POLITYKA 2o

Gość

[link widoczny dla zalogowanych]

mamy więc coś takiego- prokurator mówi,że podpis sfalszowano, poseł domaga się badań grafologicznych (by stwierdzić czy sfałszowano), inna pani poseł widząc,że prawi i sprawiedliwi okaza się ani nie prawi ani nie sprawiedliwi protestuje

Gość

Rumcajsie nie wiem co jest grane ale nie sądzę aby Krawczyk aż tak blefował jest prawnikiem i doskonale zdaje sobie sprawę z konsekwencji takiej zagrywki. Nie mniej jest to bardzo ciekawy wątek desperacja z jaką sprawy broni Beata Klempa jest bardzo zastanawiająca powiedziałbym nawet jednoznaczna, bardzo dobrze postąpił Ryszard Kalisz .

Gość

generalnie psim obowiązkiem każdej z osób z komisji jest złożenie wniosku do prokuratury o wszczęcie z tego powodu dochodzenia. oburzenie posłanki Kempy śwaidczy o jej znajomości prawa jako takiego

Gość

ale Ty wiesz co będzie jeśli podpis był sfałszowany i zostałoby udowodnione sprawstwo kierownicze np ministra ówczesnego, albo i premiera?
i to wszystko w kontekście pewnej ustawy, o której mówimy tu na forum?
wyobrażasz sobie sejm bez jednego bliźniaka?

Gość

Gość

Gość

Gość

co ma wspólnego afera węglowa ze sfałszowaniem podpisu prokuratorskiego?

czy można ścigać mniemanych przestępców samemu łamiąc prawo?

Gość

To co IQ z inteligencją.
Albo prościej:
tabliczka mnożenia z arytmetyką

Gość

Gość

[link widoczny dla zalogowanych]

jeżeli sfałszowano podpis i brudnopis postanowienia, to należy zadać sobie pytanie, kiedy doszlo do fałszerstwa, w jakiej dacie, czy fałszerstwo nastapiłow danej dacie, czy po niej i ile po niej.
oj bedzie się działo bedzie.

miejmy nadzieje,ze szalenio bliźniacy znikna ze sceny politycznej już na zawsze.

Gość

No zasadniczo nienawidzę biurokracji ale czasami na coś się przydaje. Sądzę, że w instytucji tego typu istnieje jakiś rejestr postanowień prokuratury, w którym chronologicznie zapisuje się nr spray, datę, temat postanowienia i kto podpisał. Dokonanie tam fałszerstwa byłoby dużo trudniejsze. Podobnie do akt SB, gdzie nawet zniszczona teczka pozostawiała ślad w innych rejestrach. Na zdrowy rozum - gdyby Ziobro był w tą sprawę umoczony to raczej by te postanowienie zniszczył niż je w ostatniej chwili sfałszował. Sprawa jest śmierdząca, a okres po jakim została odkryta i kto teraz rządzi świadczy dla mnie, że jest to próba po trupach udupienia Ziobry.
To pierdół, który ma odwrócić uwagę od pytań podstawowych - dlaczego p. Blida nosiła w kieszeni szlafroka rewolwer i dlaczego popełniła samobójstwo. Dla mnie wskazywałoby to na naiwność prokuratury, że ktoś tam usiłował p. Blidę skorumpować. Jej zachowanie wskazuje, że to ona była na szczycie mafii i do końca była wierna prawu omerty.

Gość

Powiem więcej. Załóżmy, że jesteśmy uczciwą osobą z wierchuszki poteżnej partii politycznej. Po co mi broń i co mi może ze strony ABW, czy CBA grozić? Nic. Załóżmy nawet, że Blida była na szczycie mafii. Czego się miała obawiać, że prokurator będzie ją torturował i siłą wyciągnie z niej zeznania? Wolne żarty. Jedyną logiczną hipotezą jest, że miała świadomość, iż wie za dużo, by wspólnicy zaufali jej, że nie sypnie i zdawała sobie sprawę, iż zatrzymanie jej równa się wyrokowi śmierci.

Gość

Gość