POLITYKA 2o

sziman

Premier w nawale zajęć (w przerwie między meczami) znalazł czas aby gospodarskim okiem rzucić na przygotowania do Euro. Normalnie kopsnąłby się autostradami, które dzięki brawurowej akcji ministra Nowaka są ustawowo przejezdne - niestety przejezdne owszem ale dla czołgów, a po reformach armii sprawnych czołgów u nas jak na lekarstwo, kierowców jeszcze mniej, a i z paliwem cienko. Pociąg ostatnio nie wchodzi w rachubę, bo raz - nie wiadomo czy zdążyłby na Euro z tym swoim objazdem, dwa pewno BOR by mu nie pozwolił, bo jazda polskimi pociągami po 6 latach rządów "najlepszych" ministrów w rządzie przypomina rosyjską ruletkę - dziś pasażerowie nawet nie ośmielają żądać punktualności, nieśmiało jedynie proszą coby się upewnić czy pociąg jedzie po właściwym torze. Premier chcąc nie chcąc skorzystał z helikoptera bez zbędnego wkurwiania się zdąży obejrzeć sobie wszystko i obwieścić nam, że do Euro jesteśmy gotowi.

Baltazar

Irytujace jest to twoje malkontenctwo oraz jadowite, o ciężarze gatunkowym ołowiu poczucie humoru.
- A na czyimże to tle Tusk wypada tak blado?
- No bo chyba nie zamierzasz powiedzieć, że Jarosława Kaczyńskiego - prawda?

Pro Rock

Czy krytyka Pana Premiera Donalda Tuska nie przybiera Waszym zdaniem juz nieco karykaturalnych wymiarow??

I ile krytyka zmarlego Prezydenta byla zasadna i uzasadniona, skierowana na konkretne wypowiedzi czy zachowania Prezydenta o tyle krytyka Premiera dotyczy juz wszystkiego.

Prezydent to wyskakiwal z dziadami spieprzajacymi z ziemi Polskiej do Wolski po to by biskupowi Rzyma warazic wyrazy najgorszego wspolczucia za malpe w czerwonym, ktora byla chyba nacpana i dlatego zagrazala tartakiem rakietowym takim osobistosiom jak Borubar i Irasiad. I siadajac swoim dupskiem na dwoch krzeslach oglaszal wszem i wobec ze on jest najwyzszy.

Z Tuskiem jest juz zupelnie inaczej, polecial zle, nie polecialby jeszcze gorzej. Nawet w obliczu smierci Prezydenta nie porzucono tych maniackich praktyk, Tusk plakal, nieszczerze, Komorowski nie plakal, falszywiec.

Tusk nie jest zadnym geniuszem, nie wydaje mi sie zeby nalezalo mu wystawiac jakiekolwiek laurki. Jego miejsce jest w srodkowej strefie stanow niskich, nieco tylko wyzej nad absolutnym dnem ktore prezentowal Lech Kaczynski, naprawde tylko niewiele wyzej. ALe i to bylo dla niezyjacego juz prezydenta nieosiagalknym pulapem i znacznie przekracza tez mozliwosci jego brata blizniaka.

sziman

Zacznijmy może od Kaczyńskich - nie wiem czy koledzy zauważyli, że oni od Polską już nie rządzą - nie znajdziecie w tym kraju żadnego PiSiora odpowiedzialnego za coś więcej niż za poranne wstanie i ogolenie się. Od 2 lat z okładem kiedy to po śmierci Prezydenta Pałac Namiestnikowski okupuje ten nieszczęsny Forrest Gump (oby żył nam wiecznie w bulu i nadzieii) - swoją drogą dzięki temu co niektórzy górnolotnie nie wiedzieć czemu nazywają "polityką zagraniczną" w wykonaniu kolegów z boiska tego głąba nazwa siedziby prezydenta stała się tak jakby adekwatna do jego pozycji - PO całkowicie zawłaszczyła wszelkie zewnętrzne znamiona władzy. W związku z powyższym znowu nie wiem po co akurat w tym temacie wyjeżdżacie z tymi swoimi paranoicznym, kaczymi fobiami - dla zdrowia psychicznego co pokazuje przykład kolejnego klinicznego przypadku z tej ferajny - Niesiołowskiego, warto od czasu do czasu wrzucić na luz.

Wracając do tematu - nie wiem jak ktokolwiek poważny widząc efekty 6 letnich bez mała "rządów" tej bandy może mówić o "malkontenctwie". Tłumaczyć to sobie mogę jedynie bezprecedensową medialną akcją prania mózgów na miarę późnego Gierka (nawet słownictwo to same) - kraj się sypie i zwija na każdym polu, a stado głąbów z telewizorami zamiast mózgów bije brawo jakiemuś trampkarzowi w helikopterze. Tragedią oprócz tego do czego ta ekipa doprowadziła ten kraj, może nawet większą jest fakt, że zdołała wyprodukować setki tysięcy takich automatów jak moi szanowni przedmówcy.

Ekor

No cóż klasyczny zabieg PR. "Tuskobus" w znacznym stopniu pomógł PO sięgnąć po raz drugi po władzę.Dlaczego więc nie powtórzyć tego teraz kiedy sprawy nie idą najlepiej, a wskaźniki sondaży spadają. Czy to pomoże? Wątpię. Zbyt dużo nierozwiązanych problemów jest przed nami. Rząd PO nie jest w stanie skutecznie je rozwiązać. Balastem jest zmarnowane poprzednie 4 lata . To nic nierobienie zmusza do pewnej "galopady" legislacyjnej, a to nigdy na dobre nie wychodzi i rządowi i społeczeństwu.Tuskowi do tej pory udało się wychodzić zwycięsko w pojedynku z Kaczyńskim i PiS-em. Jeżeli przeciwnik będzie bardziej zróżnicowany, a do tego Kaczyński sięgnie po inne argumenty to...PO przegra. Przegra ponieważ spadek poparcia zdaje się mieć charakter kuli śnieżnej, może nie tak dynamicznej , ale jednak. Jest jeszcze jeden aspekt sprawy, dziś wszystko toczy się w atmosferze sukcesu "w piłce kopanej". Jeżeli pójdzie nam źle, nie mówię już o nie wyjściu z grupy to wtedy będzie jak z tym pochyłym drzewem.
Los Tuska w rękach Smudy.

Baltazar

sziman

Polską swojego czasu rządzili i Szwedzi i Prusacy, Austriacy a nawet Czesi, kawał Polski swojego czasu opanowali Mongołowie, a przecież nie będziemy na tyle tępi o by im udowadniać, że monstrualny deficyt budżetowy to wina Tatarów, a za niewybudowane drogi (mimo 400 mld Euro przeznaczonych na ten cel w ostatnich 4 latach) odpowiadają Szwedzi. Budżet uchwalany jest co roku (niestety) przez większość parlamentarną, za jego realizację odpowiada rząd - proste jak drut. Doszukiwanie się winnych zaniedbań rządu w tych, którzy 6 lat temu rządzili krajem z jednym z najniższych deficytów w Europie (eurosceptyk Kaczyński w przeciwieństwie do eurokurwy Tuska spełniał wszystkie kryteria do przyjęcia Euro) to tłumaczenie gówniarza, ż nie odrobił lekcji, bo pies mu zeszyt zjadł.

Ekor

Trochę z przymiotnikami szimanie przesadzasz. Faktem jest istotna różnica między Tuskiem liberałem (KLD) a Kaczyńskim wywodzącym się z PC i uplasowanym na pozycji narodowego socjalisty z podlanego sosem konserwatywnego katolicyzmu. Właściwie obaj Tusk i Kaczyński to "obrzeża" ruchu Solidarności. Właściwie dzisiaj to trudno powiedzieć kto jest kontynuatorem nurtu Solidarności z lat 80-tych. Pod historycznym sztandarem toczy się bezwzględna walka o władzę. Ani Tusk, ani Kaczyński nie mają wizji, ani nie mają zaplecza społecznego do realizacji niezbędnych reform społeczno-gospodarczych. Cały czas trwa walka o "rząd dusz" ale na poziomie magla . Programy które obie partie polityczne prezentują są bardzo płytkie, nadają się raczej na wiece wyborcze niż do zastanowienia i głębszej analizy. Dlatego też moim zdaniem należy zachować daleko idącą ostrożność w przyjmowaniu tego co ci przywódcy nam prezentują.
Generalnie rzecz ujmując na naszej scenie politycznej FORMA PRZEROSŁA TREŚĆ.

sziman

Nazwanie Tuska eurokurwą jest nazwaniem rzeczy po imieniu - dosadnie, bo dosadnie ale jednak (zresztą słowo eurokurwa jest rzeczownikiem a nie przymiotnikiem). Zresztą epitetowanie Kaczyńskich jak zdążyłem zauważyć Ci nie przeszkadza ale akurat na Tuska zwracasz uwagę - Twoja sprawa ja będę robił swoje, trochę trzeba odbudować to zawłaszczone przez tuskowych troli forum - w końcu trochę czasu tutaj spędziłem dyskutując z wami, szkoda żeby to akurat miejsce miało się zamienić w bezmyślną klakiernię dla rządu (a do tego to zmierzało).
Wracając do tematu nazwanie Tuska liberałem obraża moją inteligencję - rząd Tuska jest najbardziej etatystycznym rządem od 1990r. bardziej liberalny i to o wiele był rząd jak słusznie zauważasz narodowo-socjalistycznego Kaczyńskiego.

Ekor

Co do gramatyki ...zgoda.Jednak nie zgadzam się z oceną jakoby byłem , czy też jestem bardziej pobłażliwy w ocenach wobec Tuska niż Kaczyńskiego. Wystarczająco jestem długo na naszym forum co pozwala sięgnąć do moich postów z ubiegłych lat. Ani Tusk, ani Kaczyński nie jest moim idolem. Sam zaliczam się do 'niereformowalnych komuchów" starających się myśleć samodzielnie.
Czy forum zostało zawłaszczone przez "tuskowych troli"? , nie, nie sądzę . Forum jest otwarte, nawet po "reaktywacji" odstąpiłem od czasowej, karencji dla chętnych do uczestniczenia. O co obraził się na mnie "kowa1", jednak okazało się że nie miał racji. To kto dominuje na forum zależy tylko od uczestników. Jak widać bardziej aktywni są zwolennicy polityki PO. Tym więcej jest pola dla popisu tym którzy mają zdanie odmienne.Czy rząd Tuska jest rządem li tylko etatystycznym, czy też mieści się w nurcie polityki liberalnej?......Są przykłady zarówno na tak jak i na nie. Należałoby przyjąć konkretne kryteria i nadać im właściwą rangę.Ja postrzegam Tuska jako liberała który pod presją otoczenia lub okoliczności przyjmuje rozwiązania wpisujące się w rządy o charakterze etatystycznym. Pytanie zasadnicze, czy taka elastyczność do dobre rozwiązanie czy złe? Ale to jest temat do dyskusji.

sziman

Zacząłem ten temat od między innymi obśmiania gotowości polskich kolei do Euro. Teraz to przestaje być śmieszne - ostatni tydzień to 5 poważnych incydentów na kolei, a mainstreamowe media chwalą dworce - qrwa jak za Gierka.

sziman

Choć nie za Gierka koleje miały się znacznie lepiej - sorki towarzyszu.

Jak u Barei:

http://www.youtube.com/watch?v=zK12zznuUew

egoista99

Niezastąpione są dobre, sprawdzone ,wzorce Gierka...
A nie mówiłem ze to komunokapitalizm...???