POLITYKA 2o

Ekor

Przesunięcie granicy "wschodniej" nad Odrę nie jest konfabulacją. Co wniesie do naszej kultury w szerokim pojęciu migracja ze Wschodu.To jest pytanie. Przecież jak dotychczas nad tymi migrantami otwieramy parasol ochronny. Mogą więcej niż Polacy, tłumaczymy sobie są doświadczeni wojną. My chcemy do cywilizacji Zachodu, a przyjdzie nam konfrontować się ze Wschodem .Zmiana kulturowa wymaga pokoleń.

[link widoczny dla zalogowanych]

bujanylas

Co wniesie do naszej kultury w szerokim pojęciu migracja ze Wschodu.To jest pytanie. (...)

Zabawne, że właśnie Ty o to pytasz. Przecież Ty sam, jak pisałeś, nabrałeś rumieńców dzięki komunie i Rosji, kulturowo zapodajesz takie linki, głosujesz na SLD, ZAWSZE idziesz po politycznej linii Kremla. Moim zdaniem tego rodzaju wkład ludzki oczywiście nie przybliży nas (Polski) do Zachodu, ale odwrotnie - uzależni - politycznie, ekonomicznie, energetycznie, HISTORYCZNIE (czy zwróciłeś uwagę, że Ty nawet w tej materii propagujesz rosyjską wizję historyczną, a nie polską?). Tak więc pojawienie się w PL Ukraińców ze wschodnich regionów może ten efekt spotęgować. Kiedy dostaną PL paszporty i pójdą głosować - możliwe, że będą kierowali się podobną do Twojej socjalistyczną roszczeniowością w rodzaju Zandberga. Oprócz tego "kompleks chama" będzie ich bezrefleksyjnie pchał w najbardziej wulgarne ramiona "zachodniego" lewactwa w rodzaju takich postępaków jak Senyszyn i tym podobnych Robespierre'ów. Na pewno będzie wielu takich ze słomą w butach neofitów. Co prawda sziman się zarzeka, że nawet ci ze Wschodu są dzisiaj antyrosyjscy, melodramatycznie "oduczają" się rosyjskiego języka itp. Pewnie w jakimś zakresie to prawda, no ale jak się zrobi ciepło w dupkę, to cóż ... nie oszukujmy się - od nich zawsze statystycznie bardziej będzie "wiało" ruską wiochą (patrz: znana ogólnie mapka - wyniki wyborów, gdzie przez lata zachodnie regiony UKR zdecydowanie orientowały się na polityków pro-zachodnich, a wschodnie - na pro-moskiewskich).

Zanim przejdę to tych "statystycznych" Ukraińców z zachodu, to przeproszę Ukraińców "wschodnich" którzy może mnie czytają, za te obraźliwe ogólniki. Wiem i osobiście znam ludzi z Charkowa, z Mariupola, z Sum, którzy są Ludźmi Zachodu pełną gębą i nie muszą mieć najmniejszego kompleksu. Chodziło tylko o wyborczą statystykę.

Ty, Ekor, piszesz:

My chcemy do cywilizacji Zachodu

I ja Ciebie rozumiem. Rozumiem Twój zadeklarowany zachwyt nad Szwecją. Chciałbyś się do nich upodobnić. Rozdęty socjal. Powszechnie rozczłonkowane rodziny. Lennonowskie "No religion, no country". W imię bolszewickiej "brotherhood of man" implantowanie obcych ras na europejskie tereny razem z ich problemami i rzeczywistością gett. W imię ekologiczno/ekonomicznej roztropności przyłączenie cmentarnych krematoriów do systemu ciepłowniczego miast itp. Ale mnie nie ciągnie do Twoich wizji nowoczesnego legolandu. Napisałeś, że "my chcemy do Zachodu". A taki ch..j. Mnie "nie ciągnie do Zachodu". Bo ja mentalnie do Zachodu od pokoleń przynależę. I rozumiem, że każdy zachodni kraj ma swój niepowtarzalny "sznyt". Ale tym co nas odróżnia od Wschodu jest niezmiennie - umiłowanie wolności słowa, indywidualizm, filozofia grecka, prawo rzymskie, etyka chrześcijańska, gremia przedstawicielskie i pluralizm społeczny. Połowy z tego nie kojarzysz, albo kojarzysz mgliście poprzez piękne hasełka wyborcze swoich towarzyszy. Nie obraź się, ale Kozacy Zaporoscy w XVII wieku o niebo lepiej rozumieli te koncepcje niż Ty dzisiaj

Ekor

bujanylas

To już jest na prawdę nudne. Sziman się obraził, pewnie na forum nie wróci. A Ty опять свое. Może i do upadku tego miejsca przyłożyłem rękę, ale myślę, że ta miejscówka się po prostu zużyła. Gdyby ludziom zależało głębiej wnikać, to by tu byli. Od 20 lat ciągłe zderzenia tych samych, niereformowalnych poglądów (w czym, przyznaję, jednak mnie przebijasz). Ja Ci dogryzam, Ty to bierzesz na klatę. Ty o Kozakach (w kwestii "kozackiej demokracji"), ja Ci odbiję zaraz piłeczkę itd. w koło wojtek. To nie ma sensu. Jak wiele razy przemilczałeś silne argumenty, by za chwilę jak gdyby nic ugryźć kremlińsko w polski zadek z innej strony? Tobie w ogóle nie chodzi o rozumną i uczciwą dyskusję. Ty systematycznie, od lat, tutaj forsujesz rosyjską wizję KAŻDEJ SPRAWY dotyczącej czegokolwiek, co choćby "muśnie" Rosję. Wmawiasz od lat, że jesteś niezależny w swoich poglądach. Tak, masz rację - w polskiej przestrzeni publicznej Twoje poglądy mogą być uznane jako oryginalne. Ale w rosyjskiej przestrzeni - są typowe i wręcz infantylne. Co tam w złości napisałem, to się nie liczy. Ogólnie nie sądzę że jesteś ruskim agentem. To bardziej kwestia psychiczna. Nigdy nie byłem w Rosji. Wiem, że Ty tam byłeś (tzn. ZSRR). Nie wiem ile czasu tam spędziłeś. Nigdy nie opowiadałeś. Domyślam się, że mieszkałeś albo w Moskwie, albo w Petersburgu (Leningradzie). O ruską prowincję się nie otarłeś. I byłeś wystarczająco długo, żeby ten młodzieńczy wyjazd zakorzenił się w Twojej psychice samymi pozytywami. Dziś jesteś już starym człowiekiem, siedzisz w Polsce, ale masz fajne wspomnienia i dawne radzieckie idee. To Cię niejako odmładza. Ale nie będę Ci robił psychoanalizy. Raczej zapytam o Twoją psychoanalizę tej Osoby: Mężczyzna po pięćdziesiątce. Po wojskowych szkołach. Obywatel Naddniestrza. W 1992 strzelał do Mołdawian. Dziś mieszka w Polsce. Jego syn zrobił z Nim wywiad, więc jeśli starczy Ci cierpliwości wytrzymać czasem głupie pytania Jego syna - posłuchaj. Jak zanalizujesz tego faceta?

https://www.youtube.com/watch?v=coVcSSVW9jw

Ekor

bujanylas

A co myślisz o tym człowieku z dołączonego linka?

Ekor

bujanylas

A mógłbyś zacząć od tego wywiadu?

Ekor

Ekor

bujanylas

Mówi facet który spala za sobą mosty.
Myślę, że on pewne mentalne mosty miał już spalone na długo przed wyjazdem do Polski. Znam wcześniejsze filmy z nim, gdy w zeszłym roku na krótko przyjechał do Warszawy odwiedzić syna. I to był w ogóle jego pierwszy raz w życiu, kiedy przekroczył granicę "ruskiego świata", zobaczył Zachód na własne oczy. Socjologicznie bardzo ciekawe. https://www.youtube.com/watch?v=xvSfz196lLY (tylko trzeba przewinąć do połowy filmu. Ten facet to generalnie zagwostka. Między wierszami można było się dowiedzieć, że w 1992 brał czynny udział w walkach o Naddniestrze po stronie prorosyjskich separatystów. Ogólnie jakoś niechętnie o tym mówi. A z drugiej strony na zapodanym powyżej filmiku robi bardzo dojrzałe - i widać dawno przemyślane wtręty historyczne pod pomnikiem Piłsudskiego i a propos Bitwy Warszawskiej i co ciekawe - o bolszewikach wypowiada się w trzeciej osobie (ONI, nie MY), z wyraźną i nieudawaną niechęcią. Szkoda, że filmy, w których występuje to taki tematyczny groch z kapustą, bo kiedy facet przerywa milczenie i zaczyna się rozkręcać robi się na prawdę ciekawie.

Ekor

Ciekawe to są pokrętne losy ludzkie.Nie zamierzam wchodzić "między wódkę a zakąskę" . Był w armii nie z poboru a z wyboru. Przez lata studiów , jak i służby utrwalał gotowość bojową "krasnoj armii". Mogę zrozumieć że długo dojrzewał do pewnych decyzji , ale nie rozumiem takiego zwrotu w głęboko przemyślanej ocenie tego , w czym sam brał udział. Bardziej interesujące dla mnie będą oceny wydarzeń w historycznym ujęciu ; Bitwa Warszawska , Piłsudski . Jak czas pozwoli odsłucham wspomniany link , być może z komentarzem.

Ekor

Odsłuchałem wskazany link uwzględniając drugą połowę. Powiem nic szczególnego. Pogawędki rodzinne przy zwiedzaniu Warszawy. Dobrze że Warszawa i ogólnie Polska podoba się gościom. Nie kwestionuję tych wynikających z konfrontacji tego co mają u siebie z tym co widzą u Nas. Ale to jeszcze nie zamyka tematu. Wschód miał i ma swoje problemy. Porównanie standardu toalet ..owszem dla Nas szokujące. Ale musimy zrozumieć że inaczej tam na miejscu mieszkańcy to odbierają.
To tak jakby widzieć bezpieczeństwo w USA przez pryzmat dziecięcych ofiar które giną w szkołach. A może zapuścić sie nocą do Harlemu i tam dyskutować o bezpieczeństwie. Kazda społeczność , narodowość, ma swoje problemy, jedne większe drugie mniejsze. Trzeba spojrzeć na uwarunkowania w jakich kształtowały się społeczeństwa i narody . Nie przyjmuj bujany tego co piszę jako wytłumaczenie z tego co jest i było w Rosji. Po prostu jest jak jest , ani ja ani Ty tego nie zmienisz. Dystansowanie się naszego bohatera od Rosjan , hmm ....Jego sprawa , to takie małostkowe . To nie Ja, to Kolega. Co do bitwy warszawskiej , Piłsudckiego nic nowego nie powiedział , taka była prawda. Chociaż niuanse i akcenty tej prawdy są bardziej skomplikowane. Cóż więcej tu dodawać. Nasz bohater jest postacią pozytwną w świetle tego co widzimy. Tak oceniam. Niech się stabilizuje rodzinnie tam gdzie jest Mu dobrze.Tyle.
Ja oceniam bohatera reportażu a Ty oceniasz cały Naród, właściwie konglomerat narodów. Tym się różnimy.

bujanylas

Dystansowanie się naszego bohatera od Rosjan , hmm ....Jego sprawa, to takie małostkowe.

Nie zauważyłem dystansowania się od Rosjan, ale od "ruskiego mira" (a to różnica), którego charakter celnie ujął na przykładzie porównań architektury. Prawdziwą małostkowość, systematyczne wręcz "zawstydzenie" można raczej wyczytać w Twoich rozlicznych postach. W Twoich permanentnych wątpliwościach co do Polski jako kraju "cywilizowanego" tak, tak, często używasz tych słów. Ale nie będę się już powtarzał, przypominał o samobójczych warunkach, jakie wg. Ciebie powinniśmy spełnić, byś wspaniałomyślnie udzielił zachodniego cenzusu naszej "dzikiej" Ojczyźnie. W każdym razie nie oceniam całego narodu, bo zarówno na Twoim przykładzie, jak i tego Rosjanina (a mogę Twojemu myśleniu przeciwstawić jeszcze wiele przykładów innych Rosjan) widać, że owe kulturowe słupy graniczne stoją w ludzkich głowach - bez względu na narodowość. Zresztą o to się spierałem z szimanem. Tu wielką rolę odgrywa rzadka u ludzi cecha autonomicznego myślenia. Bo, nie oszukujmy się, większość dobrowolnie skazuje się na ignorancję. "Ruski mir" jako pewien >system społeczny< o określonych cechach podejścia do OGÓŁU oczywiście bez porównania bardziej odnosił/odnosi korzyść orientując się na intelektualne lenistwo tłumu, niż mamy to w Świecie Zachodnim. Dlatego tak szanuję ludzi zza wschodniej ściany, pokroju naszego bohatera. Dlatego też m.in. trzymam kciuki za Ukrainę, by wyrwała się z tego bagna. A na koniec dopytam Ciebie o propagandę., bo zasugerowałeś, że "prawda tego faceta" jest przesiąknięta zachodnią propagandą. O co dokładnie Ci chodziło? Pytam, bo akurat jestem na bieżąco z tematem RUS i białoruskiej propagandy dotyczącej Polski i powiem, że mi włosy dęba stają.