Forum POLITYKA 2o Strona Główna POLITYKA 2o
Twoje zdanie o...
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Debata
Idź do strony Poprzedni  1, 2
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum POLITYKA 2o Strona Główna -> Polska
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Pią 7:25, 26 Mar 2010    Temat postu:

Ha! W51

Dodam tylko, że jeżeli możliwe staje się niemożliwe, nadal będzie możliwe w podziemiu czy nielegalnie! Zważ co się opłaca, co zmienia, a przede wszystkim na słowo "możliwe". Co jest możliwe, to nijak nie może być niemożliwe. A tworenie sztucznego prawa skutkuje tym, że kiedyś był zakaz deptania trawników, tabliczki z napisem "Nie deptać" nawet stały. I co? Tyle samo ciągle depta się te same trawniki, ale kosztów ustawiania tabliczek i strażników już nie ma. Zresztą ciągle stałem na tym samym stanowisku, że "ludzie! Najpierw deptajcie, a później każcie projektantom zieleni miejskiej zaprojektować tak zieleń, aby ludzie chodząc dowoli tejże zieleni już nie musieli deptać!

Chociażby aborcja. Zakazana jest wykorzystywana w ten sposób, że jeżeli "zajdę w ciążę chcianą czy niechcianą i aborcja jest zakazana, to niech się mną "państwo" zaopiekują!" Często to jest postawą życiową chociażby z braku winnej wizji istnienia czy zaistnienia. Gdyby aborcja nie była zakazana, to jestkwestia "muszę się zastanowić, czy to mi się opłaca... (też chciana/ niechciana).

Narkotyki. Co zmieniło w Hoandii po dozwoleniu ich brania? Tyle samo bierze co przedtem, jest odpowiedzialność indywidualna i znikło ściganie. Jeden problem mniej.

Ale o ile nie ma pracy dla normalnych i fizycznych, to trzeba na równi zatrudnić też inwalidów pół-główków, ćwierć-inteligentów, umysłowców, rodzinę, no i kobiety, w celu wyrównania rywalizacji. W sumie nie mężczyźni utrzymują rodzinę, ale ci, kimi oni powinni się zaopiekować. Dla "fizycznych", co pokazuje bezrobocie jest tyle pracy, co bezrobocie pokazuje! Wszyscy mają przywileje i pierwszeństwo zatrudnienia, ulgi i pódzie to dalej, a ci, co powinni pradcować i chcą pradcować, ich się nie zatrudni, bo sprawiedliwe prawo tego zniechęca, nawet zabrania.

Tak więc nie outputuję (odwrotność in-putacji) cokolwiek Kowie!
A twierdzę, że rozwój cywilizacyjny wyprzedził na tyle samą cywilizację, że jest (uwaga: uzywam tego słowa!) już NIEMOŻLIWE, aby ta sama cywilizacja dogoniła swój rozwój!


Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Pią 7:36, 26 Mar 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Pią 10:16, 26 Mar 2010    Temat postu:

w51 napisał:
wolę „pierdolić” Razz aniżeli tak jak Ty …. brandzlować się Mr. Green co czynisz w rozlicznych tematach zaś komentowanie Twojej wysublimowanej …. pląsawicy myślowej, przerasta moje zdolności intelektualne, aczkolwiek w tej sytuacji muszę przyznać z przykrością , ze kluczowe skojarzenia masz często trafne.


Wszelka przykrość jaką Ci sprawiam, poza określeniem pierdolisz, niezamierzona.
Dziwi mnie że przedstawiasz się tu jako zwolennik prostej chłopsko-robotniczej myśli.

Nie wiem o co chodzi z tym /50% pań czyta - parytety/ branzlowaniem ( wyjaśnij - może faktycznie ) ale co do pląsawicy myślowej to:
- nie zamierzam się nad nikim wywyższać ( poza Filomidankiem - ale to tak dla równowagi, mojej ulubionej ) i naprawdę nie ma w tym najmniejszej mojej winy że coś Cię przerasta.
- bez pląsawicy nie było by takich perełek jak poniżej - patrz kolejny cytat.

Panesz napisał:
twierdzę, że rozwój cywilizacyjny wyprzedził na tyle samą cywilizację, że jest (uwaga: żywam tego słowa!) już NIEMOŻLIWE, aby ta sama cywilizacja dogoniła swój rozwój!


W T% się zgadzam z Paneszem.

Niestety szaleńczy kapitalistyczny pęd do wzrostu, rozwoju ( tym silniejszy po zaniku równoważącego socjalizmu ) doprowadzi ludzkość ....
jak uczy astronomia każde dynamicznie ciało gwiezdne, słońce, kończy kolapsem ( im bardziej dynamiczne tym wcześniej ) podczas gdy statyczne planety trwają nadal.

w51 napisał:
secundo rzeczywiście się wygłupił, zwłaszcza że znał kwestię z której będzie przepytywany.


Powiedział prawdę ale się wygłupił ( znając kwestię ) bo nie powiedział poprawnie politycznie dla mas, ogłupionych przez resztę polityków ( różnych ) tylko powiedział prawdę.
Zachował się nie politycznie czyli w sposób: co innego mówimy dzięki czemu klaskają nam głupcy których wcześniej ogłupiliśmy i wygrywamy; a co innego robimy bo to jest rozsądne i pragmatyczne.

Ta opinia w51 sprawia że następny cytat jego wypowiedzi oznacza że - przyganiał kocioł garnkowi.

w51 napisał:
Powiadasz, że nie cierpisz obłudy, manipulacji a wolisz … Sikorskiego.
Twoja sprawa, ale jak myślę, to przecież właśnie kliniczny przykład politycznego co najmniej … obłudnika i manipulanta.
Czy muszę to uzasadniać ?


No faktycznie przerosło zdolności - no to wytłumaczę.
Wolę Sikorskiego oznacza że wybieram jego z dwóch których dano do wyboru w tej sytuacji, jeszcze raz, w tej sytuacji.
W51 Ty nie dokonałeś wyboru bo to był wybór kto z tych dwóch powinien startować z ramienia platformy w wyborach prezydenckich a nie wybór kto powinien zostać prezydentem.
Ja uczciwie napisałem że wolę Sikorskiego tj. że wolę żeby to on startował z ramienia PO w wyborach prezydenckich.

A teraz w51 porzuć swoje uproszczone myślenie i popląsaj trochę myślowo a dowiesz się co to oznacza.

A w wyborach prezydenckich wybiorę kaczora bo on jedyny ma szansę przeciw kandydatowi PO.

Chociaż jest prześladowany od tysiącleci.

Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Pią 21:24, 26 Mar 2010    Temat postu:

Nie ja zacząłem i dlatego powiem tylko tyle, że na wszystkie ... osobiste zaczepki mam uprzejme .... ”wal się” ... Kowa Razz

A teraz do rzeczy
Kowa1 napisał:
Powiedział prawdę ale się wygłupił ( znając kwestię ) bo nie powiedział poprawnie politycznie dla mas, ogłupionych przez resztę polityków ( różnych ) tylko powiedział prawdę.
Zachował się nie politycznie czyli w sposób: co innego mówimy dzięki czemu klaskają nam głupcy których wcześniej ogłupiliśmy i wygrywamy; a co innego robimy bo to jest rozsądne i pragmatyczne.

No to przyjrzyjmy się co powiedział pan Marszałek

"In vitro powinno być finansowane, ale państwo ma prawo traktować wydatki z budżetu jako swoistą inwestycję, nie w stosunku do wszystkich, tylko w stosunku do tych, gdzie jest szansa, że się urodzą dzieci zdrowe i będą dobrze wychowane, wychowane na dobrych obywateli w przyszłości"

Pomijając przedmiotowe podejście do instytucji rodzicielstwa, powiem, że kojarzy mi się to wprost z uznaniowością a mówiąc wprost z .... talonami na dzieci dla tych co po linii i na bazie.
Ale może jestem w błedzie i Kowa, który ....w lot pojął światłe myśli marszałka, rozwinie i objaśni mi co to znaczy .... pojęcie dobrego wychowania, dobrego obywatela i rozproszy moje...obawy.
Bo ja się boję, że w obecnej rzeczywistości, potencjalny rodzic uczuleniowiec, o wzroście 160 cm, z zezem, którego przodek zmarły na raka był w PZPR, on sam zaś obecnie w Pisie ale nie chodzący do kościoła bo jest Żydem , tyrający za nędzne grosze w fabryce, mieszkający w dawnych czworakach gdzieś na zadupiu Polski, gdzie nie ma przedszkola a do szkoły dziecko będzie dymać 5 kilosów piechtą,
pomimo silnych instynktów rodzicielskich ... może nie dawać gwarancji ani ....zdrowotności ani dobrego wychowania na dobrego obywatela.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Pią 22:18, 26 Mar 2010    Temat postu:

Kowa1 napisał:
.............
Niestety szaleńczy kapitalistyczny pęd do wzrostu, rozwoju ( tym silniejszy po zaniku równoważącego socjalizmu ) doprowadzi ludzkość ....
jak uczy astronomia każde dynamicznie ciało gwiezdne, słońce, kończy kolapsem ( im bardziej dynamiczne tym wcześniej ) podczas gdy statyczne planety trwają nadal.
..........................................

Wydaje mi się że troche prawdy w tym że ludzkość w szaleńczym niekontrolowanym pędzie " wyżej , szybciej , dalej...." stanowi zagrożenie dla swego istnienia.Jakieś mechanizmy samokontroli winny znaleźć się. Ale kto ma nad tym czuwać. Dziś na topie technokraci. Humanistyka raczej w niełasce.Wielcy filozofowie odeszli.Nowych nie widać.
Ale troche zagalopowałeś się Kowa z tą astronomią.Z tym kolapsem jest troche inaczej......Im planeta ma większą masę tym żywot krótszy.Tu nie o dymanikę chodzi.Jeżeli juz to powinieneś napisać że masz na myśli dynamikę przemian fizyko-chemicznych wewnątrz gwiazdy. Statycznych planet nie ma , wszystkie są w ruchu.Ale to tak na marginesie.
Moim zdaniem jeżeli chodzi o invitro to ani Sikorski, ani Komorowski z punktu widzenia społecznego nie mają racji. Zresztą cała dyskusja to mielenie komunałów. Nie dziwię sie ze z grona 46 tys. tylko 47% zagłosowało.Coś ten aktyw partyjny PO bardziej zainteesowany jest fruktami jakie daje władza, a nie Prezydenturą. Prezydent może podobać się , lub nie i nic poza tym. Działacze PO pokazali że wielka polityka ich nie interesuje. Interesują ich posady. A to już domena wyborów parlamentarnych i samorządowych.Taka prawda.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Pią 23:16, 26 Mar 2010    Temat postu:

w51 napisał:
Nie ja zacząłem i dlatego powiem tylko tyle, że na wszystkie ... osobiste zaczepki mam uprzejme .... ”wal się” ... Kowa


Zbyt lotne to to nie było jak i wnioski jakie wysnuwasz z całej reszty.

Wszystko co napisałeś to prawda tylko wnioski złe, oczywiście wnioski dotyczące Komorowskiego najbardziej a przecież o debacie tu piszemy.

W tym kierunku który, znakomicie obrazowo obnażyłeś, idą kapitalistyczne platformerskie rządy, a Komorowski powiedział prawdę i został ukarany za powiedzenie prawdy.

Dokładnie tak samo jak karze się kaczory za mówienie prawdy.

I teraz uważajcie !!!!!!!
Jak się nie ograniczy dostępu biednym dostępu do in vitro ( czyli da się im bezwarunkowo kasę ) to później, zgodnie z trendem który tak obrazowo przedstawił w51, łatwo będzie im odebrać dzieci czyli zrobić inkubatory dla bogatych - z przedłużonym okresem inkubacji.

Co do reszty wizjonerzy, jak jeszcze istniała science fiction a nie tylko fiction & fantasy, już o tym pisali: Limes inferior Zajdla i wiele innych.

A jak pisali to tak będzie ( J. Verne ) kwestia czasu, ścisły dobór genetyczny i środowiskowy - ludzka hodowla.

Kto będzie hodował? Inni, lepsi, wybrani ludzie.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Sob 6:26, 27 Mar 2010    Temat postu:

w51 napisał:


...

"In vitro powinno być finansowane, ale państwo ma prawo traktować wydatki z budżetu jako swoistą inwestycję, nie w stosunku do wszystkich, tylko w stosunku do tych, gdzie jest szansa, że się urodzą dzieci zdrowe i będą dobrze wychowane, wychowane na dobrych obywateli w przyszłości"

Pomijając przedmiotowe podejście do instytucji rodzicielstwa, powiem, że kojarzy mi się to wprost z uznaniowością a mówiąc wprost z .... talonami na dzieci dla tych co po linii i na bazie.

.....
... i Kowa, który ....w lot pojął światłe myśli marszałka, ....

.....


Przyznaję też, że w lot pojąłem światłe myśli marszałka i zrozumiałem podobnie jak Kowa. Nie zadałem sobie trudu zrozumienia teog, co powiedział Komorowski w sposób "nieinteligentny", dosłowny i pryncypialny dla siebie, jak to zrobiła prasa i media i Marszałek musiał się nawet tłumaczyć. Dosłownie Marszałek powiedział jednak tak, jak przestawił to W51. I toto będzie już takim argumentem, ze to co powiedział, to powiedział, a nie to powiedział, co chciał powiedzieć.


Z tym, co to za uznaniowość? Czy uznaniowość, to nie jeden ze sposobów klasyfikacji? Przecież jest. Przecież na uznaniowość, czy na pierwsze miejsce, czy na klasyfikację trzeba wszędzie i we wszystkim zapracować!
Dlaczego "uznaniowość" się ciągle kojarzy, oni i my z kryteriami, że my nie mamy szans być oni ?
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Nie 8:22, 28 Mar 2010    Temat postu:

Co do frekwencji w "prawyborach" mam teorię spiskową.
Uwierzyć nie mogę w taką inercję i antyaktywność członków platformy przecież ci bardziej ucywilizowani członkowie sceny politycznej zdawali sobie sprawę z wydźwięku braku uczestnictwa.
Może po prostu głosy "nieodpowiedzialnych" ( Sikorski ) były filtrowane ( dopuszczane np. w 50-ciu %-tach ) system i metoda głosowania dozwalał na to, PO komisji wyborczej nie utworzyło.

Oznaczało by to nadal wygraną Komorowskiego tyle że nie stosunkiem 68,5% do 31,5% a stosunkiem 52,1% do 47,9% a faktyczną frekwencję 62.42 %.
Bezwzględnie takie cyfry bardziej do mnie przemawiają.

Dodatkowo uważam że jeśli tak było to odbyło się to w uzgodnieniu z Sikorskim - nie dał by się tak wyciulać bez walki a to mogło by zniszczyć platformę. Myślę że odpowiedź na tą "insynuację" da dalsza obserwacja kariery Sikorskiego - nie oddał się za darmo.

PS
Sikorski w prawyborach nie nawracał uporczywie i nie eksponował teoretycznie negatywnych cech prezydenta kaczora natomiast wypowiedzi Komorowskiego co kawałek odnosiły się i negatywnie oceniały obecnego prezydenta i to w sposób propagandowy np. zdejmując winę z rządu i przenosząc ją na prezydenta w przypadku "walki" o samolot.

Była tu wcześniej dyskusja ocierająca się o powiązania kandydatów ( służby ) - twierdziłem że obydwoje to służby.
Nadal tak twierdzę - WSI wygrała.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Nie 9:18, 28 Mar 2010    Temat postu:

To co wyżej to zawracanie ....głowy zwłaszcza jak się spojrzy na wynik w kontekście średnich frekwencji w różnych wyborach.
Casus Sikorskiego w .... Platformie i osiągnięty przez niego wynik, cudownie wpisuje się w słowa Juliusza Cezara .....

"Zdradę kocham, zdrajców nienawidzę"
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Nie 23:17, 28 Mar 2010    Temat postu:

w51 napisał:
To co wyżej to zawracanie ....głowy zwłaszcza jak się spojrzy na wynik w kontekście średnich frekwencji w różnych wyborach.

Dla czego "frekwencji w różnych wyborach" przecież to były specyficzne wybory w których wyniki nie są rozmyte a dotyczą bezpośrednio i imiennie kandydatów ba nawet tylko dwóch kandydatów jak w drugiej turze wyborów prezydenckich. Dodatkowo nie dotyczyły ogółu, jakichś tam wyborców, a wyborców specyficznych, zaangażowanych i aktywnych politycznie.

To przyjrzyjmy się:
Wybory prezydenckie 1995 - 64,70% (68,23% w drugiej turze)
Wybory prezydenckie 2000 - 61,12%
Wybory prezydenckie 2005 - 49,74% (50,99% w drugiej turze)

czyli w "kontekście średnich frekwencji" to jest 60,11% czyli jakby "dosyć" blisko moich wyliczeń, nieprawdaż.


Co do kwestii którą odmiennie od w51 wyrażę tak

"Nie wierzy się zdrajcom"
Krecia P.

to ja nie wiem czy można to co w51 ma na myśli rozpatrywać w kategoriach zdrady.

Jeśli ktoś posyła agenta w szeregi wroga to czy fakt że agent zdradził wroga może powodować że ci co go wysłali będą go oceniać jako zdrajcę?

No chyba że wysłał go ktoś inny. Coś na ten temat pisałem tu.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Pon 5:34, 29 Mar 2010    Temat postu:

Komorowski 70 % z 45 % głosujących, to 31,5 % całości
Sikorski 30 % z tych 45%, to 13,5 % ogółu.

Większej reszcie (55 %)
-było obojętne, więc głosy te winny być podzielone po równo czyli na;leży każdemu dodać 27,5 % i proporcja by wynosiła 59 : 41 (60:40)
- albo nie chciało się głosować, nie miało się kompa, nie wiedziało jak głosować , nie zdążyło i proporcja głosów powinna pozostać na 70:30.
W tych granicach głosowali PO-iści.

A co mnie nie dziwi, że wszyscy, znaczy 100% mediów przewidziało zwycięstwo Komorowskiego. Nawet ci, co stawiali bądź mieli nadzieję, na Sikorskiego.


W ankiecie nie było opcji <g>, jak było to w wyborach prezydenckich na Ukrainie. No bo ile można się mylić, niewłaściwie postawić krzyżyk, czy coś takiego? A tu AŻ 10 % połtawian (max wyborów!) się ... pomyliło i głosowało nie oddając głosu na fifty/fifty dla dwu kandydatów.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Pon 13:21, 29 Mar 2010    Temat postu:

Kowa1 napisał:

czyli w "kontekście średnich frekwencji" to jest 60,11% czyli jakby "dosyć" blisko moich wyliczeń, nieprawdaż.

Prawdaż bo rzeczywiście wybory prezydenckie mają wyższą frekwencję.
Ja to skojarzyłem z frekwencją w wyborach do Sejmu i samorządowych
a to wygląda tak :

[link widoczny dla zalogowanych]

Kowa1 napisał:
to ja nie wiem czy można to co w51 ma na myśli rozpatrywać w kategoriach zdrady.
Jeśli ktoś posyła agenta w szeregi wroga to czy fakt że agent zdradził wroga może powodować że ci co go wysłali będą go oceniać jako zdrajcę?

Zdrada dla mnie Kowa to .... koniunkturalne, przyłączenie się w tym przypadku do silniejszego, w odróżnieniu od wyjścia z ugrupowania i pozostania neutralnym.
Co do agentury
Bardzo cieeeeeeeeeekawa konstrukcja .
Czy to ma oznaczać, że Sikorski był wtyką PełO ... w PiSie????
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Pon 19:15, 29 Mar 2010    Temat postu:

w51 napisał:
Zdrada dla mnie Kowa to .... koniunkturalne, przyłączenie się w tym przypadku do silniejszego, w odróżnieniu od wyjścia z ugrupowania i pozostania neutralnym.


No dla mnie też chyba że

w51 napisał:
to ma oznaczać, że Sikorski był wtyką PełO ... w PiSie????


czy Twoim zdaniem, w51, to jest niemożliwe?

Oczywiście niekoniecznie od razu Peło ale sprzyjającym, wspierającym Peło ...., hmmm powiedzmy grupom.
Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum POLITYKA 2o Strona Główna -> Polska Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2
Strona 2 z 2

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin