POLITYKA 2o

Gość

Co drugi dom dziecka do likwidacji?
2006-09-08, 13:04
W naszym kraju jest 360 domów dziecka, w których mieszka 19,5 tysiąca dzieci. Od przyszłego roku zamiast starych domów, miały powstać rodzinne domy dziecka, a placówki tego typu miały się dostosować do standardów do 1 stycznia 2007 roku, jednak wymogi te spełnił jedynie co drugi ośrodek w kraju - donosi "Metro".

Okazuje się, że w związku w niedostosowaniem domów dziecka do standardów aż co drugiej takiej placówce w Polsce grozi likwidacja. Ośrodki, które nie zdążyły spełnić wymogów raczej przez najbliższe cztery miesiące nie poradzą się z tym problemem. Dla wielu domów dziecka ogromną przeszkodą jest brak pieniędzy. Z problemem nie mogą sobie poradzić również samorządowcy, ponieważ w wielu miejscowościach brakuje funduszy na spełnienie unijnych wymogów.

Co może zatem uratować polskie domy dziecka? Wiele zależy od przygotowywanej przez rząd nowelizację ustawy o tego typu placówkach. Wówczas domy dziecka miałyby kolejny rok na spełnienie wymogów unijnych. Nowelizacja ustawy jest jednak dopiero na etapie uzgodnień międzyresortowych i nie wiadomo, czy uda się ją uchwalić przez 1 stycznia 2007 roku.

Gość

A co z dziećmi, jeżeli te domy nie zostaną terminowo dostosowane do standardów unijnych?! Przypuszczam, że jednak pozostaną. Generalnie, wszyscy zdajemy sobie sprawę, że kondycja naszych Domów Dziecka jest mniej niż zadawalająca. Nie spełniają swojej funkcji opiekuńczej, niezależnie od problemów finansowych.Jedynym wyjściem są rodzinne domy dziecka, miejsce, gdzie w w w miarę normalnych warunkach dziecko dorasta i przystosowuje sie do życia, czerpiąc wzorce życia rodzinnego.

Pozdrawiam, Jaga

Gość

Wychodzi po 54 dzieci na jeden dom dziecka. Więc domów rodzinnych powinno być conajmniej 4 razy więcej! Pomysł i zamysł dobry, ale...
Gdyby więcej pieniędzy było w ... województwach, bo to pomysł na województwo, po 20-25, lub na powiat, po 1- dnym, po staremu wg domów, to sprawa nie musiałaby być rozpatrywana przez W-wę i... sprawy by nie było!
Jeżeli jednak robi to W-wa dla całej Polski, czyli nie tworzy odpowiednich przepisów, a dzieli pieniązkami, to ma jedno zadanie. Znaleźć te pieniądze: na modernizację domów dziecka i przystosowanie do domów rodzinnych, na działalność domów rodzinnych (rodzin zastępczych)! I niech się wywiązuje! Za to też weźmie sute wynagrodzenie, bo będzie jej się należało. A że droższe, to trudno, ale jakie zarządzanie tymi domami!

Mam też pomyślunek skąd zdobyć na to pieniądze. A więc jeżeli jest to "wymysł" Uni, to niech płaci! A że unia domaga się większej akcyzy na alkohol i papierowy, to pieniązki SĄ!

Większego altruizmu wymyślić się nie da! Mr. Green

Gość

Masz rację, Łukasz, podstawowym jest nie powiększać problemu dzieci niechcianych. potem, likwidować jednak te Domy Dziecka, bezduszne, marnotrawiące środki, biurokratyczne machiny. Służące bardziej do utrzymania miejsc pracy niż dzieciom. Ale na ich miejsce muszą, powinny powstawać domy rodzinne, gdzie w mniejszych grupach dzieci powinny znależć i nauczyć się normalnego życia rodzinnego. Bo inaczej, bez wzorców, nie będa w stanie stworzyć póżniej normalnej rodziny.

Pozdrawiam, jaga