Forum POLITYKA 2o Strona Główna POLITYKA 2o
Twoje zdanie o...
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Koniec zabawy piaskownica zamknięta
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum POLITYKA 2o Strona Główna -> Polska
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Śro 20:55, 31 Paź 2007    Temat postu:

Chcesz pocieszyć Lecha Kaczyńskiego? Wyślij mu mejla na adres: [link widoczny dla zalogowanych] - w temacie wpisz słowo "Przepraszam". W treści to samo. Chyba że chcesz przeprosić za coś konkretnego.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Czw 8:26, 01 Lis 2007    Temat postu:

Weles napisał:
Panesz... Mr. Green

Ciągle to samo... Już zgrzeszył... chociaż... nie zgrzeszył. Mr. Green Jasnowidz jesteś czy co? Jak Prezio rozpieprzy jakimś cudem Rząd to ZALEDWIE dorówna Wałęśie, jak zawetuje biopaliwa i wyśle wojska na Grenlandię... ZALEDWIE dorówna Kawachowi. Czasem nie wierzę, czy to co do mnie dociera dzieje się naprawdę. Mr. Green Qrna... Jakaś zadziwiająca socjotechnika. Tłuczenie przez 2 lata, durne i uparte robi swoje w sposobach rozumowania... astralnego niemal. prayer

Aż mi głupio nawoływać... Poczekajmy na fakty

Pozdro... Partyman


Welesie! Już wykładam Ci kolorowo na białym.
Ciągle to samo... Już zgrzeszył...
Nie czepię się pierwszego wykropowania, bo pijesz do mnie czy do forum. ale pij do PiSu i Kaczek. Ciągle to samo - znaczyłoby, że sam powatpiewasz, że się zmienią. Ponadto w wydarzeniach pomiędzy prezydentem, ważniejszym premierem i resztą stanu nie widzę ani trochę innej inności, że o czymś, co można nazwać poprawą - nie wspomnę!
Już zgrzeszył... chociaż... nie zgrzeszył. i co? Zapominamy o tym, wybaczamy i... liczymy grzeszki od nowa? Ale ja takiej pamięci doskonałej nie mam i pamiętam jak jeden i drugi dochodzili do władzy, jak ponad głowami PO przechodzili kruczkami. Jak, i to jest dla mnie najniewybaczalniejsze, kruczkami prawnymi i socjotechnicznymi, nawet szantażem uzyskiwali co trzeba. Może od tego odżegnają nie na pewną chwilę, może nawet zrozumieją swój błąd, ale to jest ich natura! To w nich siedzi i na pewno jeżeli to nie przyda się im do ich blitz kriegów, to do ratowania się z opresji - na pewno.
Jasnowidz jesteś czy co? - Jaki jest PiS (koń - w oryginale), każdy widzi. Co jedno ma wspólnego z drugim?
Czyli co proponujesz? Grubą kreskę?. Zrobiła to "Solidarność" ustami T. Mazowieckiego. Tam do "Solidarności" nie myślę dziś argumenty wysuwać, nawet do Tuska z tego powodu w dyskusji przedwyborczej z Kwaśniewskim, ale. Powiedz mi dlaczego agenci wywiadu polskiego utracili wiedzę na temat wywiadu po studiowaniu szkół KGB? Nie przystoją te metody? Dlaczego do dziś, po rozwiązaniu WSI nie znaleziono nawet pracownika cywilnego tej instytucji, który przynajmniej raz działał niezgodnie z prawem? Dlaczego nie wolno pracować, korzystać z wiedzy ludzi lewicy, dlaczego każdy zapatrujący się lewicowo, w dodatku popierający ludzi lewicy to wróg, w dodatku wróg RP? Proszę wyjaśnij mi to? Na czym polega to zapatrywanie?
Dzisiejsza sprawa? Dlaczego prezydent nie pogratulował zwycięstwa PO, dlaczego jest anty PO, jeżeli powinien powiedzieć Tuskowi: proszę, twórz rząd, masz pierwszeństwo. A tu na odwrót. Powiedział (tak to właśnie rozumię) Daj mi na piśmie umowę koalicyjną zrobioną na prędce, a ja się przyjrzę się i znajdę kruczki prawne nieuregulowane konstytucyjne i podam własciwą i jedyną ich interpretację w sprzyjającym sobie czasie.
Jestem przekonany, że w poniedziałek prezydent nie zaproponuje Tuskowi stanowiska premiera, a zrobi to w ciągu następnego tygodnia! To jest pisowskie i stosowanie grubej kreski dla niego, gdy on jej nie będzie myślał tolerować, to błąd.

Welesie! Więc gruba kreska - przynajmniej dla mnie - odpada. A mam także uwagę, uwagę, która jest niebezpieczna i działa w obie strony, nie jest się nigdy wiadomym, kiedy już jest przechyłem i co robi z ludzi, a nazwałem już ją błędem Janusza. Polega on na tym, że.

1. W sprawach wielowątkowych czy marginalnych jeden błąd właściwie o niczym nie świadczy. Zwłaszcza jeżeli można go usprawiedliwić okolicznościami nie Sajens fikszyn (Science Fiction), a nawet rzeczywistymi.
2. Każdą sprawę można rozpatrywać oddzielnie!

A tą metodą Kaczki były, są i będą zawsze czyste! C.N.D. Mr. Green
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Czw 10:13, 01 Lis 2007    Temat postu:

Weles napisał:
Czekam jeszcze na Twoje oburzenie jak na podobnych Kaczystom zasadom będą się wymieniać urzędasy i jak to dotychczas "przestępstwo" będziesz komentował prayer Wróżę cosik że ci się wzrok przytępi, a wyrozumiałość osiągnie zenit. Dobrze wróżę?




Nie Weles wzrok mi się nie przytępi i jak dalej będę cenzurował rządzących. Czy wymienią urzędasów? Myślę że tak to normalna procedura jestem jednak zdania że nie powinno się tego robić na zasadzie zwycięscy biorą wszystko a ze względu na przydatność na fachowość lub jej brak samo bycie członkiem PiSu nie może być kryterium, dla mnie nie ma znaczenia do jakiej partii ktoś należy dla mnie znaczenie ma czy ktoś wie co robi.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Czw 17:32, 01 Lis 2007    Temat postu:

Panesz... Mr. Green

Pominę już z tym "piciem do kogoś"... Piszesz... Ciągle to samo - znaczyłoby, że sam powatpiewasz, że się zmienią.... Ciągle to samo (mechanizmy działania wszystkich partii, sposoby dochodzenia do władzy, obejmowanie urzędw.... itp,itp) to także w PiS, Ciągle to samo ... to także histeria Tuskowcw, mediow, EUdeputowanych... i tłuczenie na okrągło bzdur na tematy błache, zajmujące szpalty gazet i nasz czas. Cokolwiek powiedział Kaczor, koalicjant to źle.

Gdyby tak podsumować to zastanawiam się co naprawdę opozycja(z zapleczem) uznała za dobre w wykonaniu Kaczorow? Tusk kolaborował z UE przeciw RP, EUdep. jak zdrajcy... podsycali tylko tam opinie prężąc się przed kamerami i mieli w d... nasz interes. A czemu się przeciwstawili Kaczory? Ano łamaniu fundamentalnych zasad UE wobec nas(w czym zyskali sobie aprobatę jednak paru krajow z UE), gdy rus z niemcami rozgrywał swoje. Pieprzenie o pogorszeniu się naszych stosunkw z sąsiadami wynikał z tego, że spotkał ich(sąsiadow) dyskomfort w postaci "zaskakującego" dbania RP o swoje interesy, co olewali niczego nie załatwiając poprzednicy. I to także trzeba mieć na uwadze powołując się na "(pewnie) bezstronne opinie zagraniczne"(dojna krowa się stawia).

Czy ktoś zauważył np... jak ucichło dość głośne i często kłamliwe skamlanie ruchow żydowskich zgłaszających (bezczelnie już niemal) pretensję do Polakw o wszystko? Jak wyciszyła się mniejszość niemiecka? A co zostawili światli poprzednicy? Ano rurka była już gotowa, embargo Ruskie w tle i zadymy ze wschodem w pełnej krasie, dziwne historie z okresami ochronnymi na Bałtyku w strefie tylko Polskiej... Mr. Green Po 16-tu latach autostrad zero, no i brzemienne ustalenia ad... ograniczania naszej wolności nawet w wytyczaniu istotnych dla naszej gospodarki i regionw drog w imię... czegoś naszym kosztem. Nawet Rus za PRLu sie tak nie wtryniał.

Teraz dokonania obśmiewanego Ziobry. Sądy 24 godz... beee, Łapanie złodzieji ....beeee, posadzenie kilkudziesięciu urzędasw z min. finansow...beeee...i sporo podobnych, a dotąd nieobecnych w swym charakterze działań(pominę już organizację wewnątrz min. sprawiedliwosci). I kto wie czy on nie był głowna przyczyną zaskakujacego kopa gospodarcze4go (zaskakujacego, bo mialo sie zawalic Mr. Green ) do przodu. Mr. Green Ale i to nie wystarczylo po 16 latach wzrostow (bezrobocia, zadlużenia, marginesu biedy obywateli RP... przy wielkim aplauzie chwalacej nas UEwidowni). Teraz zarzuty, iż Ziobro wywalil na zbity pysk wice_Ziobrę. Mr. Green A gdzie się to zdarza i jest normalnym, że (obojętnie z jakiego powodu) wysokiej rangi urzędas (i to jeszcze wym. sprawiedliwosci) zapier.... o plnocy na spotkania do hotelu jak sluga unizony z widoczną chęcią na ukrycie tego faktu(jego żenujące zachowanie)? Mr. Green

Dla mnie działalność PiS w sektorze wymiaru sprawiedliwości, jego organizacji, ualktywnienia, (nawet CBA)... i rozbijanie tam patologii, poluźnienia Korporacyjnych skamielin to fundament od ktorego trzeba było zaczynać(od 89), a ktory tyczy wszystkich dziedzin Państwa (praworządność) i dotyczy dosłownie wszystkich obywateli. Ok!

Piszesz ponadto... pamiętam jak jeden i drugi dochodzili do władzy, jak ponad głowami PO przechodzili kruczkami. Panesz... Mr. Green Kruczkami nazywa się wykorzystywanie isniejącego Prawa (podkreślam, istniejącego), co jest wynikiem jego znajomości i wiedzy, a co wkorza strasznie ignorantow Prawa. Mr. Green Piszesz dalej Panesz...Jak, i to jest dla mnie najniewybaczalniejsze, kruczkami prawnymi i socjotechnicznymi co moim zdanie brzmi dziwacznie. Zgodność z Prawem nie wystarcza, stosowanie socjotechniki jako zbioru wiedzy ktorą się posługiwać wrecz wypada (nawet tu na forum dyskutując)... Ty nazywasz niewybaczalnymi???? Hehe... i porażasz mnie pisząc dalej , nawet szantażem uzyskiwali co trzeba. . Skoro ow szantaz... jako prawda byl, to czemu opozycja, szantazowani nie wystepowali do prokuratur, sadu??? .... jednoczesnie sadząc się z wymienionymi "winowajcami" o bzdety. Nie czujesz tu dziwnosci, a wręcz żenującej niekonsekwencji? W mur

Zejdzmy na ziemię Paneszu jako dorośli i świadomi, że polityka to też gra o poparcie (a więc i socjotechnika i dzialanie w oparciu o istniejące Prawo). Oskarżenia każdej opozycji bez wnoszenia spraw do sądow to pustosłowie bez pokrycia. Chyba logiczne?

No i poruszony następny wycinek działalności PiS dot... dość wyraziście opisanego przez ciebie działania PiS. Pytasz mnie ... dlaczego agenci wywiadu polskiego utracili wiedzę na temat wywiadu po studiowaniu szkół KGB?. Może nie uwierzysz... ale jestem tego samego zdania co ty Mr. Green Już się nie rozpisuję w temacie bo chyba tu myslimy tak samo.

Z tym, że dodam trochę w trybie rozważań. Wiemy, że sprawy te żyły własnym życiem od lat i zawsze jakoś były obecne jako broń polityczna. Trwało to tak długo, że trudno było oczekiwać, iż sprawa się rozwiąże w racjonalny sposob. Myślę, że ten kociokwik był nie do uniknięcia i musiał się jednak sam skompromitować (sądzę że tak się stało) i chyba nadejdzie czas, iż "teczki" staną się lichą makulaturą. Szkoda, że koszty były dość spore. Tu się raczej amunicja wyczerpała i być może już po "tej linii" oszołomstwo ma pyski zawarte... Ya winkles

Gdyby to ode mnie zależało to wojsko, służby wywiadowcze zostawiłbym sobie tylko przewentylowałbym obecnych korzystając z fachowcow i (nawet) ich kontaktw ze wschodem (czy znajomości wschodu). To się w pokrętnej (zawsze) polityce przydaje... Zrobił bym czystkę po lini kryminalnej i finito. Co najwyżej wydzieliłbym mocną komorkę tzw. kontroli wewnętrznej i oczyściłbym służby z kombinatorow. Tu RP wyrwala sobie chyba sama najostrzejsze zebiska. Oczywiście posadziłbym tam jako wodza jakiegos (durnia i wariata, bo normalny chyba by nie podołał) sluzbiste, ktorego trudno bylo by przekupic czy zkorumpować. A za nim poslalbym jeszcze z 10 sluzb kontrolnych. Robienie przestepcy z kazdego komunisty to paranoja... Po prostu byli, bo musieli, a nawet jak chcieli to żadne zagrozenie jak wypelniają swoje zadania wobec RP. Zresztą nakazałbym im apolityczność. Dziś miałbym dojrzałe, w pełni sprawne służby. Czynienie np. z WP, Policji, urzędnikow ośrodki ideologiczne na siłe to raczej wygodny wybieg (nie tylko Kaczorow) do nagradzania stolkami wlasnych towarzyszy.

No i tak wygląda mniej więcej moj wcale nie ślepy stosunek do PiS. W decyzji ad. swojego poglądu upewniało mnie to, iż PiS od pierwszej sekundy przeżywał zmasowany atak wszystkich "przyjacioł"... ktorych kochaliśmy "na grubą krechę"(czyt. kredyt). No i w PiS (z pominięciem kociokwiku) zauważyłem dość istotną rzecz... Nie bojaźliwe (wręcz doktrynalne) działania prawne nawet wobec swoich, co wcale nie musiało wynikać z nieposłuszeństwa delikwentow...,a co się ochoczo imputuje. Ale czy do końca słusznie? A czy z PO(i skądkolwiek) nie tracą się (także) nieposłuszni, niepokorni a także kombinatorzy? Odpowiedzi są tu oczywiste...

Łukasz... Mr. Green

Nie Weles wzrok mi się nie przytępi i jak dalej będę cenzurował rządzących. Ok! Kamień z serca Łukaszu... Czyli my chyba jakoś tak... razem. Jestem pocieszony... Yar good

Kończę bo napisała mi się KROWA Mr. Green Mr. Green Mr. Green

Pozdro... Partyman
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Czw 21:13, 01 Lis 2007    Temat postu:

Welesie!
Twój wywód (jeszcze nie krowa) zawiera odpowiednią wartość z pominięciem pułapki z końca mego poprzedniego postu!
Więc, kto z nas ma rację? Na pewno Ty w jego dorobku i wykazaniu się! W sumie Kaczory i PiS mają dużo racji, racjonalnego postępowania, załatwionych lub ukierunkowanych jakbym sobie życzył spraw czy ukierunkowań! W (drugiej) sumie, PiS jest jak na polskie partie ma w swych szeregach inteligentniejszych polityków od innych partii czy umiejących sprawy załatwiać, rozumieć ich sens. Chyba nawet kierunki obrane przez PiS były najwłaściwszy polskiej racji stanu.
Wyłuszczyłeś to.
Więc co spowodowało, że nagonka na PiS się udała? Gwoździem do trumny uważa się sprawę posłanki Sawickiej! A do tej pory nie jest wiadomo, czy nie została skorumpowana przez CBA! Co wspólnego z korupcją i zwalczaniem miał Kaczmarek? Jak powiązać jego wizytę gdziekolwiek, a był to Mariott i okrężną drogą dotarcia do Leppera? Dlaczego Wielgus nie jest arcybiskupem warszawskim? Co on takiego zawinił? Przy okazji PiS nieraz powoływał się na wyższość kościoła uczestniczył w jego uroczystościach, w d. miał państwowe środki przekazu zawierając umowę z przystawkami. Związywał się z moherami, a nie narodem!
Nie mówmy o lapsusach językowych, jak o 13 grudnia, które jest co roku, czy o staniu gdzieś tam, gdzie stali jacyś inni.
Ponadto polityka zaganiczna. Tak. Poruszenie polskich spraw na wokandzie m-narodowej było jak najwłaściwsze. W końcu trzeba było się upomnieć o swoje i wreszcie któś to zrobił. Ale wszystkie te sprawy były postawione z jednym rozwiązaniem i najczęściej nie do zaakceptowania przez dane państwo czy Unię! Aż nie śmiem myśleć, że obce wywiady jeszcze przed pierwszym wyjazdem naszego prezydenta już go rozszyfrowały! I odpowiednio i do końca był traktwany jako persona non grata, jako przeszkoda dialogowa w kontaktach dwustronnych czy na forum. W końcu po kilku spotkaniach z róznymi osobistościami nasz Prezydent mógł powiedzieć, że np. z panią Merkel rozmawiał kilka razy, że porozumiewają się w sprawach m-narodowych i mają wspólny język! Ależ to jest osiągnięcie!
A ostatnia pogrywka Jarka. Faktem jest, że osiągnięcia w przemianach i dojścia do liczby 4 hamowane były przez przystawki. Czy całe zamieszanie toto było spowodowane poto? No i Jarek przegiął.
1. Zmiany były robione za szybko! Szybkośc sprzyja korupcji. Można ich było posądzać, że korupcje zwalczają w zwalczany sposób.
2. Zmiany nie zyskały uznania, bo żadna zmiana nic nie zrobiła na lepsze. Jedynie gmatwała. Nic tym nie udowodniono, nie wykazano potrzeby tych zmian.
3. Metody, metody, metody rodem z piaskownicy! Tylko sprzyjały rozgardziaszowi.
4. Razem to wszystko wzięte w całość przypominało powrót do ustroju, z którego jeszcze do końca nie wyszliśmy (wedle nich), z którym walczą (bo utrzymywali go na siłę!), z którego oni nas wyprowadzą, ale to nie będzie ten najstraszniejszy co rozpętał ostatnią wojnę światową!
5. A może była to uch zaplanowana ucieczka od odpowiedzialności, za to co miało spaść i jak spadnie, to na głowę Tuska? W końcu co oni dokończyli, skąd nie uciekli w połowie drogi?
2 man down Mr. Green
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Czw 22:52, 01 Lis 2007    Temat postu:

Panesz napisał:

5. A może była to uch zaplanowana ucieczka od odpowiedzialności, za to co miało spaść i jak spadnie, to na głowę Tuska? W końcu co oni dokończyli, skąd nie uciekli w połowie drogi?


To już by było kompletne SF! Nie, gołym okiem widac, w jakim szoku jest ciągle nieprzygotowana na przegraną ekipa PiS. Ale kombinuja, cały czas, co by tu zrobić, aby nie dopuścić Tuska do władzy.
Ostatnie posunięcie - usunięcie Borusewicza z RBN - oznacza zamiar okopania się wokół stanowiska prezydenta, zgromadzenia przy sobie wszystkich zaufanych ludzi, uczynienie tego państwowego przecież urzędu bastionem władzy PiS.
Na razie nie bardzo mi się chce nawet przewidywać, co będzie, ponieważ nie wiadomo, czy prezydent powoła Tuska... ale to byłby też jego polityczny koniec. Popularność mu spada gwałtownie, co byłoby wtedy?!
Raczej powoła, i będzie szkodził w każdym jednym posunięciu... Jak to dwa lata temu napisał Janusz, "będą wkładać kije w szprychy" rządu Tuska. Uniemożliwając przeprowadzanie założonych reform, będących podstawą powodzenia zamierzonego działania, a potem głośno krzycząc, że coś nie wyszło... W rezultacie, nastąpi szkodliwa dla państwa dwu-biegunowość najwyższych organów państwowych. Aż wstyd, jak to będzie wyglądać na zewnątrz...
Ale co tu dywagować, tam tęgie głowy myślą, jak tu wykiwać naród i Tuska... Czekamy.

Jaga
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Pią 0:14, 02 Lis 2007    Temat postu:

Łukasz napisał:
Nie Weles wzrok mi się nie przytępi i jak dalej będę cenzurował rządzących. Czy wymienią urzędasów? Myślę że tak to normalna procedura jestem jednak zdania że nie powinno się tego robić na zasadzie zwycięscy biorą wszystko a ze względu na przydatność na fachowość

Zdaje się że mamy tu do czynienia z wykładem na temat wyższości świąt Bożego narodzenia nad świętami Wielkiej nocy.
A kto będzie oceniał przydatność i fachowość? Chyba się zakałapućkałeś.

---

Załużmy czysto teoretyczną sytuacje prezydent L.W. obraża się na A.K.. Ciekawi mnie jaki komentaż napisałby wtedy Łukasz.
A może nawet bez by.

O Geremku mówili że jak się pokazuje nigdy nie wiadomo czy wchodzi czy wychodzi.
Ale zachowanie Kaczyńskiego-zydenta zaczyna go przebijać.
Poprostu kombinuje jak koń pod górke jak by tu nie desygnować Tuska.
Chociaż jak słysze że Tusk nie stracił zaufania i chce współpracować z Bonim to, pomimo że nadal mnie niesmaczy to prezydenckie kluczenie, przestaje się dziwić.

Nie wiem jak to się ostatecznie skończy ale, gdyby przypadkiem Michał Boni został ministrem pracy i polityki społecznej, mam nadzieję że zwróci uwagę na fakt iż dzisiaj sądy odbierają dzieci rodzicom z przyczyn materialnych.

---
Jaga napisał:
Jak to dwa lata temu napisał Janusz, "będą wkładać kije w szprychy" rządu Tuska.

Brawo dla Janusza za umiejętność przewidywania z dwuletnim wyprzedzeniem.
Tak zapewne będzie przy czym będzie to "wkładanie" raczej bardziej drogą plityczną a mniej medialną, podczas gdy wkladanie w przeciwnym kierunku "odbywało" się raczej bardziej drogą medialną a mniej polityczną. Ponieważ "wkładanie" z większym udziałem części medialnej ma tą zaletę że dodatkowo spełnia funkcje propagandowe PiS będzie w gorszym położeniu. Jestem ciekaw czy strategiczny umysł Kaczyńskiego-miera to przewidział i co się będzie działo. A z zewnątrz to będzie wyglądało tak samo jak wygląda już od dwóch lat.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Pią 8:11, 02 Lis 2007    Temat postu:

Welesie!
Dziś piszę dalej lub nowy post w tej samej lub innej sprawie, albowiem rację ma Kowa Pierwszy w pierwszej częsci swej stopki, że : Nauka to żmudne wkuwanie czegoś co jest oczywiste po głębszym ... . Oczywiście - bez przesady....
Może piąty pkt. poprzedniego mego posta, to już przesada, to nie ma co się kłócić na argumentu i przekomarzać, co kierowało ludźmi PiSu do założenia tego typu organizacji, jaką on był (bo był) i czy to nie były zapędy dyktatorskie jednego z bliźniaków, co okazywał, a wyraźnie widoczne było kampani i doporowadziło go do porażki. Dajmy spokój, że mówi za prezydenta i nie myli się, jak postąpi prezydent. Zostawmy to ludziom PiSu. Oni też niech ruszą głowami. Napisałem o nich dość pochlebnie.

Ale jest jedno ale i to zapowiadane przez nie do końca jeszcze byłego premiera! Może być różnie i na przyszłość nie ma co pisać, bo nie zajdzie potrzeba bycia PiSa w opozycji. Też nie ma co pisać że PiS w opozycji sejmowej nie będzie gruntownie, dokładnie studiował projektu ustaw pozycji, co jest pożądane i co wpłynie na wydawanie przez Sejm Dopracowanych, Konkretnych i Jakościowych Ustaw. I w tym przypadku należy chwalić PiS za zapowiedź takiego traktowania swej pozycji w opozycji. PiS nie będzie się czepiał ustaw, że za obszerne lub czegoś nie normują, a mogłyby, nie czepi się sformułowań czy kolejności numeracji pnktów i paragrafów i tym podobnych rzeczy co jedynie uniemożliwi, co będzie utrudniać przeprowadzenie reform przez koalicję rządową gdy PiS będzie w opozycji!
PiS na tym wygra lub straci, co weźmiemy w następnych wyborach pod uwagę, ale czy wogóle na tym nie stracimy? Wprawdzie nie jestem zwolennikiem za szybkich zmian, ale opóźnianie czy uniemożliwianie prawidłowej i właściwej pracy Sejmu jest sabotażem, który będzie zarzucany PiSowi. Który będzie twierdził, że robi to, bo musi, bo wizja rządowa jest niewłaściwa dla polaków i tak zredagowane ich ustawy nie powinny ujrzeć światła dziennego. Są kompromitacją Sejmu i Polski.

PiS też będzie musiał bronić swych ludzi, a także maskować ich działalność w aferach, do których powołane zostaną komisje sejmowe.
Czy będą tak jak byli przy władzy czyli działać nadal na swoim poziomie inteligenckim i kierunku tropienia afer, czy wręcz przeciwnie?
Na co PiS i jego przywódcę stać, podejrzewam, że już wiem. Dlaczego miałbym się mylić, a PiS akurat w tym momencie i na tym zakręcie historii miałby się zmienić, poprawić i to o 180 st. , co ty, Welesie, starasz się przewidzieć. Mr. Green
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Pią 9:49, 02 Lis 2007    Temat postu:

Łukasz napisał:
Ty m razem zacytuje fragment do którego się odniosę .
Kowa1 napisał:


Daj już spokój bo mdli.


Sam widzisz że jak pisał Rycerz konstrukcja cepa sprawia mi trudności dlatego nie będę już Cię dłużej męczył żyj w swoim wielkim świecie ja w swoim urojonym tak będzie lepiej



Kowa to chyba będzie najlepsza odpowiedź na Twój post bo tak prawdę mówiąc nie bardzo wiem o co Ci chodzi.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Pią 10:55, 02 Lis 2007    Temat postu:

Panesz... Mr. Green

Najpierw trochę o...

1. Zmiany były robione za szybko! Szybkośc sprzyja korupcji. Można ich było posądzać, że korupcje zwalczają w zwalczany sposób. . Za szybko, za wolno to kwestia ocen. Faktem jednak jest, że budowniczy RP po 89-tym mają fundamentalne zasługi w jakości Prawa, pracy służb Państwowych i pozostawionej patologii w samej już maszynerii Państwowej. Niewątpliwym jest, że już za Millera zaczął się nam ukazywać świat polityki od poszewki... W tej materii obecnie PiS, opozycja (której jednak już pewnych rzeczy nie wolno) i media zrobiły jeszcze parę kroków naprzód. A my ciągle udajemy (wraz z politykami), że to, iż tak to wygląda nie wiedzieliśmy... i każdy bije się w piersi, że nie wiedział.

2. Zmiany nie zyskały uznania, bo żadna zmiana nic nie zrobiła na lepsze. Tu nie do końca zgoda... Myślę jednak, że wstrząśnięcie dotychczas omijanymi środowiskami o dużej sile (Korporacje, byznes) było konieczne. Konsekwentne przez lata oszczędzanie "przeciwników politycznych" w materii przekrętów gospodarczych wytworzyło niemal ocean-pole do przeorania. I stąd też ten chaos. To ma też jednak wpływ na wrażenie i to... Jedynie gmatwała. Gmatwanie(techniki) to jednak dość wysłużone (mam nadzieję) narzędzie polityków wobec nas, tylko "mięsa wyborczego". I nie do końca się zgadzam iż...Nic tym nie udowodniono, nie wykazano potrzeby tych zmian. . Udowodniono wiele. Że nasza polityka zagraniczna była jednak do bani (nie ze szczętem... ale), udowadnia że istnieją inne sposoby dbałości o Państwo, obywatela. Udowadnia jakość dotychczasowej polityki do której teraz nikt przyznać się nie chce... Kiedyś tłumy autorytetów a teraz szukamy ich Mr. Green (I może tu na forum prędzej znajdziemy) Super

3. Metody, metody, metody rodem z piaskownicy! Tylko sprzyjały rozgardziaszowi. Ja tu widzę "niewidzialną rękę" mediów, niewidzialną rękę interesów przyjaciół, którym na rękę był bałagan w polsce, i dlatego nadal sądzę, że właścicielem mediów krajowych o ugruntowanym w historii tytule winien być na 100% kapitał Polski. Niech każdy(jest wolność) sobie otwiera media, ale z widoczną informacją kto właścicielem. Media również winno się rozliczać za informacje i odpowiedzialność za nie.

4. Razem to wszystko wzięte w całość przypominało powrót do ustroju, ... dla mnie do chaosu po wymienionym...(bardziej punkt wyjścia z 89r. a nawet 45r. Mr. Green zważywszyszy naszą kondycję po "wojnach" 89-2005)z którego jeszcze do końca nie wyszliśmy (wedle nich), z którym walczą (bo utrzymywali go na siłę!), ... tu chyba się mylą. To jednak wytwór przemian (w bezprawiu małej konstytucji) z którego oni nas wyprowadzą, (co jednak częściowo realizują w zakresie wym. sprawiedliwości, i gdyby nie kociokwik historyczny?... kto wie?) ale to nie będzie ten najstraszniejszy co rozpętał ostatnią wojnę światową!. Tę aluzję do skrajnej narodowości rozumiem i co gorsza jest zrozumiała po latach wręcz prostytuowania się tej warstwy odczuć. Ale pamiętajmy, że podobne ruchy są obecne wszędzie i takiej sensacji nie czynią.

5. A może była to uch zaplanowana ucieczka od odpowiedzialności, za to co miało spaść i jak spadnie, to na głowę Tuska? W końcu co oni dokończyli, skąd nie uciekli w połowie drogi? Być może choć bardziej prawdopodobny argumet to jednak kaska. Myślę o kasce którą zakwestionowała komisja wyborcza przy rozliczaniu wyborów 2005... Mr. Green Po paru miesiącach działania PiS... Kaczory miały mocno "pod górkę" ze środowiskiem prawniczym i owo zaczęło może bardziej literalnie (bo tak powinno) traktować Prawo i swoją rolę. I wpadka na parę mln. (a kredyciki pobrane...i kto odda? Ze składek?) Mr. Green Jest to dość szczypiący języczek uwagi... ale dość zrozumiały. Więc wybory potraktowano jako byznes plan... Nikt mi nie powie że LPR i Jędruś miał aż tak ważną rolę w rządzie i że aż tak fundamentalnie się wychylał... Przedęty ten problem na maxa. Za to był świetnym pretekstem na manewry... To co obecnie to wpadka przy pracy, a na pewno nie przegrana. Tusk ma orzech do zgryzienia i prawdopodobne że dentystę może zaliczyć, a nawet oddz. Chirurgi szczękowej Mr. Green

Mr. Green A Kowy...
stopka... Nauka to żmudne wkuwanie czegoś co jest oczywiste po głębszym ... Mr. Green ... nie wiem jak komu, ale mnie się kojarzy z... "oczywista oczywistość..." Mr. Green

Jago...

Piszesz... W rezultacie, nastąpi szkodliwa dla państwa dwu-biegunowość najwyższych organów państwowych. ... z czym się do końca nie zgadzam, bo po to wymyslono te urzędy aby właśnie były biegunowe. Wszystko zależeć będzie od bierzącej polityki i nie ma tu co udziwniać. Na całym świecie Preziowie są w permamentnej walce... z rzadka w komforcie. I chyba zdrowiej jak jest autentyczna opozycja (choć i tego przesądzać nie można) jak jej udawanie na umówionych płażczyznach. Efekty tego jednak konsumujemy. Lepiej patrzeć na owoce, bo z nie każdego kwiatu owoc.

Zjawiska które opisujesz są chyba normalne i trudno je ustawiać zaraz na z góry naganne. Każdy ma prawo grać wg. ustalonych norm (także prawa). Zarzucanie komuś, że gra sprawniej to lekka przesada.., szczególnie w polityce. Trzeba grać lepiej Mr. Green

Kowa...
Pytanie... A kto będzie oceniał przydatność i fachowość? to... jeśli nie zaułek to na pewno labirynt Mr. Green Mr. Green Mr. Green Ale my, szarzy zjadacze... mamy prawo tego oczekiwać. Czy to mądre? Sami widzimy, bo przeżyliśmy rządy niejedne... i to fachowców Mr. Green

Myślę że dużo masz racji w akapicie zakończonym...A z zewnątrz to będzie wyglądało tak samo jak wygląda już od dwóch lat. Czyli chyba trzeba będzie poczekać?

Pozdro... Partyman


Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Pią 12:37, 02 Lis 2007, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Pią 11:54, 02 Lis 2007    Temat postu:

Mówiąc krótko. Nasze elity nie maja klasy. I te lewe i te prawe. Banda pętaków oderwanych granatem od pługa. Dużo jeszcze wody w Wisle upłynie zanim nasza demokracja będzie miła prawo do noszenia swojej nazwy.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Pią 12:18, 02 Lis 2007    Temat postu:

casandra... Mr. Green

Ty to potrafisz... Ok! w dwu słowach. Właśnie tak mi się to widzi... Pewnie, że naiwnie myślę o nowym pokoleniu, ale nie do końca z wiarą. Liczę jednak, że odbudują morale nas (ja o obywatelach RP) jako bardziej uduchowieni. Jakoś u siebie zauważyłem zrzędliwość na wzór pewnego smerfa... Mr. Green

Może wiosna to zmieni i oby Ok!

pozdro... Partyman
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Pią 13:28, 02 Lis 2007    Temat postu:

casandra napisał:
Mówiąc krótko. Nasze elity nie maja klasy. I te lewe i te prawe. Banda pętaków oderwanych granatem od pługa. Dużo jeszcze wody w Wisle upłynie zanim nasza demokracja będzie miła prawo do noszenia swojej nazwy.
Po raz pierwszy całkowicie zgadzam się z Cassandrą.
Choć nie wiem, czy to dobrze...
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Pią 13:31, 02 Lis 2007    Temat postu:

Mr. Green ...ale na pewno bezpiecznie..., bo casandra jest dość dobrze uzbrojona mości Rycerzu Mr. Green Mr. Green

pozdro... Partyman
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Sob 7:53, 03 Lis 2007    Temat postu:

casandra napisał:
Mówiąc krótko. Nasze elity nie maja klasy. I te lewe i te prawe. Banda pętaków oderwanych granatem od pługa. Dużo jeszcze wody w Wisle upłynie zanim nasza demokracja będzie miła prawo do noszenia swojej nazwy.


Wiem Casandro, że jeszcze to dość długo potrwa!
Chociaż zapędy reformatorskieTuska będą studzone, to nie widzę perspektywy z podatkiem liniowym? Co tu zmieniać? Jeżeli cokolwiek w nim zmienimy, to powstanie luka pomiędzy starym podatkiem a nowym, która coś tam gdzieś złagodzi!, ale komuś musi dołożyć. Na pewno bezie i to nie jeden przypadek, że jeżeli ktoś zarobi np. 5000 rocznie, to zostanie zwolniony z podatku, lub podatek będzie mu zmniejszony, a ten co zarobi 5001 nie będzie zwolniony, a ponieważ budżet na tym nie może stracić, to musi być podniesiony! Takich i podobnych nonsensów możemy się spodziewać ku sprawiedliwości społecznej! Nie cieszmy się, że mamy podatek ciągły i bezdziurowy! Możemy go jedynie łagodzić. Nie ma więcej możliwości, aby tworzyć nowy podział na nowych płacących więcej niż dziś i nowych niepłacących lub płacących mniej! Bo co to? Tusk to nowa ekstrema?
Nie ma co cudować z JOW, bo nic nie wmosi! Jak dokonać podziału na okręgi wyborcze? Co to poprawi, jeżeli pół osiedla wielkomiejskiego będzie głosowało na jedną listę, a druga na inną? Lub dwa lub więcej powiatów na jedną listę i wybierało jednego posła? Toć to już wiadomo, że najludniejsze miasto z okręgu wybierze swojego i nie przepuści przedstawiciela rolnego nawet trzech powiatów! Już lepiej jest jeżeli wogóle znacząca grupa w dużym okregu może zagłosować na jednego z 10-ciu! A kto może kandydować z okregu jednowyborczego? Przecież bylepolityk nawet taki jak ja mogę zagadać okręgo jednowyborczy i wygrać i tworzyć z innymi podobnymi tropikalne ugrupowania w Sejmie! Mogę też patrzeć na toto wszystko małomiasteczkowymi oczkami. Czy w każdym okręgu jednowyborczym jest akurat jeden właściwy kandydat na posła w Sejmie? Jeżeli też dopuścimy, że każdy może startować z każdego okręgu, to będzie jak jest dotychczas. Partie ogólnokrajowe obstawią wszystkie okręgi jak jest teraz. I nadal będzie ich kandydować co dziś z tym, że nie będzie góry listy wyborczej i tylko będziebardziej losowo, który z nich wejdzie do Sejmu! I po co to zmieniać? Czy musimy już iść w tym kierunku, bo wygrało PO?

Czyli nie w tym jest sens, aby reformować i wykazywać się reformowaniem, być mobilnym, dużo godać i nawijać dla gawiedzi i moherów! Jeszcze dużo wody wszędzie upłynie, zanim pojmiemy, że politycy są dla gawiedzi, a do rządzenia trzeba mieć głowę, same chęci bylezmian nie wystarczą! I już! Mr. Green
Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum POLITYKA 2o Strona Główna -> Polska Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4  Następny
Strona 2 z 4

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin