Forum POLITYKA 2o Strona Główna POLITYKA 2o
Twoje zdanie o...
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Doktor prawa, a może lewa?
Idź do strony 1, 2  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum POLITYKA 2o Strona Główna -> Polska
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Czw 9:49, 07 Cze 2007    Temat postu: Doktor prawa, a może lewa?

Zapewne ta informacja powinna zainteresować wabne zapewne jednak uzna że lepiej jej nie znać ani nie widzieć niemniej fakty są faktami.

Zagadka doktoratu premiera Kaczyńskiego
Jarosław Kaczyński zawsze twierdził, że jest doktorem prawa. "Polityka" postanowiła więc odszukać pracę doktorską premiera. Dziennikarze napotkali jednak na kłopoty.
W książce "O dwóch takich... Alfabet braci Kaczyńskich" szef rządu wspomina, że uczestniczył w prywatnym seminarium u prof. Stanisława Ehrlicha. Pisał o samorządzie akademickim i były obawy, czy doktorat nie zostanie zablokowany. Tytułu pracy ani daty obrony premier nie podał.

Dziennikarze "Polityki" przesłali pytania o doktorat rzecznikowi rządu Janowi Dziedziczakowi, ale nie dostali od niego odpowiedzi. Dyrektor resortu szkolnictwa wyższego w ogóle nie wiedział, gdzie podziała się ewidencja nadanych stopni i tytułów naukowych z lat 70.

Dokumentacja przewodu doktorskiego nie ma w Archiwum Uniwersytetu Warszawskiego, choć właśnie na tej uczelni premier doktorat obronił.

Jak ustaliła "Polityka", Jarosław Kaczyński obronił doktorat w grudniu 1976 r. Praca nosiła tytuł "Rola ciał kolegialnych w kierowaniu szkołą wyższą". Jej promotorem był zmarły w 1997 roku prof. Ehrlich, a recenzentami W. Skrzydło (późniejszy I sekretarz KW PZPR w Lublinie), M. Pietrzak i R. Malinowski.

Dokumentacja przewodu doktorskiego, jak i sama praca premiera leżą zapewne wśród setek innych akt na strychu Wydziału Prawa i Administracji UW - pisze "Polityka". Kiedy władze wydziału uporządkują swoje zbiory, "zagadką przestanie być to, czy w ramach cząstkowych egzaminów premier - zgodnie z wymogami - zdawał egzamin z ekonomii politycznej albo filozofii marksistowskiej" - czytamy w tygodniku


Dziwne dokumentacja potwierdzająca ideowe związki z filozofią Marksistowska zaginęła tak samo jak dokumentacja z teczki w IPNie ,ktoś chyba celowo szykanuje biednego Jarka nawet swojej biografii wydać nie może a byłoby co czytać takie ciekawe życie tyle wewnętrznych sprzeczności no no
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Czw 9:54, 07 Cze 2007    Temat postu:

Rzeczywiście ciekawe.... Jak to przypadek potrafi zadziałać w odpowiednim kierunku...

Pozdrawiam, Jaga
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Czw 10:02, 07 Cze 2007    Temat postu:

Łukaszu... Mr. Green

Na czerwono wytłuszczasz...zdawał egzamin z ekonomii politycznej albo filozofii marksistowskiej.... jako koronny argument? Przecież to przezabawne Mr. Green Czyżby były tematy zakazane? Jedno, że był to rok 76..., drugie, że taka postać (Marks) istniała, Ruch społeczny też... Czyżby doctoraty o Stalinie, Hitlerze były zakazane? Czy znajomość zagadnienia o (tu akurat tobie) nielubianych jest... Kompromitacją?

Troszkę brniesz w... kociokwik nawet przerastający PiSuarskie lustracje.

Pozdro... Partyman
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Czw 10:23, 07 Cze 2007    Temat postu:

Witam .
Nie Weles w nic nie brnę ale sam popatrz, dziś kaczor jak hiszpański byk na sam widok koloru czerwonego dostaje szału a kiedyś? święcie wierzył i do tego przekonywał innych że socjalizm to idea ponad czasowa wieczna i tylko jedynie słuszna podobnie zrobił stary Giertych doradzał Jaruzelskiemu jak skutecznie wprowadzić stan wojenny żeby dziś być jego zagorzałym wrogiem to są lisy to są na wskroś fałszywi ludzie. Cały czas piszę o tym że kaczory też maczali palce w rozparcelowaniu majątku i niszczenia innych ale tylko nielicznie przyznają mi rację. Poza tym zauważ jak drą dzioby że pan Aleksander Kwaśniewski przejęzyczył się w kwestii swojego wykształcenia i co? ciągają go po sądach a kaczor? Zrobił gorzej gdyż można mniemać że to stary agent który wyrzekł się swoich korzeni na rzecz innych panów, Kwaśniewski przynajmniej pozostał sobą. Teczka Kwaśniewskiego jest a dossier kaczorów wcięło niczym kamforę.
Pozdrawiam słonecznie.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Czw 11:32, 07 Cze 2007    Temat postu:

Łukaszku... Mr. Green

Pracy nie mogą znakleźć... choć było na to lat 20-cia. Ciekawe czemu dopiero teraz? Chyba nie czytałeś jej (pracy) że wiesz iż ...przekonywał innych że socjalizm to idea ponad czasowa wieczna ...??? Co ty Tworzysz? Czy ty sądzisz że pisanie kiedyś prac polegało na pisaniu hymnów? Masz drabiniasty wóż i jego opisujesz... Mr. Green

Spokoju Łukasz bo za chwilkę zaczniesz palić na stosie księgi nieczyste... pomimo że sam ich nie czytasz. A gdzie tu wolność?

A Kwach przejęzyczał się tak jak czyniło to pół Polski. Każdy vice zwał się wprost wodzem, każdy pod-coś też... To potocznie działało. Dopiero teraz dowyjaśniano wreszcie tę kwestię. Ale i tak potocznie nadal to obowiązuje... vice-premier... premierem... Mr. Green

Miłego dnia... Partyman
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Czw 13:43, 07 Cze 2007    Temat postu:

Weles mówimy innym językiem a przede wszystkim mówimy i zgoła czymś innym otóż ja pisałem o tym że jeśli przez 20 lat nie znaleziono pracy doktorskiej pana K to znaczy albo pisał o czymś co obecnie byłoby nie zręczne albo nie pisał jej ogóle wówczas używanie tytułu Doktora było niezgodne z prawdą jeśli nie prawem, ale jeśli pisał a gdzieś się dziwnie zapodziała to gra on nieuczciwie maniąc społeczeństwo swoim patriotyzmem. Ktoś kto wyrzeka się swoich korzeni swoich przekonań jest zerem jest niczym. Wiem że tym stwierdzeniem doprowadziłem Cię do białej gorączki nie było to jednak moim zamiarem było to stwierdzenie faktów oczywistych.
Dodam tylko że wszystkie prace leżą na odpowiednich półkach WSZYSTKIE oprócz tej jednej tak samo było w IPN teczki wszystkie prawdziwe wszystkie oparte na faktach oprócz tej jednej właśnie, co za przypadek?
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Pią 1:43, 08 Cze 2007    Temat postu:

Łukasz... Mr. Green

Ty po prostu chorobliwie go nie lubisz. Mr. Green Wiem że tym stwierdzeniem doprowadziłem Cię do białej gorączki . Mr. Green Nie jestem jego fanem tylko bawią mnie takie na siłę szukane fakty. Korzeń moich przekonań łukaszku jest w przedszkolu (adresu nie pamiętam) Takie historyczne osądy są śmieszne pomimo deklarowanej wolności. To teraz przekonań mieć nie można? Zmienić zdania też nie? A może nauczyć się czegoś też nie? Nie popadaj w przesadę tylko patrz co robi... hehe

Pozdro... Partyman
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Pią 5:49, 08 Cze 2007    Temat postu:

Wtam wszystkich.
Weles żeby Cię nie zanudzać powiem krótko nie chodzi już nawet o to czy go lubię czy nie, chodzi o to że taka skrajna zmiana poglądów u dorosłego osobnika świadczy albo o dwulicowości albo o koniunkturalizmie albo o chwiejności charakteru, dla jasności powiem że dotyczy to zarówno Jarosława K jak również przysłowiowego pana X nigdy nie miałem przekonania do ludzi dla których punkt widzenia zależał od punktu siedzenia. Mimo iż jestem praktykującym katolikiem to teoretycznie powinienem wariować na punkcie prawicy nie wyłączając toruńskiej tuby ja jednak niezmiennie skręciłem w lewo i tak już zostanie.
Pozdrawiam.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Pią 6:18, 08 Cze 2007    Temat postu:

Wiesz Łukasz... Mr. Green

Podobno jak wiemy pracę napisał w 76... dziś mamy 2007. Jakby nie było 31 lat temu. A przez ten czas... sam wiesz jak się człek potrafi zmienić... nawet wizualnie. Wiemy także że zmieniał się wraz z Polską w latach 80-tych... jak zmieniało się miliony obywateli najjaśniejszej. Próby kompromitowania go nawet szemraną pracą z przed lat 30-tu są żenujące. A w to nie wolno się dawać wmanewrowywać. Wtedy był jednym z tysięcy ambitnych młodych ludzi... Tak już poza tematem "praca doktorska". Dziwi mnie wogóle stosunek do komunizmu. To co pokazała rzeczywistość to w sposób oczywisty kaleki ustrój pełen mechanizmów wówczas obowiązujących nie tylko w komunie ale i na świecie. Także... podobnie jak dziś łamano podstawowe zasady głoszonych przez siebie praw. Dla mnie to jeden z prądów filozofii społecznej a niektórych to podnieca na maxa tak że zapominają iż teraz powielane są przekręty większego kalibru o podobnym charakterze.
A co to będzie jak powstanie Unia Światowa i chińczycy dźwigną łapę za ustrojem komunistycznym? Potomni znowu będą do siebie... Towarzyszu... Mr. Green

Pozdro... Partyman
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Sob 0:02, 09 Cze 2007    Temat postu:

Ale czy to cokolwiek zmienia???Na jaki temat pisał -świat był inny.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Sob 12:52, 09 Cze 2007    Temat postu:

Walesie szanowny. Zaczynam cię nie rozumieć. Czyżbyś wstąpił do grona ludzi o tzw. dwoistości myslenia i ocen? Jaruś miłosciwie nam panujący urodził sie za komuny. Za komuny robił kariere filmowa, za tejże komuny kończył nauki broniąc doktoratu. Wniosek musiał być po linii i na bazie, bo inaczej kariery naukowej zrobić by nie mógł. Wówczas było mu ok. Za darmoche nabił sobie główkę prawniczą wiedzą. Za darmochę i państwowe stypendia smigał po imprezach, studenckich balangach kontestując "dobrobyt" socjalistycznej ojczyzny. Stał z boku. Nigdy nie był w pierwszej linii. Wyskoczył jak Filip z konopii dopiero w końcówce stanu wojennego i stał sie styropianowym betonem. Nagle okazało się, że socjalistyczna ojczyzna go uciskała. nie pozwalała rozwinac skrzydeł. Dusiła, szpiegowała, inwigilowała do tego stopnia, że nawet nie zechciała go internować. Za to foux pas PRL-u teraz się na tymże PRL-u mści, bo zaszargali mu jego kombatancka przeszłość. Lech odsiedział w "internacie" swoje. On nie. Żle się z tym czuje. Poza tym, gdyby nie jego brat, który go wciagnął do "Solidarności", dzisiaj nic by nie znaczył. Z resztą od samego początku nie bardzo wpadł w oko Lechowi W. Wódz "S" niestety nie polubił go. Tolerował jako brata brata, ale nie dażył zbytnią estymą. Facet bez baby i dzieci, który to nie pije i nie pali, jest mocno podejrzany. Jak nie pije to kabluje. Stara zasada w "S". Jarek Lecha też nie lubił i dorwawszy sie do władzy wali onego po łbie kiedy tylko i jak sie da. A Lechu miał nos. Od razu robotniczym wechem wyczuł, że to pańskie pomity, herbu Pomian. Co to bułkę przez bibułke i w pysk wala w białych rekawiczkach lub też poprzez podstawionych ludzi. Teraz szydło wylazło z worka. Już się nie krępuja. Mają swoje 5 minut. Stare powiedzonko zawsze sie potwierdza. Czym młokos za młodu nasiaknie tym na starość traci. Ich jest dwóch. Podwójne standardy moralne i dwoistość osobowości. Duo koniunkturalizm i i dwoistośc myślenia. Mozna by powiedzieć, że zarówno PRL, jak i "S" na swoich piersiach wychowały dwie małe żmije. Ale co tam niech sobie kasają. Ciekawe gdzie sobie gniazdo uwija jak w końcu władzunie stracą. Znów beda krzyczeć, że ich prawica inwigiluje? Że Lechu to Bolek, a Lolek i Bolek to dwa pedały?
No cóż żyjemy w ciekawych czasach. I to jedyny "pozytyw".
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Sob 15:37, 09 Cze 2007    Temat postu:

Casandro -nigdy nie moge dociec o co Ci chodzi .
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Sob 15:46, 09 Cze 2007    Temat postu:

I właśnie o to chodzi ;-).
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Sob 16:21, 09 Cze 2007    Temat postu:

Własnie nie o to chodzi!
Weles napisał, że Kaczyscy, szczególnie Jarek wystartowai z socjalizmu. Też uważam, że pisanie pracy doktorskiej na temat socjalizmu dla socjalizmu czy promotora!, to nei grzech. Ważne jest, że odbili z pewnego miejsca i płyną obecnie halsem. To się ma do lini start meta, że hals prowadzi w całkiem innym kierunku, niż tam, gdzie zmierzamy, a jego przeciągnięcie może zakończyć się że metę miną bokiem. A kierunek gdzie płyną - podała Casandra.
I wszystko jasne. Jasne? Mr. Green
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Sob 16:32, 09 Cze 2007    Temat postu:

Całe życie to halsowanie ,ważne by było do przodu.

Gdzie sobie uwija gniazdko ?Oni to nie Balcerowicz ,Belka,Kwaśniewski -zostaną w kraju .Będą żyli z tej emerytury którą dostaną ,a nie z zagranicznych kont ,prezentów i podejrzanych fundacji.
Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum POLITYKA 2o Strona Główna -> Polska Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony 1, 2  Następny
Strona 1 z 2

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin