Forum POLITYKA 2o Strona Główna POLITYKA 2o
Twoje zdanie o...
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

CHLOPAKI Z FORUM????KOGO POPIERAMY???skoro nie PIS???!!
Idź do strony 1, 2, 3, 4, 5, 6  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum POLITYKA 2o Strona Główna -> Polska
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Sob 9:00, 15 Lip 2006    Temat postu: CHLOPAKI Z FORUM????KOGO POPIERAMY???skoro nie PIS???!!

chopcy z forum??ja absolutnie nie zlosliwie!ani nie chce was obrazac!!!!!!!!!!!!!!!!!!!czytam wasze opinie,w ktorych sami sobie zaprzeczacie i krytykujecie dla glupiego krytykowania!!przekonajcie mnie!
i odpowiedzcie na proste pytanie!!


wojskowy,okragly,fizyczny,smieszny,slepy i zlosliwa??TAK DLA JASNOSCI!JA POPIERAM PIS!napisalem dlaczego:chodzi o fakty z przeszlosci i terazniejszosc!!A W ZASADZIE popieram KACZYNSKICH!bo tych innych politykow PIS w wiekszosci to ja znam!oni byli w AWS!w tylnich szeregach AWS ale jak juz wczesniej napisalem poniewaz posadka w polityce jest cieplutka i daje "mozliwosc"i to trwali w tym bagnie ,nic nie mowiac,glosowali jak im marian k. i premier b.(teraz jest w PO) kazali!sa w jakis sposob odpowiedzialni za to bagno,ktore bylo!!w ten sposob ,ze nie potrafili powiedziec- "dosc przekretasy,beze mnie,ja wysiadam z tego czarnego filmu!!!!"tylko nie piszcie mi tu ,ze kaczynski byl w rzadzie buzka!bo pisalem juz o tym ,ze w tamtym okresie(89-97) to byli jedyni politycy,ktorzy wprost nazywali po imieniu:okragly stol,gruba kreche,afery,przekrety,WSI,sluzby specjalne,styk na lini panstwo-biznes-mafia!byli oczywiscie niszczeni,opluwani i odsadzani od czci i wiary przez postkomuchow,solidaruchow grubej krechy,SBkow,kapusiowPRL,elektryka,magistra ktorzy w przejetych mediach nazywali ich oszolomami,destruktorami,burzycielami,itd!taka propaganda szla non stop w mediach i prasie,plus ustawiane prowokacje przeciwko nim!byli w zasadzie na marginesie polityki!kaczynski wszedl do rzadu buzka zeby wydobyc sie z tego ubocza!i mial racje(to byla odskocznia),potem zostal prezydentem warszawy a potem zostal prezydentem polski!slusznie zrobil!
to chcialem sie was zapytac???????????????????????????????
kogo popieramy??? skoro nie PIS!!!!!????to kogo????
SLD????????????????????BUHAHAHAHA!???????no przeciez ludzie!chyba zartujecie!??afera za afera!kazdy dzien przynosi nowa wiadomosc o jakiejs nowej aferce z przeszlosci z udzialem jakiegos sldowca lub liberalka!!o magistrze o ktorego przewalkach az huczy nawet nie wspominam!przeciez gdy oni rzadzili to gangsterzy sie przechadzali swobodnie po korytarzach sejmowych,ministerialnych czy w palacu(ostatni program latkowskiego)!!hihi!nawet ksiega wejsc i wyjsc z 1997 roku zaginela-taki byl porzadek w palacu prezia!!a polityka zagraniczna po ich rzadami polegala na klepaniu po posladkach,pan tlumaczek w czasie wyjazdow zagranicznych!hihi!o reszcie nawet nie wspominam!odsylam do innych postow!
moze na PLATFORME OBYWATELSKA???????????????????pan tusk,komorowski,rokita????no nie zartujcie!przeciez to prominentni ,najwazniejsi politycy takich ugrupowan jak :ROAD,UW,KLD,UD,AWS!????PROMINENTNI,NAJWAZNIEJSI Z PIERWSZEJ LINI MAJACY OLBRZYMI WPLYW NA KIERUNKI,KTORYMI PODAZALY TE UGRUPOWANIA A ZA NIMI POLSKA!to oni wspierali mazowieckiego i jego gruba kreche,to oni rzadzili po odwolaniu olszewskiego popierajac rzad pawlaka(noc czerwcowa,noc obrony agentow z 1992,przemawial rokita,rokita zglaszal wniosek o odwolanie rzadu),to oni rzadzili z rzadem suchockiej(szef urzedu rady ministrow pan rokita,pan komorowski w ministerstwie obrony),to oni byli zaraz za plecami mariana krzaklewskiego w AWS(komorowski chyba jako wiceminister obrony)!zawsze pierwsi na mownicy sejmowej,wiedzacy wszystko najlepiej a potem na koncu uciekajacy jak szczury,na zasadzie(kto pierwszy?),zmieniajacy nazwe partii,farbowane lisy!hanna gronkiewicz waltz!tyle lat prezes narodowego banku polskiego!przecie to ona tworzyla polityke monetarna przez te 17 lat wraz z panem balcerowiczem!pan petru i podgorski z PO!w rzadzie AWS odpowiedzialni za finanse!hihi!no przeciez byla prawie katastrofa finansow publicznych!tak swietnie nimi kierowali!a w kraju rzadzonym przez tych wymienionych wszystkich pseudospecjalistow przez te 17 lat:bieda,bezrobocie,srednio 3 procentowy wzrost gospodarczy,afery,niewydolny wymiar sprawiedliwosci,ktory zadnego zlodzieja nie znalazl,sprawy przedawniane albo umarzane,dziury w drogach jak leje po bombach,korupcja jak w bangladeszu,to dzieki nim mlodziez wyjezdza i nie ma perspektyw!!!???no o czym wy mowicie!tamci srali przez 17 lat!hihi,na nich mamy glosowac????????buhahahaha!no nie zartujcie!
moze na tych farbowanych lisow z PARTII DEMOKRATYCZNEJ????to u gory odnosi sie calkowicie tez do nich!!!
moze na walese??????????????hihi!u gory wszystko o nim!i jeszcze mozna by morze dodac!
a moze na pawlaka???????
a moze na pulkownikow sluzb specjalnych,ktorzy zasiadali w spolkach skarbu panstwa przez te 17 lat???????????
a moze na czesc tych najbogatszych polakow z sbckim rodowodem,ktorzy dorobili sie przypadkiem takich fortun przez te lata????????
uffffffffffffffffff!
--niektorzy pisza tutaj o olsnieniu lub wrecz iluminacji ,ktorej mozemy doznac pod rzadami kaczynskich!-)))))))))))to zawsze jest mozliwe!was nawet nie stac na olsnienie po tym co sie wyrabialo przez te 17 lat!hihi.wasze olsnienie polega na udawadnianiu ,ze ten kolosalny 17 letni syf byl lepszy od tych manewrow(totalnie atakowanej formacji),ktore teraz maja miejsce!to pierwsza formacja,ktora chce autentycznie uzdrowic ten kraj!oczywiscie nie robi moze tego idealnie!
--wasze zarzuty do kaczynskich w porownaniu do tego morza 17 lat swinstw i afer maja taka wartosc,wage i znaczenie jak atak komara na USA!widzicie drzazge na wizerunku kaczorow a nie chcecie za nic zauwazyc lasu bel w obliczu srodowisk,ktore rzadzily,ktore popieraliscie i popieracie.
--kaczynscy potrafili przetrwac w niezmiernie niszczonej opozycji,obronili sie przed niechecia mediow i wrogoscia elit,zachowali tozsamosc i wlasne idealy pomimo samotnosci i wykluczenia!
--to nie znaczy,ze kaczory nie beda popelniac bledow,albo ze na fali potrzeb kadrowych do rzadzenia panstwem nie beda sie do nich kleic ludzie ubabrani,zlodzieje lub ludzie wyslani przez ciagle silne sluzby ,ktorzy chetnie ich skompromituja.wszystko sie zobaczy.ocenimy ich.na razie sa krystaliczni przy tych lobuzach,ktorzy nami kierowali przez poprzednie kadencje!
--w swietle znanych faktow na dzien dzisiejszy osoby,ktore uwazaja lub specjalnie tworza taka propagande,ze za cale zlo w tym kraju winni sa bracia kaczynscy to sa osoby zwyczajnie glupie lub specjalnie dzialajace w zlej wierze,majace na celu przeinaczanie rzeczywistoci!!
--jezeli sie wytoczy bardzo ciezkie zarzuty(afery,przekrety,prowokacje) na temat osob tworzacych 45 lat PRL i 17 lat grubej krechy,adwersarze PIS momentalnie to bagatelizuja jakimis tam ogolnikowymi stwierdzeniami:ze bylo zle,mowi sie trudno,to przeszlosc,patrzmy do przodu,ta wladza jest do d..,ta wladza nic nie robi... itd-taki jest kontekst!a prawda jest taka ,ze poprzednie ekipy byly ekstremalnie do du....!!
--zgadza sie niestety tylko,ze prezydent jest niemarawy i slaby(spokojnie!wyrobi sie)!pelna zgoda!ale przynajmniej jest uczciwy a nie tak jak jego poprzednik ze swoja barbie,o ktorego przewalkach nawet na ksiezycu slychac!
--z luboscia udawadniacie ,ze czarne jest biale.bronicie 17 lat III RP.
panstwa totalnie chorego,skorumpowanego,pelnego przekretow,swinstw,patologii,najwstretniejszych prowokacji i zlodziejstwa!panstwa, w ktorym wladze,prase,media,sady i wszelkie dziedziny zycia opanowane zostaly przez: popeerelowskie sluzby specjalne,postkomuchow robiacych z siebie socjaldemokratow,sprzedajnych solidaruchow spod znaku grubej krechy i liberalow!pierwsze skrzypce w tym towarzystwie graly sluzby specjalne i postkomuchy,ktore za nietykalnosc w sposob kontrolowany oddaly wladze i dopuscily do dzielenia tortu biznesowego srodowiska sprzedajnych solidaruchow.i nikt inny tylko te srodowiska rozkradaly polske i polakow oraz sprzedawaly majatek narodowy wpedzajac rzesze rodakow w biede,niewolnicza prace za grosze,bezrobocie i rozpacz!oni wszyscy sa teraz w lawach opozycji!
--i nie porownujcie mi tu tej fali totalnego zdegenerowanego zla z manewrami politycznymi panow kaczynskich i ich formacji.bo to nie ten sam ciezar gatunkowy.nie opowiadajcie tez mi tu glupot o aferze telegrafu i fozz!wystarczy zobaczyc film o prywatyzacji PZU zeby zrozumiec jak wymienione wczesniej srodowiska na zamowienie organizowaly prowokacje na zamowienie,falszowaly dokumenty,kreowaly falszywa rzeczywistoc w mediach i niszczyly ludzi,ktorzy z ta zlodziejskiejska banda nie chcieli wspolpracowac lub otwarcie mowili o niej prawde!
--stanowisko kaczynskich,ze ludzie ,ktorzy w PRL robili swinstwa(nawet male) powinni za to poniesc kare!czyli przynajmniej nie powinni w wolnej polsce piastowac stanowisk panstwowych i publicznych jest calkowicie sluszne i nie ma nic wspolnego z zemsta i zawlaszczaniem panstwa.
--nie ma zadnych watpliwosci,ktore srodowiska chca w polsce dobrze rozumianego porzadku a komu jest w tej metnej wodzie,ktora byla,zwyczajnie bardzo dobrze,kto sie czuje zagrozony!
--osobiscie moge tylko powiedziec ,ze poszedlem do wyborow pierwszy raz od chyba 92 roku!wszystkie wczesniejsze wybory zwyczajnie odpuszczalem!wiedzialem ,ze wygraja albo srodowiska grubej krechy,albo postkomuchy,albo liberalowie!i wiedzialem tez jak ich gospodarowanie,rzadzenie bedzie wygladalo!wlasnie kaczynski co do tego nigdy sie nie mylil i bardzo trafnie to przewidywal i nazywal!ta zasada brzmiala"teraz k....a my!"rzad marcinkiewicza i PIS to byl pierwszy rzad,ktory zamierza dac podwyzki sluzbie zdrowia i nauczycielom!parodia jest,ze ta elita narodu przez 17 lat glosowala na intelektualistow z uni demokratycznej,SLD i liberalow!a oni mieli tych lekarzy,nauczycieli i spoleczenstwo w nosie bo byli zajeci wlasnymi kontamia!a teraz sluzba zdrowia wyladowuje swoj gniew na obecnej ekipie rzadzacej!!gorzej niz przez 45 LAT PRL I 17 LAT POLSKI POOKRAGLOSTOLOWEJ BYC NIE MOZE!!BEDZIE DUZO,DUZO LEPIEJ!
--te wasze gledzenie!jak byl marcinkiewicz to nawolywaliscie zeby byl kaczynski,bo prezes nie powinien rzadzic z tylu,powinien byc premierem bo to najnormalniejsza rzecz na swiecie!!!jak jest kaczynski to zle,bo to prawie dyktatura dwoch braci,a to musi wywolywac w cywilizowanym swiecie zgroze i zgorszenie,a skoro musi to wywoluje !!a marcinkiewicz jest przeciez bardzo popularny!oczywiscie PIS nie ma prawa wymieniac tych skompromitowanych urzednikow,dyrektorow i specjalistow z poprzednich lat.to zawlaszczanie panstwa!hihi!powinien z nimi rzadzic!tamci wycinaliby numerki a wy wtedy byscie mowili,ze to wina PIS!hihi.mialo byc tak pieknie:polska w kryzysie,dramatyczne starcie dobrego premiera i zadnego wladzy prezesa,a byla wspolna konferencja prasowa i uscisk dloni!dobry premier jednak grzecznie ustapil i poparl prezesa i partie!ale wy dalej gledzicie:prezes wywoluje konflikt za konfliktem,wypowiada kazdemu wojne,a jak nie wypowiada to o niej przemysliwuje,a jak nie przemysliwuje to bedzie przemysliwal!na niczym sie zreszta nie zna! a juz najmniej na rzadzeniu!te glupoty"premier odchodzi bo dla kaczynskich liczy sie tylko tepa lojalnosc"!itd,itd!hihi!
--ci,ktorzy pisza,ze w PRL wszystko bylo i bylo super!-)))
nie osmieszajcie sie!o czasach PRL,co ludzie mysleli na temat gospodarowania,rzadow generala i komunistow pokazaly wybory z 89 roku,ktore komuchy przegrali z kretesem!niestety lub raczej na szczescie dla komuchow wybory wygraly srodowiska grubej krechy i sprzedajnych solidaruchow!a w zasadzie wiemy juz ,ze bylo to wszystko ustawione!szczytem glupoty jest myslec ,ze general dobrowolnie oddal wladze!tamto panstwo zwyczajnie zbankrutowalo:gospodarczo i politycznie!!skoro bylo tam tak dobrze???to czemu bylo tam tak bardzo,bardzo zle!!!
--mowicie,ze ta wladza jest do du....!,ze nie ma pojecia o gospodarowaniu?
Otóż jeśli dobrze pójdzie, to w tym roku, w roku 2006 uzyskamy 50 proc. wzrostu dochodu narodowego, w porównaniu z rokiem 1989. Nietrudno obliczyć sobie, że to jest roczny wzrost poniżej 3 proc., wyraźnie poniżej 3 proc. przypomne tylko dla porownania,ze w 17 lat po 1945 r. po zakończeniu II wojny światowej Europa Zachodnia, ta szczęśliwa część Europy, która nie wpadła w ręce komunizmu, kwitła. W Niemczech kończył się już nawet cud gospodarczy, 1963 rok jest uważany za ostatni rok tego cudu. Wszędzie, mimo tego, że pierwsze lata po wojnie, pierwsze lata po roku 1945 były bardzo trudne, uzyskano ogromny postęp.komu mozna zarzucic ,ze nie ma pojecia o gospodarowaniu!wszystko co dzialo sie w tym kraju przez ostatnie 17 lat,dzialo sie najwyzszym z mozliwych spolecznych kosztow!i nie kaczynscy,giertych,lepper,maciarewicz za to odpowiadaja!
--krytykujecie PIS bo w 8 miesiecy nie wybudowali 3 mln mieszkan?albo dlatego,ze bezrobocie jeszcze nie spadlo do zera!no nie badzcie smieszni!niech porzadza kadencje skoro wszyscy w/w (teraz tak zjednoczeni) rzadzili 17 lat!przypomne to jeszcze raz,ze tusk szedl do wyborow w chyba 92 roku z KLD z haslem miliona nowych miejsc pracy a magister szedl do wyborow prezydenckich z haslem miliona nowych mieszkan!i guzik bylo!
--pomijam juz milczeniem te zapowiedzi ekspertow PO i SLD i wasze,ze gdy kaczory wygraja wybory to bedzie krach gospodarczy,zlotowka poleci na dol,inwestorzy uciekna,wzrost sie zalamie,slowem bedzie kataklizm!no tak twierdziliscie wszyscy!!w zasadzie polski juz mialo nie byc!a jest wzrost gospodarczy,swietne perspektywy dla gospodarki,malejace bezrobocie,wzrastajace indeksy,itd!gdzie tu sens??bzdury do kwadratu tych,ktorzy tak beznadziejnie rzadzili a teraz sa w lawach opozycji i dalej wiedza co jest najlepsze dla polakow!o takich dzialanich rzadu jak usprawnienie pracy sadow,likwidacja przywilejow sedziowskich,otwarcie zawodow prawniczych co znow jest bardzo blokowane przez panow z law opozycji tez warto przypomniec!
--niektorzy pisza tutaj,ze zastanawiaja sie co robic zeby bylo lepiej!poradze wam.zreszta co wy mozecie wymyslec!hihi.glosujcie w nastepnych wyborach na ta pania z SLD ,ktora tak mieszala w ustawie medialnej!!dala niedawno popis!albo na tego premiera,ktory mowil,ze wazne jest jak sie konczy,albo na tego prezydenta,ktory mowil,ze przed komisja moze nawet zatanczyc,jak przyszlo co do czego to wpadl w panike i histerie,-))))i uciekl,albo glosujcie na onyszkiewicza,tuska,schetyne ,itd!bedzie druga tura afer!bedzie nastepny koncert afer!hihi!taka jest prawda!

chlopaki!!!!!smialo!!!!czekam na propozycje????kogo popieramy???????
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Sob 10:07, 15 Lip 2006    Temat postu:

Gościu uprawiasz propagandę sukcesu , zdecydoawnie uderzając na oślep na lewo i prawo byle tylko "Słoneczka Tatr" mogły jaśnieć nalezytym blaskiem.
To że w Polsce nalezy wiele zmienić to i małe dziecko wie. Nikt nie broni złodzieji , oszustów i gangsterów, jest prawo i ono winno działać. Ale i dziecko zapewne widzi że cała ta medialna propaganda w telewizji , gdzie teraz w imię jednej jedynej prawdy robi się odpowiednie programy na które się powołujesz
też się kiedyś skończy. Nie neguję że są tematy do wyjaśnienia ale chciałbym aby przy prezentacji przedstawione były racje obu stron. Kiedy widzę znowu ten serwilizm świata dziennikarskiego wobec władzy to mam duże wątpliwości.Prawdziwym miernikiem bowiem
będzie ilość prawomocnie osądzonych i skazanych przestępców. Ile już mieliśmy rozdmuchanych afer i co z tego wyszło? To nie tylko kwestia wymiaru sprawiedliwośći i służb specjalnych , najczęściej to słabość dowodowa. A jak będzie teraz?
Kiedy widać gołym okiem że bracia Kaczyńscy , PiS chce koniecznie pełnię władzy i zasada "kto nie z Mieciem - tego zmieciem". To też mam duże wątpliwości. Kiedy słyszę z ust premiera że te 3 mln. mieszkań to będzie w przyszłości - to pytam w jakiej ? A odwoływanie się że inni też sobie nie poradzili z problemem nie jest argumentem.
Kiedy analizuje się prace legislacyjne gdzie PiS ma wszystkie argumenty to widać jakie są priorytety i czarować tutaj nie należy. Nie ruszono spraw służby zdrowia , spraw podatkowych , a co z bezpieczeństwem energetycznym, dywersyfikacją dostaw nośników energii? Nie jestem naiwnym aby wierzyć że winny byc już załatwione , ale informacja dla społeczeństwa nalezy się co i na jakim etapie . A co z "odchudzaniem " państwa?. Bez złośliwości, ale jestem przekonany że sprawy generalnie ujmując nie wyglądają najlepiej. PiS za wszelką cenę chce umocnić sie w newralgicznych punktach państwa , ale nie tych żywotnych dla rozwoju , ale tych gdzie będzie mógł "trzymać władzę". Zapewne wiedzą że przyjdzie trudny czas dla koalicji choćby związany z wyborami samorządowymi lub z uwagi na sprawy społeczne czy gospodarcze.Czas w którym tylko szantażem rozwiazania parlamentu i nie tylko będzie można utrzymać karność. A i na wszelki wypadek gdyby już do czegoś doszło to być tak "zainstalowanym"że można by sterować propagandą w kampanii wyborczej - teczki , donosy itp. Po to wprowadza się tylko swoich ludzi do "śmietnika polityki". Mozna by mnożyć bez specjalnej złośliwości uwagi które ten malowany lazur przybrudziłyby.
Osobiście uważam że bracia Kaczyńscy nie są ludźmi z charakteru skłonnymi do konsyliacji , oni są ludźmi walki i to róznymi metodami. Nie odnosze się do ich "czystości, bezinteresowności" zostawiam to ich admiratorom.
Zadanie które sobie postawili nie może byc zrealizowne przez takich ludzi który lepiej wychodzi dzielić , szantażować niz łączyć. Gdyby tylko chodziło o rozgrywki partyjne, nie zawracałbym sobie głowy. Tutaj mamy kwestie racji państwa. Już kiedyś była taka partia , taki rząd z poparciem o wiele większym i tylko wziął na tapetę 4 reformy społeczne i co mamy? Bez konsolidacji społeczeństwa , bez kadr , bez zgody , współpracy w parlamencie i na scenie politycznej nie widzę szans . Ale tutaj nalezy mieć wizje , realna wizję i chęć rozumnej współpracy. A to zależy w zasadniczej części od trzymajacych władzę.
Widząc zadufanie , wiarę w nieomylność i TKM czarno widzę.
Ja w odróżnieniu od Ciebie Gościu byłem i jestem byłem krytycznie nastawiony wobec działań mojej partii , mam ambiwalentny stosunek do kreowania wodzów jedynych i nieomylnych. Zawsze to prędzej czy później źle się kończy.
Reasumując jestem sceptycznie nastawiony do obecnych władz , nie dla zasady , w moim mniemaniu widzę ze ten styl sprawowania władzy może źle się skończyć. Polska nie stoi braćmi Kaczyńskimi. Mojżesz był jeden i to dawno.
Jakie wyjście ?
Rozsądna koalicja mi.edzy ludźmi madrymi.
EDUKACJA WYBORCÓW , odpolitycznić media .
Czy jest to możliwe ?
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Sob 10:42, 15 Lip 2006    Temat postu:

Niestety , albo stety nadchodzi czas wyboru.Zawsze wybieraliśmy , najczęściej w ciemno lub po wyglądzie.Dzisiaj jesteśmy mądrzejsi , mamy sytuację na tyle jasną , że trudno o pomyłlki.Wiemy kto jest kto i jak się zasłużył.

Powiem krótko , nie popieram żadnej partii , żadnego polityka , popieram wszystkie poczynania skierowane w kierunku naprawy państwa polskiego.Za żadne skarby nie poprę żadnej partii , która miała okazję wykazać się w praktyce , nikogo z tych co już rządzili , co mieli wpływ na naszą rzeczywistość , tych co się nie sprawdzili /skromnie powiedziane/,
tych co zawiedli na całej linii.
Nie wierzę nikomu , dla mnie liczą się fakty to znaczy liczby , statystyki ,
porównania itp.Co by nie mówić pokazują one nasze osiągnięcia w kazej dziedzinie.Wypadamy jako kraj fatalnie .

PiS podjął próbę realizacji zapowiedzi przedwyborczych , to cieszy , że się generalnie nie wycofuje z tego.Idzie mu bardzo ciężko , to było do przewidzenia , o skutki przemian , takich przemian ,które odczuje zwykły obywatej jest niezmiernie trudno , kto wykazuje minimum rozsądku ten wie , że życie to nie bajka , tu nie ma skutków bez przyczyny , to gra trudna i bez cudów.

Co powiedzieć o takich życzeniach o takich ludziach jak Pan Kuczyński , były PZPRowiec, minister rządu Mazowieckiego, doradca premiera Buzka, członek UD, UW i PD, publicysta Gazety Wyborczej a nade wszystko… zwykła szuja.

"Życzę porażek na wszystkich frontach, bo każde zwycięstwo tego Układu to porażka Polski i zagrożenie dla wolności. Życzę także porażek gospodarczych, choć za to płacą ludzie. Ale tylko one mogą wstrząsnąć bazą wyborczą tej wstecznej władzy i uniemożliwić dalsze hodowanie chwasta zwanego IV RP."

Nie spodziewałem się tego po tym Panu , już sam wiek wymagałby rozwagi , rozsądku , spokoju i wywarzonego operowania słowem.

Pozdrawiam .Można wreszcie oddychać i chce się pracować.

:?b
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Sob 13:22, 15 Lip 2006    Temat postu:

Co prawda nie jestech chłopakiem ( nawiasem mówiąc to ci, drewniane gwoździe u szewca prostują, a tu to panowie ), ale czytać tych twoich propisowskich wypocin niemalże się nie da. Jak napisał Ekor - propaganda sukcesu. Nie popieram SLD, nie cierpię części ludzi z PO, ale PiS, to już wogóle przegięcie. Co oni reprezentują? Co robią? Dokąd zmierzają? Jak na dzisiaj to:
- zajmują się łapaniem czarownic i totalnym rozliczaniem w bardzo złym stylu;
- od "przewrotu" minęło 17 lat. Cała sprawa z teczkami, prokuratorami z IPN, grzebaniem w ludzkich życiorysach, to zawracanie kijem Wisły. Propagandowe oddziaływanie na część zaciekłych antykomunistów i próba wmawiania całej reszcie, że winą za porażki, afery, złodziejstwo należy obarczyć mitycznego szpiona z? WSI? WSW? SB? MO? PZPR? Bo jakoś jednoznaczej odpowiedzi nie ma;
- powiedz, czym się różnią ostatnie pomysły PiSowskich ministrów w stylu: zwalnianie ludzi z pracy za to, że są w aktach IPN ( ocena winy należy do pracodawcy ); pozbawianie emerytur i rent, totalna lustracja wszystkich i wszystkiego - od metod rodem z znienawidzonego PRL-u? Co tworzymy nową dyktaturę? A gdzie prawo? A gdzie sądy?
- wyroki mają wydawać historycy z IPN?
Po co to komu? Co to zmieni? Ludzie są już i tak rozwarstwieni. Społeczeństwo rozbite i zepchniete do kąta. Dzieje się tak, że można powiedzieć, iż państwo jest antyobywatelskie, a obywatele antypaństwowi ( poza Młodzieżą Wszechpolską i częścią aktywistów LPR i PiS oczywiście ). Nie tewierdzę, że układ okrągłostołowy i tajny układ z Magdalenki to były najlepsze dla Polski rozwiązania. Ale przypominam, że to styropianowcy rozpoczęli ten marsz ku niesławie politycznych elit. To władze "Solidarności", które przedzieżgnęły się w władarzy III RP wdrożyli reformy narzucone przez Bank Światowy. Rozpoczęli rabunkowa prywatyzację i rozgrabianie majątku narodowego. Wymuślili i wdrożyli TKM. Na starcie zlikwidowali komórki W17 w MO i póżniekszej Policji, odpowiadajace za walkę z przestepczością gospodarczą ( dlatego mieliśmy afery: FOZZ, spirytusową, tytoniową, ART B, Telegraf, Cargo Modlin i kilka pomniejszych, bo nie było psa, który by gonił to całe bractwo ). Jak lawina ruszy, trudno ja zatrzymać. Gdy jedni karadna w majestacie prawa, to drudzy bedą robić inaczej? Zapomniałeś hasło pierwszej połowy lat 90-tych? Aby być kimś i się dorobić, to pierwszy milion dolców należy ukraść! tak więc ci co mieli taką możliwość kradli ile popadło. Skąd sie w Polsce wzięli ludzie z multimilionowymi majątkami? Ci wszyscy Kulczykowie, Grobelni, Niemczyccy? Spadki podostawali z Ameryki? Dorobili się z pracy rąk własnych? Piskorski, też zarobił uczciwie? Cała otoczka byłej UW, SDRP i PC, też ma wielomilionowe majątki z zarobków brutto od 1500 do 3000 zł?
Powiem ci tyle. Poprę PiS, jak zrealizuje i doprowadzi do:
- zmiany ordynacji wyborczej z głównym nastawieniem na JOW;
- zlikwiduje w wszelkich wyborach listy partyjne, zarówno regionalne jak i ogólnokrajowe;
- doprowadzi do wyborów bezpośrednich w wyborach samorządowych i municypalnych;
- przystapi do zdecydowanej i efektywnej walki z korupcja i nepotyzmem;
- przystapi do realnej walki z bezrobociem i wyzyskiem pracowniczym rodem z XIX wieku;
- postawi przed sądami wszystkich tych co kradli i kradną, bez wzgledu na przynalezność partyjną;
- doprowadzi do tego, że prawo będzie prawem i będzie traktować wszystkich jednakowo;
- przestrzegane bedą podstawowe rzymskie zasady prawa w prawie stanowionym i egzekwowanym;
- sądy będą traktować na równi chłopa z Pcimia Dolnego i wojewodę warszawskiego;
- o najważniejsze z strategicznego punktu widzenia sprawy, polityczne i gospodarcze, będzie pytać Polaków w referendach ogólnonarodowych;
- doprowadzi do tego, że obywatel w państwie bedzie podmiotem a nie przedmiotem;
- urzędnicy wszelkiej maści będą dla obywatela, a nie obywatel dla nich;
- skończy z wielkopaństwem i widzimisiostwem władzy i doprowadzi do służebnej wzgledem obywateli ich roli;
- całokowicie odpolityczni resorty siłowe, oświatę i podstawowe elity urzędnicze;
- zakończy okresy totalnej wymiany wszystkich władz i powstający dzięki temu totalny bałagan w państwie;
- doprowadzi do rozliczania posłów za zgłoszone poprawki do ustaw, które zaszkodziły państwu lub obywatelom;
- zmniejszy skład Sejmu o połowę;
- zlikwiduje Senat i powoła w jego miejsce np. Centrum Legislacyjne i Gospodarcze;
- doprowadzi do sytuacji w której wszystkie podmioty gospodarcze traktowane będą jednakowo;
- uprości system podatkowy;
- zlikwiduje system koncesyjny poza sferami strategicznymi dla państwa;
- zacznie zaciskać pasa na równi z obywatelami i odbierze przywileje wszelkiej maści władzy, tzn. darmowe telefony komórkowe, darmowe lecznice i senatoria, samochody służbowe /niech każdy urzędas od Wawki po Uherce płaci za wszystko jak każdy inny obywatel w RP, w końcu ich na to stać/;
- doprowadzi do pełnej jasności życie polityczne i gospodarcze / przetargi, oświadczenia majątkowe/;
- wywala na zbity pysk nawet najlepszych, ale podejrzanych chocby o brud za paznakciem.
Jak widzisz gosciu dużo mają do zrobienia, aby taka "dama", a nie chłopak jak ja zechciała z czystym sumieniem poprzeć PiS.
To o czym pisałam to tylko wierzchołek góry spraw, które należy zmienić lub poprawić. Tyle, że jestem świadoma tego, że to tylko moje i wiekszości obywateli tego kraju pobożne życzenia. Dużo w Wiśle wody upłynie, zanim tak się stanie. Prędzej uwierzę bowiem w to, że Kaczyńscy razem z Gosiewskim, Ziobro, Wassermanem i wieloma innymi prominentnymi działaczami PiS, noszą ukryte pod garniturami anielskie skrzydła, anizeli w to, że w najblizszych latach cokolwiek sie zmieni. No chyba, że naród nie zdzierży, weźmie miotłę i pozamiata.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Sob 13:34, 15 Lip 2006    Temat postu:

Jeśli to co napisałaś Casandro było kierowane do mnie to wybacz zbyt wiele nas dzieli aby warto zacząć polemikę , aby dyskusja miała sens.
Masz takie życzenie to głosuj dalej na SLD , PO czy też PSL , kochaj ludzi dawnej Unii Wolności i wierz w to , że Oni sprawią , że wszyscy będziemy zadowoleni.Twoja sprawa.
Nie podoba Ci się co proponuje , za co się wziął PiS , trudno , Twoje prawo.

Casandro napisałaś "No chyba, że naród nie zdzierży, weźmie miotłę i pozamiata." Jak sądzisz od czego zacznie naród , kogo w pierwszej kolejności wymiecie , jak myslisz zostawi takich ludzi jak.......... za długa lista aby wymieniać , czy zostawi w spokoju i glorii chwały tych co donosili na innych i cieszą się z tego co robili ? Jesteś wielką optymistką Csandro.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Sob 13:58, 15 Lip 2006    Temat postu:

Gościu

Tylko fakt, że włożyłeś tyle wysiłku ...fizycznego w swój post, skłania mnie do odpowiedzi bo wprawdzie piszesz:

ja absolutnie nie zlosliwie!ani nie chce was obrazac!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

ale to czynisz skoro napisałeś dalej:

wojskowy,okragly,fizyczny,smieszny,slepy i zlosliwa??

Ale to już normalne dla ..... budowniczych podobno nowej, lepszej IV Rzeczypospolitej

To tyle co Twojego postu, albowiem Ekor napisał to pod czym i ja bym się też podpisał

Pytanie tematu brzmi:

CHLOPAKI Z FORUM????KOGO POPIERAMY???skoro nie PIS???!!

Odpowiedź jest krótka.

Popieram jako komuch Very Happy

Każdą opcję, która tylko z samego faktu, że urodziłem się w PRLu i w nim gorzej lub lepiej pracowałem, nie będzie mnie spychać na pozycję zdrajcy narodu, sługusa, złodzieja etc. czyli określać mianem ... homosovieticusa

Każdą opcję, która nie będzie zaprzeczała faktom, że pokolenie moich rodziców i moje własne dokonało odbudowy i rozbudowy kraju.
Być może nie na miarę wyobrażeń czy marzeń ale w stopniu, którym w ówczesnych realiach polityczno –ekonomicznych był realny

Każdą opcję, którą interesuje głównie przyszłość a nie przeszłość co nie oznacza, że nie należy rozliczać indywidualnie różnych drani i przekręciarzy

Każdą opcję, która nie będzie dokonywała podziałów społeczeństwa czy narodu wedle kryteriów ideologiczno-światopoglądowych

Każdą opcję, która kwestionując moralność poprzedników, sama jej przestrzega i nie dopuszcza do władzy ludzi ze znakami zapytania co do ich rzetelności

Każdą opcję, która obsadzając urzędy swoimi ludźmi /to rozumiem/ zachowuje elementy przynajmniej pozory przyzwoitości

Każdą opcję, która uświadomi publiczności, że jesteśmy krajem biednym i tylko poprzez pot, krew i łzy jesteśmy w stanie dorównać społeczeństwom bardziej zasobnym

Każdą opcję, która nakreśli realny plan naprawy finansów państwa a koszty z tego tytułu rozłoży proporcjonalnie do zasobności poszczególnych grup społecznych

Itd., itp. Wprawdzie mógłbym jeszcze długo wymieniać ale podejrzewam, że byłby to z mojej strony ...wysiłek jałowy a ja tego ......lubię Very Happy

A ponieważ obecna polityka tej ekipy jest sprzeczna z moimi .... preferencjami dlatego jestem ... w opozycji do PiSu, Samoobrony i LPR Very Happy
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Sob 14:00, 15 Lip 2006    Temat postu:

To byłem ja
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Sob 14:14, 15 Lip 2006    Temat postu:

Podtrzymując końcową wypowiedz Casandru co do wk..nia Narodu.

Śmiem twierdzić , że Naród by zaczął dokładnie od tego od czego zaczęli Kaczyńscy.Różnica byłaby tylko w tępie przepraowadzenia "naprawy państwa" i nie obyłoby się na powiedzeniu persona non grata w stosunku do wielu osób.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Sob 15:42, 15 Lip 2006    Temat postu:

Zamierzałam początkowo zacytować tylko fragmenty z poniższego artykułu, ale w końcu doszłam do wniosku, że byłaby wielka szkoda pozbawiać go czegokolwiek. Ostatecznie wklejam go tutaj cały.

[link widoczny dla zalogowanych]

polskiejutro.com

KOMPROMIS HISTORYCZNY CZY HISTERYCZNY?
Romuald Bury

Trudno zorientować się osobie, która mało interesuje się polityką, co decyduje o dzisiejszych podziałach w Sejmie. Dlaczego jedne partie są za czymś, a inne przeciwko - dlaczego pewne koalicje są zawsze możliwe, a inne z góry wykluczone? Życie polityczne w Polsce od dawna toczy się jakby poza społeczeństwem. Ono zaś daje stale do zrozumienia, że traci zainteresowanie tym, kto i jak będzie nami rządzić. Jest to sytuacja wymarzona dla polityków (bo o władzy decyduje w istocie znikoma mniejszość), ale jest to bardzo groźne zjawisko dla życia politycznego w ogóle, które degenerując się, pociąga za sobą w dół całe państwo. Z tym mamy obecnie do czynienia.

Dawno już zanikło pojęcie służby dla kraju. Polityk w dzisiejszej Polsce utożsamiany jest ze sprytnym złodziejem, który znalazł "lukę prawną" i bezkarnie może doić państwową kasę. Brakuje ludzi, których stać na to, aby zajmować się polityką bezinteresownie. Podstawowe pojęcia zmieniły sens i nic nie jest takie, jakie być powinno. Wokół ciągle słyszymy "demokracja", "wartości", "tolerancja", ale każdy rozumie przez to coś zupełnie innego.

Mieszanie pojęć
Demokracja to pojęcie wywodzące się ze starożytnej Grecji i oznacza dosłownie "rządy ludu". W nowożytnych ustrojach demokratycznych demokracja oznacza rządy większości, wyrażane w swobodnych wyborach. Od wielu jednak lat to pojęcie jest stale wypaczane i doszło do tego, że otrzymało ono zupełnie nową wykładnię. Dziś politolodzy i prawnicy skłaniają się ku wykładni, że demokracja oznacza szczególną ochronę mniejszości (wszelkich), czyli, że mają one faktycznie większe prawa, niż większość. Można to zjawisko doskonale zaobserwować na przykładzie mniejszości seksualnych (gdzie ochrona ich praw przerodziła się w terror wobec większości), czasami zaś na przykładzie mniejszości narodowych, które załatwiają sobie szczególne preferencje i ulgi.

O tym, że większość nie zawsze ma rację, mogliśmy przekonać się wielokrotnie. Adolf Hitler doszedł przecież do władzy w Niemczech drogą jak najbardziej demokratyczną i dzięki temu zbudował III Rzeszę - jedno z najbardziej totalitarnych państw w dziejach ludzkości. Ale o tym, że mniejszość tym bardziej zawsze racji mieć nie musi, przekonujemy się właściwie każdego dnia. A zatem - jakie są możliwości rozeznania, kto ma rację? Do tego powinno służyć pojęcie wartości. Można przecież lepiej ocenić człowieka nie po tym, co głosi, lecz jakimi żyje na co dzień wartościami. Solidny pracownik, dobry ojciec, uczciwy kolega czy sąsiad lepiej wypada w naszych oczach, niż bumelant, dziwkarz i cwaniaczek. A jednak - w polityce znacznie więcej jest tych drugich i to oni nadają ton większości ugrupowań.

"Demokraci" i "reakcjoniści"
Dziś nie ma takiej partii, w której nie spotkalibyśmy cynicznych karierowiczów, łasych na zaszczyty i grosz publiczny. Takie czasy. Ale system może być taki, który eliminuje te zjawiska, lub taki, który je toleruje czy wręcz promuje. Jeśli jest przyzwolenie społeczne, aby kłamcy i cynicy pełnili najwyższe funkcje państwowe, jeśli nie ma mechanizmów, pozwalających w zarodku dusić takie zjawiska, to nic dziwnego, że polityka przyciąga przede wszystkim takich ludzi. Uczciwi zaś uważają, że w tej dziedzinie nie mają czego szukać, że to nie dla nich.

W Polsce nakładają się na to głębokie podziały historyczne. Gdy w lipcu 1944 roku Józef Stalin instalował w "Polsce Lubelskiej" swoją ekipę, nie szukał ludzi mądrych, uczciwych czy sprawiedliwych. Po pierwsze, tacy nie zechcieliby podjąć się kolaboracji. Po drugie, cóż to byłoby dla niego za oparcie w planach całkowitego podporządkowania sobie podbitego kraju? Ale wszelkiego rodzaju szuje i karierowicze byli bardzo mile widziani. Od początku więc musiała być uruchomiona jednoznaczna propaganda, która zaczęła odwracać podstawowe pojęcia. Ugrupowania kolaboracyjne, z Polską Partią Robotniczą na czele (oraz jej wasale i organizacje satelickie) nazwały się "obozem demokratycznym". Przeciwnicy, wywodzący się głównie z Polskiego Państwa Podziemnego, stali się "obozem reakcji". Ci pierwsi na każdym kroku i wszelkimi metodami tępili "reakcjonistów", z odbieraniem im życia włącznie. Uzasadnienie zawsze było podobne; szpiegostwo na rzecz III Rzeszy, zdrada, kolaboracja... Polska usiana jest bezimiennymi grobami swych prawdziwych bohaterów (choć ich miejsc spoczynku nie można ustalić do dziś, bo grzebano ich w głębokiej tajemnicy) oraz licznymi pomnikami i miejscami pamięci ich oprawców, w postaci pamiątkowych tablic czy nazw ulic. Przede wszystkim zaś - o pokrycie prawdy patyną i kurzem niepamięci dbają rodziny "demokratów" i ich wychowankowie. Im nie zależy na prawdzie, bo ta może ich tylko pognębić.

W związku z tym dbają oni o swój wizerunek medialny - to oni walczyli rzekomo do upadłego o "demokratyzację" stronnictwa sowieckiego w Polsce (bo czymże innym była PPR/PZPR?). To oni zawsze byli za "postępem", przeciwko nieodmiennie tej samej "reakcji", która przecież i tak chciała źle dla Polski, nawiązując do wstecznych wzorów II Rzeczypospolitej, z obskurnym nacjonalizmem i zbrodniczym antysemityzmem na czele. I wreszcie - to oni są "inteligencją", która zawsze chciała dla Polski "dobrze", choć jej wychodziło, jak zawsze. Reszta to po prostu niegodny uwagi "ciemnogród", dialektycznie skazany na porażkę dziejową. Jeśli więc przy eliminacji "ciemnogrodu" miały miejsce jakieś niegodziwości, to były one wpisane w logikę dziejów i były w jakiś tam sposób usprawiedliwione. Dlatego dziś tak trudno doprowadzić do jakichkolwiek rozliczeń, a dla sztandarowej postaci dzisiejszego "obozu demokratycznego" w Polsce, czyli dla Adama Michnika, człowiekiem honoru (czyli wzorem do naśladowania dla następnych pokoleń) jest generał Czesław Kiszczak czy generał Wojciech Jaruzelski, a nie zamordowany z premedytacją generał August Emil Fieldorf ps. "Nil", bohaterski dowódca Kedywu Armii Krajowej.

Onegdaj "Chamy i Żydy", dziś "demokraci i liberałowie""Obóz demokratyczny" po 1944 roku, czyli PPR/PZPR, nie był organizacją jednolitą. Drążyły go, jak każdy duży organizm polityczny, podskórne spiski i jawne podziały. Wśród nich na szczególną uwagę zasługuje klasyczny już podział na "Chamów" i "Żydów", z taką mocą ujawniony w 1956 roku, gdy cały barak socjalistyczny przechodził gwałtowne przemiany. Dla ludzi władzy nie było istotne, czy będzie prawdziwa demokratyzacja i zelżenie terroru - jeśli to już musiało nastąpić, to ich główną troską było przypisanie sobie tych zasług. W znacznym stopniu im się to udało. Ci, którzy w partii komunistycznej zostali, wymyślili dla siebie nośne określenie: "liberałowie". Ci, którzy zostali z niej wykluczeni, bardzo chętnie przyjęli epitet, że są "elementami antysocjalistycznymi". Czyż to nie urocze, jeśli dziś słuchamy, jak to towarzysze Rakowski czy Jaruzelski pracowali wspólnie na rzecz "demokratyzacji" (pamiętajmy jednak, że ich tubą propagandową był Jerzy Urban, dziś ulubieniec wspólnych biesiad i poufnych narad politycznych wielu ówczesnych dysydentów), tak jak z drugiej strony robili to dysydenci z PZPR, działając już w "opozycji demokratycznej" (bo każda inna opozycja, szczególnie zaś ta, która dążyła do obalenia ustroju Polski Ludowej, demokratyczna przecież być nie mogła).

Rok 1989 przyniósł dla Polski, a w konsekwencji dla całego bloku "demoludów" (tak, tak, satelitarne państwa sowieckie to były przecież "demokracje ludowe") ogromne zmiany. Nie były one jednak takie, jak tego oczekiwali antykomuniści - PRL nie została rozliczona, jej aparat terroru żyje sobie w spokoju, otrzymując sowite emerytury, wielu prominentnych PRL-owców do dziś bryluje w salonach politycznych, pełniąc najwyższe funkcje państwowe, rządowe i polityczne. Nie tak miało być, ale tylko w wyobraźni "reakcjonistów". Zaś "demokraci" tego właśnie chcieli: żadnych rozliczeń (bo to byłby "zoologiczny antykomunizm"), żadnej lustracji (bo to mogłoby łamać ludziom kariery), żadnego "nieeuropejskiego" odwetu. Już po 1989 roku zanosiło się na nową jakość w neo-PRL. Ludzie z bogatszą wyobraźnią przypuszczali, że trwa usilna praca nad zlepieniem danego obozu komunistycznego, który przy okrągłym stole "oddawał" władzę (dziś wiemy, jak i komu oddawał), z dawnym obozem "opozycji demokratycznej", która roztoczyła silny parasol ochronny nad swymi przeciwnikami z PZPR.

Czy przeciwnikami? Oto jest pytanie. W 1993 roku Adam Michnik (prominent "opozycji demokratycznej") i Włodzimierz Cimoszewicz (prominent "obozu komunistycznego") na łamach "Gazety Wyborczej" zamieścili wspólny apel o pojednanie i zasypanie podziałów między PZPR i dysydentami z tej partii (bo tak to oceniło społeczeństwo). Miało to doprowadzić do "historycznego kompromisu", między tymi siłami postępu i walki o demokrację, których drogi kiedyś, z różnych powodów, rozeszły się. Któż dziś jeszcze pamięta, że "Gazeta Wyborcza" miała być wspólnym organem prasowym całego obozu solidarnościowego? Dziś po "S" nie ma tam nawet śladu, w winiecie gazety jest za to czerwony prostokąt (sztandar?), a zamiast zwyczajowego dawnymi laty napisu: "Proletariusze wszystkich krajów, łączcie się!", mamy modernistyczny slogan lewicy: "Nam nie jest wszystko jedno".

Post-komuniści i post-dysydenci przy wspólnej pracyUsilna praca nad pojednaniem post-komunistów i post-dysydentów trwała przez całe lata, choć my tego nie widzieliśmy. Na płaszczyźnie symbolicznej są to coroczne, rytualne wizyty Adama Michnika w willi generała Jaruzelskiego 13 grudnia, w rocznicę stanu wojennego. Ma to znaczyć mniej więcej tyle, co "przy Tobie Generale stoimy i stać chcemy!" Na płaszczyźnie towarzyskiej są to popijawy w wilii Jerzego Urbana, tuby propagandowej komunistycznego reżimu z okresu rozprawy z Solidarnością. Reszta jest starannie skrywana przed społeczeństwem, ale co jakiś czas widzimy objawy histerii w obawie przed dokonaniem głębokich przewartościowań.

O efektach "historycznego kompromisu" mówi się od dawna. Ma to być "nowa lewica" (lub "centrolewica", bo to dziś propagandowo brzmi znacznie lepiej). Na jej czele miałby stanąć sam Aleksander Kwaśniewski, który poszukuje dla siebie prominentnego miejsca po zakończeniu kadencji prezydenckiej (i przy okazji, skutecznej ochrony przed rozliczeniami za okres ubiegły). Tenże kompromis miałby polegać na połączeniu części sił tych środowisk, które są związane z Unią Wolności. Z drugiej strony, kompromis miałaby współtworzyć "liberalna" część danej PZPR, przeistoczona (kilka razy semantycznie) w SLD. Ale wydarzenia nabrały w ostatnim czasie dynamiki - Unia Wolności jest od lat w rozsypce i dalsze czekanie na cokolwiek może doprowadzić do tego, że nie będzie miał kto stanąć na czele "historycznego kompromisu". Z SLD (i jej mutacjami, w postaci SDPL) wcale nie jest lepiej - po kilkuletnich rządach Leszka Millera i ostatnich miesiącach władztwa Józefa Oleksego tej partii także grozi całkowita marginalizacja.

Obie siły uznały, że nie ma czasu do stracenia. Miał być "historyczny kompromis", wypracowany na drodze trudnej, wieloletniej ewolucji. Musiał być bowiem czas na przekonanie coraz bardziej rozgarniętych i podejrzliwych wyborców, że to nie jest kolejna pułapka wyborcza. Zamiast tego mamy jednak "kompromis histeryczny", objawiający się w strategii, którą można streścić krótko: "ratuj się, kto może!" Dotychczas mieliśmy do czynienia ze zjawiskiem, że pojedyncze osoby ( Katarzyna Piekarska, Andrzej Celiński) lub małe grupki i fragmenty struktur Unii Wolności przechodziły do SLD, bo tam była siła, stanowiska i zaszczyty. Ale to się kończy. Partia Demokratyczna (PD) ma powstać jako zlepek dawnej Unii Wolności, która przygarnie pod swe "nowe" skrzydełka starych towarzyszy, weteranów wspólnej walki i pracy. Dlatego mamy do czynienia ze zjawiskiem odwrotnym - sygnał dał wicepremier Jerzy Hausner, pozytywne znaki daje też premier Marek Belka, Kwaśniewski też nie jest przeciw.

Ponieważ czasu jest mało, decyduje histeria, bo przecież kto pierwszy, ten lepszy. Ale nie łudźmy się, nowa jakość z tego nie powstanie.

** ** **

Polskę stać na więcej, niż na odgrzewanie starych, dawno zepsutych kotletów wyborczych. Nie pomogą im pieprzne przyprawy ani europejska panierka - będą one tak samo szkodliwe, jak w stanie surowym. Z byle jakiej ilości (bo Partii Demokratycznej nie grozi zalew nowych członków) nie powstanie nowa, "wyższa jakość". Można raczej oczekiwać, że dotychczasowa bylejakość zostanie po prostu opakowana w nowy, inaczej szeleszczący celofan. Ale przecież nie tego oczekują wyborcy, którzy wiedzą, jak wielkie stoją przed nami zadania. Niesprawdzeni, niespełnieni politycy i politykierzy, krążący od lat jako klientela tych samych ugrupowań (zmieniających tylko nazwy, a nie swe wnętrze) tego zadania nie spełnią. Groźba leży więc w czymś innym - PD Polsce nie pomoże, ale przyczyni się do i tak dużego zamieszania i zamętu. Już teraz powinniśmy zdać sobie z tego sprawę.


Partyman Yar good 2 man down :?b
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Sob 16:22, 15 Lip 2006    Temat postu:

Zuchwała

Przeczytałem całość i zgadzam się ze wszystkim co napisane do zdania .....W Polsce nakładają się na to głębokie podziały historyczne w wyróżnionym podtytule "Demokraci" i "reakcjoniści"
Dalej pomimo kilku faktów, którym trudno zaprzeczyć i nad którymi boleję, to tylko stek uproszczeń i insynuacji widziany z jednego punktu widzenia czyli tradycyjny ... oszołomski ... bełkot pozbawiony nuty refleksji a zatem ... nierzetelny.
Więcej szkoda mi czasu aby z nim ... polemizować

Tylko nie wiem czy jesteś za, czy przeciw
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Sob 16:34, 15 Lip 2006    Temat postu:

W51 chyba coś wypiłeś.

Przeczytałem całość i zgadzam się ze wszystkim co napisane do zdania .....Dalej pomimo kilku faktów, którym trudno zaprzeczyć i nad którymi boleję, to tylko stek uproszczeń i insynuacji widziany z jednego punktu widzenia czyli tradycyjny ... oszołomski ... bełkot pozbawiony nuty refleksji a zatem ... nierzetelny. jezor

Człowieku z dyplomem zdecyduj sie na coś ! jezor i nie pindol głupot.

Moje zdanie jest takie :przeczytałem całość z wielkim zaineresowaniem i zgadzam się ze wszystkim co napisane do zdania , a spore fragmenty tej
publikacji były chyba mego autostwa . Very Happy
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Sob 16:51, 15 Lip 2006    Temat postu:

Zatem każdy pozostaje ... przy swoim i ... koniec dyskusji ... Bujany o ile się nie mylę

Pozdrawiam :?b
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Sob 17:40, 15 Lip 2006    Temat postu:

w51 napisał:
Zuchwała

Przeczytałem całość i zgadzam się ze wszystkim co napisane do zdania .....W Polsce nakładają się na to głębokie podziały historyczne w wyróżnionym podtytule "Demokraci" i "reakcjoniści"
Dalej pomimo kilku faktów, którym trudno zaprzeczyć i nad którymi boleję, to tylko stek uproszczeń i insynuacji widziany z jednego punktu widzenia czyli tradycyjny ... oszołomski ... bełkot pozbawiony nuty refleksji a zatem ... nierzetelny.
Więcej szkoda mi czasu aby z nim ... polemizować

Tylko nie wiem czy jesteś za, czy przeciw



„W Polsce nakładają się na to głębokie podziały historyczne. Gdy w lipcu 1944 roku Józef Stalin instalował w "Polsce Lubelskiej" swoją ekipę, nie szukał ludzi mądrych, uczciwych czy sprawiedliwych. Po pierwsze, tacy nie zechcieliby podjąć się kolaboracji. Po drugie, cóż to byłoby dla niego za oparcie w planach całkowitego podporządkowania sobie podbitego kraju? Ale wszelkiego rodzaju szuje i karierowicze byli bardzo mile widziani. Od początku więc musiała być uruchomiona jednoznaczna propaganda, która zaczęła odwracać podstawowe pojęcia.”

Z tym fragmentem artykułu zgadzam się. Nie słyszałam o niczym, co mogłoby słowom tym zaprzeczyć. Wprawdzie za rękę Stalina nie złapałam, ale chyba każdy wie, że dla celów kolaboracji okupant sowiecki „nie szukał ludzi mądrych, uczciwych czy sprawiedliwych”, opierał się natomiast na „wszelkiego rodzaju szujach i karierowiczach”.

„Ugrupowania kolaboracyjne, z Polską Partią Robotniczą na czele (oraz jej wasale i organizacje satelickie) nazwały się "obozem demokratycznym". Przeciwnicy, wywodzący się głównie z Polskiego Państwa Podziemnego, stali się "obozem reakcji". Ci pierwsi na każdym kroku i wszelkimi metodami tępili "reakcjonistów", z odbieraniem im życia włącznie. Uzasadnienie zawsze było podobne; szpiegostwo na rzecz III Rzeszy, zdrada, kolaboracja... Polska usiana jest bezimiennymi grobami swych prawdziwych bohaterów (choć ich miejsc spoczynku nie można ustalić do dziś, bo grzebano ich w głębokiej tajemnicy) oraz licznymi pomnikami i miejscami pamięci ich oprawców, w postaci pamiątkowych tablic czy nazw ulic. Przede wszystkim zaś - o pokrycie prawdy patyną i kurzem niepamięci dbają rodziny "demokratów" i ich wychowankowie. Im nie zależy na prawdzie, bo ta może ich tylko pognębić.”

Słyszałam, że Rosjanie radzieccy, chcąc opanować rdzennie polskie partie, PPR i PPS, zastosowali metodę opanowywania ich od środka - przenikanie sowieckich agentów, redukcja niewygodnych członków partii, przeszeregowania odpowiednio w górę i w dół, urabianie mentalności i poglądów, zastraszanie i zbrodnia etc. Aż w końcu rdzenna pozostała już tylko sama nazwa każdej z partii. Tak oto powstał ten „obóz demokratyczny”, o którym pisze autor. Reszta tego fragmentu artykułu też wydaje mi się sensowna. Cały ten artykuł od samego początku aż do końca jest moim zdaniem sensowny. Uwypukla zjawisko manipulowania Polską od wewnątrz także w okresie po rozwiązaniu komuny. Jest to zgodne z moim najgłębszym przekonaniem, a także z osobistymi doświadczeniami, które fakt takich manipulacji w całej pełni potwierdzają.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Sob 17:54, 15 Lip 2006    Temat postu:

W51 w głowie Ci się buja.Nie wiedziałem że autor bardzo mądrego powiedzonka "jestem za a nawet przeciw" to Twój idol.Moje gratulacje , nauka nie idzie w las. Very Happy Very Happy jezor
Koniec dyskusji , tylko skąd my to znamy Very Happy

Pozdrawiam :?b
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Sob 18:18, 15 Lip 2006    Temat postu:

Zuchwała napisałaś czy cytowałaś:

„nie szukał ludzi mądrych, uczciwych czy sprawiedliwych”, opierał się natomiast na „wszelkiego rodzaju szujach i karierowiczach”

Odwieczny zwykły mechanizm rządów...autorytarnych określany kiedyś mianem BMW a obecnie ....TKM

Ci pierwsi na każdym kroku i wszelkimi metodami tępili "reakcjonistów", z odbieraniem im życia włącznie

Obecnie reakcjonistów czyli wszystkich, którzy nie zgadzają się z wizją obecnej siły przewodniej zastąpiono ... łże-elitami. Ale czasy na szczęście się ucywilizowały i wyroki śmierci fizycznej zastąpiono wyrokami śmierci cywilnej wyrokowanych przez IPN /projekt/ a więc organ w istocie kapturowy

niewygodnych członków partii, przeszeregowania odpowiednio w górę i w dół, urabianie mentalności i poglądów, zastraszanie

dokładnie ten sam .....proceder zastosowano ostatnio w przypadku Marcinkiewicza i Gosiewskiego

Także Zuchwała czasy się zmieniają ale ... nihil novi sub sole


Pozdrawiam :?b

Gościu ... to był dowcip czy ...wysiłek jezor
Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum POLITYKA 2o Strona Główna -> Polska Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony 1, 2, 3, 4, 5, 6  Następny
Strona 1 z 6

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin