POLITYKA 2o

Gość

[link widoczny dla zalogowanych]

"Komitet Ministrów Rady Europy, w skład którego wchodzą przedstawiciele ministrów spraw zagranicznych 47 krajów członkowskich, w tajnym głosowaniu, podjął decyzję o rekomendowaniu dwóch kandydatów na stanowisko sekretarza generalnego Rady Europy. Są nimi były premier Norwegii Thornbiorn Jaglan i były szef polskiego rządu Włodzimierz Cimoszewicz" - powiedział Paszkowski.

Jak zaznaczył rzecznik MSZ, w Komitecie odbyły się dwa głosowania. W pierwszym ustalono procedurę wyboru rekomendowanych kandydatów i postanowiono, że na liście rekomendowanych kandydatów znajdą się tylko ci, którzy otrzymają dwie trzecie głosów, a więc co najmniej 32 głosy.

"Tylko dwóch kandydatów przekroczyło tę poprzeczkę 32 głosów" - podkreślił Paszkowski.

Gość

Hmm.....należy cieszyć się że mamy szansę na pozytywne zaistnienie na szczytach władzy UE.To choć w części poprawiłoby reputację naszych elit. Pokazałoby że Polska to nie tylko Prezydent Kaczyński i premier Tusk.
Cieszę się z takiego obrotu sprawy , choć osobiście mam uczucia mieszane. Ale to tylko moje osobiste odczucia co do pewnych cech osobowościowych kandydata, z czym się nie kryłem.Ale to nie ma dziś w mojej ocenie znaczenia.
Oby dalej powiodło się.

Gość

mam niejakie wątpliwości.... dla naszego, niestety, prezydenta Cimoszewicz nie jest "nasz", a sam wiesz,że nasz, niestety, prezydent to cżłowiek mały (i nie chodzi mi o wzrost)

Gość

Nie przeceniałbym "sukcesu" CImoszewicza. Za sukces uważam, że jest jednym z poważnych kandydatów i dla mnie już jego wielkość nie ma znacznia, że musi być wybranym!

Ważne jest, że jest poważnym kandydatem i nie tylko dlatego, że polak, ale liczy się na arenie międzynarodowej. Ma się to nijako do lustracji i szntażowania lustracyjnego i "poprawności politycznej" w Polsce! I niech im będzie łyso, że oceniają człeka wedle własnego widzimisię, a nie dokonań, jego wiedzy i umiejętności jej zastosowania. Poniża to tylko tych, co tak ustawili lustrację polactwa. Teraz powinni przeprosić za to co robili i nadal chcą praktykować mimo nieprzyzwolenia społecznego, wycofać się wedle swoich ustalonych zasad z życia politycznego.
Bo jeżeli tego nie dokonają, to znaczy, że wedle swych zasad będą szkodzić Cimoszewiczowi w zajęciu eksponowanego stanowiska. Czy znów, nadal będą cóś KOMBINOWAĆ z tą lustracyją?