Forum POLITYKA 2o Strona Główna POLITYKA 2o
Twoje zdanie o...
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Jakie siły zbrojne?
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum POLITYKA 2o Strona Główna -> Polska
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Sob 10:20, 13 Wrz 2008    Temat postu:

Tak Rumcajs ,nalezy uwzgledniać pólcienie! Więc wyjaśnij mi czemu ma byc 150 tys a nie 200 czy 80 tys ?? Czy to wynika z przelicznika 1 zołnierz na X ludności ,czy z ukształtowania terenu czy jet to powielenie dotychczasowej sztampy - pobór do wojska ogranicza ilośc bezrobotnych..
Bo z tego wszystkiego wynika ,ze nawet nie ma pomysłu na kształt
tego wojska i załozen taktycznych..Zwróć uwage na casus wypadku pod mirosławcem...
-Wojsko nie ma standardowych procedur, które w lotnictwie cywilnym ma każdy najmniejszy przewoźnik.
-Nasi wojskowi piloci umieją mniej niż cywile. To nie ich wina, ale systemu [link widoczny dla zalogowanych]
-Badanie przyczyn katastrofy samolotu CASA pokazało dużą skalę nonszalancji w polskich Siłach Powietrznych - powiedział minister obrony Bogdan Klicz
-jedną z przyczyn była także niezgodna z instrukcjami eksploatacja statku lotniczego.
-pierwszy pilot nie miał doświadczenia do lotów na tej wersji samolotów. Z kolei kontroler lotów na lotnisku w Mirosławcu nie miał doświadczenia w sprowadzaniu tego typu samolotów. itd itd itd...
Czy sądzisz ,ze w innych formacjach jest lepiej..??? Ja mam świadomość ,ze jest identycznie ..To nie był PECH !!! To był standard
naszej polskiej rzeczywistości...I ten standard chcemy powielać dalej na zasadzie ratowania maksymalnej ilości stołków i ..ucieczki do przodu..
Zawodowa armia to tak jak przedsiebiorstwo - musi miec cel,menagera i
środki by ten cel zrealizować...Ale jak widze odbywa się to na zasadzie polskiej fantazji - husaria juz ruszyła ..ale dokąd pędzi ,kto jest jej wrogiem,w jakiej sile, i gdzie stoi ...NIE WIADOMO...!!!
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Sob 18:28, 13 Wrz 2008    Temat postu:

Myślę Panesz że podany przez Ciebie przykład z moją załogą to nic innego jak dwuletni cykl przygody z wojskiem tak też starsi doświadczeni uczyli młodszych i niedoświadczonych później oni czynili to z następcami idt itd. w zasadzie tak jest wszędzie tyle tylko że oni my przebywaliśmy razem prze 24 godziny zatem zapytam jak Wy widzicie skoszarowanie żonatych facetów i oderwanie ich na długi czas od rodzin ?
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Sob 19:25, 13 Wrz 2008    Temat postu:

Egoisto, nie ma przelicznika.
swego czasu zdecydowno,że Niemcy mogą mieć 100 tys armie.
dla mnie może być nawet 50 tys. bo nie chodzi o mieso armatnie, tylko o fachowców, którzy mają się posługiwać nowoczesnymi technikami.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Nie 8:57, 14 Wrz 2008    Temat postu:

Cytat:
jak Wy widzicie skoszarowanie żonatych facetów i oderwanie ich na długi czas od rodzin ?

Służba 8-miogodzinna, dobowa, tygodniowa czy delegacja (rozłąka) na pół roku? A w cywilu tak nie ma? A jak Wy sobie z tym dajecie radę?

Cytat:
Tak Rumcajs ,nalezy uwzgledniać pólcienie! Więc wyjaśnij mi czemu ma byc 150 tys a nie 200 czy 80 tys ?? Czy to wynika z przelicznika 1 zołnierz na X ludności ,czy z ukształtowania terenu czy jet to powielenie dotychczasowej sztampy - pobór do wojska ogranicza ilośc bezrobotnych..

Rząd, czyli twórca reformy, określił ilośc wojska. Mianowicie wstępny budżet wojskowy w następnym roku wzrośnie o inflację, ewentualnie o ... podwyżki?? prayer W mur ??!! Czyli nic się nie zmieni, co wczesniej zaplanowano. Ma nie być tylko naboru na okres 9 m-cy.
A więc wojsko będzie podobne. W planach napewno uwzględniono słuszną ilość wojskowych. Czyli budżet nie może być przekierowany na tyle na nowoczesność, że zabraknie ludzi do ... jego obsługi i wyszkolenia. I w drugą stronę przegięcie pały, że marnej jakości dużo "mięsa armatniego"! Na pewno będzie to wyważone i będziemy mieć wojsko czy armię taką i tylko taką, na jaką nas stać bez dodatkowych kosztów! Nie mamy też potrzeby zbroić się za wszelką cenę. Ale mimo bez specjalnego dofinansowamia armi szybko nie zmodernizujemy.
Wojsko będzie miało trudności w lokalizacji swych baz i utrzymaniu ich, bowiem wiem, że to jak wszędzie, póki stoi, nie ma na to pieniędzy, a na utrzymanie czy przenoszenie zawodowych żołnierzy i ich rodzin, trzeba będzie ponieść dodatkowe koszty, aby je zmniejszyć. Właśnie na to nie widzę, jak na razie, bo trochę za wcześnie pieniędzy!

Co do pilotów wojskowych gorzej wyszkolonych niż cywilnych. Ani się nie wypowiadam. Aby wypowiedzieć się wyglądają, jak wyposażone i do czego służą poszczególne typy samolotów, ile szkolenia potrzeba na obsługę różnych typów samolotów i jak to wygląda w praktyce, trzeba najpierw to wiedzieć, a najlepiej znać się na tym!
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Nie 10:35, 14 Wrz 2008    Temat postu:

Czyli 8 godzin służby i do domu albo jak nie to delegacja na pół roku i rozłąkowe co wolicie? A gdzie tu oszczędności? Mniejsza jednak o kasę kasa się znajdzie chociażby za eksportowe usługi chodzi jednak o to że my będąc skoszarowanymi wcale mniej nie wiedzieliśmy a i nasza odpowiedzialność wcale nie była mniejsza a czego chciałbyś nauczyć na przykład w ciągu 8 godzinnej służby? Wypaczono przyznam służbę wojskową tym że z niewiadomych powodów skrócono ją do niecałego roku komu i z jakich względów nie odpowiadał dawny termin tego nie wiem może kojarzył się za bardzo z czerwonym, to obsesja. Służba z poboru tak ja i nie tylko ja widzieliśmy że nosiła w sobie jedno entuzjazm było naraz ciężko rodzice byli jednak z nas dumni . Nie lepiej zmienić system szkolenia i trochę przereorganizować wojaków niż budować coś co niewypalii nie zda egzaminu? Ekor wspominał o kiepskim szkoleniu i marnotrastwie czy ono było? zapewne było i zapewne będzie tego uniknąć się nie da, czy dawniejsza ochotnicza straż pożarna była mniej ofiarna niż dzisiejsza zawodowa? nie sądzę, może dysponowali innym sprzętem mieli mniej techncznych możliwości zaangażowanie było jednak nie mniejsze może nawet większe gdyż robili to z serca z entuzjazmu.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Nie 15:21, 14 Wrz 2008    Temat postu:

Rumcajs napisał:
Egoisto, nie ma przelicznika.
swego czasu zdecydowno,że Niemcy mogą mieć 100 tys armie.
dla mnie może być nawet 50 tys. bo nie chodzi o mieso armatnie, tylko o fachowców, którzy mają się posługiwać nowoczesnymi technikami.


Hm...
Po pierwsze- niemiecka armia ma grubo ponad 370 tys zolnierzy...
po drugie - kosmetyczka tez jest fachowcem...tylko czy koniecznie musi pracować w armii...więc sprecyzuj to pojęcie ..
po trzecie - może mniej ludzi a doskonalszy sprzęt i uzbrojenie??
po czwarte - czy zgadzasz sie ze mną ,ze zawodowa armia powinna być jak dobrze prosperujace przedsiebiorstwo : mieć plan, menagera i środki by osiągnąc cel.A póki co odbywa sie szarza husarii...Brakuje tylko Huuuuraaaaaa.............
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Nie 15:34, 14 Wrz 2008    Temat postu:

tylko,że ja się odnosiłem do Reihswehry, która liczyła 100 tys zołnierzy i która stała się świetnie wyszkolona armia przywódców, ktorzy to w 1935 roku awansowali nagle o dwa trzy stopnie. odnosze się w poziomie wyszkolenia pojedynczego zołnierza do tego akurat standartu, bo jest najbardziej adekwatny do tego, co uznaję za wyszkolenie
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Pon 7:04, 15 Wrz 2008    Temat postu:

Organizacja ochotniczych straży pożarnych prawie nie różni się od zawodowych straży pożarnych. I tu i tam są szkolenia, są zgrywania elementów akcji ratowniczych, szkolenia indywidualne i tym podobnym. I tu i tam jest sprzę, którego obsługę trzeba znać, trzeba go sprawnie obsługiwać, naprawiać, utrzymywać w sprawności. Prawie zawsze OSP jest sprawna wyjechać do pożaru, a także każdej akcji ratowniczej, do kórje jest przygotowana. Jest tak, ze wyje syrena i zbiegają się ochotnicy. Mają na to określony czas i róznie jest w róznych krajach. Bywa tak, że są wyznaczani, którzy od alarmu mają się znaleźć w strażnicy w ciągu 5-ciu minut! Lub dojechać do miejsca akcji własnym środkiem. Au nas w kraju bywa, że OSP wyjeżdza, jeżeli zbierze się włąściwa obsada na dany wyjazd.

Jeżeli przyrównamy to do wojska, to miejsce przebywania poszczególnych żołnierzy jest nie za bardzo istotne, byle... itd. Pracy szkoleń im nie bedzie brakowało. Nawet w czasie wolnym może przebywać pod telefonem i docierać do jednostki w określonym czasie.
A co do ich rodzin i przerzutów pojedyńczych lub zgrupowaniami wosjkowych. To jest taka sama sytuacja, jak z zawodowymi piłkarzami. Oni już w włąsnej woli wałęsają się po świecie i to po to aby grać, tylko aby zarobić. A archeologowie? Przecież oni mają rodzinnie przeputane. A rozłąki z powodu wyjazdów nie do pracy, a na zarobek za granicę?
Dajmy temu już spokój. A profesjonalna załoga czy dłuższe wykonywanie zawodu czy zawodów daje lepszą pewność wykonania zadania niż ludzi przyuczonych, nauczonych teoretycznie, bez lub prawie bez praktyki!
"I to byłoby na tyle" jak określił to prof. M.S. - J.T.S.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Wto 11:50, 16 Wrz 2008    Temat postu:

Popisaliśmy, nagadalismy sie walac w klawiaturkę, a końcowej konkluzji wynikajacej z topika jak nie było tak nie ma. W zasadzie mnie to nie dziwi. W końcu wypowiadali sie laicy w temacie (z wyłaczeniem ekora).
Z drugiej strony, gdy sie zagłębic w temat, czyli gdy się przestudiuje dostepne materiały na ten temat w necie i innych publikatorach zblizonych lub krażących wokół spraw armii, mozna odnieść wrażenie, że i ci co na temacie powinni sie znać, gonia za własnym ogonem.
Bałagan w tej kwestii - innego okreslenia nie widzę - to pokłosie przede wszystkim niespójnych i czysto politycznych decyzji, które żadnej armii na świecie nie służą. Tak więc za stan armii w jakimkolwiek kraju na świecie nalezy obwiniać przede wszystkim polityków. Ich bowiem decyzje implikują wszystko to, co okresla armię jako instytucję.
Tak egoisto, masz racje armia potrzebuje menagmentu, tyle, że tymi sprawami nie zajmuja się wojskowi. Oni sa od wykonywania decyzji politycznych. Menagment zatem umiejscowiony powinien byc w rzadzie i MON. Jak jednak lata doswiadczeń wskazuja myśl podjeta przez jedna ekipe rządzącą jest odrzucana przez następna. Wniosek z tego taki, że pojęciem naszego bezpieczeństwa żagluje się politycznie. Każdy chce cos na tym ugrać. Bzdurna sprawa samolotów dla VIP-ów, jest typowym przykładem politycznej żąglerki. Czy tak powinno być? Odpowiedź jest tylko jedna: nie i jeszcze raz nie. Ja osobiście, gdybym miała władzę postawiłabym przed TS wszystkich tych, którzy utopili miliardy złotych w ich widzimisie (nie wiem jak ten zlepek słowny sie pisze). Armia jako "żywy" organizm nie jest i nie powinna byc poletkiem eksperymentów politycznych, bowiem kończy się to zazwyczaj fatalnie.
Reforma, reorganizacja i przeobrażanie armii powinno byc spójne, miec określony, ścisle okreslony cel, którego realizacja powinna trwac kilka, kilkanascie lat i miec pełne zaplecze finansowo - logistyczne. Nasi "władcy" realizuję te zamierzenia czysto po polsku. Bez ładu i składu i na łapu, capu. Ci którzy na takowe dictum nie chcieli sie zgodzic odeszli z armii. Wielu odeszło bo okazało się, że armia wcale nie jest dobrym pracodawca i nie gwarantuje bytu na okreslonym poziomie. Wielu jest w niej jeszcze tylko dlatego, że szkoda im zmarnowac lat (odejscie z armii przed upływem 15 lat słuzby, nie daje niczego, ani zabezpieczenia emerytalnego, ani pracy w cywilu. Po prostu sa to oddane Polsce lata za nic. W stosunku do kolegi, który nie został w armii, dany delikwent jest zapóźniony o 15 lat na niwie cywilnej). W połowie lat 90-tych powstała ogromna luka pokoleniowa, która skutkowała tym, że młodym nie miał kto przekazywac i uczyć typowego wojskowego rzemiosła. Widac to było jak na dłoni. Poza tym zmieniło się podejście do słuzby wojskowej. Stało się czysto komercyjne. W tej chwili próbuje się odbudować aparat wychowawczy w wojsku, ale sa to mizerne działania. Nie ma zaplecza przygotowanego mentalnie, ani fachowo do tej słuzby. nazbyt wielu przypadkowych ludzi do niej trafia, a i samo jest umocowanie jest nijakie.
A zołnierz w końcu jest zołnierzem, jeśli wierzy w to co robi, a nie robi to tylko za pieniadze. Morale to podstawa. Wiara w to co się robi w słuszność tego co się robi to podstawa. Patriotyzm, wrecz nacjonalizm środowiskowy to podstawa. Wiara w to, że jest się najlepszym, że pododdział jest najlepszy, że dowódcy sa super i ze Polska o nich nie zapomni, to podstawa. A jak jest z tymi "podstawami"?
Nie będę komentowała, bo to nie na moje nerwy.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Śro 8:08, 17 Wrz 2008    Temat postu:

Nie wiem czy nie z "żołdu", czyli za pieniądze wojskowe sa kupowane F16 czy "patrioty", ale jeżeli stanowi to doposażenie wojska, polskiej armi, to powinny być to pieniądze dodatkowo zasilające MON. Ale wydaje mi się, że są to pieniądze z amortyzacji, z utrzymania gotowości. Wojsko dzięki temu nie ma na renonty, za wymianę zużytego sprzętu, a zakup w miejsce złomowanego kupuje się "pokazową naszą nowoczesność".

No bo nie widzę, aby w budżecie były spec pieniądze na modernizację armii, a jeżeli do tego dodamy "polityczne" zmiany strukturalne, to wojsko nam się zestarzeje jak drut. zardzewiał, półsprawny sprzęt, brak chętnych i ... jedynie zawodowstwem (do emerytury) utrzymamy naszą obronność!
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Śro 22:27, 17 Wrz 2008    Temat postu:

egoista99 napisał:
Czyli jednym słowe domagasz się by zołnierz był szkolony perfekcyjnie w zabijaniu A jeśli tak ..to musi uczestniczyć w wojnach lub konfliktach..by podnosić swoje kwalifikacje...Więc wasal- USA ...

"Egoisto" masz rację .....długie lata uczyłem żolnierzy, młodych chłopców ( z róznym skutkiem) technik zabijania. Pamiętaj jeżeli wyciagniesz broń , pistolet, bagnet czy też "saperkę, to musisz z niej skorzystać, najczęściej ..zabić. TU NIE MA SENTYMENTÓW. Albo Ty jesteś górą , albo Ty jesteś martwy. Rachunek prosty. Może to brutalne, ale zawsze to nalezy mieć na uwadze kiedy sięga się do argumentu siły. Nie jest to żadne wynaturzenie. Każdy dowódca jest odpowiedzialny za życie swoich "chłopców" musi więc zrobić wszystko aby nieuniknione straty były jak najmniejsze. To tylko nieodpowiedzialni politycy zamiast szukać płaszczyzny porozumienia , dyskusji nawołują na wiecach do walki. A za chwilę zabierają "d.... w troki" i jadą do domciu na ciepłą kolację.
Niestety taka jest to prawda.
Ale co innego miałem w zamiarze. Dzisiejsza dyskusja w TVN 24 prof.Zybertowicza i gen . Dukaczewskiego świadczy o miałkości naszej klasy politycznej. Wcześniejsza obecność posła Girzyńskiego w tej samej stacji zdaje się wskazywać że obserwujemy sytuację bliską folwarku zwierzęcego , coś z Orwela. Nie ,nie piszę się na komentowanie. Poczekajmy. Nie dajmy się zwariować.


Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Czw 7:23, 18 Wrz 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Śro 22:52, 17 Wrz 2008    Temat postu:

Zybertowicz prezentuje zwykłą retorykę PiSu, niczego innego nie nalezy sie spodziewać. Natomiast zadziwiło mnie dzisiaj stwierdzenie prof. Chojnackiego, że IPN to taka instytucja, gdzie historycy pracują całkiem samodzielnie, nie kontrolowani, nikt nie wie, co robią. Jak z tego rozumiem, nie ma założonych kierunków badań, nikt nie informuje, nad czym pracuje i do jakich wniosków dochodzi.
Tylko dlaczego potem wyniki tych badań są firmowane przez IPN?
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Czw 6:26, 18 Wrz 2008    Temat postu:

Ekor napisał:
Dzisiejsza dyskusja w TVN 24 prof.Zybertowicza i gen . Dukaczewskiego świadczy o miałkości naszej klasy politycznej. Wcześniejsza obecność posła Girzyńskiego w tej samej stacji zdaje się wskazywać że obserwujemy sytuację bliską folwarku zwierzęcego , coś z Orwela. Nie ,nie piszę się na komentowanie. Poczekajmy. Nie dajmy się zwariować.


A czy to była dyskusja? Kogo z kim. Z kim dukaczewski miał dyskutować? Precież Zybertowicz nie odpowiedział na żadne z zadanych pytań w temacie. Używał jak nakręconypisowskich sloganów już powycieranych przez najświetniejszych pisowszczyków. Dla mnie to aż dziwne, że gnojki, gnoje właściwie mogą posiadać tytuł porfesora!
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Czw 7:20, 18 Wrz 2008    Temat postu:

Dz": do armii zgłaszają się głównie kryminaliści
Zamiast wysportowanych, zdrowych i wykształconych mężczyzn, do zawodowej służby w Wojsku Polskim zgłaszają się głównie nieudacznicy i kryminaliści, pisze "Dziennik".



No to będziecie mieli zawodową armię ,czy wrocławski gruźlik, krakowski ślepiec, nawrócony kryminalista nie są godni by patriotycznie umierać za Amerykę w mundurze polskiego żołnierza? Dlaczego gość z niskim IQ nie może zostać polskojęzycznym amerykańskim patriotą?
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Czw 8:51, 18 Wrz 2008    Temat postu:

Do armi zgłaszają się głównie Ci, co chcą.
Jeżeli armia (wojsko zawodowe?) ich przyjmuje, to znaczy, że nie ma przeszkód prawnych, aby ich przyjąć.
I niech się wyżywają w wojsku, bo cywil ich ciągnie do kryminału, w którym nic się nie nauczą!
A może być, bo wojsko też wychowuje i inna jest społeczność wojskowa, że będą normalnymi i żołnierzami i patriotami też!
Faktem będzie, że znajdą się ułomki niepoprawni lub chcący żerować na wojsku (kryć się w wojsku). Ale sądźmy, że środowisko wojskowe jest zdrowe i sprawę załatwią na duże "NIE" temu zjawisku.
I nie sądzę, aby to zjawisko było takim czymś jak w "ochotnikach wojskowych z naboru cywilów!", co "falą"było!
Im mniej cywili w wojsku, tym mniej przestępców, tym lepiej dla wojska.
Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum POLITYKA 2o Strona Główna -> Polska Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4  Następny
Strona 3 z 4

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin