Forum POLITYKA 2o Strona Główna POLITYKA 2o
Twoje zdanie o...
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Co dalej z Palącym Kotem
Idź do strony 1, 2, 3  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum POLITYKA 2o Strona Główna -> Polska
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Sob 23:11, 30 Maj 2009    Temat postu: Co dalej z Palącym Kotem

PO owce
Pytanie do Was.
Wiemy co sie dzieje wokół Janusza, wiemi jakie psy na nim wieszają, wiecmy czym sie zajmuje i jaka jest jego pozycja w partii.
Pytanie co dalej, w krórą strone wachnie się łaska Tuska czy w Misiaka czy w.... otworzy kolejny parasol?
Tym bardziej że Janusz sugeruje iż sporo wie, wie o finansownia PO sprzed 2005... Dotychczas ta wiedza wyniosła go na szczyty.
Co dalej?


Tylko bez chwowania głowy w piasek


Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Sob 23:14, 30 Maj 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Nie 0:19, 31 Maj 2009    Temat postu:

A niby dlaczego mamy chować głowę? Nikt mu nic nie udowodnił. Przecież sprawa jest aktualnie badana przez prokuraturę, dowiemy się. Rezultatu śledztwa nikt nie jest w stanie ukryć.
Wszelkie oceny w tej chwili są przedwczesne.
Tak samo jak i w sprawie Kownackiego. Nie oceniam go, mimo postawionych zarzutów działania na niekorzyść BOŚ. Czekam na wynik śledztwa. Ale o ile sprawa Palikota powinna się rozstrzygnąć w krótkim czasie, to sprawa Kownackiego zapewne będzie się długo ciągnęła, i długo będzie przedmiotem zainteresowania mediów.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Nie 7:22, 31 Maj 2009    Temat postu:

Katoliku pytasz co dalej z panem posłem Palikotem? Jak to co, czyżby ukazywana prawda budziła wątpliwości? kontrowersje? Mylę że jest niewygodna i nie jest tak że Palikot to odpowiedź na wybryki kurskiego Palikot to rzeczowa chłodna ocena tych którzy ocen nie znoszą.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Nie 8:01, 31 Maj 2009    Temat postu:

Bawi mnie, że wyprowadził do raju podatkowego 5 mln zł czy dolarów, może i euro żonie! A napewno jego żonie się one należały czy część z tego? Przecież nikt na tym nie zbiedniał. A nawet jak by tego nie zrobił, nikt by się na tym nie wzbogacił. Chyba że nie zarobili pośrednicy i któś z około nich czy uczestniczący w procesie.
Gorzej jest jeżeli wyprowadził pieniądze z Polski i to zarazem do raju, jak również do swojej spółki bez wiedzy i kontroli Urzędu Skarbowego.
A tu nic niejestem pewien. Bo czy istniał w czasie "wyprowadzania odpowiedni paragraf, czy dopiero go stworzona, czy też dopiero teraz na potrzeby "gazety" go odpowiednio zinterpretowano w capnięciu Janusza. Czy to jest jedyny i sporadyczny przypadek i do nikogo więcej nie da go przyczepić, czy do tej pory nie był inaczej interpretowany? Czy Januszej wiedział, ze w ten sposób łanie przepisy, czy też było to nieświadome działanie wynikłe z obiektywnych przyczyn.
A więc najpierw chciałbym wiedzieć co to za przepis złamał, jak on jest napisany, dla kogo to jest furtka, a dla kogo nie.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Nie 8:23, 31 Maj 2009    Temat postu:

Paneszu ja też nie rozumiem jednego ,wyprowadził pieniądze do podatkowego raju co to tak w zasadzie znaczy? Jak wyprowadził ? ukradł je? zdobył je z sposób niezgodny z prawem? Czy może mi to ktoś wytłumaczyć?
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Nie 20:37, 31 Maj 2009    Temat postu:

Jaga napisał:
Nikt mu nic nie udowodnił. Przecież sprawa jest aktualnie badana przez prokuraturę, dowiemy się. Rezultatu śledztwa nikt nie jest w stanie ukryć.
Wszelkie oceny w tej chwili są przedwczesne.


Żeby to Jaga zawsze taka powściągliwa była. A ona o korzeniach zapomniała, przodków nie szanuje. W końcu kobiety od ziobra pochodzą.

Co do ufności w praworządność i działania prokuraturych i chęci w wykrywaniu przestępst u koryta
Czy prokuratura może prowadzić śledztwo w obszarze spraw które uległy przedawnieniu czy może je tylko pozorować?
Dlaczego przestępstwa w obszarze nieprawidłowego finansowania kampanii wyborczych ulegają przedawnieniu w okresie krótszym od kadencji?
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Nie 21:58, 31 Maj 2009    Temat postu:

Kowa1 napisał:


Żeby to Jaga zawsze taka powściągliwa była. A ona o korzeniach zapomniała, przodków nie szanuje.


Za to Ty, Kowa1, jesteś nadzwyczaj powściągliwy, jeżeli chodzi o Kownackiego... Równoważy się.
Co do moich korzeni.. co prawda nie bardzo rozumiem, gdzie widzisz brak ich poszanowania.. ale, widzisz, ja swoje bardzo szanuję. A także Wasze, jakie by nie były.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Nie 22:04, 31 Maj 2009    Temat postu:

Co dalej z Palikotem? Co z Kownackim ? ......To się okaże po 7 czerwca.
Nie ferujmy przedwcześnie wyroków.Pewny jestem że i jeden , jak i drugi coś tam za uszami ma. Inaczej mówiąc..każdy kto w ostatnim dwudziestoleciu doszedł z "niczego" do dużej fortuny , pozycji i pieniędzy jest podejrzanym. Podejrzanym z prostej przyczyny ... rewolucja społeczna , gospodarcza stwarzała mozliwości dla przedsiębiorczych , lub ustawionych.Z drugiej strony zaś system prawny, skostniały aparat urzędniczy stanowił barierę.Ci co nie polegli w gąszczu przepisów, lub dali sie powieść niebieskim ptakom z zachodniej Europy musieli omijać , naginać prawo.Pomijam celowe przekręty. Dlatego też uważam że ani Palikotowi , ani Kownackiemu wprost zarzutu prokurator nie postawi.A jeżeli, to sąd umorzy postępowanie.Ale dziś nie oto chodzi, dziś chodzi aby zrobić dętą sprawę.I to zarówno jednej jak i drugiej stronie.
Nie emocjonujmy się , poczekajmy.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Nie 22:06, 31 Maj 2009    Temat postu:

1/ nie wiedziałem,że katolik jest tak blisko z posłem Palikotem. pewnie małepczkę razem walnęli
2/ niech sprawe zbadają organy podatkowe... jak bedzie wynik całej sprawy to mnie ciekawi jedno- jak to skomentuje kolega katolik, jeżeli wynik tej sprawy będzie korzystny dla posła z Biłgoraja
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Nie 22:21, 31 Maj 2009    Temat postu:

Jaga napisał:
Za to Ty, Kowa1, jesteś nadzwyczaj powściągliwy, jeżeli chodzi o Kownackiego... Równoważy się.
Co do moich korzeni.. co prawda nie bardzo rozumiem,


No dobra co do powściągliwości załużmy równowagę a co z brakiem powściągliwości? Jakim moim brakiem powściągliwości zrównoważysz brak Ziobrowściągliwości.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Nie 22:37, 31 Maj 2009    Temat postu:

Kowa1, faktycznie, na Twoje wyszło! :)

Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Pon 21:17, 01 Cze 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Nie 22:47, 31 Maj 2009    Temat postu:

proponuję abysmy wrócili jednak do tematu tzn posła Janusza palikota i jego pieniedzy.
1, zaczęło się od tego,że jedna z gazet napisała,że Palikto zaciągał pozyczyki w firmach zarejestrowanych w rajach podatkowych
2, podchwycił to Jarslaw ten od 300zł, znany ekonomista, specjalista od ekonometrycznych wyliczen wartosci pieniądza po przejsciu na inna walutę i siły nabywczej polskiej rodziny, ten który ma nieco zepsute zeby, co widac keidy nie panuje nad sobą podniecając się swoim głosem i jadowita nienawiścia. to co Jarosław powiedział brzmiało z pozoru sensownie ale głębszego sensu nie miało- owóż Jarosląw zastanawiał się jak to możliwe,ze kto może nie wiedziec od kogo coś pożyczył. na dobrą sprawe kazdy kredytobiorca winien znac imiennie wszystkich akcjonariuszy kazdego banku.
3,nieco bardziej myślacy pisowczyk (jeżeli jest to oczywiście mozliwe- bycie zwqolennikiem Pisu i logiczne myślenie) niejaki Cymański juz w dniu dzisijeszym nie mówił o przestepstwie tylko o czyms nieetycznym z punktu widzenia obyczajów życia politycznego

ciekaw jestem co te pisowskie osły bedą mówić o tym w przyszłym tygodniu
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Pon 20:03, 01 Cze 2009    Temat postu: Re: Co dalej z Palącym Kotem

katolik napisał:
PO owce
Tylko bez chwowania głowy w piasek


Tylko Panesz?
Reszta głow piasek który okazał sie betonem i Rolling eyes teraz

Dokładnie tego po Was spodziewałem i Nie zawiodłem się.

To o Palącym Koty, a raczej problemów jego geneza

katolik napisał:
"Donald Tusk: Będziemy żelazem wypalać każdą nieprawidłowość, jeśli tylko zostanie potwierdzona. W PO nie ma świętych krów i nie będzie.

Moment w którym w PO skończył się czas świętych krów można wskazać z dokładnością do kilku dni, stało się to mniej więcej wtedy kiedy Palikot zdradził się z planami kandydowania na szefa partii, a ten stołek czeka przecież na Grzegorza Schetynę. Nic dziwnego, że z dnia na dzień to co nie przeszkadzało, zaczęło przeszkadzać. A przecież jeszcze w grudniu Dziennik opublikował artykuł "Palikota mocno wyboista droga do gwiazd", w którym Luiza Zalewska opisała to co dzisiaj tak wstrząsnęło Tuskiem. W samym artykule nie było oczywiście tych wszystkich szczegółów, którymi raczą nas dzisiaj śledczy Dziennika ale było się nad czym zadumać, o co pytać, co weryfikować. Nawet najbardziej gapowaty obserwator życia publicznego wie od co najmniej pół roku, że wokół Palikota śmierdzi, tylko zaganiany premier Tusk dowiedział się dopiero wczoraj, jest oburzony i będzie wypalał żelazem. Kto to kupi?

Luiza Zalewska (Dziennik): Przez ten czas Palikot wyprzedał wspólne akcje tajemniczym podmiotom (Nowińska jest pewna, że swoim spółkom, które założył w rajach podatkowych), ich wspólny udział w Jabłonnej skurczył się do 19 proc. Z majątku szacowanego na 120 mln zł pozostało zaledwie 20 mln zł. W efekcie tyle można było podzielić przed sądem. Gdy Nowińska zawiadomiła sejmową komisję etyki o podejrzeniach wobec byłego męża, ta odpowiedziała, że nie ma odpowiednich narzędzi, by zająć się sprawą ("W końcu marszałek Komorowski to wierny kompan od kieliszka" - kpi Nowińska). Przed rokiem zawiadomiła więc prokuraturę, ale sprawa nie posuwa się naprzód. "Jeśli prokuratura odrzuca wnioski do banku o ujawnienie przepływów finansowych dotyczących Jabłonny i nie zabezpiecza odpowiednich dokumentów spółki, to czy zależy jej na wyjaśnieniu tej sprawy?" - pyta była żona.

Była żona Palikota skarżyła się nie tylko prokuraturze, komisji etyki poselskiej i Luizie Zalewskiej. W styczniu napisała list do samego premiera w którym pyta go wprost "Czy moje pieniądze, bez mojej zgody, a za wolą mojego byłego męża, zostały zainwestowane w przedsięwzięcia polityczne Platformy Obywatelskiej?" Wie ktoś może co jej premier odpowiedział?

Problemy Palikota nie przeszkadzały do tej pory ani Platformie, ani niektórym dziennikarzom, mógł przekraczać wszelkie granice a im bardziej przekraczał tym chętniej był zapraszany ale rzadko po to by go zmusić do tłumaczenia się z coraz poważniejszych zarzutów. Dwa tygodnie po artykule Luizy Zalewskiej Palikot gościł w Zetce u Moniki Olejnik ale rozmowa była poświęcona głównie nagłaśnianiu i wałkowaniu insynuacji pod adresem Jarosława Kaczyńskiego bo Palikot właśnie zadał był na swoim blogu pytania o jego orientację seksualną i o tym chciała porozmawiać Monika Olejnik. Żadne trudne pytanie o zarzuty postawione w artykule Zalewskiej nie padło i paść nie mogło bo Palikot był jeszcze wtedy bardzo potrzebny, kto inny dałby się wciągnąć w uroczą pogawędkę o tym z kim sypia lub nie Jarosław Kaczyński? Pod koniec marca była żona Palikota udzieliła wywiadu Robertowi Mazurkowi, w którym zarzuca mu wyprowadzenie wspólnych pieniędzy do zarejestrowanej na Curacao JP Family Foundation, mówi też o swoim liście do liderów Platformy, w którym prosi aby PO nie korzystała z ich wspólnych pieniędzy. Dwa dni później Palikot znowu odwiedza Monikę Olejnik i choć duża część rozmowy dotyczy wywiadu Mazurka, nie pada ani jedno trudne pytanie o JP Family Foundation ani list do liderów PO bo ważniejsze jest to czy Palikot naprawdę kazał żonie przycinać bukszpan. No i czy Robert Mazurek jest "hieną dziennikarską, która wykorzystuje naiwność jego żony".

Palikot mimo coraz poważniejszych zarzutów był kluczowym politykiem Platformy i gwiazdą mediów, jeśli coś się w tym względzie zmieniło lub zmieni to nie dlatego, że doszły jakieś nowe fakty bo przecież Palikot jest ten sam co pół roku temu gdy go Zalewska opisywała w artykule, który nie wywołał żadnych większych reakcji choć powinien. Opisane w Dzienniku kwity na Palikota też raczej nie wpłynęły do prokuratury wczoraj. Jeśli dziś Palikot jest inaczej traktowany przez partyjnych kolegów i dziennikarzy to raczej nie za to co zrobił ale za to co nieostrożnie zapowiedział, czyli kandydowanie na szefa PO przeciwko Grzegorzowi Schetynie. Palikot zostanie odstrzelony a ja po nim płakać nie będę. Jak już się wszyscy zajmą rozliczaniem spadającej gwiazdy, warto pamiętać jednak kto już pól roku temu zadawał premierowi trudne pytania o Palikota, a kto wolał z tymże Palikotem zaglądać pod kołdrę Kaczyńskiemu.


Coś jest na rzeczy?

Czy "netowi pancerni premierowi wierni aż po ostatni bit?"
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Pon 21:20, 01 Cze 2009    Temat postu:

katolik napisał:


Czy "netowi pancerni premierowi wierni aż po ostatni bit?"

Miły Katoliku, upraszam Cię wielce,
Nie pij więcej haustem – sącz już po kropelce.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Pon 22:17, 01 Cze 2009    Temat postu:

po kropelce można upić się szybciej.
do rzeczy kolego katoliku- zważ,że poseł Palikot sam dzisiaj zwnioskował o zbadanie mniemanych pozyczek od samego siebie z rajów podatkowych i to przez organa podatkowe czyli organa właściwe do zbadania takowej sprawy. jeżeli bowiem udowodnione zostałoby przestępstwo karne skarbowe (w tym wypadku dużego kalibru) przedstawione dowody organa skarbowe przedstawiłyby prokuraturze celem postawienia zarzutów (inspektor podatkowy wystepowałby tu jako oskarzyciel posiłkowy) dodatkowo Palikot wystąpił o kwotę 10 mln zł. biorac pod uwage wysokość wpisu sadowego i ewentualnych kosztów adwokackich nie sądzę aby chodziło tylko o pokazanie "ja Palikot sie nie boję".

w każdym razie zaintersuje się historią rozwodu państwa Palikotów i rzeczona sprawą. [postaram się wytłumaczyć Ci katoliku te zagadnienia... dokładnie jak wytłumaczyłem Ci inne aspekty zycia podatkowego
Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum POLITYKA 2o Strona Główna -> Polska Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony 1, 2, 3  Następny
Strona 1 z 3

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin