Forum POLITYKA 2o Strona Główna POLITYKA 2o
Twoje zdanie o...
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Co nie wolno wojewodzie, a wolno innym.

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum POLITYKA 2o Strona Główna -> Felietony, Ciekawe Artykuły,
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Pią 9:53, 02 Paź 2009    Temat postu: Co nie wolno wojewodzie, a wolno innym.

Oglądając mecz P.-B. w siatę, w przerwach międzysetowych i technicznych puszczane były reklamy, więc przełączałem się na TVN, na czym ucierpiał ... mecz!

Akurat był "przesłuchiwany" Czuma, i to dwukrotnie, w sprawie nowo powstającej afery. Tłumaczył się, że dostał "notatki" z CBA i przesłał je do prokuratury okręgowej z sugestią rozpatrzenia i zażądania wyjaśnień, uzupełnień i dokumentów świadczących o ... korupcji administracji i aparatu państwowego. W samym piśmie Kamińskiego nie widzi żadnych oskarżeń i podstaw do aresztowań, a tym samym wymienione osoby są na razie i przez domniemywanie - niewinne. Z tym, że M. Olejnik rozmawiała z ministrem i nie negowała jego wyjaśnień. Natomiast w drugim wywiadzie, Czuma był cały czas atakowany z ... "pozycji PiSu", czyli cały czas antycypacja (słowo zaczerpnięte z forum). Czyli to co Czuma nie powiedział wcześniej, a było lub mogło być podstawą tego,z tego akurat wynikało, chociaż prawda czy wynikające wcześniejsze wypowiedzi Czumy na niczym takim się ani nie opierały, a mmogły też wynikać z całkiem innych bądź nawet odwrotnych przesłanek!

A sprawa dotyczy głównie Chlebowskiego, który cokolwiek zna się, a zażyłość i znajomość nie wynika ze wspólnych działań czy zainteresowań. Więc jako poseł miał nawet obowiązek przyjąć znajomego, nawet wiedząc, że on lobbuje a nawet korumpuje, że ma nawet wyrok za korupcję. Czy wolno posłowi, który ma obowiązek komunikowania się z każdym mającym sprawę do niego? Musi nawet! Idźmy dalej. Dowiedział się od lobbysty, co już jest oczywiste, że od lobbysty, o powstawaniu dokumentu państwowego, ... w którym on osobiście bierze udział i o jego apektach i chęci lobbysty do zmian w nim. O ile nie jest władny, powinien dalej tą sprawę przekazać osobom bardziej zainteresowanym, pracującym nad tą ustawą. Więc przekazał ją może z prośbą o poinformowanie go osobiście o wynikach jego ingerencji. Czy z tego wynika, że Chlebowski korumpował,czy lobbował w tejże sprawie, załatwiał sprawy za kolegę czy pomagał dokładnie znajomemu czy całej mafii hazardowej?

A co w takim razie dzieje się z totolotkiem? Opłaty za jeden prosty zakład wzrosną z 2 zł. na 3 zł. Kompletnie nic to nie zmieni w możliwości wygrania największej wygranej, czyli trafienia szóstki. Ale jaki to da efekt! Prości ludzie będa mniej grali, bo nawet za tą samą sumę pieniędzy puszczą mniej zakładów! Jedynie hazardziści totolotkowi mogą się więcej obłowić na kumulacjach, które będą z tego powodu częściej. Ewentualnie w ten sposób można zwiększyć pulę pieniędzy dla skarbu państwa i na najbliższe mistrzostwa Europy w PN. To już jest kalkulacja "państwowa" i państwu musi się ona opłacać nawet kosztem wyeliminowania ilości zakładów na jedno losowanie, na ucięciu przeciętnych graczy totolotkowych. Podobna jest też kalkulacja z "jednorękimi bandytami"!

Przypomina mi się też sprawa żelatyny. Bodajże w Polsce onegdaj był jeden czy 2 zakłady produkcji żelatyny i to jednego właściciela, który chodził w swojej sprawie, w sprawie ułatwień (dla siebie), w sprawie opłacalności produkcji (dla siebie) dla wyeliminowania ułomności prawnych (dla siebie) i dla tegoż akurat przemysłu (cały czas - dla siebie!). I przypomina się mi nagonka na niego! I mimo swoich racji, stał się oszustem, nieznającym się na własnej sprawie, bo politycy i (o zgorzo) dziennikarze obwołali go tym samym co Kamiński Chlebowskiego. A chłop miał rację, co później na jaw wyszło, ale odkręcaniu łeb już urwano!

Także (bez szukania, ale był) czytałem raczej jako felieton czy wypracowanie niż reportaż dziennikarski o powiązaniach osobistych osób przy ... prywatyzacji polskich stoczni. Było w nim kto z kim jest spowinowacony lub kto z kim pracował, skąd się znają i tym podobne, co oczywiście było/jest nawet prawdą, ale z tego nie wynika, że te osoby korumpowały bądź przeszkadzały .. w rozwoju stoczni. Ot taka sobie (spiskowa) teoria/historia dziejów! I znów wielkie komisje i wielkie odkrycia antypolskości działaczy innych partii niż PiS, a tym bardziej wiarygodne, że tak mogło by być, a nawet rozgłaszający te dziwneinformacje, mogą, a więc mają, muszą mieć rację i to dlatego, że tak mogło być! A jakaż to racja?

W sumie każdy może być wpisany w swoją nieświadomą działalnośc korupcyjną i to na każdym poletku. Wystarczy, że znajdzie się jeden sprawiedliwy i to wykaże, a resztę - chociaż gówno ich to obchodzi, przytakną i już afera jest.

Aż dziwne, że hołdują takim podejściom do polskich spraw politycy. Bardziej ich interesują afery i ucinanie innych, niż prace legislacyjne nad ustawami i ich względami ekonomicznymi czy lepszą skutecznością. Jeżeli nawet na podstawie własnych obowiązków (łączności, wysłuchiwania i załatwiania spraw) wobec obywateli doszukują się własnej niekompecyjności! Bo jak na razie "felieton" Kamińskiego można sobie poczytać, ale zawarte w nim zarzuty należy i wykazać i udowodnić. I to na razie byłoby tyle.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Pon 19:12, 05 Paź 2009    Temat postu:

To może zajmijmy się prostą sprawą....:)

Dzrewiecki stwierdził, że podpisał dokument który nie chciał podpisać i całkowicie niezgodny z jego wolą...mam nadzieję, że wiesz o co chodzi.
Dokument ma w tej sprawie takie znaczenie, jak słynne "i czasopisma" w aferze Rywina.
Więc może niech ABW wskaże kto ministrowi podstawił do podpisu to fałszywe pismo, aresztuje, i skaże za sabotaż gospodarczy. Ministra w tym przypadku trzeba będzie przeprosić.
Oczywiście wszystkie rankingi korupcyjne, możemy "włożyć między bajki" w których Polska zajmuje czołowe lokaty na świecie i wymieniana jest pomiędzy Sri Lanką a Bangladeszem..u nas tego nie ma...u nas wg GW mamy złodziei i pijaków Polaków...
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Śro 8:02, 07 Paź 2009    Temat postu:

Nie zajmę się ani Chlebowskim, ani Drzewieckim, bo być może a raczej na tak, świństewka zrobili, bo tak jest w życiu, że się nie wie, że to jednak jest świństewsko, albo daje właściwy rezultat lub lepsze rezultaty, gdyby było bez nich. Podobnie jak faule na boisku piłkarskim! Więc niech cierpią za to. chociaż dotyczy to ... wszystkich "grających".
Drzewieckiego nawet bym usprawiedliwiał. Bo robił chłop dobrą robotę. Pchał ten nasz sport i chciał pchać dalej, a bieżący rok dla naszego sportu był udany. A co by było, gdyby tak ... na sport i turystykę niby wpłynęłyby dodatkowe i obiecane pieniążki z hazardu? No to są owe pieniążki czy nie są - podstawowe pytanie. A tu "ustawa hazardowa" się ślimaczy i to od przeszło x lat. No to napisał, najpierw porozmawiał, później premier kazał mu odwołać, więc odwołał akurat w tej chwili, kiedy w projekcie ustawy nic o tym nie było. Nawet przyznał się, że w ciemno podpisał co mu pracownik przyniósł w tej sprawie.

Tak więc pozbyliśmy się raczej dobrych działaczy tej części PRAWICY, która posłuchała się tej ... hazardowej części prawicy.

Zarzuty mataczenia przy ustawie hazardowej są nijakie. Już była podobna rozprawa i nazywała się "aferą Rywina". Z tym, że występował w niej wątek karny, a więc była wymieniona przynajmniej suma pieniędzy, której Rywin wcale nie miał, a miałby (miałby - zebrać - w razie czego!). Ale w sprawie hazardowej nic takiego nie ma (jak na razie, więc nie ma na razie). Więc nie można się spodziewać, że jedna komisja zaprzeczy drugiej komisji i przyszła komisja sejmowa do sprawy "ustawy o hazardzie" ma dać i to obowiązkowo inny wynik. Zresztą. Nie ma to znaczenia. Bo czy taki wynik, czy inny, to sprawę w rekach i tak trzyma i to nieokreślona i nigdy nie do określenia jakaś GTW.
GTW - grupa trzymająca władzę
Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum POLITYKA 2o Strona Główna -> Felietony, Ciekawe Artykuły, Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin