Forum POLITYKA 2o Strona Główna POLITYKA 2o
Twoje zdanie o...
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

na co iść do kina?
Idź do strony Poprzedni  1, 2
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum POLITYKA 2o Strona Główna -> To i owo
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Sob 19:39, 08 Gru 2007    Temat postu:

1408

polecam. chyba pierwszy horror od Dziecka Rosemary, na którym naprawdę się bałem
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Sob 21:17, 08 Gru 2007    Temat postu:

xxx

Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Śro 7:44, 07 Maj 2008, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Sob 23:05, 08 Gru 2007    Temat postu:

Bujany czy na Stardust można się wybrać z dzieckiem 7-letnim?
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Sob 23:18, 08 Gru 2007    Temat postu:

Sadysta.
Straszny.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Sob 23:35, 08 Gru 2007    Temat postu:

xxx

Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Śro 7:44, 07 Maj 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Sob 23:40, 08 Gru 2007    Temat postu:

Dziękuję [link widoczny dla zalogowanych]
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Śro 22:39, 12 Gru 2007    Temat postu:

Esprit napisał:
Kostiumowy powiadacie...? Byłam na "Nightwatching" Petera Greenawaya - filmowa biografia holenderskiego artysty na 100-lecie jego urodzin. Rembrandt van Rijn i jego "Straż nocna" (właśc. Wymarsz kompanii strzelców)
Film zaskakujący, pełen rozmachu, bardzo teatralny, opowiadany obrazami, symbolami, z elementami narracji, dużo gwałtowności, wulgarnego języka, sprośności, ale i nieco pięknej nagości, seksu . To wszystko bez skrępowania. Naturalizm. Intryga i zagadka "kryminalna", której rozwiązanie ukryte jest na płótnie.
Kilku polskich aktorów - Seweryn, Pieczyński, Zakościelny, Buzek...
Film trochę męczący, ale bardzo poruszający. Może nawet za bardzo. Drugi raz bym nie chciała obejrzeć. Między innymi z powodu prawie nieustannego płaczu małych dzieci, nie mogłam tam wysiedzieć, serce matki rwało się na kawałki.
Czy bym poleciła..? Nie wiem


Zachęcona - jednak, Esprit, poszłam na Nightwatching.
Nie żałuję, podobało mi się - bardzo. Może to sprawił nastrój w jakim byłam, ale chwilami zatracałam wręcz poczucie odrębności od tego, co było na ekranie. Film składający sie z obrazów, światła, dźwięków, uczuć.
Światła w kolorystyce znanej nam z obrazów holenderskich, płynnego, żywego.
Płacz dziecka, ostry i raniący uszy, pedofilia w sierocińcu, powolne odchodzenie Saskii - to bodźce, atakujące wrażliwą duszę artysty. Bujnego w umiłowaniu życia we wszystkich jego przejawach, i równocześnie zagubionego, straszliwie samotnego po stracie żony mężczyzny.

Przed filmem odwiedziłam wystawę "Złoty Wiek Malarstwa Flamandzkiego", nie obejmującą Rembrandta, ale wielu mu współczesnych, od Rubensa i van Dycka poczynając. Warto iść.. Być może ta wystawa dała mi to odczucie barw światła, przesycającego ekran.
A ponieważ nie tylko polityką żyjemy, wybrałam dla Was jeden obraz z tej wystawy -
"Alegoria pięciu zmysłów", Willem van Herp'a:

[link widoczny dla zalogowanych]

Jaga
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Śro 22:55, 12 Gru 2007    Temat postu:

Niezmiernie mnie cieszy, że moje pisanie stało się bodźcem dla Ciebie Jago
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Śro 23:02, 12 Gru 2007    Temat postu:

xxx

Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Śro 7:45, 07 Maj 2008, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Śro 23:15, 12 Gru 2007    Temat postu:

Hm, nie bardzo chciałabym mieć Ciebie na sumieniu.. Na sali bylo może 10 osób, ale to była przdpołudniówka.
Rzecz w tym, że ten film odbiera się - emocjami, poszczególne części są jak sceny spektaklu teatralnego. Wątek jest sprawa wtórną i zanikającą.
Mnie się naprawdę podobał, chociaż generalnie tak jak i Ty nie lubię, jak coś mnie dołuje.
Trzeba koniecznie oglądać w kinie.

Jaga


Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Śro 23:16, 12 Gru 2007, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Śro 23:40, 12 Gru 2007    Temat postu:

Tak, też tak uważam. Film nie nadaje się do oglądania na największym nawet ekranie telewizora. Nie wywoła tych emocji i wrażeń.
Co do sumienia obawiałam się raczej odwrotnego zarzutu!
Bujany - "pozwalamy" Ya winkles ale daj parol, że nie będziesz nas ścigał Guy with axe jeśli się zawiedziesz Razz


A tak przy okazji chciałabym się wybrać do teatru na coś podobnego do "Kolacji na cztery ręce" (wówczas z udziałem Bińczyckiego oraz Nowickiego i Peszka).
Nawiasem mówiąc krótko potem obejrzałam ten sam spektakl w Teatrze Telewizji, gdzie główne role grali Gajos i Wilhelmi i powiem, że zawiodła mnie gra tych ostatnich, wybitnych przecież aktorów.
Czy to może "wina" medium...? Razz
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Czw 0:16, 13 Gru 2007    Temat postu:

xxx

Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Śro 7:45, 07 Maj 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Czw 0:34, 13 Gru 2007    Temat postu:

Bujany z obu wersji nie żyje po jednym. Wina wina i owszem, bo spektakl był w Teatrze Stu, a tam (może wiesz) scena maleńka, a widownia naokoło z trzech stron. Aktorzy chodzą dosłownie na wyciągnięcie ręki, ci w pierwszych rzędach musieli się odchylać, kiedy który przechodził między fortepianem a nogami widzów. Niesamowita atmosfera.
W trakcie spektaklu wnoszono (Peszek) na scenę parujące, pachnące niesamowicie gulasze w małych eleganckich kociołkach i inne jeszcze potrawy, których nie pomnę. Wina też były otwierane, aktorzy przeciskali się obok dwóch fortepianów, przed oczami miałam dołki w policzkach Bińczyckiego.
Najpiękniejsze było to, że oni naprawdę bawili się samym graniem. Mnóstwo satysfakcji z tego spektaklu.


Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Czw 0:36, 13 Gru 2007, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum POLITYKA 2o Strona Główna -> To i owo Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2
Strona 2 z 2

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin