POLITYKA 2o

Gość

"Nikt Romaszewskiemu łaski nie zrobił"
Zdaniem Mazurkiewicza po całej tej niepotrzebnej walce pozostał tylko niesmak i złe wrażenie. - Stanowisko należało mu przyznać już dawno. Nie mam żadnych wątpliwości. Nikt Marszałkowi Romaszewskiemu żadnej łaski nie zrobił - stwierdził senator.

A wydawało się że Romaszewski to człowiek honoru. niestety tylko się wydawało, do wczoraj. I co to znaczy że "Stanowisko należało mu przyznać już dawno.... czyżby z mocy prawa? Nikt Marszałkowi Romaszewskiemu żadnej łaski nie zrobił? Zrobili mu łaskę senatorowie PO. Ot PiSowska mentalność. Na miejscu Romaszewskiego , mój honor by mi nie pozwolił na taka postawę. Mały człowieczek , jak wszyscy z PiSu. A może to Romaszewski zrobił łaskę senatowi że został wicemarszałkiem? tak to chyba będzie interpretowane. A czym ten leśny dziadek może zabłysnąć za ostatnie 18 lat w senacie? Niech ten styropianowy twór nie robi za kombatanta jak mu nie pasuje obecna rzeczywistość to niech zejdzie do podziemia i zajmie się bibułą.
Porażająca jest bezczelność posłow i senatorów PiS, którzy teraz tak arogancko mówią o rzekomym łamaniu obyczajów parlamentarnych i demokratycznych przez PO a zapomnieli co wyczyniałi nie tak dawno, bo 2 lata temu w stosunku do Niesiołowskiego i Komorowskiego. Społeczeństwo to widzi i dlatego w sondarzach PO uzyskuje poparcie 50%.

Gość

A kim Ty jesteś i co zrobiłeś, że w tak plugawy sposób piszesz o Romaszewskim?

Gość

De Payens,
Popieram ideę, aby na Forum nie używać słów wulgarnych, aby nie obrzucać polityków obrazowymi, negatywnymi w wyrazie epitetami. Aby krytykować ich poczynania, a nie dawać upustu swojemu braku sympatii.
Natomiast, jesteśmy tu jednak po to, aby działalność naszych polityków komentować i krytykować, bez względu na to, kim my sami jesteśmy.

Inna sprawa, że stanowicie z Łukaszem pięknie fechtującą się parę, i może nie należy wchodzić w bieg Waszej dyskusji... :))
Ale korzystam z okazji, żeby wyrazić swój pogląd i życzenie.

Jaga

Gość

Gość

Jakież to miłe, że 'z tym panem' nie podejmujesz dyskusji.
Zabolało pewnie, że ilekroć pisałeś te swoje nawiedzone bzdury tylekroć musiałeś je potem odwoływać.
Rozumiem, że to boli - pisać kocopały i raczkiem się wycofywać. Teraz masz komfort tego rodzaju, że możesz opluć każdego i nie odwoływać swoich nikczemnych, godnych propagandzistów stanu wojennego kłamstw. No bo Ty 'z tym panem' nie rozmawiasz.

Żałosny jesteś w tej swojej kretyńskiej nienawiści.

Gość