Forum POLITYKA 2o Strona Główna POLITYKA 2o
Twoje zdanie o...
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Polityka / polityk na.... plus
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 16, 17, 18, 19  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum POLITYKA 2o Strona Główna -> Polska
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Nie 14:34, 30 Maj 2010    Temat postu:

W zasadzie nikt nie krytykuje Belki za brak kompetencji. Zastrzeżenia są do do trybu powołania. Oczywiście lewica jest w niezręcznej sytuacji. Z jednej strony gremialnie i "w ciemno " poprzeć Belkę to...wzmocnić elektorat PO. Z drugiej strony tak bardzo podkreślać lewicowość Belki , "że oto nasz człowiek", też niezbyt fortunnie.Tak to bowiem bywało że lewica będąc u władzy dawała szansę mądrym ludziom . Ludzim którzy nie mieścili się w "panteonie kombatantów".Mieli wiedzę, mieli doswiadczenie...jednak nie kręcili korbą powielacza , ani nie bawili się w konspirę . Jednak ludzie ci gdy nadarzyła się sposobność, po zaspokojeniu swoich ambicji zawodowych dystansowali się od lewicy. Lewica dała szanse wielu...Belka ,Kołodko, Hausner, Filar itd.
Ale dziś wolą się oni nie afiszować związkiem sensu stricto z lewicą.Dziś to w wielu kręgach swoiste de'passe.


Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Nie 14:58, 30 Maj 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Nie 18:49, 30 Maj 2010    Temat postu:

Panesz...

Cytat:
Prawo, ustawy do reformy - przygotował. Z tym, że nikt nie przygotowywał ustaw obocznych.

... i pewnie o tym nie wiedział? Wybudował basen, a ktoś nie nalał wody? Mr. Green
Dalej...
Cytat:
tępa trwałość jest zaletą

To jak się to ma do np.

cyt.

Wysoki koszt Jeffreya Sachsa

Steve H. Hanke, Alan Walters. Forbes, 21 czerwca 1993, strona 52

„Zachód sfinansował zły rodzaj reform w Europie Wschodniej a teraz przepisuje to samo głupie lekarstwo Rosji."

Wiele złego wyniknęło ze skandalicznych błędów popełnionych przez sławnych „guru.” Nigdzie nie jest to bardziej oczywiste niż w Europie Wschodniej gdzie rządy płacą bezrobociem i stagnacją za postępowanie zgodnie ze złośliwymi radami.

Krytyczny raport został ogłoszony przez Europejską Komisję w Brukseli i londyńskie Center for Economic Policy Research. Raport wymienia co poszło źle w ekonomicznych reformach w Europie Wschodniej.
Czarnymi charakterami raportu są zwolennicy “terapii szokowej” tacy, jak Jeffrey Sachs z Harvardu.

dalej proszę sobie doczytać..."

[link widoczny dla zalogowanych]

Podkreślam... To napisano w roku 1993


A co powiedział Kołodko w 2009?

"Gdyby nie Balcerowicz, średnia pensja wynosiłaby dziś 5 tys. zł, a średni PKB na głowę - 25 tys. dolarów, uważa G. Kołodko.

- Gdyby nie szokowa terapia Balcerowicza, a potem schładzanie gospodarki pod koniec lat 90., średnia pensja wynosiłaby dziś nie 3,4 tys. zł a 5 tys. zł, a średni PKB na głowę nie 18 tys. dol. a 25 tys. dolarów - mówił w "Kropce nad i" w TVN24 były minister finansów Grzegorz Kołodko.

- Więcej szoku niż terapii w tym było. W jej wyniku PKB i bezrobocie miały spaść tylko nieznacznie. Tymczasem PKB spadło o 20 proc. i pojawiły się 3 miliony bezrobotnych - podkreślił Kołodko. Dodał, że choć Balcerowicz trafił na bardzo trudne czasy w polskiej gospodarce, wiele problemów udało się zlikwidować jeszcze przed przyjęciem jego planu.

- Balcerowicza chwalą tylko ludzie z tego samego obozu co on, przedstawiciele polskiego neoliberalizmu - stwierdził były minister finansów.

Grzegorz Kołodko podkreślił, że wielkim błędem była likwidacja PGR-ów zamiast ich komercjalizacji, przypomniał też, że w wyniku planu Balcerowicza "zarżnięto" przemysł.

- Należało liberalizować, ale można tak było to zrobić, by osiągnąć lepsze efekty. Osiągnęliśmy wiele, ale można było osiągnąć więcej - uważa b. minister finansów.


(ks, źródło: TVN24)"

Cytat:
PiS i nieserwilizm. PiS jest szkodzenie czemukolwiek, co jest. Zawsze na odwrót albo lepiej, bez przyczyny. Bez powiązań, nawet poszanowania prawa. Takie belblanie jak Korwin Mikke. I jedyna i słuszna ich racja lub wypieranie się tego. Prawdopodobnie J.K. przejrzał na oczy i mówi, że się poprawi, że się zastanowi lub wybełkotało mu się tylko. Bo metody działania nie zmienia!


Co J.K. Mówi o swojej przemianie? Dobre... W tym temacie nic nie mówi i nie mówił. To mówią media wciskając mu znowu do buta. Ale wkuwanie do waszych główek jednak skuteczne...

Ale dalej...
Cytat:
Więc Welesie mylisz słabość polityczną i administracyjną z tym co robił L.B.

Zrobił to co dziś widać. To idiotyzm rzucać się na ślepo wiedząc, że nic nie jest przygotowane. To tak jak żreć surowe ziemniaki, a nie dołożyć do pieca Mr. Green

Poraża mnie (bez urazy Panesz)...
Cytat:
I to było do wykonania, a nie budowa nieprzystającyh do "nowego" instytucji i ustaw do jeszcze nie wiadomo czego, czego jeszcze nie było, w dodatku wedle prawa NIEMOŻLIWE! A gdzie kadry?


Zacznę od końca... Kadry???? Czy PRL zostawił nam samych debili??? Czy wg. ciebie nie było tu kadr? Wystarczyło zaprząc ekonomistów do nowej roboty, przygotować prawo i wózek jedzie. Zadziwiające jest to co piszesz.

A jakie są źródła trwałośći imć. LB.

O jego latach młodzieńczych nie wiemy zbyt wiele. Studia w Szkole Głównej Planowania i Statystyki na kierunku Handel Zagraniczny, który był obiektem westchnień wszystkich młodych karierowiczów PRL. SGPiS Mr. Green kuźnia PRL-owskich kadr i podobno szkoła główna centralnego planowania, czyli ręcznego sterowania gospodarką (taka obowiązująca dziś opinia o tej uczelni z tamtego okresu- nie moja). Niemniej Leszek Balcerowicz dokonuje jasnego wyboru ideologicznego.
W 1969 roku młody Leszek B. zgłasza akces do PZPR wówczas „prestiżowej” organizacji (nr legitymacji 6165). Co innego gdyby się zapisał do PIS. Wtedy z miejsca można by go nazwać faszystą. Przypominam, że rok 1969 nastąpił po roku 1968. A wiadomo, iż marzec 1968 jest rokiem dość kontrowersyjnym dla prawej strony?
Balcerowicz rozpoczyna karierę „naukową” na SGPiS, ale jego twórczość z tego okresu nie nadaje się do przytaczania.
1978 podejmuje pracę w Instytucie Podstawowych Problemów Marksizmu-Leninizmu przy KC PZPR. Nic nie wiadomo na temat tego, czy Leszek rozwiązał jakiś problem marksizmu, ale po raz kolejny widzimy, że bohater naszej opowieści dla awansu jest gotów zgodzić się na każdy „kompromis”. Zawsze pod rękę z silniejszymi. Mr. Green Krótko karierowicz...I można by jeszcze ble,ble ble...

Powyższe napisałem w tonie dość sarkastycznym (raczej jestem bardziej na lewo), ale chciałem przy okazji wykazać, że imć pan nie miał podstawowych kwalifikacji do robienia "swoich" reform (szkolony komunista i to musiał wykazać chcąc w w/w miejscach pracować). NO bo jak inaczej może pomyśleć Kowalska? Mr. Green

Nadchodzi rok 1989 i „okrągły stół”. Pojawia się Sachs i potrzebny jest ktoś, kto swoim nazwiskiem będzie firmował trudne reformy gospodarcze ale zarazem będzie wiedział komu należy być posłusznym. To akurat było dość widoczne w tępocie pana LB.
Piszesz rozbrajająco...
Cytat:
A nawet się dziwię, że L.B. miał najpierw przygotować urzędy, ludzi, a potem wprowdzić reformy, gdy sytuacja w przejściu PRL-RP była rewolucyjna

Te przygotowania to rola całego rządu, a nie jednoosobowo LB. Zamiast użyć klucza rozwalił drzwi. Fakt, że trzeba go szukać w kieszeniach chyba tego nie tłumaczy?

Sachs przywozi plan, który ma doprowadzić do transformacji polskiej gospodarki (plan nieudany) i przekazuje go do realizacji Leszkowi B. Lecho ślepo go firmował i tyle.
A Wielki Ekonomista co myśli o tym? Czy zastanawia się w jaki sposób przekazać Polakom majątek przedsiębiorstw tak, by Polska gospodarka znalazła się w polskich rękach? Może się zastanawia ale… jak opisałem już powyżej chował do kieszeni swoje ewentualne wątpliwości dla kariery i poklasku (szereg odznaczeń, wyróżnień na zachodzie- nie w RP). Skąd zatem legenda niezłomnego Wielkiego Ekonomisty? A przecieź już w 1993 r. zachodni ekonomiści pisali wprost, że plan Balcerowicza zakończył się porażką? I dlatego uruchomiono machinę propagandową, która miała przekonać Polaków, że w rzeczywistości był to wielki sukces.

Pozdro... Partyman


Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Nie 22:09, 30 Maj 2010, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Nie 20:12, 30 Maj 2010    Temat postu:

Pro Rok...

Cytat:
Balcerowicz przeprowadzil Polske z Obszaru gdzie za dolara trzeba bylo caly dzien zapierdalac nieziemsko do obszaru gdzie za dolara nie oplaca sie pracowac przez godzine i za to nalezy mu sie kapelusz z glowy.

Czy ty wiesz o czym piszesz? Czy wiesz jakie uwarunkowania były wtedy w relacjach gospodarczych wsc-zach? Za dulara może musiałeś zap.... ale za tego samego dulara tam gdzie zapierdzielałeś kupiłeś mniej więcej tyle samo chleba. Coś ta twoja rozczochrana tak cinkciarsko funkcjonuje... Mr. Green Przecież zachód bronił się wtedy 4-ma łapami przed naszą produkcja i ostro to reglamentował. Bądź trochę poważny.

Pozdro... Partyman
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Nie 20:24, 30 Maj 2010    Temat postu:

He, he, he Weles Ok!

Tym razem ..... nie mam się czego .... czepiać Mr. Green

O skali uznania dla tego ... " geniusza", świadczą jego ... doktoraty honoris causa, które przyznały mu następujące uczelnie:

1993: Uniwersytet w Aix-en-Provence (Francja)
1994: University of Sussex w Wielkiej Brytanii
1996: De Paul University of Chicago (USA)
1998: Uniwersytet Szczeciński, Uniwersytet Mikołaja Kopernika w Toruniu, Dundee University, Staffordshire University w Wielkiej Brytanii
1999: Uniwersytet Ekonomiczny w Bratysławie (Słowacja)
2001: Uniwersytet Europejski Viadrina we Frankfurcie nad Odrą (Niemcy)
2002: Uniwersytet del Pacifico w Limie (Peru), Uniwersytet "Alexandru Ioan Cuza" w Jassach (Rumunia),
2004: Uniwersytet im. Georga Mercatora w Duisburgu (Niemcy)
2006: Akademia Ekonomiczna im. Karola Adamieckiego w Katowicach, Akademia Ekonomiczna w Poznaniu, Akademia Ekonomiczna im. Oskara Langego we Wrocławiu, Uniwersytet Gdański
2007: Szkoła Główna Handlowa w Warszawie[4]
2008: Uniwersytet Warszawski[5], Uniwersytet Nowej Południowej Walii w Sydney
2010: Uniwersytet Ekonomiczny w Krakowie[6]

Tylko ... topowych jakbycóś ... brak Cenzura
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Nie 22:03, 30 Maj 2010    Temat postu:

Mr. Green w51...

Sadzę, że zaszła w Polsce bardzo groźna sytuacja, w której ktoś jest przedstawiany jako niemalże bóg, a krytyka jego poczynań , chociażby przedstawiana na najwyższym poziomie jest nazywana jako "jątrzenie oszołomów". Tak nie powinno być. Ekipa Balcerowicza, Michnika, PO , Wałęsy itp. próbuje stworzyć swój wizerunek jako niezłomnych bohaterów, jednocześnie umniejszając zasługi innych. Już nie warto podawac ich prawdziwych danych osobowych , ani biografii, bo zaraz odezwie się fala oburzenia. Jednocześnie przyjmuję, że właściwie porównywalnym oszołomem do Leppera jest Balcerowicz. Z tym że Lepper zna potrzeby ludności, a nie zna się za bardzo na ekonomii. Balcerowicz natomiast dba tylko o to, by być "ponad kreską" , ale jak się to rozkłada w społeczeństwie, nie interesuje go zupełnie.

Pozdro.... Partyman


Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Nie 22:12, 30 Maj 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Pon 6:20, 31 Maj 2010    Temat postu:

Hehe Szanowny Welesie!

Masz rację! Tylko znajdź mi innego człowieka, który by się podjął tego, czego się podjął "geniusz", jak również nadal poszukuję, a ty mi nie pomagasz znaleźć inny sposób, innej metody działania w tym okresie.

Jednak link do artykułu z ... Ministerstwa Prawdy wydawał mi się podejrzany znając to ministerstwo z YouTube (wpisz tam je w ""szukaj"). Ale artykuł jest dobry, uważam za prawdziwy. Z tym, że jest tylko SCEPTYCZNY i bez wniosków! A dlaczego, to już nie moja broszka.
Więc artykuł sugeruje, że inflacja i kryzys gospodarczy był złapany za późno i stąd takie złe wyniki! Również można dojść do wniosku, że gdyby L.B. zaczął działać wcześniej..... to i straty byłyby mniejsze!


Kołodkę nie ruszam, ale ... jak czytam, co wyłuszczyłeś, to gdyby babcia miała wąsy.... No bo
Co z tego, że średnie by wynosiły 5 tys zł i 25 tys, $! W jego dopiero co opracowanej "teorii"? Dlaczego wtedy nic nie mówił. Ponadto tej jego teorii nie znam i nie sądzę, aby opierała się na racjonaliźmie ekonomicznym. Sądzę, że z góry zakłada błędne założenia. ALbo co robią wielcy znawcy? Oparł się na tych założeniach, które pasują do jego pięknej teorii antybalcerowiczowskiej!
Bezrobocie nadal jest za duże, z tym że jego "teoria" jest nie na dziś, nie pasuje, więc nie działa! Jego teoria tylko do zastosowania przed, gdy jest już po i nie da się jej zastosować.
A po co wymienia PRG-y, tego też nie wiem! Zarządy PGR-ów same się komercjalizowały o ile nie przegonili czy przechwycili tego pracownicy.
Nikt nimi poważnie się nie zajął! Dzisiejszy już europoseł Janusz Lewandowski coś tam z przemysłu w tym czasie sprzedawał i to za po szokujących ludzi cenach. No i porównajmy dziś rynki. RYnek spożywczy, jaki zdrowy, mimo że zagraniczny mu tylko szkodzi, a jakie mamy rynki i wymiany handlowe innych towarów?

Myślę, że pewien konsensus, Welesie uzuskaliśmy.

2 man down
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Pon 12:09, 31 Maj 2010    Temat postu:

Mr. Green Panesz...

Cytat:
Tylko znajdź mi innego człowieka, który by się podjął tego, czego się podjął "geniusz"


Po pierwsze w 89 nie było mowy o zmianach ustroju tylko o naprawie. A to nie jest jednoznaczne. Okrągły stół i pewnie zainteresowanie się Polską Sachsa było impulsem do tego i pod potrzeby już tego powstała mała (tzw.) konstytucja i zaraz plan Balcerowicza (znany na zachodzie jako plan Sachsa). Taka była kolejność rzeczy. Nie będę już podawał kwiatków antyekonomicznych z tamtego okresu.

Piszesz... "znajdź mi innego człowieka..". Czy w PRLu nie było ekonomistów?? Czy terapia szokowa była koniecznością? Czy dla terapii szokowej pomocne były "kwiatki" ekonomiczne takie jak np. urynkowienie rolnictwa-zero dotacji gdy w Europie dotacje do późnych lat 90-tych sięgały 50%? O innych już - o zabarwieniu kryminalnym - kwiatkach nie wspomnę, bo mi się po prostu już nie chce. Przestań mnie przekonywać, że LB jest moim zbawcą. Jego droga do kariery była dość wyraźnej barwy, a i wyniki mówią same za siebie.

I chyba czas skończyć z gadaniem, że to komuna nakręciła inflację. Nakręcił ją rok 80-ty, gdy podaż pieniądza wzrosła dwukrotnie. Potem wielu komunistów ze świecznika (w tym LB) stwierdziło, że skoro wschód zaczyna trzeszczeć (ZSRR jednak wyraźnie się już chwiał) okazja coś zmienić i trochę skorzystać ze zmian. A na rynku? Jakieś chrupiące bułeczki, coraz większa jednak frustracja wokół panujących szukających sposobu na inflację. Oczywista opozycja dla władz w społeczeństwie wygenerowała konieczność układania się władz i dalszej nadpodaży pieniądza. Władze w zasadzie postawione pod murem o powrocie do równowagi mogły pomarzyć(im gorzej, tym lepiej-pamiętasz?). I tak narodził się okrągły stół(popiwek rodem LB). Zainteresowani jednak poszli za ciosem, mała konstytucja i zmiana ustrojowa, przerwanie kadencji Jaruzela, a nie to czym poderwano naród do protestu w 80.
Tak, że inne oceny tego okresu uważam za naiwną manipulację, albo kwituję mniej przyjemnym określeniem.

Panesz. Mój pogląd dot. LB jest jaki jest. Jawi mi się na pewno cieniej jak wielu z nas. Przyznam się, że tego już nie pojmuję. I swoje zdanie nie opieram o jakąś zapiekła nienawiść. Uznałem po prostu, że LB nie jest znów takim geniuszem, ale ordynarnie - szyldem dla interesów także nie Polski. Zakładam przy tym, że złodziejami byli także polacy (i tylko tyle związku z Polską). Polska, jako naród poniosła historyczne straty ekonomiczne chyba przerastające efekt 2 w. św. (oczywiście nie licząc ofiar). A to widać już na pierwszy rzut oka...

Piszesz...
Cytat:
Z tym, że jest tylko SCEPTYCZNY i bez wniosków! A dlaczego, to już nie moja broszka.

Ja jestem sceptyczny, ty jesteś też i reszta do wszystkich zjawisk gdy nie podzielamy zdania oponenta. To normalne. Że brak tam wniosków? Mnie to nie przeszkadza, bo one wnioski nasuwają mi się same... C.B.D.U.

Pozdrawiam... Partyman


Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Pon 12:16, 31 Maj 2010, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Pon 17:28, 31 Maj 2010    Temat postu:

- "Masz rację! Tylko znajdź mi innego człowieka, który by się podjął tego, czego się podjął "geniusz", jak również nadal poszukuję, a ty mi nie pomagasz znaleźć inny sposób, innej metody działania w tym okresie. " -

Panesz czy chciałes powiedzieć , ze w 38 mil. kraju nie bylo innych ekonomistów oprócz "teoretyka - geniusza".Zastanów się zanim coś napiszesz.

By nie być gołosłownym to przedstawię w skrócie PROGRAM NSZZ "Solidarność" uchwalony przez I Krajowy Zjazd Delegatów.

Głowne zgadnienia , które były przedstawione w formie pisemnej.Nie będę się rozwodził w szczególach , bo nie mało tego , a dzisiaj te treści mogą wywoływać tylko usmiech ironii , a u niektórych wyciskać łzy z oczu.

I - Kim jestesmy i dokad dązymy.
II - Wobec dzisiejszej sytuacji kraju
III - Związek wobec kryzysu i reformy gospodarczej
IV - Ochrona pracy jako podstawowe zadanie Zwiazku
V - Solidarne społeczeństwo - polityka społeczna
VI - Samorządna Rzeczpospolita
VII - Nasz Związek
VIII - Nowe porozumienie społeczne

W celu dalszej pracy nad stanowiskiem Zwiazku w sprawach gospodarczych załącza się aneks , który stanowić powinien przedmiot dyskusji wewnątrz Związku nad ostatecznym ustaleniem przez Komisję Krajową stanowiska w sprawie polityki gospodarczej.

ANEKS do Uchwały Programowej I Krajowego Zwiazku Delegatów NSZZ "Solidarność'.

MATERIAŁY DYSKUSYJNE DO III CZĘŚCI PROGRAMU "ZWIĄZEK WOBEC KRYZYSU I REFORMY GOSPODARCZEJ".

Propozycja nr. 1 : Wariant motywacyjny.

Opracował:OPSZ Dolny Śląsk:
Stanisław Kiełczewski , Antoni Gorazd , Leon Kieres , Michał Lewiński.

Propozycja nr 2 :Ocena rządowego programu wyjścia z kryzysu.

Opracowali :
Stefan Kurowski , Grzegorz Palka , Wacław Adamczak , Zbigniew Karwowski.

Propozycja nr. 3 : Wariant realistyczny.

Opracował zespół w składzie :
Ryszard Bugaj , Zbigniew Janas , Wincenty Kazańczuk , Andrzej Krajewski ,
Waldemar Kuczyński.

Jak to co zostało przygotowane do dalszej obróbki , ma się do tego co zostało wdrazane w Polsce powinien w pierwszym rzędzie odpowiedzieć Pan Lech Wałęsa Przewodniczacy NSZZ "Solidarność" , pierwszy Prezydent wolnej , niepodległej , samorządnej RP - krótko mówiąć jak pięśc do nosa .
Doradcy Solidarnośći wzięli sparwy w swoje ręce , efekty tego odczuwamy do dzisiaj i dalej bedziemy odczuwać.Cały Naród dał się wpuścić w kanał.

Kim byli słynni doradcy NSZZ Solidarność ?????

Winnych nigdy nie było i nigdy nie będzie .Byly za to odznaczenia Order Orła Białego - paradoks naszych obrzydliwych czasów.

Janusz
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Pon 20:07, 31 Maj 2010    Temat postu:

Dla .... odprężenia Razz

PLUS dla .... Horsta Koehlera Ok!

Prezydent Niemiec Horst Koehler ustępuje ze stanowiska - podała agencja DPA.
Powodem rezygnacji jest ostra krytyka po jego wypowiedzi na temat udziału Bundeswehry w Afganistanie. Koehler jest pierwszym prezydentem RFN, który ustąpił ze stanowiska w trakcie kadencji.

Uczmy się ... polityki Think

[link widoczny dla zalogowanych]
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Pon 21:02, 31 Maj 2010    Temat postu:

Mr. Green jeszcze Panesz...

ad....
Cytat:

Myślę, że pewien konsensus, Welesie uzyskaliśmy.


Sądzę że może trochę w kierunkach, ale nie w jakości wykonania. Ktoś powie, że czasy itp. Charakter błędów popełniany podczas kilkuetapowej transformacji z dość istotnym udziałem LB- raz eksperta Solidarności, potem objawienia i wicepremiera LB niestety obarcza go jako fachowca, obarcza i współrządzicieli. Nawet już "odstawiony" był złym duchem wielu posunięć jego następców.
Obserwując scenę polityczną zawartą od. mniej więcej połowy lat 80-tych do dziś można dopatrzyć się wielu etapów tych przemian. Nazwałbym je manipulacjami na społeczeństwie, które czyniono pod płaszczykiem Solidarności, demokracji. Już nie czynię ocen słuszności poszczególnych kroków, ale zdumienie wywołuje zaniechanie wielu działań mogących wspierać nawet te przez zemnie nieakceptowane sprawy. Poraża mnie poziom tej jego nieświadomości wiele jednak świadczący o faktycznych celach i zamiarach dalekich od deklarowanych. itpitp...
Dlatego nie widzę podstaw do uważania go za wbitnego twórcę czegokolwiek.

I co do konsensusu... Myślę, że wspólnym jakimś ustaleniem pt. konsensus będzie może mniej emocjonalne podchodzenie do spraw. Posługiwanie się faktami, wnioskami i może większą ostrożnością w gloryfikowaniu własnych idoli. Jednak sceptycyzm to dość cenna cecha, której co by nie mówić przez wiele lat nam brakło.

Pozdro... Partyman
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Pon 21:12, 31 Maj 2010    Temat postu:

w51... Mr. Green

Cytat:
Uczmy się ... polityki


Nie wiemy do końca jak to się miało do jego deklarowanych obietnic podczas kampanii wyborczej? W jego rezygnacji można się też domyslać narażenie się swoim (może) mocodawcom? Chyba że kłapnął coś w sposób kompromitujący... Ale wobec częstych u nas spektakularnych kłamstw polityków byłby to dobry wzór do naśladowania.

Pozdro... Partyman
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Wto 7:49, 01 Cze 2010    Temat postu:

Tadeusz Mazowiecki po ustaleniu pierwszego niezależnego rządu, mając jeszcze 2 lub 3 wakaty, największy problem miał z Minsitrem Finansów.
I w tym czasie,w czasie dyskusji w gronie znajomych doradców, skarżąć się na ten nierowiązywalny problem, nie pamiętam już kto, podsunął mu L.B. jako młodego, zdolnego i zaangażowanego naukowca, który ma ... pewną koncepcję. Jak widać, przynajmniej ktoś z otoczenia Mazowieckiego miał jakieś rozeznanie, co dzieje się w ekonomicznej części nauki, oświaty!
I dobrze, że się taki trafił. Inaczej byłoby to robione, podejrzewam ślamazarniej, dopiero by się nasi ekonomiści, z pomieszanymi pojęciami o gospodarce kapitalistycznej (czytaj: wolnorynkowej) i socjalistycznej (sterowanej) nakombinowali, napróbowali wariantów i tym podobnie.
Po trzech dniach, po przepytaniu, po ustaleniach, po zgodzie na L.B. w składzie rządu znalazł się Leszek Balcerowicz. Tyle wyczytałem z pewnej broszury o nim!
Ale o ile sam T.M. był premierem z "łapanki", tak samo z "Łapanki byle był rząd i to ten najwłaściwszy, ten "solidarnościowy", ten rząd powstały z tego ruchu, tak mniej więcej był on konstruowany.

Podobnie jak i wszyściutkie rządy "solidarnościowe". Nawet ten z AWS! Były z "łapanek"! I tu widać, jak nasza klasa polityczna widziała "naprawę RP"! Ani jednego ekonomisty! Też ani jedna przesłanka, ani prawie jakiś postulat "ekonomiczny"! No i jeszcze jedna z tych partii postsolidarnościowych tym samym żyje! Chce rewolucji, chce działać jak najszybciej, chce jeszcze innej RP i walczyć o nią przestać nie myśli. I ciągle w "głębokim poważaniu" ma sprawy ekonomiczne kraju!

Ale z tym, że L.B. działał i doradzał na lewo i prawo, a właściwie g. go obchodziło, na którą stronę, to ekonomistą był i specjalizował się w kierunku uzdrawiania gospodarek socjalistycznych, w modelach gospodarek, w zmianach "ustrojowych" gospodarek. Nie wiem też, czy znalazłby się ekonomista taki, który by w tak zwięzły, chociaż odgórny, jak zrobił to L.B. napisał wierzchołek góry przemian, najważniejsze ustawy początkowe ustawy.

I to, że nie spotkało nas nic gorszego, że spotkało nas to, co właściwie chcieliśmy i to dość łagodnie, chociaż stresowo! to nie wiem, dlaczego ... wybrano właśnie L.B. a nie innego znakomitszego znawcę i eksperta do zmian gospodarczych. I dlatego uważam, że L.B. może nie zadziałał z braku doświadczenia, jak i innych przykładowych przemian, lepiej, ale nie można winić za własną niespełnioną wizję człowieka, który na pewno nie był zdrajcą, nie zaszkodził, a pomógł jak tylko umiał i potrafił.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Wto 11:57, 01 Cze 2010    Temat postu:

Panesz...

Żeby nie było niejasności. Zupełnie rozumiem uwarunkowania wtedy, całą atmosferę obok tego wszystkiego. Także zamęt jaki wtedy panował. Myślę, że całkiem prawdziwie to opisałeś i tu nie mam zastrzeżeń (ooo... tu jest między nami konsensus). Nawet same jego LB zamiary - już tej terapii szokowej jeszcze nie były groźne, co postrzegało wielu wtedy i jako zjawisko wyodrębnione można postrzegać dziś.
Tylko drogi Paneszu wszystkie przedsięwzięcia tego typu wymagają świadomej osłony i specjalnych działań obocznych około gospodarczych, których jako naukowiec musiał być świadomy, a tym samym nie mógł pomijać tego w tworzeniu "szoku". A ty powiadasz, że on na "swej działce" zrobił wszystko co mógł.
Niezupełnie Paneszu. Z jednej strony prowadził politykę ręcznego sterowania (urzędowe ceny-nap węgla do 96-97 roku z jakimś jeszcze okresem przejściowym, popiwek-jego dzieło z lat 80-tych chyba jako zachęta do anty-rozwoju sektora państwowego i parę innych). Przypominam tylko, że o ile powyższe (cena urz. węgla i popiwek) było dobrym narzędziem do stabilizacji w latach 80-tych, to w warunkach gospodarki rynkowej na jaką się otworzył był to ewidentny element szkodzący RP. Popiwkiem karano zmodernizowane już i dochodowe obszary gospodarki państwowej powodując tam mechanicznie (częstymi strajkami) ewidentne szkody, a wręcz upadki zakładów. Także zamęt w polityce. Urzędowe ceny węgla poważnie zadołowały tę dość potężną gałąź gospodarki powodując niebotyczne zadłużenie Kopalń. A to poprzez odejście wcześniej od deklarowanego przez Rząd wyrównywania wyliczonych strat z tego tytułu(cena rynkowa-cena urzędowa= wyrównanie zwane dotacją). Nazwano to "dopłacaniem do górnictwa" co dość mocno się utrwaliło w świadomości społecznej Mr. Green Szkodliwość tego pogłębiona została przez konieczność zaciągania paskarskich kredytów obrotowych przez Kopalnie(niezła kaska wtedy płynęła do prywatnych kieszeni) , ponieważ rozchwiany budżet nie wywiązywał się w tej materii spóźniając się regularnie. Ciekawe czy ktoś policzył ile pieniędzy w ten sposób zmieniło właściciela i czy w/w działania nie były "projektem" zamierzonym?
Dalej... Rzucone na pastwę rynku rolnictwo padło prawie na starcie. A LB orędownik rynku i wróg dotacji i ręcznego sterowania i tu szkodził. Wiedząc, że dotacje do produkcji rolnej we wspólnocie sięgają 50% kazał z kolei naszym rolnikom "konkurować" bez dotacji, ale z rynkowymi cenami środków do produkcji. Czyli jakby znowu w sposób szemrany i niekonsekwentny. Zadziwiała mnie jakaś dziwna niemoc naszych władz w reagowaniu na podobne zjawiska rynkowe. I ta niemoc ewidentnie szkodliwa dla RP była kontynuowana w jakimś wiernopoddańczym geście dla zachodu? A może opłacało się to naszym "przemytnikom" sprowadzających żywność z za granicy? O szkodliwości podobnych procedur już nie wspominam, bo znała już to np. Wiktoriańska Angila, Ameryka we wczesnej i współczesnej formie. Jak to się miało do naszego rozwoju i budowy gospodarki nie wspomnę.

Ale my tu o geniuszu LB? Czy argumenty ...
Cytat:
Tadeusz Mazowiecki po ustaleniu pierwszego niezależnego rządu, mając jeszcze 2 lub 3 wakaty, największy problem miał z Minsitrem Finansów.
I w tym czasie,w czasie dyskusji w gronie znajomych doradców, skarżąć się na ten nierowiązywalny problem, nie pamiętam już kto, podsunął mu L.B. jako młodego, zdolnego i zaangażowanego naukowca, który ma ... pewną koncepcję.

mogą być potwierdzeniem geniuszu LB.? Ekonomistów było wielu, ale tylko on jeden zdolny i w pierwszym szeregu. Już medialnie rozsławiony i pchany na piedestały... Moim zdaniem TM wtedy pajacował jak wielu innych zbawców narodu (taka moda). Wykazując pustkę w gronie ekonomistów -on sędzia prawości i słuszności, (bo miał klapy na oczach) wprowadzał bezczelnie pomazańca Sachsa. Wynika to z ciągłości zdarzeń... może nie wtedy, ale dziś już bardzo widocznej. I tak udało się sp...ć to co było pięknie zaczęte.

Czy Mazowiecki....
Cytat:
... miał jakieś rozeznanie, co dzieje się w ekonomicznej części nauki, oświaty...
??? Pewnie że miał. Ale w swoich wyborach był cenzorem jedynie słusznych wizji wtedy obowiązujących. Wybory kandydatów były poddane jego ocenom. Widać miał takie klapy na oczach, że nie widział. Przecież to nie podobne by w tamtych czasach wszyscy istniejący ekonomiści byli mniej udani niż zdolny LB. Mr. Green Uważam, że tego typu twierdzenie nie jest w stanie się obronić.
Wiesz Panesz? Co ty miałeś na myśli pisząc...
Cytat:
że nie spotkało nas nic gorszego

z lekkim przekłamaniem (bez urazy). Co mogło nas gorszego spotkać? Większa niż jest zależność? Większa utrata suwerenności? Większe zadłużenie? A jakaż to niby jest gospodarka skoro tyle mln. ludzi ucieka pracować za granicę? Nic gorszego nas spotkać nie mogło. Jak mi wyjaśnisz ten sukces, skoro przez 20 lat budźet dołuje?

Poważnie móisz pisząc
Cytat:
, że spotkało nas to, co właściwie chcieliśmy
???? Ja i wiele milionów Polaków na pewno TEGO nie chcieliśmy. Twierdzę, że naród został okradziony i oszukany. I nikt nie został za to rozliczony. Porównaj prognozy LB z wtedy i rzeczywistość z wtedy, to poznasz rozmiar jego wielkości. To media przykrywają skutecznie wrzaskiem miernotę imć LB. I jak widać skutecznie...

Pozdro... Partyman
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Śro 6:23, 02 Cze 2010    Temat postu:

Tak było.

Weles napisał:
Panesz...
Poważnie móisz pisząc
Cytat:
, że spotkało nas to, co właściwie chcieliśmy
???? Ja i wiele milionów Polaków na pewno TEGO nie chcieliśmy. Twierdzę, że naród został okradziony i oszukany. I nikt nie został za to rozliczony. Porównaj prognozy LB z wtedy i rzeczywistość z wtedy, to poznasz rozmiar jego wielkości. To media przykrywają skutecznie wrzaskiem miernotę imć LB. I jak widać skutecznie...

Pozdro... Partyman


No i co poszło źle? Kto miałby siedzieć i ustalić zamordyzm? Kto by miał wprowadzić zamordyzm, nowy stan wojenny, jeżeli by on wystarczał. Bo wedle mnie władzę trzeba byłoby przekazać conajmniej wojsku jeżeli nie wszystkim znienawidzonym siłom i organizacjom specjalnym, o ile i one nie były skorumpowane i wiedziałyby co mają czynić.
Bo "solidarność" dopiero wtedy się konsolidowała czy skonsolidowała się do "stołu" na rozmowy, chociaż jak tylko mogła rozpadła się ponownie na grupki "własnych interesów". A interesy, jak zwał, tak zwał, były różne.

Tak więc jednej siły, kierunku, skonsolidowania, czy jednomyślności nie było, bo takiego czegoś "przyroda" (w ogólnym rozumieniu) nawet nie przewiduje. Nie widzę takich praw. Nawet ekonomia opiera się na realiach, uwzględnia ten "szum", a nie idealistyczne warunki.

I nadal nie widzę innego wyjścia, czy możliwości innego wyjścia niż szybkie zmiany, terapię szokową, łapanie gospodarki i reszty stosunków społecznych jak najszybciej byle jak najwyżej.
Więc L.B. na pewno nie był szkodnikiem. Na pewno nie wszystko zdobił, co mógł czy powinien, nie wszystko mu wyszło, co jest oczywiste. I nie wszystkim się zajął, bo to już wykraczało poza jego możliwości, bo też nie był żadnym bogiem. Zrobił, co mógł. I to tyle. I z tego powodu ..... twierdzić, obarczać, bo ...... i tak dalej, jest nadużyciem, jest niewiedzą, wiarą w moce nadprzyrodzone czy nadużyciem zarzutów.

I nadal jest problem, jakim stylem, jak inaczej należało skakać bez ten płot......
Chyba tego już nie rozwiążemy!
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Czw 11:23, 03 Cze 2010    Temat postu:

Mr. Green Mr. Green Mr. Green

1. Udowodniłem że był wysoko szkolonym komuchem od ręcznego sterowania. Czyli brak kompetencji do tego co zrobił.
2. Robił to jak komuch - ręczne sterowanie (popiwek, ceny urzędowe) jednocześnie zapewniał że ręcznie jest beeee... Rynek i "niewidzialna ręka" to jest to. A dotyczy to milionów ludzi. Przypominam, że to geniusz i profesor (jakby ktoś nie zauważył... co mnie się zdarza).Mr. Green
3. Kłamał ad. prognoz.
4. Przez lata jako autorytet wpływał na samobójcze decyzje.
5. Nie wiedział, nie mógł przewidzieć, nie mógł rozporządzeniem wspierać cokolwiek, a cokolwiek szkodzącego mógł, on wice premier.
6. Teraz jaszcze zajmuje ekran mojej własności-telewizora.

Paneszu... Przysięgam. 2+2 na pewno równa się (=) cztery. Wiem że można zapomnieć jak się długo uczy, ale uwierz mi Kowalskiej Yar good

Jakie jeszcze argumenty-koła młyńskie jeszcze mam wytoczyć? Komisja KE(londyńskie Center for Economic Policy Research) swoje, fakty jak wół. Wiesz... Przy takich obrońcach to każdy złodziej przeżyje. Z uczciwymi jest gorzej.

Już kończę dyskusję..., bo po tylu postach powaliłeś mnie pytaniem:
Cytat:

No i co poszło źle?


Przyznaję... moje argumienta odleciały do ciepłych krajów...
Zaskoczyłeś mnie tym prostym pytaniem.prayer

Pozdro... Partyman
Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum POLITYKA 2o Strona Główna -> Polska Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 16, 17, 18, 19  Następny
Strona 17 z 19

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin