Forum POLITYKA 2o Strona Główna POLITYKA 2o
Twoje zdanie o...
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Wybory prezydenckie czyli ... forumowe ble, ble,ble
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 5, 6, 7 ... 25, 26, 27  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum POLITYKA 2o Strona Główna -> Polska
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Pią 18:57, 21 Maj 2010    Temat postu:

No własnie Ci co kilka lat temu uczyli ( szejka Omara , Bin Ladena i paru jeszcze innych ) wysadzac autobusy ,porywac ludzi ,wysadzac budynki mieszkalne...a dzis płacza ze ONI TO ROBIA !!! Jesli dla Zbigniewa Brzezińskiego mniejszym złem był fundamentalizm arabski niz partie lewicowe ...NO TO MA - TO CO CHCIAŁ !!!
A hipokryzja to oficjalne głoszenie przestrzegania określonych zasad moralnych i jednoczesne ich "ciche" łamanie, gdy nikt tego nie widzi (np. głoszenie przez polityka, że walczy z korupcją i jednoczesne branie przez tego polityka po cichu łapówek) Ot ...dla przykladu wspieranie
prezydenta Karzaja,który wraz z bratem jest jednym z najwiekszych hurtownikow narkotyków...i oficjalna walka USA z narkotykami...konkurencji
Walka o demokracje w jednych krajach i ciche zewolenie na sfałszownie wyborów prezydenta Karzaja...
Albo walka z Talibami...ktorych wspomaga armia Pakistanu zbrojona przez USA
Albo poszukiwanie przez USA szejka Omara ...ktoremu udziela schronienia wywiad Pakistanu...
cyt Według Transparency International Afganistan jest obok Somalii najbardziej skorumpowanym krajem świata. O korupcję, handel narkotykami, a nawet zbrodnie podejrzani są najbliżsi współpracownicy prezydenta. Karzaj coraz częściej jednak powtarza, że korupcja to wina obcokrajowców. Konflikt z sojusznikami zaostrzył się po sfałszowanych wyborach prezydenckich latem zeszłego roku. Na początku kwietnia prezydent stwierdził, że to zagraniczni obserwatorzy sfałszowali głosowanie, próbując stworzyć przychylny sobie rząd
[link widoczny dla zalogowanych]


Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Pią 19:03, 21 Maj 2010, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Pią 21:59, 21 Maj 2010    Temat postu:

Ty razem, z najwiekszą przyjemnością ...zgadzam się z Tobą Egoisto Ok!

Ale wracając do ... obietnicy gdyż :
Mistral napisał:
....Wyprzedziles mnie.Razz Nie wiem, na kogo glosowac. Dajcie poczytac programy wyborcze! Mr. Green

pozwalam sobie zaprezentować :
"Nie jesteśmy skazani na .... prawicę"
1. Czy jesteś zadowolony z przebiegu kampanii wyborczej?

Obecna kampania wyborcza już przybrała charakter, którego chciałem za wszelką cenę uniknąć. „Granie” tragedią smoleńską jest już obecne w praktyce kampanii. Przypomnijmy chociażby wręczanie zdjęć tragicznie zmarłej pary prezydenckiej po oddaniu podpisu pod kandydaturą Jarosława Kaczyńskiego. Jak na dłoni widać, że zarówno PO jak i PiS grają w tej kampanii na niepotrzebnych emocjach i braku chęci poważnej rozmowy o Polsce.
2. Jeśli wierzyć mediom i opiniom elit politycznych, walka o zwycięstwo rozegra się między dwoma kandydatami prawicy: Bronisławem Komorowskim i Jarosławem Kaczyńskim. Podobno taka jest logika tych wyborów… Czy jesteśmy skazani na rządy prawicy?

Oczywiście, nie jesteśmy skazani na rządy prawicy !!! Prawica rządzi w różnych konfiguracjach Polską od 5 lat. Nie potrafię wymienić żadnego spektakularnego sukcesu zarówno PO jak PiS-u. W przeciwieństwie do nich Sojusz Lewicy Demokratycznej może pochwalić się taki osiągnięciami jak: wprowadzenie Polski do Unii Europejskiej czy spektakularny rozwój polskiej gospodarki po rządach AWS czyli dzisiejszej PO i PiS. Polacy wiedzą jak kończy się monopol władzy prezydenckiej i parlamentarno-rządowej. Brak kontroli i balansu między tymi ośrodkami władzy kończy się katastrofalnie. Wspomnijmy chociażby takie kurioza jak powołanie CBA czy publikacja raportu WSI, która okazała się nie do końca legalna. Brak spojrzenia z dystansem na prawo powstające w Sejmie i Senacie szkodzi Polsce i Polakom. Mam nadzieje, że nasze społeczeństwo dostrzeże to zagrożenie i 20 czerwca 2010 r. zachowa się racjonalnie.

3. Jaką alternatywę proponuje społeczeństwu kandydat lewicy?

Proponuje Polakom jasną i czytelną nową umowę społeczną – czyli więcej empatii i merytoryki w polityce, mniej złości i niepotrzebnych emocji. Proponuje mniej historii, więcej wizjonerstwa. Proponuje Polakom nowoczesną Polskę, która znajdzie poprawną odpowiedź, na pytanie gdzie będziemy się znajdywać za 10, 30 i 50 lat.

4. Porozmawiajmy wobec tego o programie wyborczym. Jakie inicjatywy ustawodawcze podjąłbyś jako Prezydent, aby zahamować i ograniczyć bezrobocie?

To jedna z najcięższych plag, jakie przyniosła transformacja. Przypomnijmy, że art. 65, pkt 5 Konstytucji zobowiązuje władze publiczne do prowadzenia polityki zmierzającej „do pełnego, produktywnego zatrudnienia”. Tymczasem bezrobocie rośnie. Według prognoz Instytutu Nauk Ekonomicznych PAN, w końcu br. wyniesie ono 13 proc…
Na pewno podjąłbym inicjatywę bazującą na porozumieniu ponadpartyjnym, gdyż tylko taka ogólna, uniwersalna i ponadpartyjna inicjatywa mogłaby przynieść wymierny i pozytywny skutek. Bezrobocie, czyli największa patologia naszego życia społecznego, powodująca inne równie poważne, wymaga zbiorowego działania. Myślę, że zagwarantowanie większego procenta wydatków z budżetu na pomoc społeczną, szkolenia, system stypendiów, możliwość ciągłego kształcenia (szczególnie ludzi z tzw. grupy 50+) składałoby się na projekt takiego porozumienia. Myślę, że nawet najwięksi liberałowie w Polsce zgodziliby się na taki projekt. Obecny kryzys gospodarczy i finansowy, wydarzenia w Grecji uświadamiają dogmatykom wolnego rynku, że „niewidzialna ręka rynku” nie załatwia wszystkiego. Rola państwa jest w tej dziedzinie nieoceniona, dlatego tylko w ten sposób można zagwarantować Polsce większy rozwój i bezpieczeństwo socjalne wszystkich obywateli.

5.Konstytucja nie jest przestrzegana także w innych dziedzinach. Art. 2 ustawy zasadniczej zapewnia, że „Rzeczpospolita Polska jest demokratycznym państwem prawnym, urzeczywistniającym zasady sprawiedliwości społecznej”. Trudno z tym zapewnieniem pogodzić fakt, iż obok bezrobocia systematycznie narastają nierówności społeczne, kształtują się wyraźne bieguny bogactwa i biedy. 10 proc. najlepiej uposażonych Polaków zarabia 14-krotnie więcej niż 10 proc. wynagradzanych najsłabiej, rośnie ubóstwo. Poniżej minimum egzystencji żyje ok. 8 proc. ludności, 50 proc. dzieci rodzi się w rodzinach wegetujących na granicy minimum socjalnego. Rozumiem, że prerogatywy Prezydenta są ograniczone, ale – co Twoim zdaniem – należy uczynić, aby ten proces zahamować?

Tak jak już powiedziałem, wyłącznie wspólne działanie wszystkich sił politycznych może zmienić ciężką polską rzeczywistość, w której miliony Polaków nie mają co włożyć do garnka, których nie stać na opłacenie rachunków oraz którzy nie mogą sobie pozwolić na kupno podstawowych dóbr. Martwe prawo zawarte w Konstytucji RP musi wstrząsnąć naszymi sumieniami. Myślę, że to właśnie Prezydent stojący na straży Konstytucji musi tutaj odgrywać bardzo ważną i aktywną rolę. Być może warto zastanowić się nad reformą Trybunału Konstytucyjnego, który oprócz sprawdzania zgodności prawa z zapisami Ustawy Zasadniczej miałby pomagać Prezydentowi w obronie podstawowych praw o których mowa.

6.Nierówności społeczne, rozwarstwienie rodzi przede wszystkim dominacja prywatnej własności kapitału, niekontrolowany rynek. Czy są warunki, by zatrzymać pogłębianie się tych zjawisk?

Tak tym bardziej, że historia zna już przypadki gdzie w państwie gospodarki rynkowo-państwowej występowały bardziej uspołecznione formy własności. Chodzi mi o własność spółdzielczą, która nawet w historii Polski odegrała dużą i pozytywną rolę. Uważam, że lokalne wspólnoty, spółdzielnie najlepiej wiedzą gdzie, komu i co jest potrzebne. Na pewno taki rodzaj zarządzania dobrami czy usługami sprawdza się lepiej niż fetyszyzowana według mnie własność prywatna.

7.Czy podpisałbyś projekt ustawy, ograniczającej prywatyzację?


Tak. W każdym normalnym państwie występują takie obszary gospodarki państwowej, które nie powinny i nie mogą podlegać prywatyzacji. Chodzi oczywiście o energetykę, infrastrukturę, przewoźników, część przemysłu. Mogę powiedzieć, że gdy tuż po objęciu stanowiska Minister Grad oświadczył wszem i wobec co rząd Platformy Obywatelskiej i PSL-u zamierza sprywatyzować, czyli wysprzedać przeszły mnie dreszcze. Nie wiem jak można być tak krótkowzrocznym i po prostu niemądrym.

8.Co uczyniłbyś, gdyby na biurku Prezydenta znalazły się projekty ustaw, otwierających drogę do prywatyzacji ochrony zdrowia? Art. 68, pkt 2 Konstytucji zapewnia równy dostęp do świadczeń zdrowotnych, finansowanych za środków publicznych…

Oczywiście bym ją zawetował. Jeśli weto zostałoby odrzucone wysłałbym ją do Trybunału Konstytucyjnego, który siłą rzeczy musiałby stwierdzić jej niegodność z Konstytucją RP.

9.Jak poprawić sytuację młodego pokolenia? I w tej dziedzinie potrzeby są duże, dostęp do wiedzy i oświaty coraz wyraźnie ograniczany, a możliwości Prezydenta niewielkie…

Kwestie poprawy sytuacji młodzieży są zbieżne z walką z biedą i bezrobociem o której już mówiliśmy. Uważam, że główną szansą życiową jest edukacja. Większy transfer publicznych środków na wszystkie poziomy edukacji i szkolnictwa wyższego to początek długiej drogi. System stypendiów naukowych i socjalnych, możliwość wyjazdów na stypendia zagraniczne, pomoc dla studentów zaczynających drugi kierunek studiów lub prace nad doktoratem to kolejne korki w kierunku poprawy szans życiowych. Młodzi Polacy już dziś edukują się na potęgę. Ten trend należy podtrzymać i utrwalić tak by każdy kto chce mógł wykorzystać swój potencjał, energię i talent. Młodzi w Polsce są bardzo zaradni. Im wystarczy tylko pomóc wyjściu na szerokie wody, potem już sami łapią wiatr w żagle.

10.Czy polska polityka zagraniczna wymaga zmian? Jakie jej kierunki uznałbyś za priorytetowe?

Polska polityka zagraniczna całe szczęście jest rzeczą ciągłą i mało się zmieniającą. Oprócz rządów PiS-u, możemy mówić o wspólnych celach strategicznych polskiej polityki zagranicznej. Całe szczęście Polska znajduje się w UE i NATO, co już wyznacza jej kierunek na wiele lat do przodu. Nie mniej jednak uważam, że polityka zagraniczna powinna uleć pewnym zmianom, szczególnie jeśli chodzi o relację z USA. Jako Prezydent wychodził bym z założenia, że politykę z USA należy prowadzić pragmatycznie a nie romantycznie. W relacjach międzypaństwowych liczą się namacalne efekty i zdobycze których niestety nie ma wiele z relacjach z Ameryką. Chodzi mi to o kwestie wiz do USA, offsetu po zakupie samolotów F-16.
11.Czy ożywienie polityczne w czasie kampanii przyśpieszy proces zjednoczenia się lewicy w Polsce? Obecne podziały nie mają uzasadnienia…

Uważam, że pojęcie „zjednoczenia lewicy” jest mało adekwatne do rzeczywistości politycznej. Oczywiście istnieją lewicowe partie polityczne poza SLD, lecz swoim świadectwem np. poparcia Andrzeja Olechowskiego czy Bronisława Komorowskiego czy też nikłym poparciem społecznym nie mają dużego wpływy na główną politykę lewicową w naszym kraju. Wyborcy w 2005 roku zdecydowali, że główną i wiodącą siła lewicy w Polsce jest SLD. Jako szef SLD i zarazem lewicowy kandydat na Prezydenta mówię głośno i wyraźnie: „Zapraszam do działania, zacznijmy mówić o naszej wizji Polski, i lewicy a nie o tym kto kogo nie lubi i kto się z kimś kiedyś pokłócił”.

12.Najnowsze dzieje Polski, historia Polski Ludowej ciągle są przedmiotem ostrej walki politycznej. Czy mógłbyś określić swój stosunek do przeszłości? Jesteś jedynym kandydatem na Prezydenta, który z racji wieku nie musi składać oświadczenia lustracyjnego…

Tak jestem jedynym kandydatem na Prezydenta, który nie musi składać oświadczenia lustracyjnego. Mój stosunek do przeszłości wyrażałem niejednokrotnie. Jestem daleki od uznawania okresu PRL za „czarną dziurę w państwowości polskiej”. Nie będę przepraszał za moich przodków, którzy odbudowywali kraj po wojnie. Oni kochali i tworzyli Polskę, jedyną możliwą w tamtym okresie i sytuacji geopolitycznej. Pamiętam także o wypaczeniach tamtego okresu: zbrodniach stalinizmu w latach 1944-1956, nagonce antysemickiej 1968 roku, czy ofiarach grudnia ’70 czy stanu wojennego. Tamta rzeczywistość nie podlega ocenie czarno-białej czy zero jedynkowej. Każdy kto chce takiej oceny dokonać powinien zacząć od siebie zastanawiając się czy wszystko co uczynił w życiu było wyłącznie dobre.
13.Jak wyobrażasz sobie swoją prezydenturę? Jakim prezydentem chciałbyś być?

Mam nadzieję, że odpowiedzi na postawione mi wcześniej szczegółowe pytania w istotnym stopniu zaprezentowały moje poglądy na prezydenturę. Rozumiem jednak, że w tym przypadku chodzi o wizję najbardziej syntetyczną i formułę najbardziej uogólniającą moją prezydenturę, o jej fundamentalny kształt i o to co można by nieco górnolotnie nazwać jej duchem. Chciałbym zatem, aby była to prezydentura w pierwszym rzędzie gwarantująca stabilność państwa, prezydentura przyjazna całemu społeczeństwu i co szczególnie ważne skierowana w przyszłość, a nie wpatrzona w historię. Ogromna część Polaków, w szczególności młode pokolenie choć nie tylko ono ma coraz bardziej dość kurczowego trzymania się historii i przeszłości, tak bardzo charakterystycznego dla postsolidarnościowych elit władzy. Moja wizja prezydentury jest skierowana nie ku wiekowi XX, a tym bardziej XIX, lecz ku I połowie XXI wieku, który będzie czasem życia nie tylko naszych dziadków, rodziców, naszym, ale także naszych dzieci i wnuków.

Na koniec jeszcze jedno: jestem człowiekiem lewicy, liderem partii lewicowej i muszę odpowiedzieć na pytanie jakie to będzie miało konsekwencje dla mojej prezydentury?

Chcę stanowczo stwierdzić, że nie będę prezydentem ani jednej partii, ani jednej formacji ideowej, ale jest oczywiste, że przepełniona humanizmem wizja państwa przyjaznego ludziom, społeczeństwu, która jest zawarta w programie lewicy będzie dla mnie generalnym i zobowiązującym drogowskazem.

Tako rzecze ... Grzesiek Napieralski Ok! Ok! Ok!

[link widoczny dla zalogowanych]

No i co Koleżanki i Koledzy / zwłaszcza młodzi/ Razz .....nie wstyd Wam głosować na Komorowskiego lub Kaczyńskiego???? Mr. Green
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Sob 7:52, 22 Maj 2010    Temat postu:

Wasz całkowitą rację W51!

Tylko że co z niej? Jest też inny scenariusz, że wygra Komorowski lub Kaczyński. Taka będzie wola narodu! I tu mi zależy, aby jeden z nich nie osiągnął tego zaszczytu. Bo jeżeli ma wygrać jeden z tych dwu, to głosuj na niego, aby nie wygrał ten drugi. A Napieralski tak czy siak będzie Prezydentem, ale za 5 lat, aby ponaprawiać to co s... jeden z tych dwu. I wolę, aby to było możliwe do naprawy. Więc nie Napieralski.

To dziś jest i wynika z sondaży i nawet naszego forum. A będzie gorzej, bo ich szanse się wyrównują i może być na odwrót, tak przewiduję i żadnej przewagi, a właściwie spadku popularności jednego z nich, tak, aby Napieralski mógł wskoczyć do pierwszej pary - nie będzie.

Ale ze wszystkim, co powiedział Napieralski się zgadzam.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Sob 12:28, 22 Maj 2010    Temat postu:

A ja się zgadzam z tym co napisałeś ...Panesz aczkolwiek przeraża mnie myśl, że nie bedzie już żadnego hamulca dla neoliberalnych eksperymentów i pomysłów PełO.
Na partię proboszczów .... nie ma co liczyć.
Mało kto zdaje sobie sprawę, wzglednie nie dopuszcza do siebie myśli, że nadchodzą ... gospodarczo baaaaaardzo ciężkie czasy.
Teraz mamy horendalne osłabienie złotego, dług publiczny, niewydolny ZUS, ściepkę na ... Grecję iiiii ?, powódź, za chwilkę manko przy Euro 2012,
Ktoś przecież będzie za to musiał zapłacić ....
Nie sądzę aby w tej sytuacji była to .... klientela PełO, zwłaszcza jak już bedzie miała opanowana wszystkie ośrodki władzy.
Dlatego każdy kto ma mniej w porfelu i rozum w głowie winien ... się nim posłużyć ... przed wyborami. Mr. Green

Weles
Mam dla Ciebie ... złą wiadomość Razz
Suchotnika ... mamy w poczekalni Mr. Green
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Sob 12:40, 22 Maj 2010    Temat postu:

Mnie przerazo co innego..Prezydent miał byc niezlezna strona w konflikatach oraz stac na strazy konstytucji..Jak moze byc rozjemca ...jesli jest stonniczy...??? I po choler..ę nam marionetka
w rekach jednego z szefów partii...??? To powinien byc czlowiek o niezaleznych pogladach powszechnie szanowany przez społeczestwo...
TYLE ZE MAM PROBLEM....bo takiego nie ma w Polsce...Wiec moze wypozyczyć...???
Moze wiec Horsta Koehler ?? A orła na czarno i bedzie spokój....
PS gdyby Jarek wygrał wybory...to musiałby sie zrzec prezesury w PiS
co by było jawna hipokryzja bo chyba w to nikt nie uwierzy....


Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Sob 12:44, 22 Maj 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Sob 12:59, 22 Maj 2010    Temat postu: No wlasnie.....

Z tym ze Horst Koehler wcale takie niezalezne poglady nie reprezentuje. To czlowiek Chadecji, w calosci.
Z tym ze wypelniajac Urzad Prezydenta potrafi zachowac wzgledny objektywizm. Zreszta to sie udawalo wszystkim Prezydentom RFN, niezaleznie od ich politycznych korzeni.
Super politykierski Johannes Rau nie byl wyjatkiem, Jako Prezydent zdobyl moj szacunek, jakiego nie zdobyl przez lata prowincjalnego politykowania i sporego znaczenia na arenie nie tylko Niemieckiej ale wrecz europejskiej.

Mysle ze wszyscy Kandydaci na Prezydenta powinni sie przyjrzec tym wszystkim Prezydentom.
Z powazniejszych kandydatow widze w tej roli Komorowskiego i Napieralskiego, mniej Olechowskiego czy Pawlaka ale bym sie nie zdziwil zeby im sie udalo.
Nie widze w tej roli ani Jarkacza ani Leppera, ich cenie na froncie (choc nie popieram absolutnie ich orientacji) a nie na zapleczach.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Sob 13:01, 22 Maj 2010    Temat postu:

Ok!

Panesz....

Cytat:
Napieralski tak czy siak będzie Prezydentem, ale za 5 lat, aby ponaprawiać to co s... jeden z tych dwu.


Tu akurat zgadzam się co do Napieralskiego... Jedno, że nam w zasadzie media kreują wodzów i wrogów narodu, dwa że trzeba wybrać. Jakby ktoś chciał zerknąć na rzeczywistość zauważyłby wyraźną linię podziału w rozróżnieniu PO-PiS.

PO broni status quo skompromitowanego liberalizmu. Jest za utrwaleniem rozwarstwienia i faktycznie utrwala te podziały (a może nie?). Człowiek, obywatel jest tu w głębokim uzależnieniu i "poważaniu".
Pieprzeniem o demokracji (ulubione hasełko Komorowskiego) maskuje się ubezwłasnowolnienie obywatela (w praktyce nierównowaga praw). Osłabia się organy i instytucje Państwa pod hasłem "wolność" niby dla każdego. Wchodzenie z obłędną prywatyzacją już w sfery podstaw działalności Państwa, w fundamenty dla których Państwo powstaje jako racjonalna organizacja zabezpieczająca podstawowe interesy ogółu jest drogą do zawłaszczenie Państwa przez grono finansjery. I trudno znaleźć tu elementy demokracji.
Jest batalia... PiS mi się dlatego podoba (na czas obecny), że bardziej od SLD nadaje się na "żołnierza" w tym okresie i skutecznie działa na froncie interesy RP (także my) kontra interesy szeroko pojętej zagranicy i nieokreślonych "właścicieli" RP. Wytyka co krok nierównowagę w tym zakresie. Poza tym rozbija dość skutecznie szemraną demokrację typu Hilton-obiadki u G. Dowodów na wym. "demokrację" jest bez liku, a najwyraźniejsze będą po ew. wygranej Kaczora NieDonalda- histeryczne medialne ataki.

I masz rację Panesz. PO czy PiS coś spieprzy. Ale PO w rozmiarach ogromnych... Nie chcę już nigdy żyć w cieniu oddechu suchotnika Cisza

Historia jest pełna marionetek. Ja nie chcę kolejnej oglądać...

Pozdro... Partyman
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Sob 13:22, 22 Maj 2010    Temat postu:

Mr. Green

Cytat:
Jak moze byc rozjemca ...jesli jest stonniczy...???


... rozjemcą czego? Konfliktu Rząd-Sejm? Rząd, Sem-Naród? Ma bronić i obstawać za tym co głosił w kampanii wyborczej i przestrzegać Konstytucji.

Pozdro... Partyman

w51... Ty jasno widzisz, czyś jasnowidz? (ad. suchotnika) Mr. Green
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Sob 17:33, 22 Maj 2010    Temat postu:

Weles napisał:
w51... Ty jasno widzisz, czyś jasnowidz? (ad. suchotnika) Mr. Green


Ja tam nie, wiem, ja tam nie wiem, Razz ale ... cóśkolwiek ostatnio Suchotnik kłapie dziobem na ... prawo, znaczy się uaktywnił.
Mamy vacat w NBP a ... Bronek jakoś się nie spieszy z nominacją tak jak to było z BBNem.
Chociaż złotówka dostaje ... po kulach
Ale pewnikiem nie chce Cię wq.... przed wyborami Ya winkles
A tak na marginesie ... kraj tonie a Bronek zamiast ... radzić, pływa razem z Tuskiem ... pontonami.
I jakoś tak na ... drugim planie.
Jak by nie patrzeć ... p.o. Prezydenta q... Cenzura
Czujesz ... bluesa Cenzura
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Nie 8:16, 23 Maj 2010    Temat postu:

NBP nie ucieknie. I tak nawet najlepiej wybrany, wolę tego niż najlepszego.... w czym, nie uratuje złotówki, a NBP działa .... nie ma sensu się wpirzać niepotrzebnie w coś co działa, a i tak bąezie na Bronka, że nie wyznaczył lub po co wyznaczał prezesa NBP. I to przez tych samych! Wszystko zależy od sytuacji.
Tak samo jak jest z tą powodzią. Że Tusk czy Komorowski jeżdżą, a nie siedzą na d... i nie kierują. Jakby siedzieli i kierowali przez wojewódów i inne służby, to pretensje byłyby że siedzą i nie wiedzą co się w terenie dzieje. Kierują zza biurka.! Jak na tym nie znasz sie, nie odzywaj się c..... A lud słyszy i im wierzy, a to nie ma nic do rzeczy. Analitycy, sztaby mają siedzieć na miejscu. A łączność nawet satelitarna, chociaż zginęła w tupolewie, to nadal istnieje.

I wiec PiSu. Był po to, aby nic nie powiedzieć. Bo powódź, bo humanitaryzm, bo wyższość nicniemówienia, nad celem prezydentury jaśnie olśnionego. Przydarzyła się okazja na 4 tygodnie przed....

Jestem rozbity na kogo głosować. Czy na Napieralskiego, czy na Komorowskiego! Nie wiem. Ale też życzyłbym sobie, aby wybory wygrał Jarek. I co? I pokazał i przemóił do narodu w ramach ustaw, w ramach współpracy z rządem, w ramach problemów państwowych, w ramach współpracy zagranicznej. A wybory parlamentarne tuż tuż. I ciekaw jestem jaki wynik wyborczy do Parlamentu wypracuje PiS. Raczej zmieści się w progu wyborczym! Tylko, że ... kto będzie drugi w tych wyborach??????? Cenzura Cenzura
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Nie 8:49, 23 Maj 2010    Temat postu:

Kohabitacja w naszych warunkach między PO i PiS nie ma szans powodzenia.
Fundamentalna przyczyna ......obie partie mają ten sam Solidarnościowy rodowód.Obie prezentują typ wodzowski. Obie mają przywódców o wyrazistych osobowościach. To się nie uda. Nie mając dopracowanych programów gospodarczych , polem starcia będą drugoplanowe, drugorzędne , a jednocześnie nośne medialnie sprawy.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Nie 9:07, 23 Maj 2010    Temat postu:

Panesz napisał:
.... [b]a i tak bąezie na Bronka, że nie wyznaczył [/b]lub po co wyznaczał prezesa NBP. I to przez tych samych! Wszystko zależy od sytuacji.

Panesz napisał:
Tak samo jak jest z tą powodzią. Że Tusk czy Komorowski jeżdżą, a nie siedzą na d... i nie kierują. Jakby siedzieli i kierowali przez wojewódów i inne służby, to pretensje byłyby że siedzą i nie wiedzą co się w terenie dzieje.


Panesz napisał:
I wiec PiSu. Był po to, aby nic nie powiedzieć. Bo powódź, bo humanitaryzm, bo wyższość nicniemówienia, nad celem prezydentury jaśnie olśnionego.

Sam na swoim przykładzie widzisz ... Panesz,
że gdyby zrobił względnie mówił ... coś, to i tak byłoby coś ...nie tak, albowiem wszystko ...względne jest
Panesz napisał:
Jestem rozbity na kogo głosować.

Głosuj na Napieralskiego Ok!
Utrzesz nosa ... namaszczonym aby se nie myśleli, że w tym naszym uroczym kraju, wszystko się musi kręcić wokół nich i tak jak ... media zagrają Cenzura
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Nie 9:08, 23 Maj 2010    Temat postu:

Weles napisał:


I masz rację Panesz. PO czy PiS coś spieprzy. Ale PO w rozmiarach ogromnych... Nie chcę już nigdy żyć w cieniu oddechu suchotnika Cisza


Pozdro... Partyman

Weles dlaczego Ty Wy tak jednostronnie oceniacie okres rządów PO ? wskaż mi chociaż jeden europejski sukces kaczychsynów? PO przez kulminacyjny okres światowego kryzysu przeprowadziła Polskę w sposób który wzbudził zdziwienie i zazdrość innych Czy uważasz że nieomylna trójca Kaczor Lepper i Gertych zrobiłaby to znacznie lepiej? niestety albo na szczęście PO nie organizuje konferencji prasowych z byle powodu bo złapano złodzieja boi złapano katar bo Zyta ma zamiar albo Zyta nie ma zamiaru bo prezes jedzie albo się rozmyślił zapewne pamiętasz orędzie do narodu jaśnie panującego Leszczka syna..Rajmunda w którym ogłosił poddanym że nic nie będzie robił.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Nie 10:24, 23 Maj 2010    Temat postu:

Mr. Green

Cytat:

Weles dlaczego Ty Wy tak jednostronnie oceniacie okres rządów PO ?

Bo... jednostronny jest powszechny niedostatek, jednostronne są już 20 letnie kłamstwa, jednostronna jest niezdolność młodych do zakładania rodzin. I deklaruję gorąco... Nigdy nie będę wielostronnyy... dla kłamców i co tu ukrywać oszustów.
Cytat:
wskaż mi chociaż jeden europejski sukces kaczychsynów?

... I także to mnie u nich cieszy. Polska przez całe lata 90-te była sukcesem (1-1,5% PKB) dla Europy, kosztem własnej gospodarki, kosztem własnych obywateli i kosztem przyszłych pokoleń. Nie życzę sobie, a wręcz wymagam od swoich władz, aby pracowały na sukces Polski. Europę (jak i Europa nas) mam w głębokim poważaniu. Współpraca bowiem też musi być wielostronna. A to wszystko dlatego, że to my, a nie Europa zostaliśmy wykorzystani.

Jeśli są niewidzący tego, to już ich sprawa. Mnie pozostaje zdziwienie... A przez 20 lat wypada mnie dorosłemu dojść do jakiś wniosków? A że są jakie są to trudno. Mnie nie przekonują słowa, mnie przekonują fakty... i doradzam na paluchach. I to w warunkach obecnej rzeczywistości, kiedy już coraz bardziej aktualne są kierunki i priorytety z okresu dochodzenia do niepodległości Ok!

Pozdro... Partyman
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Nie 10:48, 23 Maj 2010    Temat postu:

Welesie Twoja (skąd inąd bardzo słuszna bardzo pragmatyczna) filozofia opiera się o jeden zasadniczy filar :ile z tego będę miał ja: i tu występuje jeden zasadniczy problem pis ze swoją polityką rozdawnictwa głównie po uważaniu oraz łapaniu kontr rewolucjonistów ogranicza inicjatywę a inicjatywa wolnego społeczeństwa może wiele nawet bardzo wiele jest bowiem podstawą gospodarki ,wystarczy że mnie jako prywaciarza nikt nie będzie ścigał straszył wyzywał a ja odwdzięczę się temu państwu jeśli jednak ktoś robi ze mnie wroga bo nie myślę tak jak on to ja ma go gdzieś, nie można każdej prywatnej inicjatywy odczytywać jako wrogiego czynu a tak robili kaczyści nie można każdego kto ma więcej ode mnie nazywać z definicji złodziejem a tak robili kaczyści nie wolno poniżać ludzi tylko dlatego że to nie nasi ludzie a tak robili kaczyści itd. itd. itd………….
Pozdrawiam również Partyman
Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum POLITYKA 2o Strona Główna -> Polska Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 5, 6, 7 ... 25, 26, 27  Następny
Strona 6 z 27

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin