Forum POLITYKA 2o Strona Główna POLITYKA 2o
Twoje zdanie o...
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Rozstrzelane odrodzenie
Idź do strony 1, 2  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum POLITYKA 2o Strona Główna -> Historia i Przyszłość
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Czw 6:50, 02 Lip 2009    Temat postu: Rozstrzelane odrodzenie

Literatura lat 20. i 30. Rozstrzelane odrodzenie [edytuj]
W okresie rewolucji i wojny domowej na Wschodniej Ukrainie twórcza inteligencja ukraińska podzieliła się na zwolenników i przeciwników nowego ustroju. Na emigrację udał się W. Wynnyczenko, O. Ołeś, modernistyczny poeta Hryhorij Czuprynka (1879-1921) i in. Został m.in. Ahatanheł Krymski (Kryms’kyj, 1871-1942) i Iwan Koczerha (1881-1952). Wystąpiła także cała grupa nowych pisarzy, przede wszystkim poetów: Pawło Tyczyna (1891-1967), Wołodymyr Sosiura (1898-1965), Iwan Kułyk (1897-1941), Mykoła Tereszczenko (1898-1966), Wasyl Błakytny (właśc. Ełłans’kyj, 1893-1925), Wasyl Czumak (1901-1919). Pojawiło się również wielu utalentowanych prozaików: Andrij Hołowko (1897-1972), Wiktor Petrow (1894-1969), Ołeksandr Kopyłenko (1900-1958), Jurij Janowski (Janows’kyj, 1902-1954), Petro Pancz (właśc. Panczenko, 1891-1978), satyryk Ostap Wysznia (właśc. Pawło Hubenko, 1889-1956), a w dramaturgii – Myrosław Irczan (właśc. Andrij Babiuk, 1897-1937). Utwory ich ukazywały się na łamach nowo powstałych czasopism: "Szlach'" (1918-1919), "Mystectwo'" (1919-1920), Muzahet (1919), "Hrono" (1920), "Wyr rewoluciji" (1921).

W czasie rewolucji i wojny domowej rozwijała się przede wszystkim poezja. W 1918 r. Pawło Tyczyna wydał tomik poetycki Soniaszni klarnety – jedyny wówczas w l.u. hymn na cześć człowieka, radykalnie różny od owianej smutkiem poezji poprzedzającej I wojnę światową. Zbiór Zołotyj homin (1922) zawierał liryki z pogranicza szkoły poetyckiej symbolistów i impresjonistów. W świetle neoklasycyzmu odczytywano poezje Maksyma Rylskiego (Ryls’kyj, 1895-1964), poety, tłumacza, publicysty, znawcy literatury słowiańskich, wnikliwego badacza i teoretyka literatury, autora najlepszego przekładu Pana Tadeusza (1928). Oprócz Rylskiego do grupy neoklasyków należał Mykoła Zerow (1890-1941), autor zbiorku poetyckiego Kamena (1924) oraz licznych prac krytyczno- i historycznoliterackich. Zerow był erudytą, polemistą, bronił niezależności sztuki, tłumaczył poezję łacińską i francuską. Nurt ten reprezentowali również: Mychajło Draj-Chmara (1889-1939), Mychajło Mohylanski (Mohylans’kyj, 1873-1944), Oswald Burghardt (1891-1946). Przeciwstawną artystycznie i światopoglądowo grupę poetycką tworzyli futuryści: Mychajło Semenko (1892-1937), Jurij Szkurupij (1903-1937) i Ołeksa Slisarenko (1891-1937).

W warunkach sporów ideologicznych i estetycznych powstawały ugrupowania pisarzy: Płuh, Mołodniak (1926-1932), Hart. W 1925 r. z Hartu wydzieliła się grupa pisarzy pod przywództwem M. Chwylowego, powstało nowe stowarzyszenie WAPLITE. Należeli doń Jurij Janowskyj, Pawło Tyczyna, Mykoła Bażan (1904-1989), Ołeksa Slisarenko, Arkadij Lubczenko (1899-1945) i in. W latach 20. licznie pojawiły się almanachy i poetyckie czasopisma (Szlachy Mystectwa, Żyttia i Rewolucja, Literaturna Hazeta). Nowych rozwiązań artystycznych szukał twórca Mykoła Chwylowy (Chwylowyj, właśc. Fitilow, 1893-1933), autor eksperymentalnych nowel i opowiadań, którego powieść Waldsznepy” 1927) ostro skrytykowano za wrogi stosunek do ustroju państwa radzieckiego. Znacznym talentem humorysty i satyryka zabłysnął Ostap Wysznia, który stworzył pewien gatunek satyrycznej noweli, ciekawe portrety natur ludzkich i charakterów. O ile w dramatach I. Koczerhy znać jeszcze było konwencję sceniczną poprzednich epok i elementy symboliczne, o tyle całkowitą oryginalnością odznaczały się utwory Mykoły Kulisza (właśc. Hurewycz, 1897-1937). Dramaty tworzyli wówczas także: Iwan Mykytenko (1897-1937) i Ołeksandr Kornijczuk (1905-1972).

W latach 20. i 30. l.u. poza granicami Ukrainy rozwijała się przede wszystkim we Lwowie, Warszawie i Pradze. W dawnej Galicji twórczość kontynuowali W. Stefanyk, M. Czeremszyna, Petro Karmanski (Karmans’kyj, 1878-1956), Wasyl Paczowski (Paczows’kyj, 1878-1942), Ostap Łucki [Łuc’kyj] (1883-?), Mychajło Jackiw (1873-1961) oraz poeta i działacz teatralny Stepan Czarnecki [Czarnec’kyj] (1881-1944). Wybitnie zaznaczył się poeta, powieściopisarz, satyryk i redaktor licznych czasopism Osyp Makowej (1867-1925). Na łamach pism literackich debiutowało wielu autorów, m.in. Jurij Kosacz (1909-1990), Stepan Jurij Maslak (1895-1960). We lwowskim czasopiśmie "Literaturno Naukowyj Wisnyk'" (1922-1939) zamieszczali swoje utwory Jewhen Małaniuk (1897-1968), Ołeh Olżycz (właśc. Kandyba, 1909-1944), Ułas Samczuk (1905-1987) i pracująca w Warszawie Ołena Teliha (1907-1942). Śladami ówczesnej poezji europejskiej szedł Mychajło Rudnycki [Rudnyc’kyj] (1889-1975), poeta, tłumacz, prywatnie przyjaciel Leopolda Staffa. Ze lwowskim czasopismem "Dzwony" (1930-1939) związany był Bohdan Ihor Antonycz (1909-1937), postimażynista, piewca łemkowszczyzny, w którego twórczości można odnaleźć ślady polskich skamandrytów i francuskich symbolistów.




Realizm socjalistyczny spowodował obniżenie poziomu kultury i literatury począwszy od lat 30. XX w. Rozstrzelano albo uwięziono i zesłano wielu utalentowanych pisarzy, m.in.: Hryhorij Kosynka (1899-1934), Anton (1878-1941) i Iwan Kryszelnycky (1905-1934, rodzina Kruszelnyćkych), Dmytro Falkiwski [Falkiws’kyj] (1898-1934). Wałerian Pidmohylny [Pidmohylnyj] (1901-1937), M. Kulisz, Mychajło Johansen (1895-1937), Jewhen Płużnyk (1898-1936), O. Slisarenko, M. Irczan i wielu innych zostało uwięzionych i zesłanych (tzw. "rozstrzelane odrodzenie"). W bardzo ciężkich warunkach tworzyli poeci: Andrij Małyszko (1912-1970), Łeonid Perwomajski (właśc. Ilja Hurewycz, 1908-1974); prozaicy: J. Janowski; dramaturdzy: O. Kornijczuk (1905-1972). Na literaturze wyraziście odbiły się wydarzenia lat wojny i pierwszego dziesięciolecia po jej zakończeniu. Czołowe miejsce w prozie zajął Ołeś Honczar (1918-1995), Mychajło Stelmach (także poeta, 1912-1983) i Ołeksandr Dowżenko (1894-1956), znakomity reżyser filmowy, scenarzysta , twórca ukraińskiej noweli i powieści filmowej (m.in. Ziemia).



Rosyjska propaganda prowadzona na amerykańskich forach - zaprzecza iż :

- był Wielki Głód,
- represje na Ukrainie,
- Wielka Czystka,
- miliony ofiar Gułagu,
- deportacje i czystki (usprawiedliwia czystki i dezawuje ofiary, ilość itp.)
- Katyń,
- Kurapaty,
- ....................
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Pią 21:04, 04 Gru 2009    Temat postu:

Dziekuje za artykul, nawet nie wiem, co dodac. Milo, iz w Polsce sie tym interesuja.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Pią 21:24, 04 Gru 2009    Temat postu:

Olaboga ile tego jeczenia. To wszystko sa po prostu skutki naszej obopolnej glupoty. Gdyby Polacy dogadali sie z Chmielnickim bylaby silna i stabilna (zakladam) Rzeczpospolita trojga narodow - potega z ktora kazdy by sie liczyl nie tylko w Europie ale i na swiecie. Anglicy genetycznie obcy Walijczykom i Szkotom potrafili zjednoczyc malutka wysepke za La Manche pod jedna korona, i na tych podwalinach zbudowac swiatowe imperium, a my niby bracia - majacy w odwodzie pol terytorium Europy, jeszcze kilkadziesiat lat temu dokonywalismy na sobie zwierzecej masakry. I bardzo dobrze, ze jeczymy. Nad glupota mozna tylko jeczec.

Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Pią 21:26, 04 Gru 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Pią 21:40, 04 Gru 2009    Temat postu:

A dlaczego zalec o bledach przyszlosci, moglibysmy zaraz zalozyc Rzecz Pospolita. Ukraina i Polska razem - to 85 mln ludnosci i prawie 1 mln km2 terenow - Europa i Rosja na pewno liczylyby sie z nami. Jednak taka unia nie jest mozliwa. :-( Przynajmniej w tym wieku.:-)

Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Pią 21:41, 04 Gru 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Pią 21:47, 04 Gru 2009    Temat postu:

Nie jest mozliwa, bo Wy wolajac o pomoc do moskiewskich carow na wojny z Lachami z czasem sami staliscie sie bardziej moskiewscy niz Europejscy.
Za pasem kolejna rzez promoskala Janukowycza z euroukrainskim pretendentem do kijowskiego tronu. Trudno teraz o jakies fantastyczne
Unie, skoro pol Waszego narodu tak na prawde lgnie do Moskwy. O czym tu teraz gadac.


Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Pią 21:50, 04 Gru 2009, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Pią 21:53, 04 Gru 2009    Temat postu:

bl napisał:
Nie jest mozliwa, bo Wy wolajac o pomoc do moskiewskich carow na wojny z Lachami z czasem sami staliscie sie bardziej moskiewscy niz Europejscy.
Za pasem kolejna rzez promoskala Janukowycza z euroukrainskim pretendentem do kijowskiego tronu. Trudno teraz o jakies fantastyczne
Unie, skoro pol Waszego narodu tak na prawde lgnie do Moskwy.

Polnarodu? Hehe. :-D W ciagu 1991-2009 od 88 do 93% Ukraincow zawsze byli dobre nastawieni do Rosjan. Jednak argument masz jakis slaby. Bulgaria np. tez wiekami lubi Rosje, jednak jest z wami w jednej unii.

PS. Tymoszenko uwaza Rosje swoim sojusznikiem nr1, jaka tam Europa?:-D


Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Pią 21:55, 04 Gru 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Pią 22:00, 04 Gru 2009    Temat postu:

O, to pomylilem sie! Paradoksalnie jest to jeszcze silniejszy argument za tym co mowie. Nie pozostaje nic tylko jeczec.
ps.
Tak jak Lukaszenka zapewnial ostatnio w Moskwie, ze bialorus bedzie zawsze wasalem Rosji. Wy tez nim na zawsze pozostaniecie. Wspolczesnie nie macie najmniejszych szans na wlasna silna autonomiczna narodowa Ukraine, boscie miedzy mlotem i kowadlem. My Polacy sami sie autonomi teraz niejako wyrzekamy, a wy byscie chcieli do jakis "UNII" (rosyjskiej czy europejskiej - bez roznicy - wejsc pod narodowym sztandarem?) Oj, bratenku :)


Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Pią 22:07, 04 Gru 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Pią 22:14, 04 Gru 2009    Temat postu:

Wiec jesli kocham Rosje, to nie chcesz ze mna sie laczyc? A co jeszcze nie moge robic?

Chociaz zgadzam sie. Tymoszenko Was jeszcze zaskoczy.Razz Juz i tak widac, ze Rosja chce wspolpracowac tylko z nia, ignorujac "moskala" Janukowycza i "europejczyka"Juszczenka.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Pią 22:20, 04 Gru 2009    Temat postu:

Nie chce obrazac, ale Polska wyglada w unii rasowym wasalem. Przynajmniej Polska to nie jest twarz UE. A Ukraina i Rosja byly kluczowymi panstwami w ZR.

M.in. W jakiej takiej unii z Rosja jest Bialorus, w jakiej my nie jestesmy? Kuczma tez za duzo mowil. ;-)
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Pią 22:47, 04 Gru 2009    Temat postu:

Wiesz co? A ja 1000x wole zeby narod nad Wisla byl merdajacym UE i USA wasalem niz, jak Wy - z zachwiana tozsamoscia, z tendencja na Rosje. Jakich glupot Zachod nie robi, to z dwojga lepiej i mentalnie nam najblizej byc w orbicie Zachodu niz Moskwy. Nie pisze teraz tego z nienawisci do Rosji,
ale dlatego, ze czuje (i wielu Polakow to czuje) iz mentalnie jest mi blizej
do jakiegos jankesa z nad Potomaku niż >slowianskiego brata< z Rusi (nawet w moim przypadku jest tak, ze angielskim wladam biegle, czego o rosyjskim nie powiem, chciaz uczylem sie niby 8 lat, ale do dzisiaj nie moge rozszyfrowac tych cyrylicznych hieroglifow :))) . Oczywiscie - przyjemnie jest sie stuknac browarem od czasu do czasu, zanucic piosenke, ale to wszystko.
Zyc w tym Waszym balaganie, wszechobecnej korupcji, przekonaniu co do naturalnosci poddanstwa obywatela wobec panujacej wladzy, braku wolnosci slowa - wykluczone.


Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Pią 22:49, 04 Gru 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Pią 23:26, 04 Gru 2009    Temat postu:

Slonce moje! Polityka, jak miedzy innymi biznes, nie zna takich pojec, jak sympatia, nienawisc, zdrada, mentalnosc... Istnieje tylko interes. Jesli interesem Polski kiedys bedzie poprawienie stosunkow z Rosja (np. dla bezpeczenstwa, rozwoju handlu), to wasz rzad bedzie sie calowal z rosyjskim. Interesem Ukrainy, jesli nie zauwazyles, nie jest dolaczenie do zadnych unii: ni wschodnich, ni zachodnich. Zyje sie nam lepiej bez nich. :-)

Aha, totalitaryzm jest lepszy od pseudodemokratii. Prosze nie narzekac, i nie demonstruj swojej wyzszosci, bo mnie to tylko smieszy. :-D


Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Pią 23:36, 04 Gru 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Pią 23:53, 04 Gru 2009    Temat postu:

Cytat:
Polityka, jak miedzy innymi biznes, nie zna takich pojec, jak sympatia, nienawisc, zdrada, mentalnosc... Istnieje tylko interes.


Oj, bratenku, mylisz sie okorabnie. O ile calkiem mozesz mies racje jesli chodzi o polityke wewnetrzna danego narodu, to zupelnie inaczej rzecz sie ma w polityce zagranicznej. Tak na prawde to wlasnie taka "emocjonalna"
terminologia jak wlasnie >sympatia, nienawisc, zdrada, mentalnosc< buduja
polityke zagraniczna narodu. Interes (w rozumieniu czysty biznes, jest dopiero na drugim miejscu). Ale nie bede Cie przekonywal. Niech kazdy pozostanie przy swoich racjach.

Czy totalitaryzm jest lepszy od demokracji? Zalezy w jakim spoleczenstwie. Np. Ukraincy na pewno chetniej zgodza sie na bata na plecach niz Polacy. Czego zreszta wielokrotnie dowodzilismy. A co do samego terminu >demokracja< to jest on POWSZECHNIE blednie mylony z terminem >wolne wybory<. Najwyrazniej malo kto pamieta, ze pierwsze demokracje w historii obligowaly tylko nielicznych do wrzucania glosow do urn. Prywatnie wlasnie takiej demokracji jestem zwolennikiem - bez wolnych wyborow, tzn. niezrownywaniu ze soba glosow wyborczych wybitnego profesora i kompletnego idioty. Ale jakie to ma dla Was znaczenie? Przeciez i tak, jak cos zle wybierzecie, to Wam nastepnego prezydenta Ruskie otruja :)
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Sob 0:12, 05 Gru 2009    Temat postu:

bl napisał:
Cytat:
Polityka, jak miedzy innymi biznes, nie zna takich pojec, jak sympatia, nienawisc, zdrada, mentalnosc... Istnieje tylko interes.


Oj, bratenku, mylisz sie okorabnie. O ile calkiem mozesz mies racje jesli chodzi o polityke wewnetrzna danego narodu, to zupelnie inaczej rzecz sie ma w polityce zagranicznej.

Poczytaj politologie, potem porozmawiamy. Offtopic zrobil sie, brr.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Sob 7:56, 05 Gru 2009    Temat postu:

Cytat:
Poczytaj politologie,

ani mi się śni. Na co miałbym się urobić?

Witam obu po dłuższej przerwie.
I nie zgadzam się z oboma.
Należy widzieć dzisiejszą Ukrainę i budowę jej jako jednego państwa i tworzenie się jednego narodu pod państwowym szyldem. Jak na razie politycy ukraińscy zachłystują się wolnością i niezależnością, gdy naród jest niezjednoczony. Ukraina składa się z części austrowęgierskiej, polskiej, kozackiej, rosyjskiej, plus tatarskiej! Ukraina mówi w trzech przynajmniej językach. Gospodarczo jest uzależniona od Rosji, bo nie tylko energetycznie (ropa, gaz), ale i sąsiedzko, więc handlowo (wymiennie). W rozwinięciu gospodarki stoi dość daleko za Polską, która mogła sama się rozwijać gospodarczo i tu czeka dużo pracy i napływu kapitału zagranicznego. Mentalność plebsu jest jeszcze socjalistyczna w porównaniu z naszą już odmienną mentalnością jeszcze dziś nasiąknięta przywódczą rolą władzy. Czyli drogę mamy już prawie jednopokoleniową przynajmniej minie jeszcze jedne pokolenie, gdy przestaniemy myśleć po "radziecku". A co dopiero na Ukrainie. Mają większe od nas z tym problemy.
Tak więc nie ma porównań i nie może być żądań, równania do nas czy do nich. A tym bardziej wytykać sobie te ułomności, jakie cechują bądź różnią nas.

Oba kraje mają własne drogi, a jedynie możemy sobie pomagać, szukać wspólnych celów i to we wszystkich dziedzinach.
Takie jest moje zdanie i ani rusz.

Ps. Rosji. W większej części Ukraina jest skazana na współpracę z Rosją niż my, ale czy my czy Ukraina niewspółpracująca z Rosją więcej na tym straci. Jak na razie realizujemy cele zachodnie, to realizujmy, w dodatku je osiągajmy. Bądźmy polakami i podjęte zadanie wykonujmy. Niemniej to nie powinno przeszkadzać w budowie Europy centralnej, w której zawsze Ukraina będzie mile widziana!
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Sob 8:36, 05 Gru 2009    Temat postu:

Panesz napisał:
Jak na razie politycy ukraińscy zachłystują się wolnością i niezależnością, gdy naród jest niezjednoczony. Ukraina składa się z części austrowęgierskiej, polskiej, kozackiej, rosyjskiej, plus tatarskiej! Ukraina mówi w trzech przynajmniej językach.

Nie zgadzam sie. Narod zawsze byl zjednoczony, tylko 2004 roku niektorzy politycy zechcieli wyroznic wschod i zachod. Teraz widac, ze miedzy Lwowem i Donieckiem nie ma wielkiej roznicy. Twoj podzial administracyjny jest obrazliwy. To tak samo, jak Polska sklada sie z czesci niemieckiej, austryjskiej i rosyjskiej.

I wedlug sondazu, Ukraina mowi w 2 jezykach: 48% w ukrainskim i 47% w rosyjskim.
Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum POLITYKA 2o Strona Główna -> Historia i Przyszłość Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony 1, 2  Następny
Strona 1 z 2

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin