Forum POLITYKA 2o Strona Główna POLITYKA 2o
Twoje zdanie o...
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Dlaczego należy ją zmienić....
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum POLITYKA 2o Strona Główna -> Polska
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Nie 12:24, 26 Mar 2006    Temat postu:

Trochę się zgadzamy Welesie i to nie od dzisiaj.Po to się wyznacza cele by je osiągać.U nas też będzie mądrzej , wierzę w to i jestem przekonany , że tak się stanie.

Zawsze od czegoś trzeba zacząć , dać początek , impuls innego sposoby nie wymyślono.Dzień dzisejszy , tak mało potrzeba aby człowiekowi
"dogodzić" wystarczy zaproponować to "coś" co będzie iskierką nadziei na lepsze jutro.

Wcześniejsze , jak najszybsze wybory z możliwą na chwilę obecną zmianą ordynacj wyborczej na mieszaną , to jest właśnie to coś.Ten co twierdzi , że to nic nie zmieni to kłamie ,każde nowe rozdanie jest różne od poprzedniego.Nowi ludzie w parlamencie i to w 50%, nowa krew , nowe spojrzenie , nowa jakość ,inni muszą równać do lepszych.

Czy to takie duże wymagania , czy takie myślenie to zamach na demokrację.Dlaczego , a konkretnie PO odmawia nam tego.Jakim prawem grają i kombinują jakby to nie teraz tylko na jesieni , po co czekać z łataniem dziury na jesieni jak łajba tonie w destrukcji na wiosną.

Jak to wygląda z perspektywy wyborcy i wybieranego , mowa oczywiście o JOW.

Wzorując się na ordynacji wyborczej do Parlamentu Brytyjskiego, Ruch na rzecz JOW od kilkunastu już lat postuluje wprowadzenie ordynacji wyborczej, zgodnie z którą:
+kraj podzielony jest na 460 okręgów wyborczych
+w każdym okręgu wybiera się tylko jednego posła - tego, który uzyska największą ilość głosów
+wybory odbywają się w jednej turze, a w przypadku uzyskania równej ilości głosów przez kilku kandydatów o wyniku rozstrzyga losowanie między nimi
+kandydować może każdy obywatel posiadający pełnię praw obywatelskich, którego kandydaturę poparła niewielka grupa obywateli z danego okręgu (np. 15 osób)
+kandydat wpłaca niewielką kaucję, która jest zwracana jeśli uzyska w wyborach przynajmniej 3% głosów poparcia
+wyborcy z danego okręgu mają prawo odwołać swojego przedstawiciela, gdy nie są zadowoleni ze sposobu sprawowania przez niego mandatu poselskiego.

Cud , miód , wyborcy mają prawo odwołać swego przedstawiciela gdy nie są zadowoleni ze sposobu sprawowania przez niego mandatu poselskiego.
Nie mogę uwierzyć , że można mieć , aż takie uprawnienia.To się właśnie nazywa demokracja i służba społeczeństwu a nie partii.

Jak można nie chcieć takiego sposobu wyboru posła ? Wówczas rzeczywiście można mieć pretensje do samego siebie , jakie pretensje ,
można odwołać i tyle .

Pozdrawiam

Janusz :?b
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
gość w....
Gość





PostWysłany: Nie 22:21, 26 Mar 2006    Temat postu:

Taki prosty system wyborczy jaki prezentują JOW obowiązuje już w ponad kilkudziesięciu państwach świata, w tym w najbardziej rozwiniętych, takich jak Japonia, Kanada, USA czy Wielka Brytania. W tych ostatnich sprawdza się z powodzeniem od ponad dwóch stuleci.

Jedna z głównych zalet JOW tkwi zaś w tym, iż wprowadzają one system pozytywnej selekcji elit politycznych kraju. Do głosowania służy zwykle jedna kartka wyborcza, na której znajduje się kilku kandydatów bardzo dobrze znanych mieszkańcom danego okręgu wyborczego - z reguły są nimi lokalni działacze polityczni i społeczni. Pomimo tego, iż w wyborach kandydować może każdy obywatel posiadający pełnię praw obywatelskich, którego kandydaturę poparła niewielka grupa
obywateli z danego okręgu (np. 15 osób), to wprowadzenie niewielkiej kaucji - która jest zwracana jeśli kandydat w wyborach uzyska przynajmniej 3% głosów poparcia - a także reguły gry obowiązujące w
ordynacji większościowej skutecznie eliminują nadmierną liczbę nazwisk na kartce wyborczej, a wyborca może dokonać w pełni świadomego wyboru opierając się o merytoryczną ocenę zarówno cech osobowych
kandydata jak i programu politycznego, który jest przez niego przedstawiany. Koszty prowadzenia kampanii wyborczej w małych (ok. 60 tys. wyborców) jednomandatowych okręgach wyborczych znacznie maleją, a możliwość w miarę łatwego bezpośredniego dotarcia do wyborców i dokładnego zapoznania ich z programem wyborczym ograniczają rolę mediów, które tracą tym samym możliwość kreacji liderów i rozdawania kart w przedwyborczej grze, a zaczynają wywiązywać się z obowiązku rzetelnego i bezstronnego informowania o przebiegu kampanii. Mandat posła otrzymuje kandydat, który spośród
wszystkich startujących w wyborach cieszy się największym,rzeczywistym i bezpośrednim poparciem w danym okręgu wyborczym. Kontakt wyborcy ze swoim reprezentantem nie ogranicza się jednak wyłącznie do samej kampanii wyborczej i oddania na niego głosu w dniu wyborów. Poseł musi się ciągle liczyć z opinią swoich wyborców, ponieważ ponowne powierzenie mu mandatu, a nawet odebranie go w trakcie trwania
kadencji, zależy wyłącznie od nich. Sam zatem zabiega o spotkania ze swoimi wyborcami, sam zwraca się do nich o opinie w sprawie konkretnych rozwiązań ustrojowych, sam stara się wytłumaczyć im swoje decyzje i zainteresować ich swoją działalnością na forum Sejmu, a także przekonać o tym, że to właśnie on najlepiej ich reprezentuje.

Jedna tura wyborów działa motywująco zarówno na kandydatów, jak i na wyborców. Zasada "zwycięzca bierze wszystko" - czyli osoba, która otrzymała zwykłą większość głosów otrzymuje mandat a pozostali
kandydaci odchodzą z kwitkiem - porządkuje scenę polityczną w kraju już na szczeblu lokalnym. Logika takiej ordynacji wyborczej nie podlega dyskusji.Dodatkowo, jedna tura wyborów eliminuje również zawieranie krótkotrwałych, nieformalnych i zakulisowych sojuszy politycznych - które w przypadku wprowadzenia głosowania w dwóch turach mogą się pojawiać pomiędzy turą pierwszą a drugą - mających więcej wspólnego z handlem wpływami w regionie niż z prawdziwym i trwałym procesem .
który powinien odbywać się na zasadach ewolucyjnych i jawnie, na oczach wyborców.

JOW to prosty i zrozumiały system wyborczy, w którym wyborca ma poczucie wagi swego głosu i widzi sens jego oddania. Zwiększa się zatem odsetek wyborców, którzy chcą uczestniczyć w procesie demokratycznym i biorą udział w głosowaniu.

Bez komentarza.

Janusz
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Nie 23:45, 26 Mar 2006    Temat postu:

Janiob napisałeś

Jedna z głównych zalet JOW tkwi zaś w tym, iż wprowadzają one system pozytywnej selekcji elit politycznych kraju d'oh!

Faktycznie, a koronnym dowodem na powyższe twierdzenie są kariery polityczne ... Gawronika, Stokłosy a ostatnio Palikota i .... Misztala.
Biorąc pod uwagę specyficzny stan umysłu naszego elektoratu i warunki polskie szkoda mi czasu na .... snucie dalszych rozważań na ten temat. :cry:

Pozdrawiam :?b
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
gość w....
Gość





PostWysłany: Pon 19:49, 27 Mar 2006    Temat postu:

Wpływ ordynacji większościowej na głęboką reformę struktur wewnętrznych wszystkich partii politycznych, pragnących odegrać jakąkolwiek rolę na ogólnokrajowej scenie politycznej, wynika głównie z faktu, iż dla uzyskania znaczącej roli w Sejmie, muszą one zdobyć znaczną liczbę mandatów poselskich. Ponieważ każdy mandat przyznawany jest w jednomandatowym okręgu wyborczym, w którym wyborcy mają możliwość świadomego wyboru swojego reprezentanta, a wybranego posła poddają ciągłej i bezpośredniej weryfikacji, aby odnieść sukces partia musi zabiegać o lokalnych liderów społecznych, otworzyć się na ich pomysły oraz koncepcje polityczne i stwarzać im warunki, aby mogli je realizować. Program partii, która chce odnieść sukces wyborczy, nie może być ustalany centralnie lecz musi wynikać z zapotrzebowania
społecznego, musi być ustalany oddolnie i uwzględniać potrzeby wszystkich regionów i wszystkich grup społecznych. Jeżeli bowiem dana partia nie uwzględni w swoim programie pewnych postulatów ważnych z
punktu widzenia wyborców, to mogą one zostać zaasymilowane przez partię konkurencyjną, której kandydaci w poszczególnych okręgach wyborczych mogą dzięki temu uzyskać nieznaczną przewagę,
przekładającą się bezpośrednio na mandaty poselskie przy zastosowaniu mechanizmu "zwycięzca bierze wszystko". Partie polityczne ulegają zatem zupełnej transformacji i stają się konglomeratami o strukturze
otwartej, organizacjami obywatelskimi skupionymi wokół pewnego programu politycznego i zainteresowanymi jego realizacją i wywiązywaniem się ze swoich obietnic wyborczych. Wobec braku
centralnie mianowanych kandydatów, centralnie ustalanej kolejności na listach partyjnych, które w wyborach większościowych nie istnieją, oraz wobec niemożliwości centralnego narzucania programu politycznego,
centrale partyjne spełniają wyłącznie funkcje logistyczne. Nie istnieje wąska grupka liderów partii, która może manipulować całą organizacją i narzucać poszczególnym członkom swoją wolę. Partia, aby odnieść
sukces, musi żyć życiem swoich wyborców.

W efekcie wzmacnianych przez większościową ordynację wyborczą tendencji jednoczeniowych oraz znajdowania szerokiego kompromisu politycznego na poziomie partyjnym przed wyborami, a także wobec
silnego związania posła ze swoim wyborcą i narzuconej przez mechanizm "zwycięzca bierze wszystko" presji do powstania systemu dwupartyjnego na szczeblu lokalnym, również na poziomie ogólnokrajowym dochodzi w perspektywie długoterminowej do wykształcenia się dwupartyjnej sceny politycznej.

Redukcja ilości partii biorących udział w życiu publicznym nie oznacza przy tym wcale niemożliwości uwzględnienia przez ten układ potrzeb społecznych. Każda z partii zabiega bowiem o swoich wyborców i dostosowuje się do ich żądań, zgodnie z zasadami konkurencji pomiędzy partiami o głosy wyborców.

Teraz problem obowiązującej u nas ordynacji wyborczej staje się zrozumiały. Ordynacja oparta na JOW nie jest na rękę przywódcom partyjnym i wszelkiej miernocie partyjnej , która wałczy o własne interesy , własne stołki , która swą postawą i wiedzą czyni obraz polskiego pralamentaryzmu , obraz dający wiele do myślenia.

Janusz
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
b.las
Gość





PostWysłany: Pon 20:02, 27 Mar 2006    Temat postu:

a od kiedy ty, w51 (albo 2,3) stałeś się takim krytykiem JOW?
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Pon 21:52, 27 Mar 2006    Temat postu:

Bujany...

Daruj sobie ...sarkazm, albowiem specjalnym ...entuzjastą JOWów nigdy nie byłem, co nie wyklucza ...dyskusji na ten temat.
Szczególnie w kontekście tego co napisałem wyżej.

Jak Misztal sam się przyznał .... odpalił na dożynki w jakimś grajdole 2000 zeta słownie:.......dwatysiące skrecił na tle tych bogoojczyżnianych jasełek ....clip wyborczy i ... znalazł sie w Sejmie.

Bujany ... pomyśl ..... cała Galicja i sciana wschodnia jest do ... opanowania tym ... prostackim sposobem. Niezła gratka co? d'oh!

Pozdrawiam :?b

PS
i przyjmij do wiadomości, że piszę tylko pod własnym nickiem , albo wcale z6
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
gość w....
Gość





PostWysłany: Wto 22:12, 28 Mar 2006    Temat postu:

Korzyści jakie odniosłoby państwo i społeczeństwo polskie z systemu, który utworzyłby się po wprowadzeniu ordynacji większościowej z jednomandatowymi okręgami wyborczymi w odbywających się w jednej turze wyborach do Sejmu RP, byłyby wielorakie.

Po pierwsze, kompletne wyniki wyborów znane by były już następnego dnia po ich przeprowadzeniu. Przede wszystkim zaś partia zwycięska przy tworzeniu prawa nie musiałaby się liczyć z szantażem politycznym ugrupowań mniejszych, gdyż posiadałaby w Sejmie bezwzględną większość. Wyłonienie skutecznego i trwałego rządu byłoby możliwe już na kilka dni po wyborach. Rząd mógłby realizować swoją politykę przez pełny okres kadencji Sejmu, a partia go tworząca brałaby pełną odpowiedzialność polityczną za jego działania. Rząd silny, z legitymizacją społeczną, byłby zdolny przeprowadzać ciężkie i niezbędne reformy państwa, a równocześnie mógłby twardo walczyć o interesy społeczeństwa polskiego na arenie międzynarodowej. Oprócz tego, co jest rzeczą niebagatelną, system wyborczy oparty na ordynacji większościowej dawałby wyborcom możliwość pełnej kontroli władz i umożliwiał prawdziwą wymianę elit politycznych i odsunięcie od stanowisk ludzi skorumpowanych, poprzez proste wycofanie poparcia dla określonego polityka czy określonej partii.

JOW, dzięki wprowadzeniu odpowiedzialności za podejmowane decyzje oraz uporządkowaniu i stabilizacji sceny politycznej kraju, służyłyby rozwojowi gospodarczemu państwa, zabezpieczając przy tym
potrzeby oraz uprawnienia społeczności lokalnych.

Ogólnie, JOW oznaczałyby wprowadzenie zasad zdrowej konkurencji do polityki. Partie musiałyby zabiegać swoim programem o głos wyborców oraz zobligowane by były do wyłaniania ze swoich szeregów
polityków zdolnych i kompetentnych, którzy potrafiliby zdobyć i utrzymać wiarygodność oraz wykazać się siłą i determinacją w realizacji celów przedstawianych bezpośrednio wyborcom. W systemie większościowym
nie byłoby miejsca dla polityków drugiej i trzeciej kategorii, którym byt i wpływ na współdecydowanie o sprawach kraju zapewnia teraz wejście do Sejmu z list partyjnych. Naród stałby się rzeczywistym suwerenem i odzyskałby swą niepodległość, uniezależniając się od garstki korumpowalnych liderów partyjnych i koterii - trwających obecnie wyłącznie dzięki ordynacji wyborczej opartej o listy partyjne i
decydujących o naszej przyszłości w cichych, zakulisowych ustaleniach kanciasto lub okrągłostołowych.

Przykuci do stanowisk i do wizji siebie w roli decydentów, liderzy partii politycznych - w tym również liderzy PO, rzekomi piewcy liberalizmu gospodarczego i wolnego rynku i JOW /wiedzą , żę bez zmiany konstytucj jest to obecnie niemożliwe , można sobie pogadać/- najbardziej obawiają się właśnie owej konkurencji w świecie polityki. Obawiają się nieuniknionego zmierzchu rzeczywistości wykreowanej w PRLu, a przeniesionej do teraźniejszości za sprawą Magdalenki, jaki musiałby w kraju - po wprowadzeniu ordynacji większościowej opartej o JOW - nastąpić.

Janusz
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
gość w....
Gość





PostWysłany: Pią 17:16, 31 Mar 2006    Temat postu:

Liderzy partii nadal nie potrafią , a raczej nie chcą rozpoznać cech, które decydują o skuteczności większościowego systemu wyborczego, i nie rozumieją, lub nie chcą zrozumieć, ani logiki wyborów większościowych ani logiki wyborów w ogólności oraz związanej z nią roli i obowiązków reprezentantów społeczeństwa w zdrowej demokracji reprezentatywnej.
Przodują w takim myśleniu bracia Kaczyńscy , niestety.

W obecnej sytuacji politycznej, gospodarczej i społecznej Polski nie możemy sobie pozwolić na rozwiązania połowiczne. Polska potrzebuje wdrożenia systemu najlepszego z możliwych, a przede wszystkim skutecznego. Takim rozwiązaniem jest zaś mechanizm "zwycięzca bierze wszystko", który istnieje wyłącznie w przypadku zastosowania jednej tury wyborów w ordynacji większościowej z jednomandatowymi okręgami wyborczymi.

Propozycja ograniczenie liczby posłów o połowę - pojawiają się takie propozycje to z perspektywy ordynacji większościowej dwukrotne zwiększenie obszaru okręgu wyborczego. Skutkuje to przede wszystkim znacznym osłabieniem więzi między posłem i wyborcami z jego okręgu oraz utrudnieniami w dotarciu kandydata na posła do potencjalnych wyborców. W związku z ograniczeniem możliwości bezpośrednich kontaktów z wyborcami, utrudniony jest również proces merytorycznej oceny programu wyborczego oraz cech osobowych kandydata i jego kompetencji do sprawowania mandatu poselskiego. Wobec konieczności dotarcia kandydata z informacją do większości wyborców, wzrasta znaczenie mediów w kampanii wyborczej, co może być przez nie wykorzystane do zdobycia pozycji zakulisowego gracza. Dwukrotne zwiększenie obszaru okręgu wyborczego oznacza również znaczący wzrost kosztów prowadzenia kampanii wyborczej, a w związku z tym konieczność przeznaczenia przez kandydata dłuższego czasu na znalezienie sponsorów, co odbywa się znów kosztem bezpośrednich kontaktów z wyborcami. Ogólnie, proponowane rozwiązanie może osłabić funkcjonowanie, istniejącego naturalnie w systemie większościowym, mechanizmu pozytywnej selekcji elit politycznych.

Zredukowanie liczby posłów do 230, choć z perspektywy większościowej ordynacji wyborczej jest tylko usterką, to z punktu widzenia możliwości funkcjonowania Sejmu w państwie, pragnącym zachować swoją niepodległość i zdolność do samostanowienia, oznacza zupełną katastrofę.

Brytyjski House of Commons ma 659 miejsc, we włoskiej Camera dei Deputati zasiada 630 osób, w niemieckim Bundestagu - przynajmniej
598 przedstawicieli, a w obecnej 15 kadencji dokładnie 603. We francuskim Assemblée Nationale zasiada 552 członków, a w obecnej 108
kadencji amerykańskiego House of Representatives mandat sprawuje 435 reprezentantów. Jak widać, liczby te mają się nijak do liczby mieszkańców danego kraju, a odzwierciedlają wyłącznie potrzeby jakie istnieją w poszczególnych demokracjach i związane są z koniecznością sprawnego funkcjonowania organu władzy, Partyman który zajmuje się wprowadzaniem porządku prawnego i czuwa nad aktualizacją swoich rozwiązań legislacyjnych, tak aby umożliwić danemu społeczeństwu stały rozwój i sprostanie presji gospodarczej innych społeczeństw w ramach globalnego wolnego rynku i wolnej konkurencji. I choć w państwach, które wzrastały kiedyś w jarzmie kolonializmu, bądź też tworzyły część podległą w większym imperium, daje się rzeczywiście zaobserwować niższe izby parlamentu z mniejszą ilością miejsc (308 w kanadyjskim House of Commons czy 150 w australijskim House of Representatives), to nie może stanowić dla Polski wzoru do naśladowania, gdyż świadczy przede wszystkim o pozostawaniu przez nie nadal pod jakimś –
choć często bardzo drobnym - wpływem zewnętrznym lub o kłopotach w radzeniu sobie z własną historią.

To wreszcie konstytucja powinna określić role poszczególnym instytucjom władzy państwa.

W chwili obecnej marginalizacji znaczenia polskiego Sejmu oraz ograniczenia roli parlamentów i prawodawstwa narodowego w zjednoczonej Europie na rzecz ponadnarodowych instytucji i dyrektyw centralnych, to jest chybiona inicjatywa, gdyż dyskusja obywatelska na temat przyszłości Europy i jej kształtu - dyskusja obywateli państw europejskich a nie ich przedstawicieli - wcale się jeszcze nie zakończyła i zapewne wróci temat odrzuconej konstytucji , a raczej traktatu europejskiego.

Janusz
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Janusz
Gość





PostWysłany: Nie 11:30, 02 Kwi 2006    Temat postu:

Marsz na SEJM!!!

Ogłaszamy 3 czerwca 2005 jako dzień ogólnopolskiej manifestacji na rzecz JOW w Warszawie.

Drodzy WoJOWnicy!

V Krajowy Zjazdu Komitetów Referendalnych odbył się w dniach 15-16 kwietnia 2005 w Koninie. Zjazd był bardzo dobrze przygotowany przez organizatorów - podziękowania należą się Prezydentowi Konina, Panu Kazimierzowi Pałaszowi i bezpośrednio pracującemu przy organizacji sekretarzowi miasta p. Markowi Zawidzkiemu.

W Zjeździe uczestniczyło ponad 80 osób, w tym wielu samorządowców, studenci z Wrocławia, Szczecina, Poznania i Nysy. W sobotę przybył na Zjazd poseł Maciej Płażyński - współpracujący z Ruchem JOW od dawna.

Dyskusja była bardzo owocna i zakończyła się przyjęciem oświadczenia.

Stwierdzono, że są szanse na wprowadzenie JOW jeszcze przed najbliższymi wyborami. Sprzyja temu rosnący nacisk wielu środowisk, a także fakt, że wewnątrz Sejmu pojawiają się oznaki zainteresowania JOW-em ze strony wielu posłów. W tej sytuacji zebrani uznali, że prawdziwą zmianę może przynieść tylko zmiana ordynacji, nie zaś rozwiązywanie Sejmu i wybór następnego w obecny sposób.

W celu wzmocnienia nacisku na Sejm, zebrani uchwalili, iż 3 czerwca 2005 Ruch zorganizuje manifestację pod Sejmem.

Zwracamy się do wszystkich komitetów referendalnych, patronów samorządowych, związków zawodowych i innych środowisk popierających JOW, żeby w tym dniu z każdego miasta i środowiska przybył do Warszawy choć jeden autokar ze zwolennikami JOW. Musi nas być widać.

Pozdrawiam

Janusz
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
gość w....
Gość





PostWysłany: Nie 11:46, 02 Kwi 2006    Temat postu:

Zapomniałem dopisać iż w Polsce nie wszyscy "ludzie śpią " snem sprawiedliwego, są tacy podejmują próbę walki z ogólną nie mocą w kraju i to od dawna , tylko kto o tym pisze , kto informuje , jakie media są tym ruchem oddolnym zainteresowany ?

Własnie jutro mija rocznica takiego wystąpienia przed Sejmem ubiegłej kadencji - skutek wiadomy.

Obywatelski Ruch na rzecz Jednomandatowych Okręgów Wyborczych
istnieje , mam nadzieję , że jeszcze o nim usłyszymy.

Janusz
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
gość w....
Gość





PostWysłany: Sob 19:19, 15 Kwi 2006    Temat postu:

Stanowisko Ruchu Obywatelskiego na rzecz JOW
przyjęte na Ogólnopolskiej Konferencji
pt. "50/50 czy 3x1? - jaka ordynacja w IV RP?"
w Sali Kolumnowej Sejmu RP w Warszawie, 8 kwietnia 2006 r.

1. Przyczyną kolejnego kryzysu politycznego w Polsce jest wadliwa ordynacja wyborcza do Sejmu RP - tzw. ordynacja proporcjonalna. Jak wykazała historia ostatnich miesięcy, permanentnie generuje ona chwiejne koalicje i jałowy konflikt klubów poselskich w Sejmie.

2. Obecna ordynacja wyborcza do Sejmu narusza ponadto bierne prawo wyborcze obywateli, uzależniając rzeczywiste możliwości skutecznego kandydowania od decyzji władz partii politycznych. Stanowi to naruszenie konstytucyjnej zasady równości, za czym idzie obniżenie jakości Sejmu i oderwanie posłów od społeczeństwa.

3. Uważamy, że wspominana ostatnio w publicznych wypowiedziach polityków tzw. ordynacja mieszana reprodukowałaby partiokratyczne wady ustrojowe obecnej ordynacji.

4. Dla uzdrowienia sytuacji teraz i na przyszłość konieczne jest uchwalenie ordynacji opartej o większościowe wybory 460 posłów w 460 jednomandatowych okręgach wyborczych (JOW). System taki sprzyja powstawaniu stabilnej większości sejmowej i zapewnia bliską więź posła z elektoratem.

5. Wzywamy Posłów RP, by w imię dobra publicznego odłożyli wzgląd na partyjny lub prywatny interes i uchwalili ordynację wyborczą do Sejmu, a także do samorządów, opartą o JOW, zgodnie z interesem Polski i oczekiwaniem większości obywateli.

Co można dodać od siebie , chyba to , że są jeszcze w Polsce ludzie ktorzy myślą pozytywnie i chwała im za to.

Janusz
Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum POLITYKA 2o Strona Główna -> Polska Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3
Strona 3 z 3

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin