POLITYKA 2o

Gość

własciwie powinienem juz przywyknąc. odchody dziennikarskie takie jak Nasz Dziennik czy Gazeta Polska mogą być porownane do zoofilicznego .... Człowiek z ciekawości zajrzy a potem rzyga ze wstrętu.

Jednakże artykuł o rodzicach Anny Komorowskiej znowu zniesmaczył moją osobę.
jeszcze długi czas, niestety, bedzie pokutować w naszym Kraju stereotyp tzw dobrego urodzenia.... choć już przykład "dobrze wychowanego zoliborzaka" otwiera ludziom oczy

Gość

Na szczęście, nie czytałam. Chociaż, bądźmy szczerzy, Marii Kaczyńskiej też specjalnie nie oszczędzano.

Gość

Gość

Gość

Gość

Gość

A mnie się chce rzygać z innego powodu , o ile to co napisano w Gazecie Polskiej jest szczerą prawdą.

Zgadzam się z w51 - samo życie !!!!!

Zwsze twierdzę , że zanim kogoś wybierzemy na "wysokie stolki" , żądajmy szczególowych życiorysów , patrzmy na pochodzenie i dokonania.Życiorys podpisany własną ręką jest pierwszym sprawdzianem wiarygodności , prawdomówności , chrakteru , zdolności , wartosci danego człowieka.

Człowiek , króry wstydzi się swego życiorysu , swoich przodków nie powinien startować i brać czynny udział w walce o zaszczytne funkcje w państwie czy tez do władz w społeczności lokalnej.

Jest to tak logiczne , tak oczywiste , że aż dziw bierze , że nie jest stosowane , wymagane prawem w Polsce.

Janusz

Gość

a już zapewne najlepiej zaświadczenie o polskości do 1730 roku

Gość

Gość

Rumcajsie , jak wolisz może byc zaswiadczenie o żydowstwie i moze być aktualne .W takim wypadku o przodkach wiadomo bez deklaracji.

Janusz

Gość

Gość

bo uważam za ostatnie chamstwo atakowanie kogoś za to, na co nie ma żadnego wpływu.
jeśli kogoś atakuję za głupotę, czy nieuctwo, to wiem,że ta przywara zależy jeno od chęci, pracy itp.
w przypadku rodziców, dziadków etc. to raczej wiem,że ten ktoś nie ma na to wpływu żadnego.

Gość

Gość

Gość