Forum POLITYKA 2o Strona Główna POLITYKA 2o
Twoje zdanie o...
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Raporty....
Idź do strony Poprzedni  1, 2
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum POLITYKA 2o Strona Główna -> Polska
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Pon 23:37, 12 Gru 2005    Temat postu:

O nie , Jago nawet przez myśl nigdy mi nie przyszło aby tak o Tobie pomysleć.Chcesz wierz , chcesz nie wierz nie pomyślałem tak nawet o Bujanym Lesie.Wprawdzie myśli nie podlegają osądowi , nikt nie może być karany za swoje myśli - mimo to ich nie było.

Na forum o2 też mnie poniosło , /tyle ,że nie jestem taki wybuchowy/ tylko ja nie staram się mieszać z błotem drugiej osoby , przynajmniej mnie tak i się wydaje. Jaga , czy my czasem nie plotkujemy ?
Czy mozna plotkować na tak szerokim forum , wprawdzie anonimowo ale jawnie ?

Każdy ma swój węzeł który sam musi rozwiązać.

Naprawdę nie jestem taki bystry w temacie "szpili w pulpit" ,chyba chodzi o to , że są to moje tapety a nie mój pulpit.

A co w głównym temacie ?

'Mniam' naszym głównym filarem?

Podróżując po Europie nie sposób nie zauważyć, iż żywność w Unii Europejskiej bywa często znacznie gorsza od tej produkowanej w Polsce. Mimo wielu norm jakości, walory zdrowotne i odżywcze produktów UE są często niższe od naszych rodzimych. Żywność produkuje się tam na dużą skalę, obniża się koszty produkcji maksymalizując zyski, zaś smak, który przy tak olbrzymim przerobie niekiedy zanika (zależy od produktu) dodaje się w postaci związków chemicznych przygotowanych wcześniej w specjalnych laboratoriach. Po sporządzeniu rosołu z kury w Wielkiej Brytanii smak nie odbiega znacznie od zupy, którą sporządzilibyśmy z kukurydzy. Podobnie jest z innymi produktami. Chleb mimo wysokiej ceny po zgnieceniu ma wielkość nie przekraczającą rozmiaru tradycyjnej polskiej bułki. Większość produktów oferowanych w UE miało bądź ma bezpośredni związek ze składnikami genetycznie modyfikowanymi. Roślinom jadalnym zmienia się geny kształtujące ich wzrost, co niekoniecznie musi mieć pozytywny skutek na organizm człowieka - a jak pokazują raporty dotyczące społeczeństwa amerykańskiego o nadwadze, z pewnością związek istnieje. Oczywiście nikt nie zapomniał tutaj o fakcie, iż żywność modyfikowana ma specjalne oznaczenia. Przedstawiając jednak sytuację wzięliśmy pod uwagę produkty bez oznaczeń, które źródło pochodzenia łączy się z wcześniejszą lub zamienną produkcją zmienionej żywności.

Coraz częściej spotyka się za granicą sklepy oferujące żywność czystą biologicznie. Produkty tam sprzedawane pochodzą zazwyczaj z indywidualnych gospodarstw rolnych, w których nie stosuje się pestycydów i innych nienaturalnych środków pobudzających wzrost roślin. U nas w Polsce praktycznie w każdym sklepie istnieją takie produkty. Tyle tylko, że nie pochodzą spod marki np. "free range", lecz z normalnych, tradycyjnych polskich gospodarstw.

Jaka jest więc szansa? Przy odrobinie szczęścia, które może być potrzebne podczas nacisku zagranicznej konkurencji (konkurencji ilości, niekoniecznie jakości) mamy szansę stać się największym producentem "czystej" żywności w Europie. Potrzebujemy więc nowego, odpowiedzialnego rządu, bo ten robił do tej pory wszystko, aby nam tę szansę odebrać (i istnieją na to dowody).

Janusz :?b
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Wto 17:13, 13 Gru 2005    Temat postu:

Czytam w odcinkach, czekam z komentarzem na zapowiadany koniec. Tym bardziej, że zarówno autor, cel i cząstkowa myśl przewodnia może być mylące.

Jak na przykład nawiązanie do " domów z okresu młodości naszych rodziców", ktore ulokowały mi mojego rozmówcę w grupie wiekowej bardzo młodych ludzi. Co prawda przeczyło temu imię - w każdym okresie istnieje pewna moda - ale bywają wyjątki.
No cóż, to własnie ta różnica, "Słowo i Ciało", moja ulubiona powieść Parnickiego, zaginiona w czasie przeprowadzki.

a poza tym...

Plotkujemy, ale w dobrej sprawie. Żeby nie walić się potem poniżej pasa, a raczej, żeby ustalić, gdzie jest ten pas. Inna sprawa, że nasza troska może być niewłaściwie odczytana, i Bujany Las po powrocie przejedzie się po nas równo.... Trudno, takie ryzyko.
Poza tym, lepiej otwarcie plotkować, niż po cichu. Nasze życie forumowe jest bardzo otwarte, i to nas wszystkich łączy. Ale już dość. Każdy z nas ma chwile słabości, i nadzieję, że potok spływajacych postów te słabości zakryje.
A to, żeby nie walić poniżej pasa...Nikt nie jest bez winy, w tej czy innej sprawie. I jezyka może bym sobie nie chciała odgryżć, bo to byłaby zbyt wielka kara przy mojej gadatliwości, ale jeden mały paluszek u ręki bym dała sobie odciąć...może nawet bez znieczulenia. Każdy coś takiego ma, Janusz.

Jaga :?b
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Wto 17:44, 13 Gru 2005    Temat postu:

A co z przemysłem?

Mówiąc szczerze w tej dziedzinie, mimo jej dochodowości w innych krajach, nie mamy zbytnio szans. Większość zakładów w Polsce zostało sprywatyzowanych, a to ciągnęło za sobą zazwyczaj decyzję o ich likwidacji. Dobrym przykładem jest sytuacja poznańskich zakładów Hipolita Cegielskiego. Na skutek "prywatyzacji" Polskich Hut Stali, które przejął hinduski inwestor zakłady te stanęły na granicy bankructwa. W 1970 roku pracowało tam ponad 20 tysięcy osób. Dziś spółka zatrudnia 1500 osób i do ostatniego czasu była perełką polskiej gospodarki. Pod pretekstem wzrostu inwestycji w Chinach hinduski inwestor PHS podniósł ceny na swoje wyroby. Poznańska firma, która przebojem weszła na rynki unijne dostała na najbliższe miesiące zlecenie na wykonanie 19 sporych silników okrętowych. Zawyżone ceny stali spowodują jednak, że produkcja może stać się nieopłacalna. Te zakłady, które nadal jeszcze egzystują świecą nie tylko przykładem wielkiej siły, ale i pomysłowością. W zakładach H. Cegielskiego wyprodukowano m.in. płucoserce, zaś silniki okrętowe tam produkowane mają wagę nawet 800 ton. Jedyną więc przeszkodą są nieodpowiedzialne decyzje rządu, za które nikt nie ponosi i nie poniósł do tej pory żadnych konsekwencji. Obserwując jednak dynamikę największych polskich eksporterów na pierwsze miejsce wysuwa się FIAT Auto Poland - Bielsko Biała, z eksportem na poziomie 4,5 mld złotych (4 476 mln zł). Drugie miejsce należy także do przemysłu samochodowego: Volkswagen Motor Polska sp. z o.o. Polkowice - 4 mld zł. Niepokoi jednak fakt, iż większość firm mających największy udział w polskim produkcie narodowym to inwestycje kapitału zagranicznego - a do czego to prowadzi nie warto przekonywać, bo skutki już widać. Drogą rozwoju jest więc pomoc tym zakładom, które jeszcze zostały. Tylko dzięki temu mamy szansę chociaż częściowego naprawienia sektora przemysłowego, który jeśli nie podejmiemy stanowczych działań całkowicie upadnie w najbliższych latach, a jego miejsce zastąpi w całości kapitał zagraniczny.

Tym razem bez komentarza.

Janusz :?b
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Śro 21:37, 14 Gru 2005    Temat postu:

Moja idea moją przyszłością - wynalazki

Przewaga, którą daje nam ilość młodych ludzi, pełni nowych pomysłów i rozwiązań powinna być jak najszybciej wykorzystana. Niestety większość polskich odkryć naukowych (patenty) jest sprzedawana za granicę. Wysokie koszty prowadzenia działalności gospodarczej, czyli inaczej wysoko postawione bariery wejścia, niesamowicie skomplikowany system prawny nie tylko zniechęcają, ale i tłumią dobre chęci młodych ludzi - i nie są to sądy oparte o fakty, które można przeczytać w prasie, lecz o własne doświadczenie w próbie otworzenia własnej działalności produkcyjno-handlowej. Na szczególną uwagę zasługuje tutaj brak środków pomocowych w postaci kredytów i stosunkowo wysokie opłaty dla ZUS, US, itd. Oczywiście mówiąc o kredytach nie mamy zamiaru stwierdzać, że one nie istnieją. Są, lecz oprocentowanie połączone z innymi kosztami, które na początku otwierania działalności gospodarczej przewyższają znacznie dochody młodego przedsiębiorcy przekreślają możliwość prowadzenia własnej firmy. Istnieje także wysokie ryzyko odniesienia porażki. Polski rynek jest stosunkowo biedny, zaś jego struktura skupia się głównie na zakupie przed statystycznego Polaka artykułów żywnościowych. Trudno więc odnieść sukces produkując dobro nie nadające się do spożycia. Unia Europejska otwiera zaś przed nami swój cały rynek i gdyby istniały dobre chęci rządu pomocy startującym obywatelom, z pewnością wielu Polaków nie myślałoby o tym, co włoży następnego dnia do garnka.

Co za drzwiami?

Większość z nas z dystansem obserwuje zmiany w sytuacji gospodarczej Polski. Ci zaś, którzy się jej bliżej zaczynają przyglądać albo wpadają w depresję, albo starają się dalej nie zajmować tym tematem. Społeczeństwo polskie od wielu lat wychodziło z założenia, iż "to co zachodnie jest lepsze". Było to m.in. wywołane sytuacją blokady naszego kraju na świat za czasów komunistycznych. Turysta zagraniczny był uważany za kogoś lepszego od nas (choć teraz i też się zdarza), bardziej poradnego i wykształconego. Nasza świadomość własnych możliwości była i nadal jest odsuwana na dalszy plan. Nie wierzymy w to, że własnymi siłami możemy zbudować fabrykę (niekoniecznie muszą to być dobra materialne), dać ludziom pracę i godne życie. Zbyt szeroko otwieramy się na rynki zagraniczne, które tylko czekają na sytuację, w której zdesperowany Polak przyjdzie i poprosi o zatrudnienie. Nasza świadomość narodowa i zarazem siła, która dzięki niej powinna nas łączyć jest coraz słabsza. Podejmowanie ryzyka to sprawa indywidualna, ale bez niego o sukcesie nie ma mowy. Tylko konkretne przemiany gospodarcze w Polsce, o których decydować możemy podczas wyborów mogą wydobyć nasz kraj z dziury niekończącego się upadku. Oznacza to nic innego jak fakt, że bez władzy silnej ręki (nie mamy tutaj oczywiście na względzie dyktatury całościowej) nie zajdziemy dalej niż na wycieraczkę naszego sąsiada Niemca, czy też słabszego niegdyś od nas Słowaka.

Wszyscy zaganianiani tacy !

Janusz :?b
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Czw 18:20, 15 Gru 2005    Temat postu:

RAPORT - ten został opracowany na podstawie danych
Głównego Urzędu Statystycznego oraz Komisji Europejskiej w oparciu o kolejne roczniki statystyczne, część prezentowanych danych zyskała dodatkowe uwierzytelnienie poprzez oświadczenie przedstawiciela Banku Światowego w Polsce.

Siadając do rozmów z Polską przedstawiciele UE wiedzieli więcej o naszym kraju niż nasi negocjatorzy.
Pierwszym i zasadniczym pytaniem z naszej strony powinno być pytanie " czy UE jest przygotowana na przyjęcie w swe szeregi 15 nowych państw , czy nie lepszym rozwiązaniem jest przyjęcie "dużej" Polski a za kilka lat reszty lub odwrotnie".

Wszystkie państwa powinny być traktowane jedną miarą , to jest takie oczywiste/sławetny solidaryzm// , że aż trudno zrozumieć brak takiego myślenia.Na takie stanowisko możemy się godzić zawsze, a dla wyrównania poziomu życia ,na dorównanie do reszty państw nowych , państwa stałe UE winny opracować wieloletni program pomocy finansowej dla nowych jej członków , najbiedniejszych regionów jak to miało miejsce w przeszłości.Korzyści z rozszerzenia Unii mają wszystkie państwa , te "stare" i "nowe" , powinno to być rozumiane przez społeczeństwa , nagłaśniane we wszystkich krajach Unii , ciągle uwypuklane i przypominane. Korzyści z rozszerzenia Unii są obopólne , taka jest prawda.

Słowa wydobywające z częściowej depresji

Unia Europejska jest organizmem złożonym z państw członkowskich, który nie toleruje związków pasożytniczych. Nikt więc nie będzie nas na darmo dofinansowywał wiedząc, że dana inwestycja nie przyniesie oczekiwanych efektów. Musimy więc poradzić sobie z problemami wewnętrznymi, bo nikt za nas tego nie uczyni. Zwlekanie w tej dziedzinie w gospodarce o dużej konkurencji coraz bardziej może nas odsuwać na margines (np. Grecja). Musimy więc zdać sobie sprawę z zadania, które na nas ciąży i wykorzystując ostatnie strzępki upadającej gospodarki wydobyć kraj z upadku. Unia Europejska otwiera drzwi, my musimy przez nie przejść. Trzeba jednak pamiętać, że palce wciśnięte między futrynę, a skrzydło mogą zostać uszkodzone, potknięcie się na progu należy wliczyć w ryzyko, a zamknięte drzwi wliczyć w prawdopodobieństwo porażki. Nie bójmy się jednak czasem tymi drzwiami trzasnąć... Ale też nie udowadniajmy , że nie potrafimy wykorzystać przydzielonych środków , to jest nie do przyjęcia.

Jak długo Anglia będzie w stanie obronić swoje przywileje , jak długo Francja bedzie bronić swoich rolniczych pozycji , co na to Niemcy którzy łożą do wspolnej kasy najwięcej.Sojusze Polski z małymi państwami typu Czechy , Węgry , Słowacja ,Litwa , Łotwa , Estonia.....to nie jest dobry kierunek.

A w Brukseli "grają" sobie , ciekawe przy którym stoliku siedzi polski Premier i jakie ma karty ??????????? jezor

Janusz :?b
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Pią 17:27, 16 Gru 2005    Temat postu:

Zastanawiałem sie czy tematy jakie mam w zamiarze poruszyć w dalszej kolejności są bezpieczne , czy nie należy się bać konsekwencji , czy wolno powielać wiadomości z netu które nie jesteśmy w stanie sprawdzić , czy to może być prawdziwe , realne i możliwe.
Wnioski - jeśli wszyscy będą się bać , będą milczeć to i tak zginiemy.
Czy tematy są prawdziwe, realne , mogły mieć miejsce - pokazuje to życie . Sama mowa o "systemie" dużo wyjaśnia , a wreszcie są instytucje które mają uprawniwnia kontrolne , są instytucje które mają uprawnienia sprawdzające i wydające orzeczenia w sprawie , są sądy i komisje , cały "aparat" państwowy biorący dużą kasę tylko za to , aby polskie państwo było praworządne , uczciwe i bezpieczne.Aparat , który wybiórczo traktował "sprawiedliwość".Czy to się zmieni ? Very Happy

[link widoczny dla zalogowanych]

O całej reszcie chyba przemilczę. jezor

Nic dodać , nic ująć.Co z tą Polską , mozna spytać.

Janusz :?b
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Pią 17:43, 16 Gru 2005    Temat postu:

Czy to już koniec, Janusz? Jeżeli tak, to przeczytam wszystko wieczorem od początku /trochę się ostatnio zaniedbałam/ i zobaczę, co z tego wyszło. Chyba że to jest takie "neverending story", Twoje popołudniowe rozmyślania o Polsce.

Jaga :?b
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Pią 22:48, 16 Gru 2005    Temat postu:

Jago , pytasz czy to już koniec ? Jeśli chodzi o "moje wykonanie" to tak , może raczej tak.Miałem zamiar podawać "treści" wynikłe z protokołów NIK
- tyle tego jest , istna dżungla.
Nie ma potrzeby udowadniać , że III RP i jej twórcy to jeden wielki przekręt na narodzie.

Czy o taką Polskę walczyli ludzie Solidarności , 10 - cio milionowy związek w którym nie nadążano z wydawaniem legitymacji członkowskich ?

Takie pytanie ciśnie się na usta wielu Polakom, którym przyszło żyć przez lata w klimacie obcym duchowo - w klimacie antypolskim - których karmiono papką propagandową przekazywaną przez media sterowane przez obce ośrodki i obsługiwane przez ludzi, którzy już utracili poczucie więzi z Polską lub nigdy tego poczucia nie mieli, ponieważ od początku służyli interesom jakiejś politycznej mafii.

Czy to już ta Polska? - takie pytanie spontanicznie budzi się w sercu, kiedy niespodziewanie - wbrew oficjalnym prognozom i wbrew poprawnym politycznie instrukcjom - wygrał "układ", który myśli i czuje po polsku i rozumie potrzeby naszego kraju, nie ucieka się do pustych haseł i gołosłownych obietnic.

Co nas czeka z Kaczyńkimi na czele ? Jaką obiorą taktykę ? Jaką obiorą drogę ?Czy zdołają zaprowadzić rządy silnej ręki , czy potrafią przekonać posłów w Sejmie , że należy zawiesić partyjne porachunki i skupić się na naprawie państwa - ogólnie mówiąc.
Co by nie powiedzieć należy podjąć próbę zmian w konstytucji.Istnieje taka możliwość.Mówi o tym cały XII rozdział Konstytucji - potrzeba jedności i chęci dla takich dokonań w Sejmie.
A może nowe wybory ? Pytań jest wiele.Jest szansa ,czy ją wykorzystamy
pokaże czas.

Pozdrawiam wszystkich , do miłego........

Janusz :?b :?b :?b :?b :?b :?b :?b
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Sob 10:34, 17 Gru 2005    Temat postu:

Faktycznie. Masz rację Januszu, tego jest za dużo. Nie za bardzo przebrnąłem przez to co tutaj napisałeś, ale w sumie tematyka topiku jest dobrą lekturą, do korzystania z niej. Spróbuje skorzystac. W topiku nie widzę tego, i bardzo dobrze, co jest podane, ale tendencyjnie w linku do hotnews. Przejrzałem tam trochę więcej! Żadne to "news", ani "hot".
Można na tym się opierac i z tego korzystac. Taka jest odpowiedź na Twe pytanie z poprzedniego postu. A co z tym będziesz zrobił, to Twoja sprawa.

Czy to już Polska? Co z tą Polską? Ciekawe.
Oglądając przewczorajszy wywiad Lisa z Kwaśniewskim w "co z tą Polską?"
nie wyciągnąłem żadnych wniosków. Była to gentelmeńska rozmowa. Kwaśniewski chciał zaakcentowac swoją poprawnośc historyczną, aby tak go widziano, aby nie czepiano się jego za niedociągłości, pomyłki, czy wręcz za niezgodności z prawem typu przestępstwo. Jeżeli chodzi o przestępstwa, których się "dopuścił", a które będą mu chcieli udowodnic lub narzucic, chociaż można je traktowac odwrotnie, żeby one nie stanowiły kolejnego zamachu na opozycję parlamentarną, żeby nie było sporów o historię, której nie da się odwrócic, żeby nie szafowac poprawnością polityczną, a zacząc myślec o przyszłości. Stąd też była mowa o ciągłości władzy. Lis w wywiadzie, jako dziennikarz załatwiający "wszystko" w jednym i jedynym wywiadzie też nie osiągnął swego celu. Stąd wywiad nie stanowi wykładni czegokolwiek. Ot co.

Czy będzie ciągłośc władzy? Moim zdaniem będzie. Wszak na pewno coś się zmieni. Coś L. Kaczyński zmieni! Ale nie wszystko. Sądzę, że zachowa większośc. Bo inaczej wyszedłby na głupka zmieniającego położenie geograficzne Polski, która i tak wróci na swoje miejsce. Aby wysforowac Polskę na znaczącą pozycję Polski w Europie i świecie, czy tylko w Eropie Środkowej, nie może zacząc od ziobro (czyt. od zera). A o to Kaczora nie podejrzewam.

Nie ma też co ruszac np. ilości żydów, czy ludności Białogardu po wojnie. Lub ruszac pojedyńczyn nibyżydów, bo to jest zagadnienie socjologiczne. W tym kontekście można to rozpatrywac i podobnie, jak podam poniżej, ale też nie można się czepiac pojedyńczego człowieka z tendencyjnych pobudek, emocjonalnie, bo mi się nie podoba. A to dośc często widzę, zwłaszcza na forum i "niepewnych" stronach internetowych. Na takie zjawiska powinno się reagowac tak samo, jak zareagowano na sprzedaz nerek w internecie!

Nie widzę też zagrożenia w Polsce z faktu, że do władzy dochodzi jakakolwiek młodzież. Czy to ta wszechpolska, czy z oaz i harcerstwa. Nie grozi nam ani szowinizm, ani katolizacja. Również nie ma zagrożenia ze strony o. Rydzyka i jego mediów. To jest wyłącznie zjawisko. To są grupy ludzi, które skąś MUSZĄ pochodzic, które w ten lub inny sposób wyrażają swoje racje, które trafiając na politykę, gdzieś wcześniej istniały. To jest w sumie "metoda", a nie cel czy "święta i jedyna racja"! Z resztą nawet nie mieści mi sie w głowie, aby jacyś ludzie i to "poprawni" poczhodzili z NIKĄD! Przecież to nonsens. I przypisywanie komuś, że jest taki, a taki, co nie ma związku ze sprawą, to .................. (<-proszę wpisac sobie indywidualnie wedle upodobania.)

A w związku z badzo dużą ilością aktualnie istniejących i istptnych niewiadomych jakimi jest utrzymanie się rządu mniejszościowego, walką o budżet unijny, naprawą administracji i rozdzielnictwa unijnych środków, braku głosu prezydenta w celowych sprawach, dziwię się, że K. Marcinkiewicz istnieje w tej pustce. Coś załatwi, coś położy. Nie wszystko zagra. I nie wszystkim dogodzi. Więc nie ma co psioczyc i na razie można życzyc premierowi ogólnikowo: "wesołych świąt i szczęśliwego Nowego Roku". A na razie do 23-go grudnia. Może coś się wyjaśni, może nie. Mr. Green
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Pon 1:08, 19 Gru 2005    Temat postu:

Janusz, przeczytałam.
Nie będę wracać do poszczególnych spraw i zdań, punktować, gdzie się zgadzamy, a gdzie nie. W wielu punktach zresztą, jesteśmy zgodni. Np. w ocenie stanu państwa . W lokalizacji przyczyn tego stanu - częściowo. Ja uważam, że spirala narastającego długu i związanych z tym negatywnych zjawisk nie ma żródła w błędnych decyzjach rządów na przestrzeni ostatnich kilkunastu lat, raczej - że były one tylko uzupełnieniem problemów. Również jestem zgodna w zatroskaniu o to, czy jest to już ta Polska.
Na tym tle zrodziło się u mnie pytanie: czy, gdyby się okazało, że metody aktualnie prezentowane przez Kaczyńskich doprowadzą do głębokich i pozytywnych przemian gospodarczych, to społeczeństwo je zaakceptuje, bez względu na koszty? Czy obojętny będzie mu kształŧ Państwa, jeżeli wynik gospodarczy będzie pozytywny?
Jak wiesz, nie lokuję swoich sympatii politycznych w PiS-ie. Nie odpowiada mi rysująca się w tej chwili wizja Państwa. Częściowo tylko wierzę w naprawę niektórych instytucji. Nie wierzę, że PiS posiada koncepcję i fachowców dla prawidłowej analizy przeszłości i zainicjowania prawidłowej drogi przemian. Ale - poczekać i tak musimy, a krytykę poczynań rządu należy uważać w większości po prostu za korzystną, za kontrolę społeczną jego poczynań.
Na pytanie, które zadałam sama nie znam jeszcze odpowiedzi.

Niewielka korzyść z mojego komentarza.
Pozdrawiam, miłej nocy.
Jaga :?b
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Pon 1:09, 19 Gru 2005    Temat postu:

Wylogowało mnie w międzyczasie.
Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum POLITYKA 2o Strona Główna -> Polska Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2
Strona 2 z 2

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin