Forum POLITYKA 2o Strona Główna POLITYKA 2o
Twoje zdanie o...
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Temat raczej kontrowersyjny
Idź do strony 1, 2  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum POLITYKA 2o Strona Główna -> Polska
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Czw 8:56, 11 Lis 2010    Temat postu: Temat raczej kontrowersyjny

Obchodzimy dziś święto niepodległości pytanie tylko jakiej niepodległości? czy dotycz as albo zapytam inaczej czy w czasach PRL Polska była podległa??? owszem może ograniczały nas bratnie umowy może i ZSRR wiele sugerowała ale czy utraciliśmy niepodległość? jak ją mierzyć? w moim rozumieniu niepodległość to fakt że dane państwo przestaje istnieć w przypadku Polski takiego faktu jednak nie było jeśli jednak przyjąć że podległość charakteryzowała się narzuconym dyrektywom to zadać należy pytanie czy obecnie Polska jest niepodległa? traktat Lizboński w sposób aż nadto wyraźny zabiera ma niepodległość w stopniu o niebo większy jak zohydzony ZSRR.Czy niepodległość to sfera gospodarcza czy polityczna? czy to że mamy Internet telefony komórkowe synonimy wolności czy to że możemy głośniej krzyknąć jest oznaką wolności? Iluż dziś Polaków wolałoby mityczny bat sowiecki niż wolność dyktowaną z Brukseli. Nie jestem przeciwnikiem Europy wkurza mnie to hasło Święto Niepodległości pytam jakiej niepodległości?
Rozumiem doskonale że chodzi tu o rok 1918 ale czy Polska jest dziś wolna? w dzisiejszej rzeczywistości dzień 11 listopada 1918 jest tak jak 15 lipca 1410 tylko datą ważną w naszej historii.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Czw 9:42, 11 Lis 2010    Temat postu:

Ja uważam dzisiejszy dzień za dzień uczczenia naszej państwowości!

Ale propozycji zmiany jego nazwy nie mam. Tak. 11. listopada 1918 roku sugeruje naszą niepodległość. Zwłaszcza, że się zaczęła od tego dnia i dotychczas jej nie utraciliśmy. Jeżeli by chodziło o naszą państwowość, to należałoby zacząć nie od II-giej RP, a od ... pierwszej! Z tym, że w ten sposób musielibyśmy się przyznać do długiego okresu jej utraty. A to by trafiało w naszą dumę. Chociaż dla malkontentów mam radę, że tym okresem moglibyśmy szafować nikczemne zamiary okupantów bez wskazywania na naszą słabość państwową i złe rządzenie się w czasie I-szej RP iluś tam narodów.
Ponadto ścisła nazwa dzisiejszego święta brzmi: Narodowe Święto Niepodległości. I znów spory, niejasność, co jest narodemd, gdzie on, czy Polska dzisiejsza jako państwo i święto państwowe obchodzone przez ...państwo, w obrządku krajowym, jaki związek ma z całym narodem polskim, jednak rozproszonym w sporej części po świecie. Co na to mniejszościi narodowe w naszym kraju? Dlaczego ich pomijamy w nazwie?


Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Czw 9:46, 11 Lis 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Czw 15:46, 11 Lis 2010    Temat postu:

Panesz napisał:


Ale propozycji zmiany jego nazwy nie mam. Tak. 11. listopada 1918 roku sugeruje naszą niepodległość. Zwłaszcza, że się zaczęła od tego dnia i dotychczas jej nie utraciliśmy.

No właśnie niestety młodemu pokoleniu wmawia się że od 45 do 89 Polski nie było była zaledwie republika, więc jak to jest była Polska czy nie?
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Czw 17:05, 11 Lis 2010    Temat postu:

Święto odzyskania niepodległości zamyka pewien etap porozbiorowy. Oczywiście gdyby tak wziąść pod lupę sposoby jak do tego doszło, jakie ścierały się koncepcje po polskiej stronie także, to ..trochę tego blichtru by opadło. Ale cieszmy się tym co jest jakimś kamieniem milowym w naszej historii.
A to czy teraz nie tracimy niepodległości? hmm....trudno tak jednoznacznie odpowiedzić. Jedno jest pewne ..nakładamy na siebie zobowiązania przestrzegania norm przyjętych przez kraje unii której jesteśmy członkiem.Ale przecież jako członek unii mamy możliwość i obowiązek stanowić prawo unijne.Aby to czynić musimy być na forum unijnym aktywnym, silnym rozbudowanym kontaktom. A jaką siłę stanowimy w parlamencie unijnym? niewielką.Posłowie do europarlamentu wolą aktywizować się w polityce wewnętrznej niż na szczeblu unijnym. Dlaczego?
Druga kwestia...honorując 11 listopada wypełniamy całą przesztrzeń w której możemy mówić o odzyskaniu nieodległości, wspomina się jeszcze rok 89 . I nic więcej. Nie jest zręcznie politykom odnosić się do roku 45.Klasa polityczna nie jest przygotowana do rzeczowej oceny tej daty ..1945. Brak ludzi odważnych.A więc ze względów politycznych , wyznawanej ideologii wolą tego ważnego momentu w naszej historii nie poruszać.


Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Czw 17:08, 11 Lis 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Czw 18:21, 11 Lis 2010    Temat postu:

Polacy, po trzecim rozbiorze w 1795 roku utracili swe państwo ale nigdy nie zrezygnowali z prób odzyskania niepodległości. Świadczą o tym powstania i postawa Polaków, którzy mimo prób zniszczenia przez zaborców ich świadomości narodowej, pozostawali wierni swym niepodległościowym dążeniom. Czekano na okazję , nie zawsze wybierano odpowiedni moment do byntu , ale gdy nadarzyła się okazja tej nie przegapiono. Z jednej strony rewolucja rosyjska , upadek Caratu , z drugiej zakonczenie wojny , przegrana Niemiec a z trzeciej gotowość Polaków , armie mieliśmy gotową , w trzech zaborach służyły tysiące Polaków.We Francji powstała polska „błękitna armia” z Józefem Hallerem na czele.
Wystarczyło dogadać się zorganizować , pokierować i znależli się tacy ludzie i nie był to tylko sam Piłsudski. Nie było to łatwe i proste , były różnice zdań , były inne zagrożenia, a czas naglił.Odrodzenie się Polski mozna równiez zaliczyć do cudu.Nikomu w Europie nie zależało na jej powstaniu i powrotu ma mapę świata.

Moim zdaniem zasługi Pilsudskiego w odzyskaniu niepodległości w 1918 roku były największe.

Odpowiadając na pytanie Niezaleznego ;
-"czy w czasach PRL Polska była podległa ???
czy obecnie Polska jest niepodległa ? " -
Za czasów PRL-u była podległa , i obecnie podlega.....
Za czasów PRL było wszystkim wiadome , komu podlegamy.
W dzsiejszych czasach to juz takie proste nie jest , wydaje się , ze jestesmy uzależnieni nie tylko od jednego podmiotu.....

Pytanie bym, postawił inaczej :

Kiedy czułeś się bezpieczniej , Ty i twoja rodzina , pod każdym względem , obecnie , czy w czasch PRL - u ????

Trudne pytanie , jak dla mnie , muszę się z tym przespać.

Janusz
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Czw 20:48, 11 Lis 2010    Temat postu:

Janusz napisał:
Pytanie bym, postawił inaczej :

Kiedy czułeś się bezpieczniej , Ty i twoja rodzina , pod każdym względem , obecnie , czy w czasch PRL - u ????

Trudne pytanie , jak dla mnie , muszę się z tym przespać.

Janusz


No właśnie Januszu bezpieczeństwo to według mnie w tym przypadku pojęcie ogólne,co mamy na myśli mówiąc bezpiecznie? jeśli przyjąć bezpieczeństwo jako pojęcie obiegowe to przy porównainiu wymienionych przez Ciebie okresów dziś mamy walke o ogień i nieomalże zerowe bezpieczeństwoi to raczej pod każdym względem
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Czw 21:23, 11 Lis 2010    Temat postu: A My w Nadrenii Dzisiaj 11.11 o godz. 11:11

obchodzimy poczatek Karnawalu.

wlasnie wrocilem z Kolonii (Köln, Koeln) wiec wszystkim zycze Kölle Alaaf.

Powiem szczerze podobaja mo sie te zwyczaje.
oczywiscie Karnawal pozostaje do Nowego Roku w stanie kompletnego uspienia, a potem jest prawdziwy karnawal. Karnawal ktory zasadniczo rozni sie od polskiego. tutejsza impreza Karnawalowa to nie potancowka.
To raczej koncert, nawet nie koncert, jakas uroczysta, nieoficjalna akademia, cos w rodzaju sobotniej gali w telewizji.

Nie uwazam ze kazdemu musi sie to podobac..., mnie sie podoba....., dlatego trzykrotne Kölle Alaaf, oby ten Karnawal spelnil oczekiwania Nas Wszystkich......, nawet tych co nie obchodza dzisiaj poczatku Karnawalu.

Ale nie chce narzucac nikomu..., chco jak ktos chce podam ciekawe Linki..

Viva Colonia, Kölle Alaaf....
dzisiaj nie oczekujce ode mnie powazniejszych wystapien
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Pią 8:38, 12 Lis 2010    Temat postu:

Wczoraj był też Dzień Weterana! Nie obchodzimy go bo mamy wsłane narodowe święto albo brak ich nam. Wolimy przemarsze!
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Pią 23:04, 12 Lis 2010    Temat postu:

z tymi przemarszami Paneszu, to jest tak jak z awanturą Chmielnickiego
i smiszno i straszno
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Śro 13:22, 24 Lis 2010    Temat postu:

Zaproszenie przez prezydenta Komorowskiego na dzisiejsze posiedzenie RBN generała Wojciecha Jaruzelskiego wywołało więcej niż kontrowersje.
Jaruzelski został zaproszony na posiedzenie dotyczące grudniowej wizyty prezydenta Rosji Dimitrija Miedwiediewa jako jeden z ekspertów do spraw rosyjskich .

Osobiście, uważam tą decyzję za pozytywną, i za normalizację naszego życia politycznego w kierunku bardziej zaawansowanych demokracji zachodnich.
Pragmatyzm, zapewne, powodował, że USA nie pozwala sobie na rezygnację z takiego kapitału wiedzy i stosunków, jakie przedstawiają sobą byli prezydenci, i inne osoby z wysokich stanowisk, nawet jeżeli reprezentują inne, konkurencyjne partie polityczne.
Jest też sprawa szacunku do konkurenta, który nie musi być uważany za wroga. A nawet szacunku dla wroga.

Generał Wojciech Jaruzelski nie jest bohaterem mojej bajki. Mieści się dla mnie pomiędzy stanowiskiem tych, którzy pragną postawić Go na piedestale, a tych, którzy Go potępiają.
Kluczem ostatecznym do mojej oceny człowieka są jego intencje. I dlatego nie jestem w stanie potępić Go, mimo że nie akceptuję skutków jego polityki.

Natychmiastowa reakcja Jarosława Kaczyńskiego, który odmówił udziału w tym posiedzeniu:

Zaproszenie Jaruzelskiego to demonstracja polityczna. Można powiedzieć, że zaraz w sprawach bezpieczeństwa zostanie zaproszony gen. Kiszczak, a w sprawach wolności prasy Jerzy Urban

może tylko świadczyć o niedojrzałości emocjonalnej byłego premiera i jego całkowitej nieprzydatności do reprezentowania kraju, w jakimkolwiek zakresie.
Pomijając już nawet sprawę jego deklaracji dobrej woli w stosunku do Lewicy, jaką składał w czasie prezydenckiej kampanii wyborczej.
Prezydent Polski ma być przedstawicielem wszystkich Polaków, nie wolno wykluczać grupy, którą reprezentuje Jaruzelski. Tak więc Kaczyński jeszcze raz udowodnił, że do roli prezydenta Polski nie dorósł.

Poza tym, zaciekłość tak daleko posunięta, że nie nie chce się oddychać powietrzem, którym oddycha domniemany "wróg", nie mówiąc już o "otarciu" się o niego w przejściu, jest co najmniej małostkowa. O ile nie dziecinna. Nie trzeba pić z jednej szklanki, tu każdy ma swój prywatny wybór, ale życie publiczne ma zupełnie inny wymiar.


Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Śro 13:25, 24 Lis 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Śro 18:11, 24 Lis 2010    Temat postu:

Bardzo dobrze Jaagoo wykazujesz wielka kulturę że piszesz z szacunkiem o generale Wojciechu Jaruzelskim, kaczor natomiast nie ma moralnego prawa do krytyki chociażby zgodnie z psem ogrodnika.

Niezależny....uważam że ta "twórczość poetycka" która była załącznikiem do postu przerasta tematycznie ogólnie przyjęte ramy dyskusji politycznych.Tym samym ocenzurowałem post usuwając wzmiankowaną rymowankę.
Ekor moderator
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Czw 8:22, 25 Lis 2010    Temat postu:

Jaruzelski jest polakiem i nigdy nie występował przeciw Polsce. Że działał w czasach ... współpracy i przymusowej przynależności Polski do RWPG i Układu Warszawskiego, innej opcji nie było! O ile była, to tylko źle by się kończyło dla Polski i pokoju na świecie. Jeżeli były inne opcje, inne możliwości, to wybierał, nawet oni wybierali, opcje najlepsze w danej chwili.

Jaruzelski był Ministrem, Premierem, Sekretarzem i Pierwszym Prezydentem RPIII! Doświadczenie jak jasna cholera! W tym miał ciągłe stosunki z ZSRR-Rosją i znał, bo i współpracował z jego aparatem rządowym, którego pewne cechy nadal obowiązują z Rosji! Więc w tych sprawach jest wygą.

Dlaczego miałby szkodzić, a Prezydent Komorowski nie uznawać swojego?
Jeżeli nawet G. Jaruzelski nic na posiedzenie RBN nie miał nic do powiedzenia, bo ma, zna za stare metody działań politycznych i rozmów z pierwszymi osobami Rosji, to już uległo zmianie czy inna jest taktyka rządu, to jest świetnym ekspertem. Nawet mógł siedzieć cicho na posiedzeniu, nie zabierać głosu, nawet mógł jako ekspert coś powiedzieć, dopowiedzieć, zwrócić na coś uwagę, słuszną czy nie, to takie rozpatrywanie sprawy, takie podejście, przygotowanie się do rozmów z Rosją świadczy o PEŁNYM wyczerpaniu wszystkiego co możliwe w przygotowaniu do spotkania z Prezydentem Rosji.
A nie ulega wątpliwości, że jeżeli chcemy się liczyć w EU-ropie, to my powinniśmy jak najwięcej wyciągnąć z rozmów z Rosją, jako lider, na co celujemy, jako partner z drugim (po Niemcach) naszym NAJWAŻNIEJSZYM partnerem i jako sąsiad. A mamy o czym rozmawiać w tejże sprawie, jak i regulacji wzajemnych stosunków.

Nie widzę w tym nic rozbieżnego. Bo przecież do takich rozmów dołącza się szpiegów i zdrajców innych narodów deklarujących pomoc Polsce, a tu normalnemu Polakowi, byłemu działaczowi, znawcy i to chcącego do końca służyć Polsce, odmawiają poniektórzy nawet człowieczeństwa. I to z jakich im znanych i najważniejszych powodów? Są to szkodnicy za wszelką cenę, nie liczący się z nikim, jedynie z własną fobią lub znanymcelem. A jeżeli tacy nie uznają innych ludzi, ich dokonań, nieważne - Polaków, nie Polaków, to też mnie mogą nie traktować poważnie, nie traktują całościowo, są szowinistami.

I jak zeznania załogi lotniska w Smoleńsku, zostały zmienione, bo są bardziej rzeczowe i konkretne od pierwszych myśli i nie do końca odpowiednich pytań dochodzeniowych, to już wiadomo, że jest ten drugi zestaw i są oba. Tak Wojciech Jaruzelski Pierwszych, chociaż kontraktowym, ale prezydentem BYŁ. I Jarusław Kaczyński nie skreśli jego, nie ustali zasad, że go nigdy nie było, nie ma i nic z powyższego nie było.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Czw 8:46, 25 Lis 2010    Temat postu:

Bardzo słusznie Paneszu ,generał Wojciech Jaruzelski jako doradca w sprawach Rosji wnosi o niebo więcej niż zacietrzewiony w dziwnej rusofobii kaczor generał Wojciech Jaruzelski zna przede wszystkim mentalność Rosjan jest człowiekiem światłym oczytanym i rzeczowo wyrażającym myśli.
Poniżany upokarzany ciągany po sadach chce jednak Polsce pomagać na tyle na ile potrafi to trzeba widzieć to trzeba doceniać ,różnica pomiędzy NIM a kaczorem jest taka że ON wojnie domowej zapobiegł kaczor po przegranych wyborach robi wszystko aby ją wzniecić .
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Czw 11:34, 25 Lis 2010    Temat postu:

Dla mnie w tym wszystkim nie jest ważna osoba Wojciecha Jaruzelskiego, do którego nie mam sprecyzowanego ostatecznie stosunku, ale Normalność działania władz państwowych, zachowania pewnych standardów przyzwoitości, normalizacji życia po wszelkich powojennych zawirowaniach historii, nie wykluczanie części społeczeństwa poza nawias.

Dyskusję, która się rozpętała, czepianie się szczegółów - czy wniósł, czy nie wniósł, wyolbrzymianie roli Generała w Radzie, czynienie z roli doradcy nieomal zajmującego rządową znaczącą posadę - nie jestem wstanie widzieć inaczej, niż medialne przypomnienie się polityków o swojej obecności.
Niesmaczny szalenie był też wpis na blogu Dorna, nawołujący ponownie do demonstracji pod domem Generała - czym to jest, jak nie rozpętywaniem ponownym wojny polsko-polskiej. Ale przypomniał, że istnieje, liczy się.
Tak samo, podgrzewaniem atmosfery publicznego sporu było niedawne zagrzewanie Gazety Wyborczej do przeciwstawienia się czynnemu demonstracji narodowców w Warszawie.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Czw 23:16, 25 Lis 2010    Temat postu:

ostatnio czytałem w necie mnóstwo histerycznych wręcz komentarzy nt zaproszenia Generała na posiedzenie RBN. Pisali to głównie gówniarze, ktorzy albo urodzili się za późno, albo też nie mieli odwagi lub okazji by wykazać się odwagą czy sprzeciwem w czasach dawnego systemu
Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum POLITYKA 2o Strona Główna -> Polska Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony 1, 2  Następny
Strona 1 z 2

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin