Forum POLITYKA 2o Strona Główna POLITYKA 2o
Twoje zdanie o...
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Co tam Panie w PiS-ie?
Idź do strony 1, 2, 3  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum POLITYKA 2o Strona Główna -> Polska
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ekor
Moderator


Dołączył: 23 Kwi 2011
Posty: 3514
Przeczytał: 1 temat

Pomógł: 12 razy
Ostrzeżeń: 0/4

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 18:28, 02 Lis 2011    Temat postu: Co tam Panie w PiS-ie?

Komitet polityczny oddał nieprawomyślnych w ręce Prezesa. Jest to z punktu widzenia ambicji myślacych trochę inaczej wielki dyskomfort. Ambitny Ziobro, Kurski polityk po przejściach, no i emocjonalny Cymański. Z tych trzech wydaje mi się że Kurski skłonny byłby udać się do Canossy. Pozostali dwaj raczej nie. Ale mają przecież swoich zwolenników , niektórzy jasno oświadczali że "kolegów w biedzie nie zostawią". Będzie czas na weryfikację poprzez czyny.Jeżeli dojdzie do wyrzucenia "trzech muszkieterów" ..ciekaw jestem kto ich przygarnie..najbliżej im do PJN-u. A więc zobaczymy.....

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Pro Rock



Dołączył: 06 Cze 2011
Posty: 729
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: UE
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 18:43, 02 Lis 2011    Temat postu: * * * * * * * * * * *

Subito szambo.......,
wiecej grzechow nie pamietam,


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ekor
Moderator


Dołączył: 23 Kwi 2011
Posty: 3514
Przeczytał: 1 temat

Pomógł: 12 razy
Ostrzeżeń: 0/4

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 11:35, 03 Lis 2011    Temat postu:

Z sytuacji która zaistniała nie ma dobrego wyjścia.Grupa skupiona wokół Ziobry jest już na trwale stygmatyzowana piętnem dysydentów. Nawet jeżeli wszyscy z Kempą na czele udadzą się w workach pokutnych do Canossy to i tak będą niepewnym elementem. Tym samym PiS wewnętrznie będzie się dzielił na pretorianów z Hofmanem, Suskim i Brudzinskim na czele ....i tych drugich.To zapewne Kaczyński doskonale rozumie . Teraz trwa gra...Prezes nie chce formalnie wyrzucić niepokornych , nie chce ponieważ w świadomości społecznej mogą być oni wtedy pozytywnie odebrani , może to przełożyć się na wzrost poparcia dla nich, a więc wzrośnie szansa budowy innego nowego układu politycznego. Ale pozostawić ich w PiSie też nie można, mogłaby być to bomba z opóźnionym zapłonem, Kaczyński nie miałby już spokojnych nocy. Dlatego też stawia tak zaporowe warunki. Dysydenci też grają , wiedzą że Prezes ich już nie chce i czeka że sami odejdą. A oni składają "wiernopoddańcze hołdy" że z nikim innym jak tylko z Prezesem i to na śmierć i życie.Ale ..ale trzeba dokonać pewnych zmian w partii. Doskonale wiedzą że Prezes na to nie pójdzie, a oni nie spuszczą z tonu.A więc obie strony wiedzą w co grają. Jak to się skończy? Zapewne zostaną przez "organa statutowe PiS-u wyrzuceni z partii". Lub bardziej finezyjnie działając , Kaczyński mógłby ich zawiesić w prawach członka partii na jakis czas. O ile statut PiS-u tak przewiduje. Wtedy to na tym etapie Kaczyński byłby górą. Grupa niepokornych nie miałaby "statusu " wyrzuconych, Ziobro nie toczyłby w mediach hektolitrów krwi za PiS, a z drugiej strony takie zawieszenie w prawach członka PiS-u to taka polityczna egzekucja na raty.
A czas nagli.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Ekor dnia Czw 11:38, 03 Lis 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Pro Rock



Dołączył: 06 Cze 2011
Posty: 729
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: UE
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 16:51, 03 Lis 2011    Temat postu: * * * * * * * * * * *

Mnie tam osobiscie to absolutnie nie martwi.
Im gorzej idzie PiSowi tym lepiej idzie Polsce, taka jest prawda......,

PiS od pewnego czaru traci systematycznie bardziej znaczacych czlonkow. Lista jest dluga..., Jurek, Dorn, Marcinkiewicz, Sikorski, Migalski, Kluzik-Rostkowska, Kowal, Gesicka, Natali-Swiat, Putra, Poncyliusz, Jakubiak, nie wymienilem ani wszystkich, ani po kolei....., . Jedni wracaja w pokorze, w workach pokutnych czekajac na ochlapy ktore moglby rzucic Jaroslaw. Nie byli i nie sa to zadni koryfeusze, zwyczajna szara masa ale to i tak na tyle duzo zeby wyroznic sie w PiSie.

Czy PiS jest w stanie przezyc taki ubytek krwi??
Wydaje mi sie ze Jaroslaw doskonale wie ze nie ma zadnej szansy aby wrocic do wladzy. Ma swoje watahy, ktore nigdy go nie opuszcza. To jakas grupa 15-20 % spoleczenstwa. Czy czasem potencjal jakim teraz dysponuje nie przekroczyl masy krytycznej?? Stado baranow tez ma swoje granice, osiagajac pewna wielkosc dzieli sie .

Zarcia nie ma..., znaczy nie ma zadnych ciekawych stanowisk dla bardziej ambitnych. Jest sprawa absolutnie naturalna ze mlodzi ludzie maja pewne ambicje. A w PiSie obok starych weeteranow jest spora grupa mlodych, glodnych.

Rozbicie PiSu spowoduje dalsze oslabienie tej opcji. No bo przeciez oni roznia sie tylko tym ze Prezesowi przytakuja we wszystkim zawsze i wszedzie ale nie tak jak chce tego Prezes. To jest tak jak z tym traktorem Laskowika, jak jedno kolo jest zepsute to traktor jest zepsuty a to ze trzy sa dobre brzmi tylko lepiej.

Skrajna prawica jest tak podzielona ze bardziej jej dzielic juz nie mozna. Przeplyw elektoratu moze ale nastepowac zasadniczo na tym skrzydle.

Czy Zioberek jest w stanie stworzyc realna partie mogaca tylko zabiegac o przejecie wladzy?? Z jakim programem??

PiS wkracza wlasnie na droge na ktorej znajduje sie juz SLD, to juz nie rowna pochyla po ktorej stacza sie powoli, to juz lawina, ktorej opanowac nie mozna.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ekor
Moderator


Dołączył: 23 Kwi 2011
Posty: 3514
Przeczytał: 1 temat

Pomógł: 12 razy
Ostrzeżeń: 0/4

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 13:31, 04 Lis 2011    Temat postu:

Tak bym się nie entuzjazmował Pro Rocku spadkowym poparciem SLD ,czy PiS.
Pamiętaj ...partie błyszczą także światłem odbitym" . Wiadomym jest przecież że Polska stoi przed trudnym czasem Będą , muszą być "cięcia i ograniczenia " w wydatkach, jest sporo pilnych nie rozwiązanych spraw , częsciowo z asekuranctwa , czy też zaniedbań PO. To wszystko skupi się na ekipie rządzącej.A dla opozycji "dobra pogoda." to nie musi , ale może przesunąć poparcie społeczne w innym kierunku niż jest dziś. A więc powoli. powoli....


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Ekor dnia Pią 13:42, 04 Lis 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Maat



Dołączył: 14 Lip 2011
Posty: 56
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Polska
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 2:38, 05 Lis 2011    Temat postu: Re: Co tam Panie w PiS-ie?

Ekor napisał:
Komitet polityczny oddał nieprawomyślnych w ręce Prezesa. Jest to z punktu widzenia ambicji myślacych trochę inaczej wielki dyskomfort. Ambitny Ziobro, Kurski polityk po przejściach, no i emocjonalny Cymański. Z tych trzech wydaje mi się że Kurski skłonny byłby udać się do Canossy. Pozostali dwaj raczej nie. Ale mają przecież swoich zwolenników , niektórzy jasno oświadczali że "kolegów w biedzie nie zostawią". Będzie czas na weryfikację poprzez czyny.Jeżeli dojdzie do wyrzucenia "trzech muszkieterów" ..ciekaw jestem kto ich przygarnie..najbliżej im do PJN-u. A więc zobaczymy.....
W PiS-ie jest wesoło. Ok!
A na pewno wesoło jest z PiS-em. Przynajmniej mnie, aktualnie. Hurra
Trzej muszkieterowie zostali, zgodnie z własnym życzeniem, wyrzuceni.
Zapowiadają, że się odwołają. No, zrobiłby J. Kaczyński im psikusa, gdyby... wyrok odwołał i... dał im szansę. Bo... nie o to chodzi!!!
Bo, Moi Mili Panowie, według mnie... wszystko idzie zgodnie z nakreślonym przez ziobrystów scenariuszem. A sam prezes jest wiedziony przez nich na sznurku. I, moim zdaniem, mózgiem tego przedsięwzięcia jest J. Kurski, więc żadna Canossa i w jego przypadku w grę nie wchodzi. A Z. Ziobro jest... nadambitny i śmiem twierdzić, że... co najmniej od ubiegłorocznych wyborów, a właściwie od sondażowych wyników dających mu jako kandydatowi na kandydata na prezydenta lepsze wyniki niż te prezesa, on mierzy... w prezydenturę. Może jeszcze nie w 2015, ale w 2020 roku.
Inna rzecz, czy... na końcu nie okaże się, że ten sam sznurek (na którym prowadzą prezesa) będzie zgubą i dla nich. Bo... mrzonki samego Z. Ziobry to... bardzo czas przyszły i jeszcze 100 razy może się spalić ze 100 różnych przyczyn.

Popatrzcie na nich - przekonują Was ich (niby) boleściwe miny? Z. Ziobro jest pogodnym amorkiem, a J. Kurski, cały czas, mam wrażenie, że nie zapanuje nad mimiką i parsknie śmiechem.
Albo ich słowa (powtarzane jak mantra) o potrzebie jedności, dyskusji wewnętrznej itp. Łżą, jak z nut... z miną niewiniątek prowadzonych na rzeź.
Póki co, wszystko mają rozpisane na role - występ w tv, wywiad dla prasy - Cymański lub J. Kurski, lub Z. Ziobro - ten swoje występy dozuje dość wstrzemięźliwie. Albo... zapowiedziana konferencja i wygłoszone oświadczenie, niemal bez odpowiedzi na pytania, za to budowanie atmosfery i podtrzymywanie zainteresowania mediów (no, sezon ogórkowy, nic się nie dzieje).
Z żelazną konsekwencją udzielają tych samych odpowiedzi, słowem nie mówiąc o przyświecającej im myśli uniezależnienia się od prezesa, stworzenia własnej partii.
Od początku tej historii optowałam za chęcią tworzenia przez ziobrystów nowego bytu politycznego. Mogę uwierzyć, że... gdyby dało się, chętnie zawładnęliby PiS-em. Ale... przynajmniej J. Kurski jest trzeźwym (cynicznym) realistą i raczej nie roił o takiej możliwości.
Z góry wiedzieli czego chcą (wyrzucenia z PiS) i rozpoczęcia własnej drogi. Jak długiej, jak dalekiej - czas pokaże.

Czas ataku, moim zdaniem, wybrali optymalny - po 6. przegranych przez PiS wyborach, co osłabia pozycję prezesa. Uważam, że... ten czas był też zaplanowany, że nie jest to żadna akcja ad hoc. Jak i działania obliczone na ich wyrzucenie, a nie na odejście z własnej inicjatywy.
Mają cztery lata na zbudowanie partii. I mają... kapitał ludzki - własny - mają nazwiska! W pewnych środowiskach nośne.
Z. Ziobro i T. Cymański są przyzwoicie osadzeni w terenie. Z. Ziobro i J. Kurski jeździli po Polsce w czasie kampanii, mogą i teraz. Przez cztery lata zorientują się w swoich szansach i... nawet brak środków finansowych jest do pokonania. Na kampanię można wziąć kredyt. Nie muszą też być partią, wtedy mogą fundusze pozyskiwać inaczej. I... postawić na młodych - tu mają większe szanse niż starzejący się J. Kaczyński. Myślę, że... w przeciwieństwie do PJN postawili na budowanie od podstaw, dlatego zaczynają teraz.

Właściwie... spodziewałam się takich zdarzeń po wyborach. Dystansowanie się ich od J. Kaczyńkiego, brak udziału w kampanii PiS, udzielanie wsparcia swoim było pierwszym wyraźnym działaniem przeciwko prezesowi, obliczonym na odcinanie kuponów od tego w czasie już powyborczym. Okaże się na ile osób mogą liczyć, czy się przeliczyli.
Później próbowali wszcząć dyskusję (według mnie to działanie pozorne), przeciwstawili A. Mularczyka jako kandydata na wicemarszałka Sejmu. No i te wystąpienia w tv, wywiady... dokładnie zaplanowane kiedy, kto i co powie. To były jawne prowokacje pod adresem prezesa. Oni poszli na całość. I to jest ich walka o ich życie polityczne. A to w PiS-ie wisiało od dawna na włosku.
Z. Ziobro i J. Kurski wylądowali w parlamencie UE za karę - to było świadome działanie prezesa, by odciąć ich od środowisk krajowych, by nie rozszerzali swoich wpływów. Nie poddali się temu, zwłaszcza Z. Ziobro bardzo dbał o podtrzymywanie swojej popularności w Krakowie, o dobre kontakty z ojcem T. Rydzykiem, o bywanie w jego mediach.
Z. Ziobro za bardzo wyrósł na stanowisku ministra sprawiedliwości, upatrywano w nim następcę prezesa, więc rosnącą konkurencję trzeba było przyciąć. J. Kurski zaliczał kolejne wpadki i systematycznie był odsuwany na boczny tor. Obaj próbowali rozliczać już wynik wyborczy PiS-u do europalramentu, chyba wtedy wydając na siebie wyrok. Kwestią był czas jego wykonania, mógł nim być czas po wyborach tegorocznych - do najbliższych 3 lata, więc... może swoimi jawnymi prowokacjami właśnie uprzedzili działania ze strony prezesa?
Trochę inna sytuacja była z T. Cymańskim, tą lepszą medialną twarzą PiS-u. Miał być w wyborach lokomotywą, ale do parlamentu UE miała wejść H. Foltyn-Kubicka, protegowana prezesa. T. Cymański nie ustąpił jej miejsca i od tego czasu był w partii... na wylocie, bez szans na ponowne wystawienie na listach PiS-u do europarlamentu.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Maat dnia Sob 2:44, 05 Lis 2011, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Pro Rock



Dołączył: 06 Cze 2011
Posty: 729
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: UE
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 9:19, 05 Lis 2011    Temat postu: * * * * * * * * * * *

Wydaje mi sie ze to jeszcze duzo za wczesnie aby tu cokolwiek prorokowac.

Zbyt wiele niewiadomych mamy jeszcze. Czy za muszkieterami pojdzie jeszcze ktos inny?? Kogo popierac bedzie Tadeusz Rydzyk?? Jak sie bedzie mialo jedno z drugim??

Jedno wydaje mi sie pewne, zarowno Kaczysci jak i Ziobrysci odwoluja sie do tych samych kregow spolecznych. W zasadzie to jest nastepna niewiadoma, na jakie poparcie spoleczne moze liczyc Ziobro??

Oslabionemu Kaczynskiemu grozic bedzie to o czym pisalem, dalszy rozpad. To taki organizm dotkniety wszystkimi schorzeniami. Jedyna szansa na przetrwanie to kolejna amputacja. A z kolei kazna nastepna amputacja radykalnie zmniejsza mozliwosc powrotu do normalnosci.

Sytuacja zupelnie inna jak w PO w chwili gdy odchodzil Palikot. Tam Po sie troche oczyscila bo nie odpowiadala juz za dowcipkarza, a dowcipkarz zgromadzil sobie tych ktorym Po byla zbyt powazna. Sytuacja do ktorej opisania moze byc przydatny przyklad Gosiewskiego i jego bylych malzonek, czy wdow, czy wdowy i bylej jak kto woli. I jedna moze opowiadac jaki to Przemek byl genialny a druga moze za nia to samo. I nadal wszyscy wiedza ze mielismy jedna miernote a nie dwoch geniuszy.

Sam ten rozdzial moze byc niebezpieczny tez dla Rydzyka. Co to bedzie jak mohery sie dowiedza o dwoch zonach Gosiewskiego?? Czy te felietony propagujace Nowy Testament przez druga zone nie zachecy go do tego by pierwsza otrzymala Stary Testament?? Tu trzeba bedzie wykazac oblicze. Dlaczego popierac jednego a nie drugiego, skoro i tak jeden i drugi chce w 99,9998 % tego samego. A jedyna roznica jest jak narzady plciowe u komara...., niby sa ale nie widac.

Sytuacja jest wiec jeszcze moim zdaniem w tym etapie bardzo a to bardzo niejasna.

Ja osobiscie za najbardziej prrawdopodobna uwazam wersje SLD po przegranych wyborach. Socjaldemokratyczniejsci socjaldemokraci zatracili sie zupelnie i ciagna w dol tych co zostali. Taka prawica jest nikomu niepotrzebna, nawet prawicy......,

A byc moze Jaroslaw poslucha wykrzykujacych Jaroslaw, Polskie zbaw ...., i nie czekajac do obiadu od razu spierdalal dziadu. Ale i to nie wzmocni PiS...., oni juz sa skonczeni tylko sami o tym jeszcze nie wiedza.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ekor
Moderator


Dołączył: 23 Kwi 2011
Posty: 3514
Przeczytał: 1 temat

Pomógł: 12 razy
Ostrzeżeń: 0/4

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 11:42, 05 Lis 2011    Temat postu:

Jak widać Prezes zagrał ostro. Jestem ciekaw kto pójdzie dalej. Co z Mularczykiem, co z Kempą, co z Derą? Zostawić ich w PiS-e ? Może to być V kolumna Ziobry. Jak to dalej się potoczy? Zależy to w dużej mierze od PO, od tego ile da "amunicji "do atakowania siebie. Po drugie czy PiS(Kaczyński) będzie w stanie byc na tyle elastycznym i otwartym na dynamikę sytuacji zewnętrznej aby móc przedstawić ciekawą i interesującą alternatywę wobec rządów PO. Jeszcze jedna sprawa po buncie w PiS-e Kaczyński prawdopodobnie stanie się jeszcze bardziej nieufnym wobec swego otoczenia.Ten typ charakterologiczny cechuje nieufność i szukanie wszędzie spisku czy zdrady. Po ostatnich przejściach "zamordyzm" w PiS-e będzie rósł. Mało kto pozwoli sobie mieć własne zdanie. Jeżeli w ciągu roku notowania PiS-u będą spadać to działacze będą uciekać, będzie to ostatni dzwonek aby załapać się do innej partii . W przypadku gdy Ziobrze uda się zebrać resztki prawicy i narodowców i uzyskać poparcie o.Rydzyka będzie on ciekawą alternatywą dla niezadowolonych. Zreszą z PiS-u , z piętnem Kaczyńskiego nie ma gdzie uciekać, ani do PO , ani na lewicę.Być może Ziobro jest taką forpocztą, pionierem na prawicy m.in. dla niezadowolonych z PiS. On może budować przyczółek dla ucieczki od Kaczyńskiego.Nie zdziwiłbym się gdyby istniał taki plan. A jak będzie ...zobaczymy.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Maat



Dołączył: 14 Lip 2011
Posty: 56
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Polska
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 23:41, 05 Lis 2011    Temat postu:

Pro Rock napisał:
Wydaje mi sie ze to jeszcze duzo za wczesnie aby tu cokolwiek prorokowac.
Jednak... będę się upierać, że... kości zostały rzucone.
PiS stał się zbyt ciasny dla J. Kaczyńskiego i równocześnie Z. Ziobry i J. Kurskiego. J. Kaczyński nie odejdzie, bo akurat tak chcą inni. A oni, póki w PiS-ie jest prezes, życia już w nim nie mają.
I są zbyt młodzi jak na polityków, zbyt ambitni, by na zawsze usiąść w oślej ławce.

Prezes... wrogów, podejrzanych o nielojalność, myślących inaczej, wypowiadających się wrew obowiązującym trendom itp. tępi. Nie wybacza zdrad i afrontów. A ziobryści wszystkie te grzechy mają na sumieniu. I jest coś jeszcze... Oni publicznie lekceważą go, kpią z niego, ośmieszają go. Począwszy od spóźnienia na posiedzenie zarządu tydzień temu(?), przez taki drobiazg, jak ostentacyjne czytanie gazety przez J. Kurskiego na tym posiedzeniu (ktoś postarał się, by ta informacja wyciekła na zewnątrz - kto?), skończywszy na tym, że wczoraj kazali czekać K. Karskiemu, ale i J. Kaczynskiemu, bo... Z. Ziobro odbierał żonę i dziecko ze szpitala. Mógł to zrobić o innej godzinie, nie kolidującej ze spotkaniem z rzecznikiem dyscypliny. Wybrał tę, "przypadkowo" były tam media..., pokazał, że będzie robił co chce, kiedy chce. I wiedział, że... nie może być mu z tego tytułu postawiony zarzut. No bo jak publicznie piętnować go za odebranie żony po porodzie i malutkiego Jasia.

Pro Rock napisał:
Zbyt wiele niewiadomych mamy jeszcze. Czy za muszkieterami pojdzie jeszcze ktos inny?? Kogo popierac bedzie Tadeusz Rydzyk?? Jak sie bedzie mialo jedno z drugim??

Ekor napisał:
Jak widać Prezes zagrał ostro. Jestem ciekaw kto pójdzie dalej. Co z Mularczykiem, co z Kempą, co z Derą? Zostawić ich w PiS-e ? Może to być V kolumna Ziobry. Jak to dalej się potoczy?
Dziś znamy siódemkę - to: Z. Ziobro, J. Kurski, T. Cymański, B. Kempa, M. Wróbel (o!), A. Mularczyk, A. Dera. Inni... J. Kurski wyraźnie powiedział dziennikarzowi, że nazwisk kolegów podawać nie będzie. Po pierwsze, sam nie może być w 100% pewny wszystkich - każdy robi rachunek strat i zysków, a wyjście z PiS-u to wycieczka o wysokim stopniu zagrożenia i z biletem w jedną stronę - dopóki prezesem jest J. Kaczyński. Po drugie, bo... Ekor nazwał to V kolumną, a ja pomyślalam, znając metody działania J. Kurskiego, że... nie zabierałabym na jego miejscu wszystkich z PiS-u, że warto zostawić tam swoje oczy i uszy, mieć w zanaddrzu takie... kreciki tam ryjące.
Myślę, że... muszą mieć 15-tkę chętnych, by stworzyć własny klub parlamentarny. 15-tkę oprócz trzech muszkieterów, bo ci są w europarlamencie.
Właśnie... to jest największa trudność do pokonania na drodze do sukcesu. Nie będzie ich w sejmie, nie będą mogli na wszystko reagować na bieżąco. Takie zdalne sterowanie na dłuższą metę może się nie udać.
A o toruńskim poparciu w wyborach mówić jest przedwcześnie. Poparcia ojca T. Rydzyka może być pewien ten, który da mu więcej. Więc... wszystko zależy, jak swoją partię/swój ruch osadzi Z. Ziobro, jakie szanse będzie miał za 4 lata. I od tego, jak dalece odpadnie J. Kaczyński.
Widziałam dzisiejsze winiki sondażowe. Na nich bym nie budowała, bo... JPN w początkowych sondażach też łapał się do sejmu, a później było już tylko gorzej. Ale... satysfakcję muszą mieć, a prezesowi musi być to nie w smak. Wreszcie on FIGURA, a oni jeszcze partii nie mają, wszystko opiera się o bunt kilku osób i trzy nazwiska i... uzyskują wcale dobry wynik.
Moim zdaniem, J. Kaczyński popełnił błąd. Oni grali na wyrzucenie z partii. Powinien ich... zawiesić w prawach członka (jeśli w PiS-ie jest taka możliwość - chyba jest) albo w prawach członka zarządu. I... przetrzymać ich tak z pół roku. Wtedy... ich bunt traciłby na znaczeniu. Albo musieliby sami wyjść z partii.
J. Kaczyński ma jeszcze jeden ruch. Panowie zapowiedzieli odwołanie się od decyzji, więc... mógłby ich ułaskawić. Zrobiłby im tym psikusa, role odwróciłyby się - dziś oni przypierają do muru prezesa, jutro to prezes przyparłby ich.
Czyżby... w PiS-ie działo się gorzej niż nam się wydaje? I prezes, by... zaraza nie szerzyła się w szeregach po prostu musi się ich pozbyć? Ale... wtedy powinien pozbyć się i pozostałych wrogich elementów.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Maat dnia Sob 23:48, 05 Lis 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Pro Rock



Dołączył: 06 Cze 2011
Posty: 729
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: UE
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 2:21, 06 Lis 2011    Temat postu:

Maat napisał:
Pro Rock napisał:
Wydaje mi sie ze to jeszcze duzo za wczesnie aby tu cokolwiek prorokowac.
Jednak... będę się upierać, że... kości zostały rzucone.
PiS stał się zbyt ciasny dla J. Kaczyńskiego i równocześnie Z. Ziobry i J. Kurskiego. J. Kaczyński nie odejdzie, bo akurat tak chcą inni. A oni, póki w PiS-ie jest prezes, życia już w nim nie mają.
I są zbyt młodzi jak na polityków, zbyt ambitni, by na zawsze usiąść w oślej ławce.

Prezes... wrogów, podejrzanych o nielojalność, myślących inaczej, wypowiadających się wrew obowiązującym trendom itp. tępi. Nie wybacza zdrad i afrontów. A ziobryści wszystkie te grzechy mają na sumieniu. I jest coś jeszcze... Oni publicznie lekceważą go, kpią z niego, ośmieszają go. Począwszy od spóźnienia na posiedzenie zarządu tydzień temu(?), przez taki drobiazg, jak ostentacyjne czytanie gazety przez J. Kurskiego na tym posiedzeniu (ktoś postarał się, by ta informacja wyciekła na zewnątrz - kto?), skończywszy na tym, że wczoraj kazali czekać K. Karskiemu, ale i J. Kaczynskiemu, bo... Z. Ziobro odbierał żonę i dziecko ze szpitala. Mógł to zrobić o innej godzinie, nie kolidującej ze spotkaniem z rzecznikiem dyscypliny. Wybrał tę, "przypadkowo" były tam media..., pokazał, że będzie robił co chce, kiedy chce. I wiedział, że... nie może być mu z tego tytułu postawiony zarzut. No bo jak publicznie piętnować go za odebranie żony po porodzie i malutkiego Jasia.

.......


Co Ty kaczysz??
Jaka nielojalnosc, jaka zdrada, jakie publiczne lekcewazenie, jakie kpiny, jakie osmieszanie ??

Co takiego zrobil Ziobro, Kurski, Cymanski??? Daleki jestem do nawet najmniejszej sympatii do tych gnid ale tu trzeba dwa slowa prawdy.
Czy oni robia gdziekolwiek cokolwiek co normalny czlowiek moze uznac za naganne??
Wiceprezes partii, ktory po kolejnej przegranej w wyborach nie zastanawia sie co bylo zrobione ze po raz szosty partia ponosi absolutna kleske wykonuje tylko swoje obowiazki.To samo inni wazni czlonkowie partii, sprawujacy funkcje partyjne, wykonywujacy z nadania partiii wazne mandaty.
Tu nalezy zadawac wszystkie mozliwe pytania, czy program byl wlasciwy, czy obsada partyjnych stolkow, wystawieni kandydaci, objeta taktyka, strategia. Za takie niegodziwosci to nawet z PZPR nie wywalali, czasem , no ok najczesciej pozbawiali funkcji, dawali okazje by na innym zaszczytnym miejscu odkupic swoja niewinnosc.
To co sie dzialo i dzieje w PiSie to juz nawet nie pozory parodii, to cos znacznie powazniejszego.
Oburzyc sie nalezy raczej z tego ze wiceprezes partii wezwany jest przez jakiegos ciecia partyjnego na okreslona godzine w dniu w ktorym odbiera zone i dziecko ze szpitala. Noi ta ofiara losu, bo przeciez Ziobro nie jest niczym innym idzie...., pozbawia sie przyjemnosci przezywania wspolnego pierwszych chwil z zona, dopiero co narodzonym dziecku idzie.
Czy to jest normalne, i to z kazdej strony????
Wart Pac palaca a palac Paca.

Ja oczekuje normalnosci w zyciu publicznym, przestrzegania praw i obowiazkow przez wszystkich, zachowywania sie godnie i z honorem, tolerancji dla innych. Mowienie czegokolwiek, gdziekolwiek kiedykolwiek to prawo mowiacego a nie sluchajacego. To podstawowe prawo a nie przywilej z woli Prezesa.

I wydaje mi sie ze tu trzeba uzmyslowic sobie o czym my mowimy o g.... na kupie gn....,


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Pro Rock dnia Nie 2:26, 06 Lis 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ekor
Moderator


Dołączył: 23 Kwi 2011
Posty: 3514
Przeczytał: 1 temat

Pomógł: 12 razy
Ostrzeżeń: 0/4

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 14:59, 06 Lis 2011    Temat postu:

PiS jest w sporym kłopocie, Dorn , Kluzik=-Rostkowska ze swoją kompanią. Teraz Ziobro i kumple eurodeputowani. Ale jest ujawnione grono posłów naszego parlamentu z klubu PiS którzy są przychylni dysydentom , a tym samym krytyczni wobec Kaczyńskiego. Oczywiście wszyscy jak ognia unikaja jak ognia sformułowań kwestionujących przywództwo Kaczyńskiego w PiS . Ale to do czasu. Ziobro i koledzy będą badać sytuację w terenie, będą zabiegać o poparcie. Konflikt będzie rozgrywał się nie tylko na płaszczyżnie kierownictwa PiS i jego parlamentarzystów. Równie ważna będzie rywalizacja na poziomie struktur terenowych. Tutaj władza Kaczyńskiego jest ograniczona. Rozwiązywanie struktur terenowych na wiele się nie przyda. Jak zwykle dużą rolę spełniać będą media oraz sondaże poparcia społecznego.
Mimo wszystko nie wieszczyłbym szybkiego odejścia PiS-u w polityczny niebyt. Ziobro ma duże aspiracje , uznał ze w chwili obecnej należy budować nową prawicę i napewno sięgnie po polityków , działaczy PiS, oczywiście i elektorat. Czy mu to się uda? Trudno powiedzieć. Jedno chyba jest pewne. Powstanie po prawej stronie nowa partia , nowa poprzez pewien podział....PiS traci pewne swoje segmenty. To pierwszy krok, drugim będzie scalenie wszystkich nurtów prawicowych, pod jakim sztandarem , pod jaką nazwą ( o programie nie wspomnę)? To zobaczymy. Właśnie Ziobro marzy być liderem swoistym Mojżeszem nowej/ starej prawicy. Dziś właśnie zaczyna się manewr odsunięcia na aut Kaczyńskiego. Inaczej być nie może PiS jest własnością, dzieckiem Kaczyńskiego.Tak samo może być z Palikotem, chociaż Palikot to inny typ charakterologiczny, może to inaczej rozegrać.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Pro Rock



Dołączył: 06 Cze 2011
Posty: 729
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: UE
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 15:54, 06 Lis 2011    Temat postu:

Oczywiscie ze PiS nie zniknie z dnia na dzien.
Mam ale uzasadnione watpliwosci czy w PiSie zbierze sie gremium ktore odsunie Jaroslawa. Przeciez on ma grono takich na ktorych moze zawsze liczyc. Mysle ze sam Jaroslaw zapewnia sobie poparcie rzedu 5-10% niezaleznie od tego z jaka pajaceria wystapi. A chetnych przy boku Jaroslawa nie brakowalo, nie brakuje i nie bedzie brakowalo. Jak nie bedzie innego wyjscia to oglosi ze go zdradzili i zalozy sobie nowa partyjke, a co mu tam.

Sytuacja spoleczno-gospodarcza nawet jak sie systematycznie poprawia to i tak nastepuje to w tempie ktore wielu nie zadawala. Sny o potedze. Wody termalne i gazy lupkowe beda jeszcze przez lata marzeniem o energetycznej mocarstwowosci. Nie znam sie na tym ale wydaje mi sie ze na snach sie skonczy. A tak Jarus gdzie pojedzie bedzie pobudzal apetyt. Pieniedzy ktorych i tak nie bedzie mial mozliwosci rozdzielac mozna planowac bez liku..........,

Dylemat to ma Rydzyk, obiecuja obaj, z tym ze Rydzyk juz chyba bawet w obietnice Jaroslawa nie wierzy.., a taki porzadny, wierzacy ponoc....., A za Jarem mohery a z moherami kasa. A Zero tez niewiele lepsze, nie gwarantuje niczego.

A rozlam w PiSie spowoduje ze tam powstanie nowy wrog. Tak jak z solidarnosci i AWS powstaly PO i PiS, dzisiaj najbardziej zazarcie zwalczajace sie ugrupowania tak w srodowisku postPiSowskim zapanuje wrogosc, ktora niektorym byc moze przesloni wrogosc do PO i SLD.

Tak rozbite srodowisko nie da sie scalic, nie widze lidera wokol ktoregoby to moglo nastapic. To srodowisko zna tylko dyktature, a nie ma nic gorszego jak dyktatura miernoty. Jaro jest miernota absolutna, przeciez on z bratem jeszcze zadnego urzedu jaki sprawowali w ostatnich ponad dwudziestu latach sprawowali nie doprowadzili do konca kadencji, a Zero jest jeszcze bardziej ograniczone. Chcialbym go zobaczyc w dyskusji z takimi co bardziej sie znaja, obojetnie na jaki temat. Pozatym w jego terminologi zabraknie teraz jednego, nie bedzie sie mogl powolywac na wspolne nibysukcesy z Jaroslawem......

To wszystko sprawia ze na razie jestem raczej sceptyczny i nie widze jeszcze okreslonych tendencji. To sie ale stosunkowo szybko wyklaruje.
W kazdym badz razie byly minister Zero jest w tej chwili na pozycji przegranego, z tym ze jest to tylko ujecie chwilowe, ktore jeszcze dzisiaj moze sie diametralnie zmienic.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Maat



Dołączył: 14 Lip 2011
Posty: 56
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Polska
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 1:40, 07 Lis 2011    Temat postu:

Według mnie...
W mur
Ojciec T. Rydzyk nie ma wielkiego dylematu. Jest w dość komfortowej sytuacji. Ma dwóch potencjalnych sprzymierzeńców na przyszłość, którzy dziś prowadzą bratobójczą walkę. A może należałoby powiedzieć, że... zanosi się na ojcobójstwo? Bo oto wyhodowany przez prezesa Z. Ziobro staje przeciwko niemu (czy ktoś jeszcze pamięta, że... Z. Ziobro swoje pierwsze kroki stawiał u boku... J. Rokity?).
I... T. Rydzyk ma czas, którego w bieżących decyzjach brakuje J. Kaczyńskiemu i Z. Ziobrze. T. Rydzyk może pozwolić sobie na stanie z boku i obserwowanie, może ich rozgrywać, a ten bardziej obiecujący - w nagrodę - może dostać jego poparcie. Ale na to, kogo poprzeć ma 4 lata.
Z. Ziobro już podjął decyzję. Nie udał się wewnętrzny pucz (zbyt małe poparcie wewnątrz partii do dyskusji i zmian, wyraźna niechęć prezesa do posunięcia się, ustąpienia pola), zatem gra na wyrzucenie i budowanie własnej siły politycznej.
PiS to jednak marka. Dobra czy zła, ale znana i warta zachodu, mająca w wyborach blisko 30% poparcia. Stąd próba wywołania fermentu wewnątrz, równocześnie dająca alibi dla wariantu wyjścia z partii przez wymuszenie wyrzucenia z niej. Dziś przejęcie PiS-u z góry skazane było przegraną, bo prezes ma zbyt silne poparcie w szeregach partii. Ale to był najlepszy czas, ten po przegranych wyborach, by uderzyć. Dlatego do perfekcji(?) przygotowany i rozpisany na role, sukcesywnie realizowany plan wyrzucania ich z PiS-u. Mógł go popsuć J. Kaczyński, a jednak tego nie zrobił - wpisał się w ich scenariusz i zdecydował o ich wykluczeniu. Ma jeszcze jedną szansę - "ułaskawienia" ich. Zakładam, że nie skorzysta z niej, a... powinien. Ciekawa jestem, co wtedy zrobiliby ziobryści? Musieliby pewnie stwierdzić, że warunki stawiane przez PiS są zaporowe. Ale... musieliby odejść sami, a przecież nie o to chodzi. Albo pozostać w szeregach i nadal kopać pod prezesem, prowokować go.
Z tego punktu widzenia, decyzja J. Kaczyńskiego jest racjonalna. Ale, mam wrażenie, że pozostawienie w PiS byłoby dla ziobrystów szkodliwe, że wyrzucając ich, prezes bardzo ułatwia im realizację ich planów.
Oczywiście ta walka przeniesie się w teren, ziobryści mają swoich zwolenników, będą próbować przejąć część członków PiS-u (dlatego pisałam, że Z. Ziobro i T. Cymański dobrze usadowieni są w terenie, J. Kurski taką liczbą głosów w wyborach, zdaje się, nie może się wykazać, ale... on ma łeb do strategii - wrednej, ale skutecznej).

Dziś mam ten komfort, że mogę sobie spokojnie patrzeć, jak J. Kaczyńskiemu jego własne otoczenie wyrywa poduszkę spod głowy. Ale... nie życząc ziobrystom zbyt wielkiego sukcesu na przyszłość. Z. Ziobro jest gorszy niż J. Kaczyński, bardziej bezwględny, cyniczny, bez zahamowań. Mógłby być groźniejszy od niego. Nadzieja w tym, że... Z. Ziobrę i J. Kurskiego zgubi ich własna próżność i pycha.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Maat dnia Pon 1:42, 07 Lis 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Pro Rock



Dołączył: 06 Cze 2011
Posty: 729
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: UE
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 3:58, 07 Lis 2011    Temat postu: * * * * * * * * * * *

A wiec dylemat czy komfortowa Sytuacja, oto jest pytanie.
Twoje argumenty wydaja sie nie do odrzucenia ale to moim zdaniem bardziej pozory jak jakis pewnik.
Oczywiscie ze moze tak byc jak piszesz, tego wlasnie nie wiemy. Dla mnie sytuacja jest jednak nadal na tyle nieprzejrzysta ze mozemy tylko przypuszczac co bedzie, czy tak bedzie to zupelnie innna sprawa.

Zycie wymaga czasami aby ktos pytany nie zwlekal z odpowiedzia. Przekonal sie o tym na wlasnej skorze Grzegorz Napieralski, i to calkiem ostatnio.

Ubecna sytuacja w PiSie przypomina mi klasyczna stojke w kolarstwie torowym. Czasen przynosi to znakomite rezultaty.

Oczywiscie i ja jestem tu w absolutnie komfortowej sytuacji, nie popieram zadnej strony konfliktu. Obie mam dos gleboko a moze nawet glebiej......,
Czuje sie jak kibic, ktory oglada mecz dwoch druzyn z ktorych nie lubi zadnej. My kibice mamy takie swoiste poczucie sympatii. Jednym kibicujemy i to bezdyskusyjnie.
Pozostalych to lubimy mniej albo nie lubimy wcale Z tendencja do jeszcze jednego stopnia. Ja to tak mialem w przypadku ZSRR bylem zawsze po stronie przeciwnika, obojetnie kto nim byl. Koronnnym takim uczuciem dla mnie do dzisiaj byly Mistrzostwa Swiata na Zuzlu, gdzies w polowie lat siedemdziesiatych. Polacy sie nie spisali i to bylo smutne......., Mimo to bylo fajnie bo Ruskim szlo jeszcze gorzej, przegrywali kazdy wyscig. Raz tylko jeden byl przedostatni, ostatnim byl ten drugi.
Ale wracajmy do polityki. Ja oczywiscie chetnie czytam, slucham, patrze jak PiSowi cos nie wychodzi. Na absolutna wpadke jestem gotow tez stosownie poczekac.

Ale sa ludzie ktorym PiS znaczy wszystko.
Karda ze stron + Rydzyk moga zrobic stojke.
W szczegolnosci Rydzyk ma te mozliwosci. Tematow zastepczych nie brakuje. Ale obserwujac sytuacje z pozycji zwasnionych zer wygladac moze to niieco inaczej. Kto przychodzi za pozno czasem nie musi wcale przychodzic. Osobiscie oczekuje ze Rydzyk wypowie sie dopiero jak i my bedziemy w stanie cos konkretnego.

Bedac wlasnie w pewnym ustronnym miejscu zadalem sobie pytanie czy Rydzyk jest zainteresowany jeszcze tym aby PiS (czy nawet tylko ci co wlasnie ich wywalaja) wrocil do wladzy?? Przeciez ze taka operacja zakonczylaby sie kleska jest pewniejsze jak amen w pacierzu. Teraz maja pole do iluzji. Rzad nie zrobil, nie chce, nie potrafil, nie da...., oni to maja opanowane. I tak moze byc dalej. Na bezrybiu i rak ryba jak mowia.....,
Gdyby tak zdecydowanie stanal przeciw Jaroslawowi ti widmo kaczej schizmy staloby sie realne. Bezwarunkowe poparcie dla Jaroslawa byloby de facto wzmocnieniem pozycji Jarka. Zabil go czy tez nie zabil, wazne to ze go oslabil. Oslabiony Jaro bedzie pokorniejszy. A Ziobro czy jest czy go nie ma, on gral tylko zawsze drugorzedne role i jak zniknie to malo kto to zauwazy

Przyznam sie szczerze ze zabierajac sie do pisania tego postu nie widzialem jeszcze tego fak jak teraz,
Dobranoc


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ekor
Moderator


Dołączył: 23 Kwi 2011
Posty: 3514
Przeczytał: 1 temat

Pomógł: 12 razy
Ostrzeżeń: 0/4

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 11:55, 07 Lis 2011    Temat postu:

Zastanawiam się jaki będzie kolejny krok Kaczyńskiego. Kaczyńskiego... tzn.sądu partyjnego. Jeżeli prezes na tym etapie uzna że sprawa jest "pozamiatana" to sąd oddali odwołania "ziobrystów". Wtedy....będzie tylko problem jak wyrzucić Mularczyka , Kempę, Wróbel, Derę i ..... nie wiadomo kogo jeszcze.Czy sami odejdą?....Jeżeli mieliby sami odejść to należy albo wyjść z PiS-u w takiej liczbie aby móc założyć koło poselskie. W innym przypadku wyjście nie miałoby sensu. Ziobrze jak powietrza potrzeba swojej reprezentacji w parlamencie. Gra idzie przecież o następne wybory. Ziobro z kolegami jako eurodeputowani mogą pracować w terenie, ale muszą mieć ciągłą możliwość bycia w mediach.A to może zabezpieczyć reprezentacja w Sejmie. Jeszcze jest T. Rydzyk z możliwością przekazu medialnego.Ale nie ma nic za darmo. Nowa formacja którą zapewne stworzy Ziobro na początek może mieć już określone pewne "warunki brzegowe"....na prawo od PiS-u bliżej kościoła T. Rydzyka w tym "sierot po LPR". Wydaje mi się że taki jest plan strategiczny Ziobry nowego przywódcy nowej prawicy. Jak praktyka dowodzi na początku budowania nowego bytu politycznego każdy chetny znajdzie tam obietnicę dla siebie.
A jeżeli Kaczyński "ułaskawi" "ziobrystów"? Czy jest to możliwe? Uważam że tak. Jaki zamiar temu mógłby przyświecać?. Jeden..."zniszczyć " dysydentów i ich jawnych , czy też ukrytych zwolenników. Uznanie skargi przez sąd świadczyłoby o tym że albo kara była bezzasadna , albo kara za surowa. To mogłoby ośmielić jawnych czy też ukrytych "ziobrystów" . Konsekwencją tego byłoby wyczyszczenie PiS-u z niepewnych elementów. Ale jak zwykle kij ma dwa końce.....załozenie nowego koła poselskiego e Sejmie byłoby tylko formalnością. Jeszcze może być taki scenariusz że sąd mógłby dla przykładu uznać za zasadne odwołanie jednego tylko z wyrzuconych np.Cymańskiego.Ale czy rozbiłoby to jedność dysydentów? Wątpię.Musimy pamiętać że to są eurodeputowani, na codzień ręce prezesa są za krótkie aby ich sięgnąć.
Takie to są luźne dywagacje.A co będzie to zobaczymy. Wydaje mi sięjedno , jeden pewnik....prawica (PiS) dzieli sie po to aby w drugim kroku połączyć się. Rozbicie prawej strony to duże niebezpieczeństwo także dla polskiej sceny politycznej. O tym wszyscy wiedzą.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum POLITYKA 2o Strona Główna -> Polska Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony 1, 2, 3  Następny
Strona 1 z 3

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin