POLITYKA 2o

Gość

To najnowszy pomysł pana ministra Zdrojewskiego.
Nie chcę być złośliwy, ale według mnie te nieszczęsne szczątki nie powinny być eksponowane nigdy i nigdzie.
- No chyba że powstanie pomnik polskiego bałaganiarstwa i głupoty - wtedy owszem.
Cała ta tragiczna historia jest bowiem krzyczącym przykładem jak działać nie należy i to w żadnej dziedzinie.
Na kanwie tej katastrofy będą prowadzone wykłady we wszystkich lotniczych uczelniach świata jak postępować nie wolno, jeśli komu życie miłe i serio traktuje bezpieczeństwo latania.
Nie mniej bogaty materiał będą miały uczelnie wpajające studentom o podstawach organizacji jakiegokolwiek przedsięwzięcia, jak nigdy postępować nie należy.
Można jeszcze dużo o tym pisać, ale czy jest sens?
Przecież już mieliśmy niedawno pokazową scenkę z udziałem głowy państwa, że niewiele a właściwie nic z tej tragedii wynieśliśmy.
Nie wiem więc czym mielibyśmy się chwalić?
Jak w głupi i nieodpowiedzialny sposób rozwalać samoloty, a potem urządzać pogrzeby?
Bez sensu...
[link widoczny dla zalogowanych]

Gość

Przecież to nie minister Zdrojewski domaga się sprowadzenia wraku do Polski. Nie rozumiem, po co i na co ten złom jest ściągany. Ale skoro jest, to coś z nim trzeba będzie zrobić. Bo znowu będzie krzyk, że nie zabezpieczony, nie uczczony. A w Cytadeli przynajmniej nie będzie się rzucał w oczy, i po cichu kiedyś zniknie. Może wyniosą go po kawałku, na pamiątkę...

Gość

W zasadzie to wartoby utworzyc Muzeum PiSatej glupoty.

Tam byloby godne miejsce upamietnienie 95 ofiar prezydenckiej kazni.

Gość

Uznanie chociażby pewnych osób z katastrofy smoleńskiej wyklucza ten pomysł. Ponadto każdemu, który tam zginął należy się cześć i upamiętnienie go przez szanujących go ludzi. I ich śmierci nie należy nawet porównywać do głupoty trzecich osób czy winnych pośrednio katastrofie, którzy zginęli.

Widzę Pro Rocku, żeś nie zetknął się ze śmiercią ludzi, którzy zginęli w nawet w katastrofie drogowej. Zginęli przypadkowo ze swojej czy obcej winy!
Masz o tym słabo wyrobione pojęcie i stąd ta twoja drwina ze śmierci każdego człowieka. Zastanów się nad tym i więcej nie pisuj w takim tonie.

Powyższe napisałem w tonie moderatorskim, stąd to wykolorowanie na niebiesko. Natomiast nie protestuję przeciwko muzeom głupoty, które śmiało można zakładać!

Gość

Gość

I dalej. Znam powiedzenie: jeżeli wiesz, że pewna rzecz jest niemożliwa do wykonania, weź do tej roboty człowieka, który o tym nie wie!

Wrak samolotu ma pewne znaczenie dla Polski chociażby z zakresu pamiątki narodowej, za co jest odpowiedzialny Zdrojewski. Ponadto nie widzę możliwości zrobienia z tego jakiegokolwiek pomnika i zabezpieczenia go na trwale przed erozją. Zniknie po kilku latach. Dla mnie rzecz niewykonalna, więc niech się Zdrojewski tym martwi bez względu czy się zna na tym, czy nie.

Gość

Ach ta dzisiejsza technika..., wystarczy puszka sprayu i po klopocie..... Poza tym aluminium chyba nie rdzewieje...., ale z chemia mam tyle samo co z technika wiec moge sie mylic

Gość

Gość

Gość

Gość

Gość

Świątyń Baltazarze może ci u nas dostatek, ale jest wielu, co chce być ich proboszczami

Gość

Oczywiście kapliczek u Nas dostatek.Mam wrażenie że mamy taką skłonność zastępowania pogłębionej refleksji upodmiotowieniem rzeczy martwych.
Wrak Tu 154 powinien pójść na złom z wyłączeniem elementów, podzespołów które można wykorzystać do celów szkoleniowych.
P.S. Jest to obyczaj sąsiadów zza wschodniej granicy.

Gość

Gość

To jest problem baltazarze jak i w jakim stopniu hołdować pamięci wobec takich zdarzeń. Czy żyć przeszłością, wzmacnianą relikwiami..... czy pójść inną drogą.
A może pamięć zawrzeć w realizacji wniosków na przyszłość. Oczywiście ten ludzki odruch wspominania powinien pozostać. Ale powinien być on bardziej dojrzałym emocjonalnie. A relikwie , gadżety...jeżeli ktoś bez tego ma tracić pamięć, to niech zbiera. Ja nie jestem tego zagorzałym zwolennikiem.
Powiem tak ,potrzebna jest zarówno pamięć jak i zapomnienie. Aby życ normalnie i twórczo ,trzeba ważyć te dwie przeciwstawne sobie kategorie. Nie należy przesadzać.