POLITYKA 2o

Ekor

Sam fakt nie byłby niczym sensacyjnym. Zmiana ministrów jest naturalnym procesem. Jednak to co obserwujemy , ta medialna propaganda wskazuje na pewien polityczny zamysł. Można przypuszczać że;
1.Kaczyński rozłożył na etapy proces przejmowania całkowitej władzy w kraju. Dlatego też te najbardziej kontrowersyjne decyzje dotyczące sądów, policji , wojska , administracji wdrożono na pierwszym etapie sprawowania władzy. Wszystko to się działo i dzieje pod ochronnym parasolem 500+.
2. Po wykonaniu tego pierwszego etapu PiS będzie starał się zmienić swój wizerunek. Temu ma służyć ta propagandowa akcja ; zmiany swoich "politycznie zużytych" na swoich bez bagażu niepopularnych decyzji.
3. Ten proces pomimo decydującego głosu Kaczyńskiego jest swoistym lawirowaniem pomiędzy interesami poszczególnych koterii. Głównym celem zmiany jest zapewnienie PiS-owi zwycięstwa w tegorocznych wyborach samorządowych. Są to dla polityków wszystkich opcji bardzo ważne wybory. Bedzie to rzeczywisty sondaż poparcia społecznego.
4. Kogo Kaczyński wskaże na odstawkę? Moim zdaniem pewniakiem jest Waszczykowski.......o tym mówi się od dawna.
Drugim może być Radziwiłł. Wymiana Radziwiłła w zamyśle PiS-u ma odsunąć na jakiś czas nieuchronny starcie lekarzy z rządem. Nowy minister ...nowe otwarcie , potrzeba opracowania nowego planu naprawczego .... i tak byle do lata.
Kolejnym kandydatem do odstawki jest Jurgiel. Poparcie społeczne dla Jurgiela jest niewielkie. Ta zmiana nie wpłynie znacząco na poparcie kandydatów PiS-u przez elektorat wiejski. PSL zbyt mocno tam siedzi.
Nie jest wykluczonym odejście Błaszczaka, zbyt dużo negatywnie mówi się o jego destrukcyjnym działaniu .
Do tego dorzuci się 1-3 ministrów mało widocznych i wpływowych, tak aby liczba zmian była znacząca ...odpowiednia do propagandy o znaczącej zmianie rządu.
Jest jeszcze jeden minister ...Szyszko.Ale nie wiem co i na ile Kaczyński utargował z Rydzykiem. Zapewne za pozostawienie Macierewicza mogła by pójść głowa Szyszki.
Jeżeli w rządzie pozostanie dalej i Macierewicz i Szyszko to znak że Rydzyk trzyma się mocno.

Ekor

No i zapowiedziana rekonstrukcja rządu stała się faktem. Niewątpliwym faktem jest zwycięstwo Dudy nad Macierewiczem, za jaką cenę Kaczyński zgodził się na ten ruch? Trudno powiedzieć. Jutro kolejna " miesięcznica", pewną wskazówką będzie miejsce Macierewicza w tej i kolejnej" miesięcznicy". Warto będzie odnotować co powie o tym Rydzyk, jak oceni dymisję swoich ludzi Macierewicza i Szyszki. Zbiór tych informacji może być kanwą realistycznych ocen.
Musimy wiedzieć że jesteśmy w roku wyborczym, elektorat Radia Maryja jest dosyć znaczącym, Kaczyński musiał to uwzględnić. Jest jeszcze inna opcja. Macierewicz dostaje prestiżowe stanowisko, Rydzyk dostaje dodatkowe pieniądze . Zabranie z MON Macierewicza i co jest w konsekwencji zakończenie prac komisji smoleńskiej pozwoli wyjść Kaczyńskiemu , Macierewiczowi z "twarzą" wobec fiaska teorii wybuchu. Zawsze pozostanie możliwość że to Rosjanie utrudniając prace komisji smoleńskiej uniemożliwili udokumentowanie jedynej prawdy ..jaką był wybuch w samolocie..
Brudziński ministrem MSW...Błaszczak ministrem MON. "Od samego mieszania herbata nie będzie bardziej słodka. Patrząc na osobowość i doświadczenia zarówno jeden jak i drugi nie powinien piastować tak ważnych resortów. Być może , Błaszczak skierowany został do MON aby przeprowadzić analogiczną czystkę "dezubekizacyjną "wśród wojskowych rencistów i emerytów.
Pozostałe zmiany niczego nowego nie wniosą w życie" Polaka szaraka."
Czy Prezydent na tym zyska......zapewne jakieś procentowe poparcie. Ale w dłuższej perspektywie czasu zysk będzie niewielki. Zmiana rządu to akt jednorazowy, akceptacja , destrukcja wymiaru sprawiedliwości z czasem będzie coraz bardziej obwiązać konto Prezydenta, zwłaszcza gdy sędziowie będą w swej większości niezależni. Każdy przykład przegranej przez władzę będzie pokazywał wadliwość podpisanych prze Prezydenta USTAW. A musimy wiedzieć że z czasem coraz więcej spraw będzie trafiać do Strasburga. Co
można powiedzieć o Prezydencie który na zaprzysiężeniu rządu w obecności premiera Morawieckiego deklaruje szeroką wspólpracę z rządem apelując do ministrów o szeroki kontakt z kancelarią Prezydenta we wszystkich sprawach. Czegoś tu nie mogę rozumieć Otóż do kontaktu z Prezydentem jest premier. Premier kieruje rządem. Jak za plecami premiera ten czy inny minister ma biegać do Prezydenta. WIDAĆ WYRAŹNIE ŻE PEWNE ZWYCZAJE KIEROWANIA WPROWADZONE PRZEZ KACZYŃSKIEGO SĄ TWÓRCZO ROZWIJANE PRZEZ PREZYDENTA.
Jak to będzie ...zobaczymy.

Niezależny

Myślę że zamiana Macierewicza na Błaszczaka niczego w wojsku nie zmieni marzeniem generała Różąńkiego jest aby wojsko nie było tak ostentacyjnie używane w uroczystościach namaszczonych przez PiS ,marzyć można o wszystkim w przypadku Błaszczaka takie marzenia to utopia
Ogólnie wojsko przestało mnie interesować w roku 73 ubw . Większą zmianą która może rzutować na codzienne życie to zmiana w ministwerstwie spraw wewnętrznych , tu będzie zdeydowanie gorzej .
Arogancki a nawet chamski Brudziński to nie to samo co bezbarwny i mdły Błaszczak to PiSowska ekstrema obsadzając resort właśnie tym osobnikiem dojrzano rezerwy których policja nie wykorzystywała , teraz uderzą ze zdwojoną siłą tam gdzie głowy będą zbyt wysoko , następnie zajmie się tymi ludżmi Ziobro
Oceniając tzw rekonstrukcję uważam że poza wymionionymi resortami nic się nie zmieni nie zawsze nazwiska świadczą o wartości zmian ; aby zmiany miały sens należy przede wszystkim zmienić sposób myślenia

Ekor

Zgadzam się z tezami które stawia Niezależny. Nie oczekuję pozytywnych zmian w MSW i MON.
Zarówno Błaszczak jak i Brudziński to nie są osobowości które spełniałyby kryteria konieczne do kierowania tak ważnymi ministerstwami. Resorty siłowe mają swoja specyfikę. Tu ani ilość wybudowanych dróg , mieszkań, szpitali czy wydobytego węgla nie są miernikiem jakości rządów. Tym samym za barierą tajemnicy służbowej można skrywać wiele niedemokratycznych i typowo politycznych , woluntarystycznych działań. Dlatego też ministrami winni być ludzie dobrze znający specyfikę zadań resortu jak i ludzie ci muszą być zrównoważeni w swych działaniach. A kogo mamy w MON ? Błaszczaka, którego jedynym atutem jest to, że od lat jest sprawną tubą prezesa.Kiedyś jako rzecznik PiS w dyskusjach merytorycznych był bardziej śliski niż węgorz. Ze swoimi zdolnościami , wiedzą może być w każdym ministerstwie...ale jako dyrektor gabinetu politycznego..
Brudziński szef MSW? Trudno znaleźć tutaj jakieś merytoryczne uzasadnienie tej nominacji. Jedynie praktyczna znajomość aresztu milicyjnego ( z czasów młodości). Zasługi to złote usta prezesa , to co prezes myśli to Brudziński głośno obwieszcza.
Jedyne sensowne wytłumaczenie to prezes chce mieć swego człowieka .Ale jeżeli sądzi że będzie to polski Eugène-François Vidocq, to się myli.

Reasumując powołanie w/w ministrów wytłumaczenie jest jedno. Kaczyński chce mieć swoich zaufanych ludzi w rządzie Morawieckiego. Morawieckiemu nie ufa. A więc w rządzie Suski - oko i ucho prezesa. Brudziński i Błaszczak wierni pretorianie prezesa mają resorty siłowe.
Reszta to "betka" niech się Morawiecki wykaże.