Forum POLITYKA 2o Strona Główna POLITYKA 2o
Twoje zdanie o...
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Gaz - mamy krajowe zasoby na lata

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum POLITYKA 2o Strona Główna -> Polska
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Czw 12:17, 05 Sty 2006    Temat postu: Gaz - mamy krajowe zasoby na lata

Mamy zasoby na lata

Z prof. dr. hab. Ryszardem Wagnerem z Państwowego Instytutu Geologicznego rozmawia Artur Kowalski

W kontekście kryzysu gazowego wiele się ostatnio mówi o konieczności zwiększenia krajowego wydobycia gazu. Czy mamy wystarczające rodzime zasoby do zagospodarowania, których wykorzystanie w jakimś wyraźnym stopniu mogłoby zaspokoić nasze potrzeby zaopatrzenia w gaz ziemny?

- Oczywiście, że mamy. Te zasoby są całkiem pokaźne. Jeśli chodzi o zasoby wydobywalne, to są one liczone - bez przelicznika na gaz wysokometanowy - na 154 mld m sześc. Przy naszym zapotrzebowaniu - a w tej chwili zużywamy ok. 11,5 mld m sześc. rocznie - wystarczyłyby one na ładnych parę lat dość intensywnej eksploatacji. Tym bardziej że nowe odkrycia powiększają naszą bazę zasobową - mimo eksploatacji ona cały czas wzrasta. Jesteśmy więc w dobrym punkcie, jeśli chodzi o zasoby.

Zanim jednak zaczniemy w większym stopniu korzystać z naszego rodzimego gazu, trzeba go najpierw wydobyć...

- Oczywiście jest tutaj problem zwiększenia produkcji. To nie jest przecież butla z gazem zakopana w ziemi i nie można tak "bezkarnie" powiększać wydobycia, bo wtedy zaburza się wszystkie warunki złożowe i można nawet doprowadzić do zniszczenia złoża gazu. Jeśli chodzi o to, o ile można powiększyć wydobycie, to mamy tutaj ścisłe reżimy inżynierskie. By zagospodarować nowe złoża, niezbędne jest jednak najpierw znalezienie odpowiednich środków inwestycyjnych.

Jaka jest ogólnie dostępność do złóż gazu w Polsce? Czy łatwo będzie go wydobyć?
- Dostępność do złóż mamy całkiem dobrą, zarówno jeśli chodzi o Wielkopolskę, skąd mamy prawie 70 proc. naszego krajowego gazu, jak i o Podkarpacie. Tutaj więc większych problemów z wydobyciem być nie powinno.

Do jakiego stopnia możemy zwiększyć pokrycie naszych potrzeb na gaz z krajowych zasobów?
- Trudno jest to w tej chwili szacować, sądzę jednak, że z własnych zasobów zamiast obecnych 43 proc. możemy pokryć między 50 a 60 proc. krajowego zapotrzebowania na gaz.

Gdzie mamy te największe, jeszcze niezagospodarowane złoża?
- Najlepsze perspektywy co do zwiększenia wydobycia w dalszym ciągu są w Wielkopolsce i oczywiście w obszarze przedkarpackim, czyli w południowo-wschodniej Polsce. Tam możemy liczyć na dalsze odkrycia. Mamy jeszcze mniejsze złoża na Lubelszczyźnie i na Pomorzu Zachodnim, gdzie również istnieją perspektywy odkrycia nowych złóż. Wszystko jednak zależy oczywiście od nakładów finansowych - z jednej strony na poszukiwania, z drugiej na zagospodarowanie złóż i szybkie włączenie ich do sieci.

W jakim czasie moglibyśmy sfinalizować zwiększenie wydobycia?
- W miarę szybko wydobycie moglibyśmy zwiększyć jedynie w już eksploatowanych złożach, może o kilka procent. Nowe inwestycje natomiast muszą być liczone w latach. Trudno to określić, gdyż każde złoże charakteryzuje się innymi warunkami. Różna jest też ich odległość od sieci gazociągów. Są to więc dosyć skomplikowane sprawy i wymagają czasu.

Dziękuję za rozmowę.

[link widoczny dla zalogowanych]

Nie wchodzić w szkodę

Czy podziela Pan pogląd, że w Polsce jest w złożach ponad 1 bilion metrów sześciennych gazu?
- A kto tak twierdzi?
Na przykład prof. Stanisław Speczik.
- Udokumentowanych zgodnie z polskim prawem zasobów jest ok. 115 mld m sześc. To są złoża nadające się do eksploatowania. Może być ich oczywiście znacznie więcej. Wskazuje na to choćby fakt, że w ostatnich dziesięciu latach odkryto wiele nowych. Najwięcej na zachodzie kraju.
Dlaczego jednak nie szukamy gazu bardziej energicznie?
- Nie zgadzam się z tą opinią. Nie można powiedzieć, że robimy to opieszale, skoro tak zwana skuteczność trafień sięga 80 proc. W stosunku do wydobywanego gazu krajowego odkrywamy rocznie co najmniej tyle, ile zużyto, a często o 50 proc. więcej. Dynamika wzrostu jest więc ogromna.
Ale sam Pan mówił, że krajowe wydobycie trzeba zwiększyć do 6 mld m sześc.
- Były zarząd PGNiG taką tezę postawił. Pierwszym celem emisji akcji było właśnie pozyskanie środków na inwestycje w poszukiwanie i zwiększenie wydobycia gazu w kraju. Nie można tego jednak zwielokrotnić z miesiąca na miesiąc. Proces budowy kopalni gazu to są inwestycje wieloletnie, bo trzeba uzgodnić sprawę własności gruntów i przestrzegania przepisów ekologicznych, a także zbudować infrastrukturę, która doprowadzi to paliwo do systemu przesyłowego. Należy je ponadto uszlachetnić, bo gaz odkrywany na zachodzie Polski jest niskometanowy. Do 2009 r. na inwestycje PGNiG zaplanowano wydać 8,5 mld zł.
Ale to się wszystko może rozsypać, jeżeli nowy rząd, jak zapowiada, wycofa spółkę z giełdy.
- Nie chciałbym komentować tych toczących się dyskusji i zapowiedzi. Mogę mówić o tym, co myśmy przyjęli. Uznaliśmy, że bezpieczeństwo energetyczne w sektorze gazowym są w stanie zagwarantować silne firmy, najlepiej o rodzimym charakterze, które mają możliwość pozyskiwania kapitału z rynku. Wtedy poradziłyby sobie z inwestycjami krajowymi i ponadnarodowymi. Do tych ostatnich zaliczam budowę terminalu do importu gazu skroplonego zza granicy, ale z innych źródeł niż rosyjskie. W wyniku pomyślnie przeprowadzonej restrukturyzacji finansowej PGNiG i pozyskania kapitału z giełdy spółka jest obecnie w stanie samodzielnie taką inwestycję zrealizować. Jest to wydatek ok. 0,5 mld euro.
Gaz krajowy jest tańszy. Gdyby go było więcej, ceny by tak nie rosły. Skorzystaliby na tym gospodarka i obywatele.
- Cena gazu, sprzedawanego w Polsce, kształtowana jest w taki sposób, że Urząd Regulacji Energetyki bierze do jednego koszyka gaz z importu i krajowy. Koszty wydobycia tego paliwa w kraju są od trzech do czterech razy niższe niż kupowanego za granicą. Warto więc inwestować w eksploatację złóż krajowych, bo jest to bardzo opłacalne. Dzięki temu cena gazu, który oferujemy naszym klientom, jest konkurencyjna. Najwięksi odbiorcy, tacy jak PKN Orlen, Anwil, Zakłady Azotowe w Puławach, czy Police, mają od dwóch lat możliwość sprowadzania gazu z dowolnego źródła. Żaden z nich nie zrezygnował jednak z naszej oferty, bo jest po prostu najbardziej atrakcyjna. Elementem polityki PGNiG powinno być rozsądne ukształtowanie oferty dla klientów z liczącym się udziałem gazu krajowego i rozsądnym podejściem do importu. W perspektywie kilku lat można ten rynek zdemonopolizować, czyli wpuścić konkurencję. Państwo oczywiście zachowałoby kontrolę w PGNiG, tak jak to robią Norwegowie i Francuzi. W sytuacji, gdy byłaby silna polska firma, zagraniczni inwestorzy nie mogliby kupić rynku, jak to zwykle robią, tylko musieliby zainwestować w budowę sieci i zaoferować atrakcyjne ceny. Byłoby to korzystne dla wszystkich, bo poprawiłoby infrastrukturę i stworzyło nowe miejsca pracy. Taką drogę myśmy wybrali. Jak to się będzie teraz kształtować, trudno powiedzieć. Nowy rząd i zarząd PGNiG będą potrzebowały trochę czasu, żeby się temu wszystkiemu przyjrzeć. Ważne jest, żeby w tym okresie nie podejmować decyzji, które mogą wszystko zdekomponować, bo szkoda byłoby tego, co już osiągnęliśmy.
Dziękuję za rozmowę.
[link widoczny dla zalogowanych]
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Czw 12:41, 05 Sty 2006    Temat postu:

Przyznaję, że w świetle pow. informacji moje spojrzenie na sprawę bezpieczeństwa gazowego Polski jednak nieco się zmienilo.
Obniżenie dostaw gazu z importu może skutkować stratami, głównie przemysłu chemicznego, ale informacja o tak duzym procencie naszego zapotrzebowania pokrywanym z rodzimych złóż, jak i możliwość zwiększenia tego wydobycia, jest optymistyczna.
Konfrontuje mi się to z rozprzestrzeniana ostatnio informacją o zaniedbaniach poprzednich ekip odnośnie utrzymania poziomu zabezpieczenia zapasami gazu. Informacja, że mamy zapasy raptem na kilka dni, była przerażająca.
Normalną reakcją było zapytanie: kto za to odpowiada.
Natychmiastowa deklaracja min.Ziobry o wszczęciu śledztwa w tej sprawie w stosunku do ekipy Milloera, która zapowiadała a nastepnie, chociażby nawet pośrednio, storpedowała dywersyfikacje dostaw, było odpowiedzia na to zapytanie.
Teraz rozumiem, że te zapasy to dodatek do własnego, pokrywajacego ok 43% zapotrzebowania wydobycia, co zmienia sytuacje.

Jaga
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Czw 12:48, 05 Sty 2006    Temat postu:

Przecież nie zawsze chodzi aby złapać króliczka , ale by gonić go . Zawsze to ekscytujące i medialnie nośne. A co z tego wyjdzie? - zobaczymy jak wyjdą z piaskownicy.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Czw 12:53, 05 Sty 2006    Temat postu:

Nie będę się rozpisywał bo czas mi trochę nie pozwala... Wbrew pozorom Putin chyba oddał nam przysługę, bo obudził w nas świadomość realnych zagrożeń w energetyce. Jak dalece się obudzimy? Zakładam że powyższe artykuły nawet gdyby były zbyt optymistyczne (jeśli chodzi o zasoby), to miejmy świadomość jednak isnienia naszych skarbów energetycznych i zadajmy sobie pytanie- czy warto je oddawać w cudze łapki?. Co nam pozostanie jak kupować głupio sprzedane?... To temat rzeka...

Pozdrawiam...
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Pią 23:02, 06 Sty 2006    Temat postu:

a zerknijcie na to Very Happy

Zagraniczne firmy penetrują polskie złoża

Kryzys gazowy pokazał, że do jakiegokolwiek bezpieczeństwa energetycznego jest nam obecnie daleko. Trwają prace nad poszukiwaniami źródeł dostaw gazu z innych poza Rosją krajów. Tymczasem wciąż w niewystarczającym stopniu doceniane są rodzime zasoby gazu oraz źródła tzw. czystej energii, których wykorzystanie mogłoby w części pokryć nasze zapotrzebowanie na gaz.

Oficjalne dane na temat zasobów gazu ziemnego w Polsce wskazują, że z własnych złóż moglibyśmy pokryć nasze pełne zapotrzebowanie na gaz ziemny przez kilkanaście lat. Cały czas jednak odkrywane są nowe złoża. - Nasze zasoby gazu są znacznie większe niż wskazują na to oficjalnie podawane dane. Mamy rozpoznanie, wiemy, gdzie są złoża i jakie mamy zasoby. Przy rocznym zużyciu gazu na poziomie 12-14 mld m sześc. starczy on nam na 100 lat - uważa prof. Jacek Zimny, przewodniczący Polskiej Geotermalnej Asocjacji i ekspert Parlamentarnego Zespołu ds. Restrukturyzacji Energetyki w Polsce.

W ostatnich latach nie doczekaliśmy się jednak adekwatnego zwiększenia krajowego wydobycia gazu. Gazem z naszego kraju pokrywamy około 43 proc. zużycia tego paliwa w Polsce. Teraz rząd zapowiedział jednak, że PGNiG podejmie prace nad wyraźnym zwiększeniem krajowego wydobycia.

Interes na poszukiwaniu gazu zie mnego w Polsce zwietrzyły już jednak firmy paliwowe z Zachodniej Europy oraz Stanów Zjednoczonych. Koncesje na poszukiwanie czy rozpoznanie złóż ropy naftowej i gazu ziemnego posiadają takie firmy, jak: Apache Poland, CalEnergy Gas, Eurogas, FX Energy, Medusa Oil & Gas czy RWE Dea. - Na 20 lat oddaliśmy tym zachodnim koncernom prawa do poszukiwania ropy i gazu na działkach w najlepszych obszarach kraju. Są na tych terenach bardzo dobrze rozpoznanych i przypuszczam, że dokopali się do ropy i gazu - powiedział prof. Zimny. Jeżeli odkryją ropę czy gaz, będą miały prawo eksploatacji złóż.

Krajowe zapotrzebowanie na gaz może zostać pokryte nie tylko z rodzimych zasobów tego paliwa, ale również z tzw. czystych źródeł energii. Na 80 proc. powierzchni Polski występują wody geotermalne, które w znacznym stopniu mogą załatwić problem ogrzewania, a pozostaje również sprawa wykorzystania biomasy.

- Polska powinna postawić na rozwój alternatywnych, odnawialnych źródeł energii - tzw. zielonej energii - uważa prezes PSL Waldemar Pawlak. PSL walczyło wcześniej o wprowadzenie w Polsce biopaliw. - Zamiast zabiegać o zagraniczne surowce energetyczne, powinniśmy rozwijać krajowe zasoby energii. Polska jest jedynym krajem w regionie, który ma zasoby pozwalające na uniezależnienie się od dostaw, szczególnie gazu z Rosji - zaznaczył Pawlak. Jego zdaniem, Polska ma szansę stać się europejskim liderem w produkcji "zielonego" paliwa.

O tym jednak, czy w większym stopniu wykorzystamy własne zasoby energii, zdecyduje polityka. Zdaniem prof. Zimnego, mamy ogromne możliwości i pozostaje tylko kwestia zmiany strategii rozwoju kraju - w ten sposób, byśmy mogli się oprzeć na tych nośnikach energii, które mamy w kraju.
Artur Kowalski
[link widoczny dla zalogowanych]
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ahron
Gość





PostWysłany: Pon 21:15, 09 Sty 2006    Temat postu:

Energia to nie tylko gaz,oparcie gospodarki na gazie w kraju gdzie są olbrzymie zasoby wegla --to jest wogóle chore,teraz mówi się o energi jądrowej,a nasze elektrownie i tak pracują na nie pełnej mocy.
Nie mam nic przeciwko odnawialnym źródłom energi jezeli tylko jest to opłacalne.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Wto 17:38, 10 Sty 2006    Temat postu:

Węgiel - to krótkowzroczne, dorażne rozwiązanie. Zasoby węgla sa ograniczone. Powinnismy go zostawić dla przyszłych pokoleń, jako cenny surowiec, dla przemysłu chemicznego, a nie spalić w naszych kotlowniach.

Jaga
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ahron
Gość





PostWysłany: Czw 21:29, 12 Sty 2006    Temat postu:

My tego wegla trochę mamy.
Chodzi poprostu o sprzeaż tych kopalni ,Jaga tyle lat a naiwnie myslisz -ci co rządzą maja w dupie przyszłe pokolenia ich interesuje doraźna prowizja ,zysk.

Trochę obok ale w temacie prywatyzacji---Leper chce nagłosnić sprzedaż polskich hut stali za sumę -za ich roczny zysk,Ty Jaga myslisz że to tak o ,że to ktoś niedoszacował urzednik sie pomylił .NIE najpierw sie robi kampannie że polsce nie potrzebny jeśt zaden przemysł cieżki (angli jest potrzebny ,niemcom ,japonni ,włochom usa --qrwa wszystki jest potrzebny)że potrzebujemy nowe technologie i takie tam duperele -nowych technologi nie ma a huty sprzedane--- tak się dzieje ze wszystkim pogadaj ze ślazakami są zamykane nowe kopalnie łacznie ze sprzętem którego nie można przeniesc do innej gdyż podatek jaki trzeba zapłacić warszawce jest wyższy niż wartośc maszyn.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Czw 12:23, 26 Sty 2006    Temat postu:

Wywiercą fortunę

W połowie lutego rozpoczną się badania zasobności złóż w powiecie poznańskim i okolicach Środy i Nekli. Na początek pracę dostanie 90 osób. Już dziś wiadomo, że ponad połowa udokumentowanych w Polsce zasobów gazu znajduje się w Wielkopolsce. Ten bilans jeszcze się powiększy, bo odkrywane są u nas kolejne, obfite złoża tego surowca. Efekty? Mieszkańcy Jarocina już niedługo będą mieli nieco tańszy gaz niż inni Wielkopolanie. Gaz do ich domów popłynie bowiem bezpośrednio z kopalni w Radlinie, a więc bez pośrednictwa firmy zajmującej się przesyłem. Czy jest zatem szansa, że Wielkopolska będzie samowystarczalna w zaspokajaniu swych gazowych potrzeb, a Wielkopolanie będą płacić za to paliwo mniej niż inni mieszkańcy Polski? Taki scenariusz jest mało realny, ale nasze zasoby mogą sprawić, że uda się zahamować lawinowe podwyżki cen gazu dotykające wszystkich Polaków. Tylko bowiem wzrost rodzimego wydobycia może zmniejszyć coraz kosztowniejszy import tego surowca. Obecnie cena wydobycia metra sześciennego gazu w Polsce jest trzykrotnie niższa niż tego sprowadzanego z Rosji. Szkoda tylko, że wielkopolskimi złożami zainteresowano się tak późno. Dopiero w ubiegłym roku Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo przeznaczyło 8,4 miliarda złotych na program poszukiwania gazu w latach 2005-2008. Zmarnowaliśmy mnóstwo czasu z powodu rosyjskiego kontraktu. Przewiduje on, że musimy płacić nawet za gaz, którego nie odebraliśmy. Na dodatek umowa zabrania odsprzedawania nadwyżki innym krajom. Zabrakło pieniędzy na badania i eksploatacje własnych złóż. Czy nadrobimy to w Wielkopolsce? /5
[link widoczny dla zalogowanych]

Złoża gazu w okolicach Poznania

To nie żart, ani plotka. W okolicach Poznania znajdują się duże złoża gazu ziemnego. Aby dokładnie określić wielkość złóż, specjaliści wywołają nawet trzęsienie ziemi – Jeśli gaz zacznie być wydobywany, może rozwinie się w naszej gminie przemysł nowych technologii – zastanawia się Ireneusz Antkowiak, zastępca burmistrza Pobiedzisk.

W połowie lutego na terenie kilku podpoznańskich gmin – między innymi Swarzędza, Kostrzyna, Kleszczewa, Pobiedzisk, Kórnika – pojawią się pracownicy krakowskiej Geofizyki. Na pola wyjadą olbrzymich rozmiarów samochody, zwane wibratorami. Ich poruszanie się wzbudzi fale sejsmiczne. Ziemia zatrzęsie się w promieni kilkudziesięciu metrów.
– Kable i specjalne urządzenia zarejestrują fale sejsmiczne. Dzięki temu będziemy mogli określić wielkość złóż. Instalacje zostaną rozłożone na odcinku około trzystu kilometrów. Nasze prace nie będą jednak zagrażać zdrowiu mieszkańców – wyjaśnia Bogdan Bochenek, kierownik badań.
O tym, że w okolicach Poznania jest gaz, wiadomo od dawna. Na przełomie lat 70. i 80. ubiegłego wieku wiercono między innymi w okolicach Pobiedzisk i Kostrzyna. Otwory zostały jednak zamknięte na wiele lat. Dwa lata temu oba miasta zostały odwiedzone przez przedstawicieli warszawskiej firmy Energia Zachód. Wówczas powrócił także temat wydobycia gazu w podpoznańskich gminach.
– Cieszymy się, że sprawa nadal jest aktualna. Dla Polski to szansa na zróżnicowanie źródeł dostaw, a dla naszej gminy na rozwój i większe wpływy z podatków.
Czekamy na potencjalnych inwestorów z otwartymi ramionami – mówi Ireneusz Antkowiak.
– W grę wchodzą znaczne opłaty eksploatacyjne, nowe miejsca pracy oraz promocja gminy – dodaje Jerzy Nowak, zastępca burmistrza Kostrzyna.
Żaden z naszych rozmówców nie chciał powiedzieć, jak duże mogą być zasoby gazu. Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się jednak, że są one znaczne. Miałyby zaspokoić potrzeby przynajmniej mieszkańców tych gmin, na których gaz byłby wydobywany. Prawdopodobnie więc eksploatacja zacznie się w najbliższych latach.
To nie koniec dobrych wiadomości. Prace, które mają określić wielkości złóż, potrwają około czterech miesięcy. Geofizyka już dziś poszukuje chętnych do wykonywania prac ziemnych. Nabór rozpocznie się 31 stycznia, w Swarzędzu przy ulicy Poznańskiej 25 (o godzinie 7). Bliższe informacje można uzyskać pod numerem telefonu 663-790-174.
Łukasz Cieśla
[link widoczny dla zalogowanych]

"GW": Bilionowe złoża gazu w Wielkopolsce

(PAP, tm/26.01.2006, godz. 06:19)

Ponad połowa udokumentowanych w Polsce zasobów gazu znajduje się w Wielkopolsce. Ten bilans jeszcze się powiększy, bo odkrywane są u nas kolejne, obfite złoża tego surowca. Efekty? - stawia pytanie "Głos Wielkopolski".

Mieszkańcy Jarocina już niedługo będą mieli nieco tańszy gaz niż inni Wielkopolanie. Gaz do ich domów popłynie bowiem bezpośrednio z kopalni w Radlinie, a więc bez pośrednictwa firmy zajmującej się przesyłem.

Czy jest zatem szansa, że Wielkopolska będzie samowystarczalna w zaspokajaniu swych gazowych potrzeb, a Wielkopolanie będą płacić za to paliwo mniej niż inni mieszkańcy Polski? Taki scenariusz jest mało realny, ale nasze zasoby mogą sprawić, że uda się zahamować lawinowe podwyżki cen gazu dotykające wszystkich Polaków - podkreśla "GW".

Obecnie cena wydobycia metra sześciennego gazu w Polsce jest trzykrotnie niższa niż tego sprowadzonego z Rosji. Szkoda tylko, że wielkopolskimi złożami zainteresowano się tak późno. Dopiero w ubiegłym roku Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo przeznaczyło 8,4 miliarda złotych na program poszukiwania gazu w latach 2005- 2008.

Wielkopolska ma szanse stać się drugim Kuwejtem. W województwie, pod ziemią, jest ponad bilion metrów sześciennych gazu!

Prawie dwa biliony metrów sześciennych gazu kryje ziemia w zachodniej Polsce. Zdecydowana większość tych zasobów jest w Wielkopolsce. Tak przynajmniej wynika z przewidywań specjalistów. Te liczby mogą przyprawić o zawrót głowy.

O tym, że w Wielkopolsce są złoża gazu, wiadomo od kilkudziesięciu lat. W latach osiemdziesiątych XX wieku znaleziono je między innymi w okolicach Pobiedzisk i Kostrzyna Wielkopolskiego. Otwory, po wywierceniu, zostały jednak zamknięte. Tańszy gaz sprowadzano wówczas z ZSRR.

O złożach przypomniano sobie kilka lat temu, gdy rosyjski gaz gwałtownie podrożał - zauważa gazeta.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ahron
Gość





PostWysłany: Czw 23:26, 26 Sty 2006    Temat postu:

Myslę że nie w tym leży problem że mamy czy nie mamy jakieś złoża ,problem jest w tym ze nawet jak coś mamy to nie umiemy wykożystać ,że potrafimy wszystko spieprzyć ,mamy doskonałe połozenie geopolityczne,mamy wegiel ,mamy madrych ludzi i mamy rzady które są jak piąta kolumna ,które robią wszystko by obrzydzić życie w tym kraju swoim obywatelom i tak żyjemy od rewolucji do rewolucji.

Nie wierzę Janiob -nawet gdyby trysneła ropa czy gaz i zloża by były wielkości wszystkich na swiecie -to zaraz by sie znalazł jakiś balcerowicz który uwazałby że dla dobra gospodarki należy je zakopać ,a potem sprywatyzować .Niemcy mówią z że naszą gospodarką to gdybyśmy byli na saharze to zabrakło by piachu.

Od 15lat niszczymy albo sprzedajemy kolejne działy gospodarki i nikt nie chce zauważyć że jesteśmy na końcu europy i najbardziej lotna teorią ekonomiczną jest że nam żadna gałąź gospodarki nie jest potrzebna ,a jeżeli już niechcący coś się ruszy to do pracy zabiera się genniusz balcerowicz i chłodzi ,by się polaczkom od dobrobytu we łbach nie poprzewracało.

(balcerowicz jest tu przykladowy ,na nasze nieszczęscie w naszym kraju jest ich wiecej ostatnio belka tak się zasłuzył i schłodził PKB Millera że dostał posadę za granicą)-zmieniłem ich duze litery w nazwiskach palanci nie zasługują na duże litery.
Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum POLITYKA 2o Strona Główna -> Polska Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin