POLITYKA 2o

Gość

Z wypowiedzi jednego z polityków dowiedziałem się że umowa traktatowa wejścia Polski do Uni Europejskiej stanowi o ndrzędności Prawa unijnego nad prawem Polskim odmiennie od umowy traktatowej Niemiec która ponoć stanowi o narzędności prawa Niemieckiego nad prawem UE.
Generalnie "wkładano mi do głowy" podczas okresu akcesji Polski do UE konieczność dopasowania prawa Polskiego do prawa UE i wszystkich wynikających z tego konieczności.
A teraz taka informacja?
Proszę wszystkich zorientowanych, lepiej ode mnie, o komentarz i wyjaśnienie.

Gość

Sprawa jest prosta: jeśli dochodzi do kolizji norm prawa polskiego i unijnego - zastosowanie ma prawo unijne.
Jeśli przepisy prawa unijnego tak mówią - można je stosować wprost.
Jeśli polski sąd ma wątpliwości co do wykładni jakiegoś przepisu - może udać się z zapytaniem do TE i jego wykładnia jest wiążąca w Polsce.

Mamy, cośmy chcieli.

Gość

Może i prosta nie wyjaśniłeś jednak czy ta zasada dotyczy Niemiec jak wspominał Twój kolega.

Gość

Gość

No ja mogę też coś tam napisać ale jaką to ma wartość bez odniesienia do konkretnych dokumentów. A sprawa nie jest prosta nawet dla specjalistów ze względu na skomplikowanie np. Belgia, RFN, Francja, Włochy, Luksemburg, Holandia nie mają traktatów akcesyjnych, niektóre obowiązujące regulacje mają 50 lat. Niemożliwe, a jednak. Czytaj [link widoczny dla zalogowanych] i [link widoczny dla zalogowanych].

Obecna informacja - rozbita na dziesiątki, osobno wyświetlanych na stronach internetowych portalu UKIE, fragmentów bez możliwości pobrania w jednym kawałku ( ot tak żeby było łatwiej ) obowiązującego Polskę traktatu akcesyjnego ( który dodatkowo zawiera odesłania do dzisiątków nie zawartych w nim innych regulacji ) i takie ciekawostki

Gość

Przeczytałem raz jeszcze Kowa Twój pierwszy post i teraz dopiero zauważyłem słowo "ponoć "to znaczy że tak naprawdę nie wiadomo jak jest a wiesz ze to byłoby ciekawe.
Tak Kowa każdy sam wybiera kolegów wyglądało to jednak jakbyście grali do jednej bramki.