Forum POLITYKA 2o Strona Główna POLITYKA 2o
Twoje zdanie o...
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Czy "Tusk idzie na wojnę z Kościołem"?

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum POLITYKA 2o Strona Główna -> Polska
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ekor
Moderator


Dołączył: 23 Kwi 2011
Posty: 3515
Przeczytał: 2 tematy

Pomógł: 12 razy
Ostrzeżeń: 0/4

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 20:58, 14 Mar 2012    Temat postu: Czy "Tusk idzie na wojnę z Kościołem"?

Rozporządzenie MEN które przenosi naukę religii do grupy bezpłatnych przedmiotów nadobowiązkowych wywołało gwałtowny opór władz kościelnych i sprzyjających im mediów. Rząd mówi że nic tak naprawdę sie nie zmieniło , nauka religii będzie nadal bezpłatną , a że będzie w innej "ramówce programowej " to mało istotny szczegół. Obawiam się ze nikt nie mówi prawdy wprost, ani rząd , ani episkopat. Czy przypadkiem nie jest to tak, że zajęcia nadobowiązkowe są finansowane przez samorządy? Jeżeli tak ..to rząd tym manewrem pozbywa się "prostego finasowania Kościoła " zrzucając ten obowiązek na burmistrzów, wójtów?
Nie przypominam sobie tego czy rząd Mazowieckiego wprowadzająć religię do szkół konsultował tą decyzję z komkolwiek poza Kościołem.

[link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Ekor dnia Śro 21:10, 14 Mar 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ekor
Moderator


Dołączył: 23 Kwi 2011
Posty: 3515
Przeczytał: 2 tematy

Pomógł: 12 razy
Ostrzeżeń: 0/4

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 13:34, 15 Mar 2012    Temat postu:

Dziś spotkanie stron min.Boni-Biskupi.
Odnoszę wrażenie że rząd "porządkując" sferę emerytur , składek itp przymuszyny został niejako do ruszenia "składek emerytalnych " płaconych za księży z Funduszu kościelnego. To jedno, druga sprawa to oszczędności które rząd szuka wszędzie i tnie co się pod rękę nawinie. Wystarczy zobaczyć co się dzieje np. z Funduszem aktywizacji zawodowej. W kwestiach nauki religii w nowej ramówki programowej to jestem przekonany że stoi za tym oszczędność , tak czy inaczej rząd chce przenieść cały cięzar finansowy na gminy. Opowiadanie że nic się nie zmieni to jest proste mydlenie oczu. Jeżeli się nic nie zmieni to po co ten cały rwetes. Wystarczy że bez rozgłosu rząd zmniejszy kwotę subwencji na rzecz szkolenia dla samorządu. Smorządy staną przed "ścianą." Zjednej strony budżety samorządów z reguły są bardzo napięte, z drugiej strony rząd daleko , a biskup i proboszcz blisko. A więc decyzje o ograniczeniu finansowania na poziomie budżetu gminnego będą trudne i nie wszystkie samorządy będą na tyle odważne aby odmówić kościołowi.
Episkopat chce na fali obecnej dyskusji "ugrać jak najwięcej" i zagwarantować prawne podstawy finansowania Kościoła przez państwo. Kościół szermuje w dyskusji dokumentem jakim jest konkordat, z drugiej strony rząd schował głęboko do szuflady orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego z 1991 r. Orzeczenie to jest w swojej istocie kuriozalne, ale pomimo pokrętnej retoryki dzisiaj nie ostałoby się rzeczowej krytyce. Wystarczy poddać analizie częśc uzasadnienia TK;
". (...) Trybunał Konstytucyjny nie dopatrzył się takie naruszenia zasady oddzielenia Kościoła od państwa (art. 82 ust. 2 Konstytucji) i zasady świeckości i neutralności państwa oraz związanej z tym zasady niedotowania Kościołów (art. 10 ust. 1 i 2). Instrukcje MEN nie łamią tych zasad, gdyż na określonych warunkach udostępniają jedynie pomieszczenia szkół, co zgodne jest — jak już wykazano — z obydwoma ustawami z 17 V 1989.
Trybunał nie znalazł argumentów, które pozwalałyby twierdzić, że powrót dobrowolnego nauczania religii do szkół polega na jego zintegrowaniu z programami szkolnymi. Wreszcie — wypłacania wynagrodzenia nauczycielom religii nie można utożsamiać z dotowaniem lub subwencjonowaniem Kościołów albo innych związków wyznaniowych, o których mowa w obydwu omawianych ustawach z 17 V 1989."

Wystarczy sprawdzić przeciw czemu walczy Kościół...chodzi o ramówkę programową. Według Kościoła religia ma być w części przedmiotów obowiązkowych. Czyli w zamiarze wprowadzenia religii do szkół TK nie dopatrzył się zintegrowania programu nauczania religii z programami szkolnymi. Nakładając na orzeczenie TK dzisiejszą rzeczywistość łatwo można jak krok po kroku przez lata rząd ustępował przed żądaniami Kościoła. Dlatego tez ta baza wyjściowa jaką jest orzeczenie TK z 1991r ze stanem faktycznym jest niewygodna dla rządu ponieważ pokazuje jak daleko zaszliśmy w relacjach Kościół-Państwo.
Dziwię się hierarchii kościelnej że tak kurczowo trzyma się nauki religii tylko w pomieszczeniach szkolnych. Jest tutaj krótkowzroczność widzenia tej kwestii. Otóż moim zdaniem nauka religii z samej swojej istoty winna byc prowadzona w miejscu i klimacie odmiennym od szkolnej wrzawy. Temat nauki religii odbiega w dużym stopniu od racjonalnych podstaw nauczania fizyki , matematyki , biologii , geografii itp. Jezeli zderzymy to z pewną metafizyką na lekcjach religii, jeżeli wiemy że kadra dydaktyczna (katecheci, księza) z reguły nie ma właściwego przygotowania do efektywnego nauczania to efekty tej nauki są iluzoryczne. Nalezy zdać sobie sprawę że uczeń , młody człowiek nie jest w stanie wyalienować się z atmosfery szkolnej i wdrożyć swe myślenie , odczucia, do tej sfery rozumienia która pozwalałaby przyjąć prawidła , kanony wiary. Dla dzieci małych i dużych otoczenie środowiskowe ma większe oddziaływanie na psychikę niż to jest u dorosłego człowieka.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Ekor dnia Czw 15:52, 15 Mar 2012, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ekor
Moderator


Dołączył: 23 Kwi 2011
Posty: 3515
Przeczytał: 2 tematy

Pomógł: 12 razy
Ostrzeżeń: 0/4

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 23:03, 15 Mar 2012    Temat postu:

0.3% podatku od osób fizycznych, taka baza wyjściowa do dyskusji. Hmm..... przecież to i tak pieniądze z budżetu. Rzecz w tym że pieniądze te będą "znaczone" , ale głowę daję ze kościół zadba już o to aby mieć informację o "darczyńcach". A więc i tak wyjdzie na swoje. Bardzo ogólnie licząc na szacowanych wpływach z tytułu podatku od osób fizyczych te 0.3% to będzie +/- 130 mln zł. Zakładając że tylko 50% podatników zadeklaruje się to będzie ok. 60-70 mln PLN rocznie. Nie wierzę w to ze w tych targach Kościół nie zabezpieczy sobie dodatkowe możliwości dochodu ze skarbu państwa. Czyli i tak będzie po staremu.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ekor
Moderator


Dołączył: 23 Kwi 2011
Posty: 3515
Przeczytał: 2 tematy

Pomógł: 12 razy
Ostrzeżeń: 0/4

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 12:21, 16 Mar 2012    Temat postu:

Czy jest w Polsce jakiekolwiek dobro materialne które nie byłoby własnością Kościoła? O wartościach niematerialnych nie wspomnę.


"Prymas Polski abp Józef Kowalczyk powiedział, że episkopat daje zgodę na przekształcenie Funduszu Kościelnego, ale nie na jego likwidację. Jego zdaniem, ewentualne zmiany dotyczące Funduszu muszą być wynikiem wewnętrznego dialogu w Polsce.

Jak tłumaczył abp Kowalczyk, Kościół nie zgadza się na likwidację Funduszu Kościelnego, "bo to nie jest żadna kradzież, tylko minimalna restytucja tego, czego ówczesne państwo pozbawiło Kościół". Zaznaczył, że episkopat daje zgodę na przekształcenie Funduszu, a ewentualne przekształcenia powinny być wynikiem wewnętrznego dialogu
."


[link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Ekor dnia Pią 12:27, 16 Mar 2012, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Baltazar



Dołączył: 12 Sty 2011
Posty: 282
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Pomorze
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 17:05, 16 Mar 2012    Temat postu:

Prymas Polski łaskawie zgadza się na przekształcenia Funduszu Kościelnego, jednocześnie kategorycznie protestując przeciwko jego likwidacji.
Najlepsze jest to, że mimo grabieżczej i oszukańczej działalności Komisji Majątkowej uważa, że Fundusz Kościelny to jedynie minimalna restytucja tego, czego komuna pozbawiła Kościół.
Widać z tego że apetyty naszych otyłych ajatollahów są nienasycone i nie ma w Polsce takiego bogactwa, które zdołałoby je zaspokoić.
O ile można ostatecznie zrozumieć ciągoty do wygody i dobrobytu na koszt społeczeństwa, o tyle trudniej zrozumieć filozofię jaka tymi roszczeniami kieruje.
Przecież to nie sam Kościół rozwalił komunę, tylko dokonał tego wespół w zespół z polskim społeczeństwem, a nawet przede wszystkim dzięki niemu.
Jak więc rozumieć że teraz kiedy już nastąpiło zwycięstwo wywalczone rękami Polaków, kiedy na tej podstawie ukształtowało się nowe demokratyczne państwo, Kościół do niego kieruje swoje roszczenia, traktując to jak podział łupów?
Przecież to państwo zdecydowanie się od PRL-u odcięło i w żadnym wypadku nie jest jego kontynuatorem.
Dlaczego więc państwo wybrane przez naród, ma być nieustannym dłużnikiem Kościoła i odpowiadać za grzechy komuny spłacjąc jej długi?
I jeszcze jedno:
- Czy mało jest w Polsce ludzi których tamten ustrój pozbawił doszczętnie wszystkiego co budowały całe pokolenia ich przodków?
- Czy słyszał kto o jakiej komisji majątkowej zajmującej się zwrotem utraconych dóbr tym które im państwo socjalistyczne odebrało?
Albo więc w oczach prawa zarówno pokrzywdzeni ludzie jak i instytucje staną się równi, albo nie ma nawet co mówić o jakiejkolwiek sprawiedliwości w naszym kraju.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Baltazar dnia Pią 17:13, 16 Mar 2012, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ekor
Moderator


Dołączył: 23 Kwi 2011
Posty: 3515
Przeczytał: 2 tematy

Pomógł: 12 razy
Ostrzeżeń: 0/4

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 13:54, 18 Mar 2012    Temat postu:

Wydaje mi się ze bedzie to " z dużej chmury mały deszcz". PO pokaże dobrą wolę, chęć racjonalizacji i przejrzystości w wydatkach społecznych. Kiedy dojdzie do realizacji to idea zostanie utopiona w szczegółach. Kościół w między czasie zadba aby podbudować swą pozycję jako "kościół prześladowany", a po cichu zabezpieczy sobie dostęp do większej niż dotychczas kasy. Widać pewien kierunek w jakim idzie PO..na pierwszym miejscu to piar. Tusk podejmuje decyzje pod tzw.publiczkę nie zaprzątając sobie głowy faktyczną realizacją zamierzeń, było tak z kastracją pedofili , było tak z dopalaczami i wielu innymi obietnicami naprawy złego. Można powiedzieć ze Tusk może dojrzał do roli polityka , ale jeszcze jest niezbyt przygotowany do roli męża stanu.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Baltazar



Dołączył: 12 Sty 2011
Posty: 282
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Pomorze
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 8:06, 19 Mar 2012    Temat postu:

Warto przeczytać artykuł Teresy Jakubowskiej "Ile nas kosztuje Kościół"
[link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Baltazar dnia Pon 8:07, 19 Mar 2012, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Pro Rock



Dołączył: 06 Cze 2011
Posty: 729
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: UE
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 9:31, 19 Mar 2012    Temat postu: * * * * * * * * * * *

Oczywiscie ze Premier Tusk ani jego Rzad nie prowadzi absolutnie zadnej wojny z Kosciolem.

Jako czlowiek wierzacy - katolik wyrazam ogromne zadowolenie z przeogromnej wolnosci i wielkich przywilejow jakimi cieszy sie Kosciol i duchowienstwo w Polsce. Po latach komunistycznych przesladowan Kosciol nie tylko odzyskal utracone miejsce ale znacznie nawet poprawil swoja pozycje w Panstwie. I uwazam ze to jest bardzo dobre.

Kosciol w Polsce cieszy sie absolutna wolnoscia. Sprawowanie kultu religijnego nie jest niczym ograniczane. Hierarchia koscielna ma pelna swobode w obsadzaniu wszystkich stanowisk koscielnych. Takich przywilejow koscielnych nie ma zbyt czesto na tym swiecie. W ostatnich latach kosciol uzyskuje bez jakichklolwiek przeszkod wszelkie zezwolenia na budowe nowych kosciolow i objektow religijnych. Kosciol dysponuje cala siecia mediow katolickich w niczym nie kontrolowanych przez panstwo. Wazniejsze swieta koscielne sa dniami wolnymi od pracy. Kosciol decyduje o tym kto za panstwowe pieniadze bedzie nauczal religii. W zadnej parafii nie ma tak niewielu wierzacych przypadajacych na jednego duchownego jak w wosjkowych parafiach polowych. Zatrudnieni tam ksieza sa oplacani przez resort obrony. Panstwo dotuje ksztalcenie duchownych, utrzymuje uczelnie, ponosi koszty konserwacji wielu zabytkowych budowli koscielnych. W porownaniu z innymi krajami sytuacja Kosciola w Polsce znacznie przewyzsza srednia miedzynarodowa, co powinno byc powodem dumy calej hierarchii koscielnej i wszystkich wiernych.
Panstwo traktuje odoby duchowne znacznie lepiej jak niektore instytucje podajace sie za katolickie. Przykladem niech bedzie jeden z bardziej znanych duchownych Tadeusz Rydzyk, ktory bedac Rektorem uczelni podajacej sie za katolicka, Dyrektorem radia i Telewizji zarabia mniej niz duchowny uczacy religii w szkole podstawowej. Bardziej wymownego przykladu nie trzeba szukac.

Rowniez opowiesci o wielomiliardowych dotacjach panstwowych na kosciol sa moim zdaniem przesadzone. Dotacji na utrzymywanie cmentarzy czy nauczania religii nie nalezy traktowac jako wydatkow na kosciol. Panstwo w ktorym zdecydowana wiekszosc spoleczenstwa jest katolicka uznalo ze nauczanie religii jest objete powszechnym nauczaniem. Wydati te nalöezy traktowac na rowni jak wydatki na nauczanie historii czy jezyka polskiego. Podobnie jest z utrzymaniem cmentarzy czy zabytkow, ktore sa dobrami narodowej kultury.

Kosciol winien docenic ogromna przychylnosc panstwa i to niezaleznie od politycznej orientacji politycznej aktualnego rzadu. W sytuacji w ktorej w Polsce nie wszystkie potrzeby moga byc zaspokojone nalezy apelowac o rozwage i rozsadek. Obawiam sie ze przeciaganie struny jakie ma miejsce w wielu niestety wypadkach odbic sie moze bardzo negatywnie w przyszlosci.
Nie mozna wszystkiego uzasadniac troska o misjonarzy pracujacych za granicami. Problem zabezpieczenia emerytalnego tych osob nie jest zadnym przedmiotem sporu. Osoby te korzystaja bardzo czesto z zabezpieczenia za granica i pozostaja najcztesciej na terenach misyjnych dozywotnio. Niewielu tych co wracaja na pewno nikt nie zostawi na bruku. Glownym argumentem jest tu ale fakt ze to nie te osoby domagaja sie zabezpieczen ale samowolni reprezentaci ich rzekomych interesow.
Na koniec jeszcze jedna uwaga. W Polsce w niewielkim tylko stopniu osoby duchowne pracuja w cywilnych zawodach. Mysle ze tu tkwia ogromne mozliwosci. Benedyktyni w Tyncu to na razie nieliczny wyjatek. A tu gama wszystkich mozliwosci jest przeogromna. Dlaczego duchowni w Polsce maja byc bardziej uprzywilejowani od duchownych w innych krajach??


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ekor
Moderator


Dołączył: 23 Kwi 2011
Posty: 3515
Przeczytał: 2 tematy

Pomógł: 12 razy
Ostrzeżeń: 0/4

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 1:05, 21 Mar 2012    Temat postu:

Obserwując jak ewoluowało stanowisko czołowych hierarchów kościelnych w sprawie projektu odpisu 0,3% podatku od osób fizycznych nasuwają się następujące wnioski;
1.Biskupi w pierwszym odruchu mogli być zadowoleni 0,3% to prawie 130 mln(tak wychodziło mi z rachunku przewidywanych wpływów z podatku od osób fizycznych)
2.Po głębszej analizie , jak zwykle " pojawiają się schody";
- może okazać się że poparcie finansowe podatników może nie przystawać do tezy że Polska w 90% jest katolicką. A poparcie to będzie wielkością mierzalną, zwerefikowaną. Jeżeli okaże się ze tylko 50% zadelkarowało finansowe wsparcie kościoła to skutki tego mogą być bardziej dotkliwe niż te kilkadziesiąt milionów złotych. A więc przed Kościołem w Polsce stanie poważny problem, nie tylko w wymiarze krajowym. Jest jeszcze przecież Watykan. Być może Watykan zwrócił naszym hierarchom uwagę na takie zagrożenie.
3.Formalne opodatkowanie na rzecz Kościołów otwiera nowy obowiązek wobec Państwa......dokładne rozliczenie się ze swoich finansów. Kto jak kto...ale Koścół katolicki w Polsce nie jest w tym zainteresowany. W tym przypadku "mniejsze Kościoły" zapewne nie miały by nic do stracenia i taki "audy finansowy" zgodziły by się przeprowadzić, tym samym Kościół katolicki postawiony został by w dosyć trudnej sytuacji.
Reasumując ....wydaje mi się że rewolucji w tym temacie nie nalezy się spodziewać.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Ekor dnia Śro 1:06, 21 Mar 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum POLITYKA 2o Strona Główna -> Polska Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin