Forum POLITYKA 2o Strona Główna POLITYKA 2o
Twoje zdanie o...
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Quo vadis ...Polsko
Idź do strony 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum POLITYKA 2o Strona Główna -> Polska
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Sob 15:25, 02 Paź 2010    Temat postu: Quo vadis ...Polsko

"W życiu jest najlepiej kiedy jest nam dobrze i źle.Kiedy jest nam tylko dobrze - to niedobrze"
ks.Jan Twardowski

Mądre słowa. Dzisiaj rządzący wmawiają Nam że jest dobrze , a będzie jeszcze lepiej.Założyi zielone okulary i widzą Polskę na zielono. Oby naród nie zrobili na ..szaro.
Jednak wyczuwa się ze sprawy pomimo rządowej propagandy idą nie najlepiej. Zauważam że entuzjazm mediów nieco przygasł. Wśród wyników zamówionych badań sondażowych pozytywny trend dla PO wyhamowuje. Zadufanie władzy jest niebezpieczne.
Po drugie najsilniejsza partia opozycyjna tańczy w korowodzie wokół prezesa.Kaczyński staje się niebezpiecznym politykiem. Nie ważne że w swym zapamiętaniu zmierza ku marginalizacji PiS. Niebezpieczne jest to że arena sporu ..koniecznego sporu między partią rzadzącą a opozycją czyt. PiS nie dotyczy spraw ważnych dla kraju , a stała się prywatnym poletkiem walki J.Kaczyńskiego z PO. Przedmiotem sporów są sprawa "Krzyża" , sprawa do której i jakiej kategorii zaliczyc feralny lot do Smoleńska. Cała dyskusja toczy sie wokół tragicznej śmierci L. Kaczyńskiego. Brat J.Kaczyński wykorzystuje cały dany mu potencjał szefa i Partii opozycyjnej do wendety na Tusku i Komorowskim. Jak za czasów rzymskich każda wypowiedź J.Kaczyńskiego i jego pretorianów jest repliką "Cartahago delenta est".A przecież partia opozycyjna dotowana przez budżet ma obowiązek "pilnować spraw wagi państwowej".A tu obserwujemy zwyczajną prywatę" Obawiam się że oprócz prywaty PiS nie jest w stanie w sposób merytoryczny dać konstruktywnej alternatywy dla rozwoju gospodarczego kraju. Zwyczajni pieniacze. Teraz jeszcze PiS występuje jako zastęp przyboczny prezesa prowadzącego krucjatę. Wszystko to napawa niepokojem. Dokąd zajdziemy gdy cała polityka będzie zdominowana prywatną walką miądzy najsilniejszymi partiami.?Cały dyskurs polityczny gdzieś przebiega między opłotkami.Tam gdzie argumentem jest sztacheta wyrwana z płotu. A racją...... prywata.


Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Sob 15:33, 02 Paź 2010, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Sob 23:39, 02 Paź 2010    Temat postu:

O miałkości polityki PO świadczy ostatnia " heca z dopalaczami". Od dawna wiadomym było że kwitnie szkodliwy proceder sprzedaży używek, bardzo szkodliwych uzywek.Ani minister Oświaty i Wychowania, ani minister Zdrowia, Ani MSW, ani wojewodowie "palcem w bucie nie kiwnęli" .Dopiero nagłośnienie paru "wypadków przy pracy", działania samorządowców, spowodowało akcję w stylu wojskowo-policyjnym.Nocna narada rządu , akcja niemal jak wprowadzenie stanu wojennego, groźby premiera.Im więcej szumu tym mniejszy efekt.Teraz dopiero "na kolanie rząd " będzie przygotowywał akty normatywne mające przeciwdziałać temu szkodliwemu zjawisku. Czy na dłuższą metę coś to pomoże?
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Nie 9:36, 03 Paź 2010    Temat postu:

Na co czeka rząd? Gospodarka w ogóle upada. Już nie chodzi, o to, że PKB rośnie, ale rośnie też zadłużenie i jego obsługa. Jeżeli już 1/3 Dochodó potrzebna jest na obsługę długów i z roku na rok rośnie lawinowo, to ... trzeba póśc już drogą wszystkich krajów UE! i nie chwalić się jakimiś tam wskaźnikami. Polskę trzeba już ratować.
Nie pomaga ani PiS, nie pomoże też J. Palikot i jego partia czy tylko starania o sprawy nieistotne dla nas w przyszłości.
Budżet przetrwania jest! Ale o ile Balcerowicz, Smith czy Belka, nie zadziałają...., o ile Tuskowi w jego gabinecie w Sejmie nie podszepnie jakiś nawiedzony poseł najprawdopodobniej bezpartujny koncepcji, o ile B. Komorowski wreszcie nie upora się z przejęciem swojego urzędu Prezydenta i nie uporządkuje spraw politycznych wew i zew nętrznych i nie powoła na wzór RBN RGN, to należy się spodziewać, że już niedługo będzie tak dobrze jak jeszcze dziś jest!
To jest straszniejsze od problemów z dopalaczami. Tu potrzebny jest taki prawdziwy dopalacz.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Nie 11:29, 03 Paź 2010    Temat postu:

No właśnie Paneszu tu masz rację. Mieszkamy w różnych częściach kraju mamy różne wykształcenia często różne poglądy każdy z nas wierzy w to co wierzy jedno nas jednak łączy a jest to stan budżetu i stan samego państwa .Rozmawiającv tu na miejscu z ludźmi często słyszy się opinię „ a co to mnie obchodzi” no właśnie , budżet państwa to nie jest daleka abstrakcja to dotyczy nas naszych rodzin .Czy rząd Tuska nas tak zadłużył??? zapewne ma w tym udział jednakże na stan zadłużenia złożyło się wiele czynników podobnie jak w katastrofie Smoleńskiej nie ma jednoznacznej odpowiedzi kto imiennie zawinił tak o przyczynach tego zadłużenia też nie ma jednoznacznej odpowiedzi ,moim zdaniem niewątpliwie wpływ ma światowy kryzys i niewykorzystanie prosperity w czasie poprzedniego rządu, Tusk dołożył do tego swoje ambicje i co to dużo gadać niekompetencje swoich ministrów, w zadłużenie kraju niewątpliwy udział ma też niestety KK nie należy też niezauważać roli KRUSu na który idą miliardy złotych. Nie jestem ekonomistą zaledwie obserwatorem tylko ale czynniki o których wspominałem są dla mnie widoczne ,czy prawdziwe??? myślę że tak.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Nie 11:21, 17 Paź 2010    Temat postu:

Wczoraj pochowano 18 ofiar wypadku samochodowego po Grójcem. Padały rózne ważkie słowa. Ciekawe co konkretnie władze samorządowe, oraz administracja rządowa uczynią aby zmienić na lepsze życie ludzi w rejonach dotkniętych strukturalnym bezrobociem.Jak na razie wychodzą nam najlepiej ceremonie pochówku ofiar różnych zaniedbań, konsekwencją których są katastrofy, wypadki.

Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Nie 11:22, 17 Paź 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Nie 14:26, 17 Paź 2010    Temat postu:

Ekorze Twoja wypowiedź brzmi jak wypowiedź działacza że tak powiem za przeproszeniem PiSu a co ma bieda to łamania prawa w tym przypadku drogowego co ma bieda do wyobraźni? facet woził zdezelowanym rzęchem ludzi jak ogórki do zieleniaka , jaki udział ma w tym wójt gminy z której pochodzi czerwone monstrum i jego nadpobudliwy właściciel jakie doświadczenie miał ten 23 letni przedsiębiorczy szofer, za takie sprawy Tusk ani Komorowski winni nie są jak chce tego kaczor.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Nie 17:00, 17 Paź 2010    Temat postu:

Bieda - ma, Niezależny. To ona była przyczyną tego wypadku. Ludzie, dla których zbieranie jabłek było w większości podstawą utrzymania, jedyni żywiciele. Muszą się do pracy dostać za wszelka cenę, w każdych warunkach. Przypuszczam, że opłaty za przejazd były minimalne. Przypuszczam, że brak było innych, państwowych lub prywatnych, środków transportu, że nie opłacało się ich utrzymanie. Lub, że były za drogie.
Właściciel busa - też nie należy, najwidoczniej, do bogaczy. Przyzwolenie na zaistniałą sytuacje było dwustronne.
Jak Polska długa i szeroka, znajdziemy wiele przykładów, że jesteśmy w tyle za Europą i Światem w zakresie zachowania środków bezpieczeństwa. Że normy bezpieczeństwa są łamane. I niekoniecznie z żądzy zysku, zazwyczaj ze względu na brak finansowych możliwości dostosowywania się do nich.
Nie popieram tego, ale trzeba rozumieć, skąd to się bierze. Wszyscy wiedzą, że jest taka sytuacja, jak jest katastrofa, szuka się winnych, a potem - wszystko zostaje, jak było.Minimalnie lepiej.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Nie 20:49, 17 Paź 2010    Temat postu:

Jeśli Jago rozpatrujemy ten wątek to powiem stanowczo Bieda nie ma z tym nic wspólnego. Ten młody kierowca złamał prawo czy bieda usprawiedliwia takie zachowanie? czy bieda usprawiedliwia szafowanie życiem innych? nie należę do finansowych krezusów ale jeśli samochód jest na pięć osób to zabiorę pięć a nie sześć aby było taniej. Gdzie są granice gdzie bieda resetuje do zera łamanie prawa? jest chyba kodeks drogowy który mówi wyraźnie o takich sytuacjach, a jeśli ktoś będzie biedny i nie będzie miał na kask? to co ? niech sobie pojeździ? a jeśli będzie biedny rzemieślnik i nie zapewni elementarnego bezpieczeństwa to co? bo on biedny a Polaków jak mrówków? a jeśli ktoś nie odśnieży chodnika bo złamał łopatę i na druga nie ma to co? Nie Jago prawo jest prawo nie ma tu usprawiedliwienia ani dla jabłek ani dla innego ziela a tym bardziej dla kierowców i ostatnim słowem a jeśli kierowca biedny i nie będzie miał na płyn hamulcowy to co? kijem ma hamować bo biedny i jechał l na grzyby aby nakarmić dzieci? a jeśli skasuje inne dzieci? pól biedy jeśli będą nakarmione a jeśli też głodne? NIE Ma przyzwolenia na łamanie zasad bezpieczeństwa a tym bardziej bezpieczeństwa innych. Przypominam że powodem tego dramatu nie było przeładownie niemieckiego wynalazku powodem było nie zachowanie zasad bezpieczeństwa ruchu ten szofer mógł skasować o wiele więcej istnień ludzkich gdyby czołowo zderzył się z prawidłowo jadącym samochodem osobowych czy w tym przypadku bieda też zawiniła??????????
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Nie 21:49, 17 Paź 2010    Temat postu:

Nieżalezny, Twój punkt widzenia zawęża zasadniczo problem.Łamanie przepisów owszem jest sprawą ewidentną. Ale należy widzieć tło na jakim ten dramat się rozegrał.Dramatyczna sytuacja materialna zmusza ludzi do obchodzenia lub łamania przepisów bezpieczeństwa. Beznadzieja leży często u podłoża niebezpiecznych , ryzykownych zachowań. Po to ludzie tworzą społeczeństwo, hierarchiczną podległość i sposób zarządzania aby wzmocnić poczucie bezpieczeństwa zarówno jednostki jak i grup społecznych. Państwo z natury rzeczy winno stworzyć warunki do zrównoważonego rozwoju. Państwo nie może i nie powinno wyręczać jednostki z myślenia i aktywnego działania.Ale samo powiedzenie "Bierzcie swoje sprawy w swoje ręce to za mało".Analogią do Twego sposobu myślenia byłoby postawienie sprawy w taki oto sposób;Z tragedię winno jest Państwo..ponieważ mając odpowiednie służby nie wykryły rażącego naruszenia przepisów dotyczących przewozu osób. Mogło to uczynić? Mogło. A dlaczego nie uczyniło.Dlaczego "drogówka" nie reagowała na takie przypadki, nie było to tajemnicą że jest sezon na takie prace.Gdyby zainteresowano się jak wygląda przewóz ludzi do "zagłębia owocowego"..zatrzymano by i ukarano taki "bus". A gdyby taki "bus" wpadł na zabudowania . Do kogo miałyby pretensje poszkodowane osoby postronne? Żadne tłumaczenie nie jest przekonywujące.A więc Niezależny..problem jest złożonym.Stworzyć warunki dla aktywności ludzi i wymagać przestrzegania norm prawa i przepisów.Wszyscy chcemy bezpiecznie żyć, mało mnie obchodzi że ktoś nie załozył kasku czy łamie przepisy ruchu drogowego. Wszystkich nas interesuje nasze bezpieczeństwo. Jeżeli wszyscy , to już jest gwarancja ze taki przypadek będzie nagannym, jeżeli wszyscy , to oznacza zainteresowaną jest pewna społeczność. A społeczność ,to jest immanentny składnik Państwa.A więc zastanów się.

Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Nie 21:58, 17 Paź 2010, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Nie 22:19, 17 Paź 2010    Temat postu:

Ekorze ja nie zawężam problemu a przynajmniej nie ma takiego zamiaru ja problem chcę sprowadzić na swoje tory. Jak wiem też osobiście dużo jeździsz czy manewr wyprzedzania zaczniesz gdy nie masz 100 % pewności że bezpiecznie wrócisz na poprzedni pas ruchu? jest mgła nie widać na 50 m samochodem nosi jest ślisko masz w samochodzie o wiele więcej pasażerów niż przewiduje konstrukcja samochodu zaczniesz wyprzedzać? co innego gdyby jechał powiedzmy 60 no może 70 pękł by resor czy amortyzator wtedy owszem Wasze argumenty byłyby czytelniejsze ale nic z tych rzeczy szosa po remoncie wyprzedzał betoniarkę nie widział więcej niż 50 m czy temu winna jest bieda? takie wypadki są codziennie to też bieda? powiedzmy szczerze kierowca 23 lata prawo jazdy zdobyte 2-3 lata temu na niemieckim szrocie kupił czerwonego busa ze szwagrem wymienili uszczelkę pod głowica no może dla komfortu jazdy pospawali tłumnik i heja 130 na prostej tłuc kasę na zbieraczach a że był pazerny wepchnął ich jak ogórki do słoika oni nie mieli wyboru oni nie byli kierowcami oni albo się na to godzili albo zostawali w domu znam takich pazernych biedaków przewoźników aby więcej aby do przodu aby szybciej ,a gdy bym ja ze swoją rodziną jechał z na przeciwka w miasteczku W też stałyby trzy może cztery trumny, dobrze że z naprzeciwka jechało monstrum jeśli bieda Ekorze jest temu winna no to mamy 18 przypadków biedy mniej.

Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Nie 22:20, 17 Paź 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Nie 22:24, 17 Paź 2010    Temat postu:

PO przystepuje do ofensywy legislacyjnej. Jak słyszę takie szumne zapowiedzi..to im więcej zadęcia tym wiecej mam watpliwości;
I tak;
26 października rząd ma zająć się projektami ustaw z tzw. pakietu deregulacyjnego, który jest częścią jesiennej ofensywy legislacyjnej PO. W pakiecie są m.in. ustawy o ograniczeniu barier administracyjnych, zagospodarowaniu przestrzennym i Krajowym Rejestrze Sądowym. Przeciez miało byc kiedyś "jedno okienko "do załatwienia wielu spraw..Teraz dopiero rząd ma zamiar zająć się tym?

Sejm będzie równolegle pracował nad projektami ustaw z pakietów zdrowotnego (zostały już przyjęte przez rząd) i deregulacyjnego. - One będą opracowywane przez różne komisje, więc jedno z drugim nie koliduje - zapewnia Rybicki.
Skoro komisje mają dopiero pracować..to nie szybko będą tego efekty

Znikną pozwolenia na budowę
Projekt ustawy o zagospodarowaniu przestrzennym ma przyspieszyć tworzenie planów zagospodarowania przestrzennego, a przez to ułatwić inwestycje, m.in. w infrastrukturę. - To będzie bardzo ważna ustawa, niejako w pakiecie z nowelą Prawa budowlanego, która jest w Trybunale Konstytucyjnym (zaskarżył je prezydent Lech Kaczyński). Obie te ustawy znoszą bardzo dużo różnego rodzaju wymogów. W Prawie budowlanym znosimy np. obowiązek uzyskiwania pozwolenia na budowę na większość obiektów, w szczególności na domy jednorodzinne - powiedział sekretarz klubu PO Czesław Mroczek.

Platforma skłania się ku temu, aby nie wycofywać noweli Prawa budowlanego z TK, choć wcześniej rozważała taka możliwość. Prezydent Bronisław Komorowski ma bowiem możliwość wycofania z TK ustaw, które skierował tam jego poprzednik.

Szef sejmowej komisji infrastruktury Zbigniew Rynasiewicz (PO) tłumaczy, że ustawa o zagospodarowaniu przestrzennym ma być ułatwieniem przede wszystkim dla samorządów. - Teraz mamy do czynienia z sytuacją, kiedy wiele samorządów rezygnuje z tworzenia planów zagospodarowania przestrzennego. Bazują wyłącznie na studium uwarunkowań, co powoduje wydłużenie procesów inwestycyjnych. Jeżeli skrócimy czas tworzenia planów zagospodarowania, ułatwimy budowę infrastruktury technicznej, gazowej czy wodociągowej - powiedział Rynasiewicz. Jego zdaniem ustawa ma szanse wejść w życie od stycznia przyszłego roku.

To jest takie ble ,ble , ble.Znikną pozwolenia na budowę ,a w to miejsce wprowadzi sie droga rozporządzeń 10 innych uregulowań.
Plany przestrzennego zagospodarowania....samorządy nie chcą? Samorządów po prostu na to nie stać.
Jest to tak wewnętrznie sprzeczne że nie wróżę sukcesów.

W pakiecie deregulacyjnym znajda się też m.in. projekty zmian: w ustawie o Krajowym Rejestrze Sądowym (chodzi o dostęp do rejestru przez internet) i w Kodeksie spółek handlowych, który wprowadzi elektroniczną rejestrację spółek.

W Sejmie są już projekty ustaw z pakietu społeczno-cywilizacyjnego, a także większość projektów ustaw z pakietu finansowego - brakuje jeszcze projektu ustawy o racjonalizacji zatrudnienia w jednostkach budżetowych. Projekt ten przewiduje zmniejszenie zatrudnienia co najmniej o 10% w stosunku do 30 czerwca 2009 r. w państwowych jednostkach budżetowych, ZUS, KRUS, NFZ, funduszach celowych i agencjach (m.in. Agencji Nieruchomości Rolnych, Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa i Agencji Rynku Rolnego). Według Rybickiego, rząd może się zająć tym projektem w listopadzie.

W minionym tygodniu rząd przyjął projekty ustawy z pakietu zdrowotnego. Przewidują one m.in, że samorządy, które nie przekształcą szpitali w spółki, będą musiały spłacać ich długi; ceny i marże leków finansowanych przez NFZ będą ustalane urzędowo. Ustawy zdrowotne wprowadzają też możliwość dochodzenia odszkodowań z tytułu błędów medycznych bez konieczności występowania na drogę sądową. Zmiany likwidują Lekarski Egzamin Państwowy. W pakiecie nie ma ustawy o dobrowolnych dodatkowych ubezpieczeniach zdrowotnych, jej założenia mają być znane w przyszłym tygodniu. Próba zreformowania systemu ochrony zdrowia w 2008 r. nie uzyskała akceptacji ówczesnego prezydenta Lecha Kaczyńskiego, który zawetował kluczowe ustawy.


Państwowy Egzamin lekarski..do likwidacji. A może zapoznać się dlaczego taki egzamin wprowadzono?. Dziś zlikwidować? Prawda zapewne jest taka że brak jest lekarzy , lekarze pracują za granicą.A więc będzie tak , prostu z uczelni ..do przychodni.Taka jest przyczyna.


Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Nie 22:26, 17 Paź 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Pon 7:47, 18 Paź 2010    Temat postu:

Widząc, kto startuje w wyborach "regionalnych" odechciewa mi się iść na te wybory i głosować na kogokolwiek. Na przykład jest mi obojętne, kto będzie burmistrzem. Że ten nie będzie się wychwalał, tylko będzie obiecywał, a co to mnie obchodzi? Przecież i tak dalej będzie remonotował chodniki, łatał dziury w ulicach i drogach póki dostanie i starczy na toto budżetu. Czy zaciągnie długi, bo na pewno nie zaoszczędzi, jest sprawą już radnych, rozporządzeń, prokuratury i władz zwierzchnich wojewódzkich! Na to wpływ będą miały chęci i możliwości wyborców. I tak dalej.
Ale wśród kandydatów widzę już coraz miej klik, właściwie jest jedna i to ta co rządzi i ta część, (chyba więcej niż połowa) wyborców na nią zagłosuje. Reszta kandydatów, to odrzuceni z grupy lub sami się wykluczyli, budują nowe koalicje i grupy swego poparcia.

To samo dotyczy organów ścigania, prokuratury, sądownictwa. Przecież wszyscy się znają jak łyse konie. Kto i jaki dostanie wyrok, od tego są widełki i interpretacje, które już wcześniej przed rozprawami są już znane.
Ale nie ma tu znaczenia czy będą Podobnie są uwarunkowania prawne i lokalne ludzie powiązani ze służbą zdrowia, którzy ją ukształtowali, doprowadzili do pewnego stanu już niezmienialnego czy trudno zmienialnego i tworzących jej środowisko.

I nic tu w tych układach nie zmieni jakiś nuworysz, bo po pierwsze, go nie dopuszczą, od razu nie zostanie jakimś kierownikiem, ewentualnie będzie narzucony odgórnie. A po drugie - czy jest tylko po studiach czy "dopuszczony" po Wielkiej Komisji, to staż i wiedza nie pozwoli mu rządzić się samodzielnie. Ponadto najpierw musi sobie wyrobić opinię i uznanie.

Po prostu jest jak jest i po wyborach czy po zmianach prawnych będzie jak jest, czyli jak na Dzikim Zachodzie prowincją u nas nazywaną. Rządzi ten co rządzi, co ma wpływy, co będzie miał wpływy, jeżeli sobie wywalczy, zdobędzie uznanie.

Więc nie widzę przeszkód w zapowiadanych reformach. A niech sobie i tak będzie, jak chce rząd. Nic, a nic to nie zmieni. Chyba że widzę w tym ukryte spychanie coraz więcej obowiązków, z których nie może i/lub nie umie wywiązać się rząd, na władze wojewódzkie, powiatowe i gminne.
To raz, a dwa, czego nie widzę, nie zabierania z powodu nie wywiązywania się ze swoich obowiązków rządu podatków z prowincji.
Ale ogólnie - kierunek na tyle słuszny, że na co nas nie stać, musimy z tego rezygnować. Prowincja szybciej zaowocuje zmianami, bo znajdą się środowiska, jest tego większe prawdopodobieństwo, które zadziałają o wiele lepiej, znajdą lepsze rozwiązania, itp.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Pon 12:14, 18 Paź 2010    Temat postu:

Panesz napisał:

Więc nie widzę przeszkód w zapowiadanych reformach. A niech sobie i tak będzie, jak chce rząd. Nic, a nic to nie zmieni. Chyba że widzę w tym ukryte spychanie coraz więcej obowiązków, z których nie może i/lub nie umie wywiązać się rząd, na władze wojewódzkie, powiatowe i gminne.



Nie nazwałabym tego "spychaniem". To podział obowiązków, tak, aby zostały faktycznie wykonane. Im bliżej problemów lokalnych, w skali województwa, powiatu czy gminy, tym lepsza orientacja w problemach i potrzebach. Tym sensowniejsze wydatkowanie środków.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Pon 14:49, 18 Paź 2010    Temat postu:

W samorządzie gminnym wbrew głoszonym opiniom nie jest tak idealnie. Samorządność ustępuje miejsca polityce.
"Stare układy" są nie do "zdarcia".Młodzi przychodząc wespół z aktualną opozycją nie mają wiele do powiedzenia, a właściwie zaoferowania. Hasła wyborcze po wyborach idą w kąt. Pierwsze kroki to tworzenie układów. Układów po to aby po krótkim czasie dokonać kolejnego przewrotu, często w sposób żenujący. Głównymi celami są cele polityczne. Cele polityczne często z uwagi na mizerię finansową budżetu gminy, niczego poza kolejnym zadłużeniem gminy nie są w stanie wymyśleć.
A będzie jeszcze gorzej , przecież gmina nie stanowi oddzielnego w pełni bytu. Budzet gminy powiązany jest z budżetem centralnym partycypacja w podatkach od osób fizycznych i prawnych oraz dotacjami i subwencjami. Kiedy centralny budżet przekaze część wpływu z podatku, kiedy i w jakiej wysokości gmina otrzyma subwencje i dotacje.wszystko to ma zasadnicze znaczenie dla funkcjonowania gminy.
Stan finansów państwa jest niepokojącym.Czytam że Balcerowicz niemal bije na trwogę. Osobiście nie przepadam za Balcerowiczem uważając Go z doktrynera i skostniałego technokratę. Ale nie można całkiem negować Jego obaw. Sięgam pamięcią i nie przypominam sobie aby nasze znaczące autorytety ekonomiczne pozytywnie wypowiadały się o stanie naszych finanasów. Uspokojajaco mówi premier, min. finansów i posłowie PO. To zdecydowanie za mało.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Pon 23:28, 18 Paź 2010    Temat postu:

i do tego ekorze całkowicie milczy Marek Belka i RPP. To mnie chyba martwi najbardziej.
Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum POLITYKA 2o Strona Główna -> Polska Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8  Następny
Strona 1 z 8

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin