdze, ze mam racje) w zwiazku z tym poprosze Cie o wyjasnienie jaki obiektywnie wiekszy interes mialyby Niemcy tworzyc pomost energetyczny z Rosja ponad naszymi glowami - stawiajac w zamian pod znakiem zapytania
jednoczenie wspolnoty pod ich (niech Ci bedzie) dyktando? Przeciez to oczywiste, ze zaden polski rzad (chyba nawet rzad SLD) nie zgodzi sie
na tego rodzaju stawianie sprawy przez Niemcy. Twoim bledem, mysle, jest, ze postrzegasz Niemcy jako u podstaw nieprzyjazny Polsce zorganizowany twor panstwowy, ktory za najwyzszy cel, wrecz cel jego egzystencji obral sobie dojebac raz za razem wschodniemu sasiadowi.
Odpowiedz prosze jakie Twoim zdaniem strategiczne interesy maja Niemcy?? (w tym interesy energetyczne) ... z tym ze na sekundke wejdz
w ich "skore", nie mysl po polsku a wtedy ja Ci odpowiem czy wykonalna sprawa jest pogodzic Polskie, Litewskie i Niemieckie interesy. Poki co "musne" sprawe stwierdzeniem, ze - jak najbardziej mozna.

Cytat:
Dalej, żeby mieć jkiś interes europejski, musi mieć go kto zdefiniować. W systemach, które rodzą się naturalnie - interes ten definiuje pewna elita, która w toku naturalnej ewolucji (że tak się wyrażę) masy narodowej z tejże się wyłania. W Europie nie ma czegoś takiego jak "elita europejska", nie po prostu tego kto potrafiłby definiować interes europy jako całości.


Zauwaz, ze wspolczesni euroarchitekci (ludzie z zachodu trzymaja prymat) to w duzej mierze aktywisci niegdysiejszych zachodnich lewackich ruchow okreslanych "pokoleniem 68". Tymczasem ich polscy rowiesnicy - (ale nie tylko polscy, bo generalnie - z blokow wschodnich: np. Czesi, Litwini) to - spadkobiercy kontestacji systemu, ale zupelnie innego rodzaju - mentalnie bardzo proamerykanscy, prozachodni (w cywilizacyjnym rozumieniu).
Nasi do parlamentu UE tak na prawde dopiero wchodza. Jeszcze troche musi potrwac zanim bedziemy tam ekspediowac ludzi nie - karnie, na zielona trawke, ale odpowiednich ludzi w okreslonym celu. To z czasem (mysle, ze szybko) sie zmieni. Wtedy tez zamiast opowiadac o smokach wawelskich, dinozaurach i innych zaczniemy odgrywac wieksza role koncepcyjna - mysle, ze dobrym przykladem jest tutaj europosel (akurat PIS) niejaki Szymanski. Ale paru z PO tez mi sie podoba. Kolejna sprawa
zmiana pokoleniowa w samej Europie Zachodniej. Zloty wiek lewackiej Europy juz sie skonczyl, ludzie ida po rozum do glowy, tak wiec wkrotce myslace "sily bloku wschodniego" coraz bardziej beda znajdowaly coraz powazniejszych sojusznikow w "zachodnim" skrzydle. Europa na prawde bardzo sie zmienia. Widze to po tym o czym sie mowi "na ulicy", a wiadomo - nastroje ulicy predzej czy pozniej znajduja swoje polityczne ujscie. Za 10 lat bedzie to inna Europa niz ta do ktorej jestesmy przyzwyczajeni. Wierze (i przypuszczam) ze bedzie to Europa o wiele madrzejsza od obecnej. Te wlasnie "nadchodzace sily" postrzegam jako elite - z jednej strony potrafiace komunikowac sie ponad interesami narodowymi, a z drugiej strony czyniace to z glowa.

step by step... jakby powiedzial pewien trener, nieslawny juz w zniecierpliwionej jak zwykle Polsce :)



Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Pon 18:52, 30 Cze 2008, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Pon 21:30, 30 Cze 2008    Temat postu: Zmień/Usuń ten post

Bujany :)
Korwin skumał się z LPR tylko z jednego powodu:
Ponieważ były przyspieszone wybory i oni jako partia poza parlamentem, musieli by zebrać ileś tam podpisów na co zwyczajnie nie było czasu. To tyle w skrócie.
Dlaczego uważam że UPR ma naturalny elektorat kilkunastu procent?
Bo znam wielu ludzi którzy utożsamiają się z tą partią ale nie głosują na nią ponieważ tak jak wspomniałem zmusza się ich do wyboru pomiędzy syfilisem a cholerą tak jakby innego wyboru nie było(tak to się przedstawia a szczególnie w ostatniej kampani) UPR jest pomijana w mediach, ale w Internecie daje sobie coraz lepiej radę. I dlatego myślę że w przyszłości, nie wiem w jakiej ale w przyszłości wejdzie do parlamentu. A wtedy zobaczymy. Do samego Korwina można mieć pretensje o brak chytrości politycznej, poza tym nie wyraźnie mówi i źle wygląda porusza zbyt wiele kontrowersyjnych tematów, obraża kobiety (szowinista roku 2007) itp. Ja mam do niego o to pretensje, bo to, co ma sensownego do powiedzenia ginie w tej beznadziejne otoczce. Po prostu nie potrafi się dobrze sprzedać.
Przepraszam wszystkich że ja monotematycznie piszę w tym topiku, ale nie mam teraz głowy do analizowania aspektów polityki międzynarodowej i jak sądzę nie mam też wiedzy. Zawsze się skupiałem na skali mikro bo uważam że bez niej nie ma makro. Wiec wybaczcie.

Co do pragmatyzmu, jestem do znudzenia pragmatyczny, ale teraz w polityce nie będę już kalkulował, nie ważne co przyniesie mój głos, ważne żeby wreszcie zagłosować w pełnej zgodzie z własnymi przekonaniami.
Wydawać by się mogło że mój głos na PO był pragmatyczny.
Czy okazał się taki w istocie?? To już temat na osobny temat :)


Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Pon 21:36, 30 Cze 2008, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Pon 23:17, 30 Cze 2008    Temat postu: Zmień/Usuń ten post

A co moze sie okazac w ledwie rok po upadku socjalizmow i oligarchii
wszelkiej masci - (grube kilkadziesiat lat)...?


Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Pon 23:20, 30 Cze 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Pon 23:36, 30 Cze 2008    Temat postu: Zmień/Usuń ten post

Dywagacjie na temat wspólnej Europy;
Niemcy ...pomost energetyczny. Niemcy to pragmatycy, UE to narazie idzie pod górkę. To nie ta zasobna , stabilna unia sprzed 10 laty. Kto wie jak szybko i daleko pójdą zmiany w funkcjonowaniu unii" a żyć trzeba". Dziś Niemcy precyzuja pewne zasady emerytalne które obowiązywać będą dopiero za kilkanaście lat. To jest stabilność i przewidywanie. Nie dziwię się Niemcom. Wykonali zadanie wprowadzili Polskę do unii z pożytkiem.....
Czy mozna pogodzić interesy duzych i małych? Nie znam wiele takich przypadków. Na jakiej płaszczyźnie? " Duży będzie uważał zawsze ze daje za dużo, mały zaś że i tak został oszukany." ALltruizm jest najgorsza rzeczą jaka może spotkać tak zróznicowane gospodarki. Tylko jasne zasady gry ekonomicznej mogą cokolwiek pomóc.
Pokolenie "maj 68" tak ,dużo racji w tym określeniu, u Nas neofici i koniunkturaliści. Można to zrozumieć. Patent uzyskuje się w którymś dopiero pokoleniu.
Czy minął wiek złoty lewicy?.Gdyby tak marzenia bujanego przekuć na realia to może i tak. Rzeczywistość nie da się jednak zadekretować.Ekonomia , ekonomia.....za tym stoi. Klasyczny podział, redystrybucja dochodu. Nawet jeżeli zamiatacz ulicy będzie do roboty przyjeżdzał mercedesem klasy A, to zawsze będzie ktoś kto będzie jeździł lepszym. Ta nierówność będzie zawsze, nieważne czy będziemy brodzić w niej po kostki czy też po ...kolana.
Co do Europy... Sarkozi traci poparcie, w niemczech lewica trzyma się nieźle, Hiszpania , Skandynawia , w Anglii tęsknią za Tonym Blairem, tak bynajmniej sondaże wskazują.
Juz nasz klasyk Lech W. zauważał że potrzebna jest równowaga. A więc póki co z tym odsyłaniem lewicy do narożnika poczekajmy.


Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Pon 23:39, 30 Cze 2008, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Czw 19:23, 03 Lip 2008    Temat postu: Zmień/Usuń ten post

Cytat:
To znaczy, ze dobrze widziales.


Wiem

Cytat:
Od czasu wyborow praktycznie nie zmienil on sie ani o jote.


Uściślijmy - zarówno przed jaki po wyborach jak i teraz nie było go wcale - w tym sensie się nie zmienił - to fakt.

Cytat:
Natomiast jest pare tematow, pare watkow, do ktorych PO jasno ustosunkowalo sie w sposob, ktorego wczesniej nie podejrzewales,
ale oczywiscie zawsze to lepiej przemilczec...


Co prawda niewiele jest rzeczy, w których platforma mogła mnie zaskoczyć in plus (w zasadzie nie pamietam żadnej), wiele natomiast zaskoczeń in minus (między innymi polityka zagraniczna firmowana twarzą Sikorskiego, którego szanowałem). Ale fakt może wiesz coś czego ja nie wiem - w takim razie przedstaw mi tak w skrócie ten libaralizm (zaskakujący) PO. Proszę........

To nie jest tak, że polityka PO i sprawa niedoszłej UE to dwie różne sprawy. Przed wyborami mówiłem, że obawiam się eurospolegliwości i geremkowszczyzny w wykonaniu proberlińskiej PO, mówiłem wprost o dość niejasnych powiązaniach politycznych PO z oficjalnymi i półoficjalnymi czynnikami w Berlinie. To teraz dość wyraźnie widać - Tusk to jebany piesek pani Merkel - a Niemcom i ich pieskom zajebiście zależy na UE.
Więc Twoje:

Cytat:
Jednak nie chce rozwijac sprawy PO, wrocmy do UE


Nie dokońca jest logiczne.

Dalej tak w skrócie pytasz mnie o definicję interesu Niemiec w kontekście UE. Otóż "musnąłem" temat wcześniej wspominając o koncepcji Mittel Europy (wiem zajebiście śmieszne) ale też wystarczy pczytać konstytucję Niemiec, wystarczy posłuchać co oficjalne czynniki mówią w temacie wypądzonych, w temacie polskich Ziem odzyskanych:

Cytat:
Nie drażnijcie ofiary, która sama pcha się w nasze ręce. Zawierzcie mojej metodzie, a ja wam dostarczę wschodnie landy w ten sposób, że ich dzisiejsi administratorzy, czyli Polacy, będą nam jeszcze wdzięczni, że zostali wreszcie Europejczykami.


Gerhard Schroder (2000r.) - kanclerz RFN

Ja twierdzę, że Niemcy to zajebiście poważne państwo, które ma swoje niezminne interesy i realizuje je z żelazną konsekwencją (niestety często te interesy z polskimi są w jaskrawym konflikcie). W tym sensie koniunkturalny sojusz RFN z Rosją jest rzeczą zupełnie naturalną (obu zależy na marginalizowaniu pozycji Polski).

PS. Weź mnie nie rozpierdalaj z tą analizą "polskiego" (świadomie piszę w cudzysłowiu) pokolenia 68' - to przecież gorsze mendy od tych goszystowskich pseudoelit zachodniej europy. W Polsce to często czystej wody staliniści, aparatczycy, którzy w pewnym momencie (marzec) zostali osunięci od koryta i znaleźli sobie nową niszę w postaci quasi opozycyjnej lewicy laickiej (to "quasi" pokazał dobitnie okrągły stół). Na czym Ty chcesz tą europejską elitę budować? Na tym gnoju???


PSS. A dlaczego jeszcze nie powstała "europejska" reprezentacja w piłce nożnej?
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Czw 20:53, 03 Lip 2008    Temat postu: Zmień/Usuń ten post

Cytat:
A co moze sie okazac w ledwie rok po upadku socjalizmow i oligarchii....



Buahahahahahahaha.....


lepsze od dobrej trawki....:)
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Pią 17:57, 04 Lip 2008    Temat postu: Zmień/Usuń ten post

Widze, ze szaman dzisiaj cos podniecony (a jaki wulgarny) bardziej niz zwykle. Z takim szamanem to ja nie rozmawiam.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Pią 19:22, 04 Lip 2008    Temat postu: Zmień/Usuń ten post

Czżbym swoimi nieudolnymi wulagaryzmami mał obrazić bujanego?

Tego bujanego??

Wulgaryzmami???

Niemożliwe.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Pią 19:30, 04 Lip 2008    Temat postu: Zmień/Usuń ten post

A co ja, myslisz sobie - jakis wulgarny jestem, ze nie mozna mnie obrazic??

Na Twoj tekst odpowiem, kiedy bede w bardziej podminowanym nastroju :)


Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Pią 19:34, 04 Lip 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum POLITYKA 2o Strona Główna -> Świat Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następny
Strona 5 z 6

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Możesz zmieniać swoje posty
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin