POLITYKA 2o

Gość

Wczorajsze głosowania w Sejmie na poprawkami do Konstytucji. Co o tym mysleć?
Myslę że wygranym został Giertych;
1.Oczywistym było od początku ze nie ma szans na uzyskanie poparcia 2/3
Ale w mediach LPR był w tym czasie wszedzie obecny. Media zrobiły darmową propagandę Giertychowi.
2. LPR zapewne będzie najbardziej ulubioną partią ojca Tadeusza.
A poparcia elektoratu zgromadzonego wokół RM nie mozna bagatelizować.
Zapowiedzi LPR o dalszej walce jest dobrą propagandą.

Straty poniosł PiS;
1. To ze w skrajnej postaci poprawki jakie prezentował LPR były dla PiSu nie do przyjecia , nie do przyjecia z wiadomych doktrynalnych powodów było wiadomym od dawna. Pytanie; dlaczego PiS nie rozegrał tego w ramach koalicji, jeszcze przed posiedzeniem Sejmu?Najprawdopodobniej ta część działaczy PiS wywodząca się z dawnego ZChN ma dosyć dużo do powiedzenia. Wyglada mi ze PiS nie jest takim monolitem jak zadawałoby się, PiS= PC + ZChN. Dopóki biją w "komunę " wszystko jest cacy. W innych przypadkach okazało się ze może być inaczej.
2.Próba ratowania twarzy koalicji (PiS-u) poprzez zgłoszenie swojej poprawki , poprawki prezydenta , niezbyt udanej nie przeszła. Nie wiem jak kto głosował z koalicji ale byc może LPR dokonał rewanżu.

3.Bracia K. są pamiętliwi.

W tym całym zamieszaniu zagubiła się Samoobrona. Leper wybrał inna droge niz Giertych . O ile Giertych poszedł na konfrontację , lub jej próbę. To Leper ostatnimi czasy dawał nad wyraz liczne dowody miłości do PiS.
Czy PSL wykorzysta to w terenie ? zapewne tak . Widac juz wzmozenie ataków na Lepera. Cóz w gruncie rzeczy Leper jest "za cienki" do misternej gry w odległym horyzoncie czasu. Być moze w najblizszym czasie podejmie jakieś kroki akcentujące swoja egzystencje , kroki na swoja miarę.
Czas pokaże.

Gość

Wydaje mi sie, że jedynym trwałym rezultatem wczorajszych zdarzeń będzie osłabienie PiS-u - zarówno wewnętrzne, jak i w opinii publicznej.
Utrwali spadek notowań tej partii i rządu. Podważy zaufanie do wszechwładzy Kaczyńskich, da sygnał następnym niezadowolonym o możliwości buntu. Przypomina mi się analogiczna sytuacja w SLD, i dość szybka utrata władzy przez Millera. Pęknięcie w PiSie będzie się poogłębiać, bez względu na zaprzeczenia i umniejszanie problemu przez liderów tej partii.

LPR - nie sadzę, aby uzyskał cokolwiek więcej niż chwilowy niskoprocentowy wzrost notowań. Ojciec Rydzyk wydaje się równie nie cierpieć Giertycha, co reszta społeczeństwa, a ciągle ma w Sejmie zaufanych posłów.
Samoobrona - teraz mniej widoczna, ale na Leppera można liczyć, za chwilę Bracia będa mieli nowy problem.

Pozdrawiam, Jaga

Gość

Wczorajsze głosowanie niczego nie pokazało co by dotyczyło polityki.
Nie rozumim dlaczego popadacie w ton jaki dyktują wiadome media , prasa.

Ludzie zasiadający w Sejmie wyrazili swój osobisty pogląd , stosunek do aborcji i ochrony życia poczętego oraz do obowiązujacego prawa w tym zakresie jakie obowiązuje w Polsce.

Nie śledziłem dokładnie obrad , zachowań poszczególnych posłów , wystąpień w dyskusji. Domyślam się , że kwestie zmian w konstytucji starano się wykorzystać w sferze walki politycznej , a media swoim zwyczajem podsycają polskie piekiełko , a raczej kociołek w który i tak nieźle wrze bez tego , w sposób do którego już zdarzyliśmy się przyzwyczaić. To nie mecz , że ktoś wygrywa , czy przegrywa , jeśli już to kto stracił lub zyskał. Straciła swoją szansę ta strona Sejmu , która wystąpiła o zmianę zapisów w konstytucji. Zapewne podejmie kolejne kroki w tym kierunku , będąc lepiej przygotowaną do tej akcji. Zyskali ci co uważali , że te sprawy w Polsce są uregulowane na właściwym poziomie.

Jako obywatel mogę tylko wyrazić aprobatę stanowiska Sejmu co do podjętych decyzji. Uważam , że bez referendum w tej sprawie żadne zmiany wprowadzane być nie powinny. Uważam też , że nie powinno być w Polsce tematów tabu . Jest możliwość przekonania ludzi , aby głosowali zgodnie ze swoimi sumieniami. Muszą przekonywać ci co mają autorytet , zaufanie , konieczną w tym zakresie wiedzę i pewność , że się nie mylą. Czy są tacy wśród nas ? Sadzę , że są , tylko gdzie ich szukać.
Wówczas nikt nie będzie się obawiał prawdy jaka drzemie w polskim społeczeństwie. Społeczeństwo a politycy. Kto jest mądrzejszy ?

Jago nie sztuka napisać - „Podważy zaufanie do wszechwładzy Kaczyńskich, da sygnał następnym niezadowolonym o możliwości buntu.” - należało by to jakoś uzasadnić. Ja na przykład nie widzę zawłaszczania władzy przez Kaczyńskich , widzę twardą realizację zapowiedzi przedwyborczych , na co jest masa przykładów , spraw już zrealizowanych.
Jago jakiego buntu , czyjego , przeciw komu i co najważniejsze , z jakiego powodu. Trzeba wiedzieć co się pisze i do czego nawołuje.

Po co te spekulacje. Co kto zyskał , co kto stracił pokażą najbliższe wybory. Gdyby ktoś mnie spytał , czy ta koalicja dotrwa do końca kadencji. Przyznaję , że nie wiem , daję 50 na 50%. Może się zdarzyć wszystko , albo nic. To samo odpowiedzą wybory , że nikt nie będzie mógł rzadzić samodzielnie i realizować tylko swego planu.Mozna zapytać ? Więc po co nowe wybory ?

Janusz

Gość

Na forum są też Panie dlatego powiem że opadają ręce.

Zadam co niektórym z tego forum proste pytanie. Jak mogliście żyć w beznadziei III RP ?
Jak strawiliście cztery wielkie reformy , z których żadna się nie powiodła , była oczywistą klapą o katastrofalnych skutkach dla państwa i większości jego obywateli.

Janusz Twój ideologiczny kolega niejaki cudak G przykleił do mnie pewien przymiotnik nie bardzo się tym przejmuję a pies drapał, dlatego powiem tak. Widzisz te pseudo reformy z których każda jest zła wprowadził nie kto inny jak Maryjan K i jego świta tak się składa że do AWSu należeli ci którzy teraz mienią się zbawicielami a do cholery(przepraszam) gdzie byli wtedy? co nie widzieli i nie wiedzieli?. Partia z którą sympatyzuje tego nie zrobiła, zrobili to ci dla którzy swoje łoża z opatrzonymi małżonkami zamienili na styropian i karciane rozgrywki przy wiadomej zachęcie oczywiście bezwzględnie głodując prze około dwa miesiące gdyż to że kalorie daje czysta to rzecz oczywista i tak wprowadzono rewolucję.