POLITYKA 2o

Gość

Świetna piosenka. Zapisałem ją sobie w playliście. Warto się temu zespołowi przyjrzeć.

Nie mam nic przeciwko Napieralskiemu. Błędy są po to, aby je popełniać. A nawet nie wiem czy to jest błąd, bo uważam takie postąpienie Napieralskiego w ... walce, w taktyce przy czym jego postąpienie nie wiążę z linią postępowania partyjnego czy lewicowania. Są to jego poglądy! Wyniki śledztwa, przyczyny katastrofy smoleńskiej będą wiadome za ponad rok i wtedy dopiero wystawią świadectwo naszej klasy politycznej!

Po zapoznaniu się ze stenogramem uważam, że ktoś powienien nawet zrezygnować z ubiegania się o prezydenturę!

Tak że stenogramy nic nie wnoszą, i tak będą się liczyć dokładne i ostateczne wyjaśnienia przez wszystkie komisje dotyczące przyczyn (a jest ich wiele i to jakich!) i okoliczności! I faktycznie zapoznają się z tym "albo wszyscy, albo nikt"! (oprócz znawców)!
Powiedział: [link widoczny dla zalogowanych]

Ps. Mimo tego, w walce wyborczej, jest to błąd. Stanął powyżej waoli wyborczej. Nie wykorzystał, "nie odgwizdał" oczywistego fałszu przeciwnika!

Gość

Od dłuższo czasu czytam W51 Twoja agitację za Napieralskim a czymże Cię on urzekł? urodą ,osobowością ? sentymentem? programem ? no właśnie? czym?
1, uroda ? fakt przystojny z niego młodzian ale to akurat atut w tokowaniu a nie w polityce.
2. Osobowość? hmmm?
3. Sentyment? owszem ja też mam go do tamtego okresu jednak Napieralski to taki szampon wszystko w jednym
4. Program? a jakiż program ma Napieralski? program Napieralskiego to kosmetyczne zmiany programu PiSu wszystkim dać wszystko aż miło posłuchać jednak W51 jako stary działacz powinieneś być bardziej ostrożny bardziej czujny .

Gość

HASŁO WYBORCZE KANDYDATA PO PANA KOMOROWSKIEGO i naszego kolegi niby " Niezaleznego " , brzmi " ZGODA BUDUJE " , a na 1 spotkaniu z komitetem honorowym padaja słowa wojna domowa - wychodzi cała hipokryzja PO i środowiska z nią związanego .Łukaszu Twoja hipokryzja również.

http://www.youtube.com/watch?v=kWhQIfp9iwM

Pozdrawiam - Janusz

Gość

Mnie najbardziej bawi, że media, PO... Komorowski zapewnia wszystkich, że Kaczyński deklaruje swoją przemianę. A on nigdy, nigdzie o tym nie mówił. Na jednej z prasówek na pytanie ad. tych zmian po prostu wyszedł bez słowa. I tak to się produkuje medialnie i PO-owo agresję Kaczyńskiego już od lat. Zdumiewa mnie też iż jego przeciwnicy tak histerycznie to łykają. Ad. agresji Kaczyńskiego dowiadujemy się często od napastliwych Mediów, od psioczących PO-owców. Zdumiewa mnie to, zadziwia... i zastanawia.

Pozdro... Partyman

Gość

Gość

Niezależny! Jest problem.
Bo przydałby się głos na Komorowskiego, co jest oczywiste. ALe też Napieralskiego należy wspomóc, bo kto nami będzie rządził, za 5 lat. Jeżeli pierwsi dwaj się wykruszą? Widzisz inną kandydaturę?
Więc albo tak albo siak. Głosy są podzielone, a awans w sondażach Napieralńiskiego skutkuje spadkiem głosów Komorowskiego! I gdzie dwu się bije, .... też tak może być.

Gość

Hrabia Komorowski pracuje na swój wizerunek , usilnie pracuje.

[link widoczny dla zalogowanych]

Za czyje pieniadze jest prowadzona ta kampania.

Janusz

Gość

Gość

Z tym zgoda.

Gość

Jest jeszcze dodatkowy aspekt związany z kampanią wyborczą. Otóż powódź dotknęła tereny tradycyjnie głosujące w swej większości za PiS. Ciekaw jestem czy kandydaci bedą próbowali w tym kontekście ..umocnić swe poparcie , czy tez pozyskać nowych wyborców? A może spiszą te głosy na straty liczącz że ludzie będą mieli inne ważne sprawy niż wybory?

Gość

A może by tak zgodnie ze wskazówkami wspaniałego Andrzeja Waligórskiego ominąć szerokim łukiem "Gowina z ferajną?"
http://www.youtube.com/watch?v=8Cr0m67kPeI

Gość

Nie martw się Ekorze. Powódź w tym nic nie zmienia, nie potopili się.
A zgodnie z tym, że jak jest gorzej, jak się trudniej żyje, to trzeba kombinować, a nie sprowadzać wszystko do prawa i sprawiedliwości. I im jest gorzej, to takim jest lepiej. Nawet może być jeszcze trochę gorzej, bo nie jest jeszcze beznadziejnie. A ponadto wybory mało co zmieniają. Konieczności na kogoś konkretnego nie ma, można na kogo się chce. A im ten pasuje. W końcu ściana wschodnia też jest solidarna. No spróbuj tylko powiedzieć, że nie.........

Gość

Opozycja i powódż

W dniu 16 lipca 1997 roku Sejm wysłuchał informacji rządu Włodzimierza Cimoszewicza o rozmiarach powodzi i naprawie powstałych szkód. Oto fragmenty wypowiedzi prominentnych polityków ówczesnej opozycji. Warto porównać do przemówień obecnej.

Poseł Bronisław Komorowski - Koło Konserwatywno-Ludowe

Proszę Państwa! Państwo i władza państwowa czasami przeżywają bardzo trudne momenty. Państwo i władza państwowa sprawdzają się w obliczu zagrożeń i w stanach kryzysu. Państwo polskie poniosło klęskę, i to klęskę bardzo dotkliwą. Powoływanie się na bohaterstwo i zasługi uczestników biorących udział w akcji przeciwpowodziowej nie może przesłonić ujawnionej słabości państwa.

W związku z tym Koło Konserwatywno-Ludowe wnosi o powołanie komisji nadzwyczajnej do zbadania działalności organów państwa odpowiedzialnych za akcję antypowodziową na południu Polski. Cenzura

Padało tutaj pytanie o stan wyjątkowy. Nie jestem entuzjastą żadnych stanów wyjątkowych, ale odnoszę wrażenie, że istniał nieuzasadniony lęk przed użyciem istniejących instrumentów prawnych ze strony koalicji rządzącej. Być może są to kompleksy stanu wojennego. W moim przekonaniu, jeśli istnieją instrumenty prawne, które stwarzają przynajmniej szansę na to, że ludzie będą się czuli zabezpieczeni, że ktoś w sposób nadzwyczajny działa, a tego oczekiwano w Polsce, to należało z takich instrumentów skorzystać. Jeśli na dodatek stwarzają one realną szansę skuteczniejszego zarządzania niektórymi obszarami, tym bardziej należało z tego skorzystać. Nie wolno się bać prawa stworzonego w innych warunkach politycznych, do innych spraw powołanego - i diabeł może nosić cegłę na budowę kościoła. W moim przekonaniu nawet wprowadzenie godziny policyjnej mogło uchronić obszary objęte ewakuacją przed grabieżą, przed szabrunkiem.

Zastanawiałem się także, skąd się bierze taka niechęć do przepisów stanu wyjątkowego. Myślę, że to jest trochę tak, że z przepisów stanu wyjątkowego na pewno by wynikało jedno: wzięcie pełnej odpowiedzialności przez administrację państwową, rząd za to, co się dzieje na terenach objętych klęską powodzi.

Bitwę przegraliśmy. Dzisiaj możemy tylko walczyć ze skutkami katastrofy. Obawiam się, że i tego rząd się boi - wzięcia pełnej odpowiedzialności. Padały tutaj sugestie o podzieleniu się odpowiedzialnością. Opozycja, jeśli chce być opozycją sensowną, konstruktywną, w takich sytuacjach nie może uchylać się od odpowiedzialności za wspólne działania zmierzające do poprawienia stanu rzeczy, uratowania tego, co się da uratować. Nie może to jednak oznaczać, że opozycja nie będzie miała prawa krytykować tego, co się wydarzyło w sposób katastrofalny w Polsce. Obawiam się, że rząd próbuje przerzucić na barki opozycji przynajmniej część odpowiedzialności za katastrofę. Opozycja jest gotowa wziąć część odpowiedzialności za walkę ze skutkami katastrofy. Polityczna odpowiedzialność za nieprzygotowanie państwa spoczywa zawsze na tych, którzy dźwigają całość odpowiedzialności za państwo, spoczywa na rządzie, prezydencie i większości parlamentarnej. Cenzura

Tak kiedyś perorował obecny ... kandydat na urząd prezydencki.

Grzesiek ... bierz przykład i wal między oczy Ok!

To działa, jak wykazuje historia .... Cenzura

PS Wprawdzie post winien być w temacie "Wielkiej wody" ale wszak mamy .... podobno kampanię .... Cenzura