POLITYKA 2o

bujanylas

Wg. jakiego klucza są dziś papieże wybierani?

To nie prowokacja wobec wiadomego kolegi-papisy z forum, ale myśl, która od dawna chodzi po głowie. Kiedy kątem oka w strumieniu info o UKR widzę Franciszka "pacyfistyczne" kocopoły, to zbiera mi się na pawia (Wiem - to klasyczny objaw opętania przez diabła) Ale odruchowo kopnąłbym go w tą anty-peronowską głupią lewacką gębę, która kompletnie NICZEGO nie rozumie z historycznych zawiłości Europy

sziman

Nie ma klucza.

Gdyby to ludzie wybierali papieża to ta instytucja nie przetrwałaby 100 lat (no może kilku wieków). Znasz jakieś państwo z ciągłością historyczną od ponad 2000 lat?

Ja też nie bardzo rozumiem Franciszka - ale nie ja to mam rozumieć, w historii byli różni na tronie piotrowym. Widać tak miało być, oni są narzędziami w rękach Boga - a on czasem potrzebuje pencety, a czasem kafara....

bujanylas

Aha... czyli to Bóg a nie konklawe biskupów decyduje. OK. a potem się dziwisz, że Ci wytykam bredzenie od rzeczy. 2 tys. letnią historię KK całkiem dobrze znam. Bardzo się przysłużyło Polsce, fakt, ale intencje papieży w glejtowaniu istnienia naszego państwa - sam wiesz jakie były. Tak tylko dopowiadam jak prawak do prawaka (z lewakiem nie byłoby takiej rozmowy)

sziman

No tak. Bóg przez Ducha Świętego - taka jest moja wiara i szczerze mówiąc (bez obrazy) mam gdzieś co sobie o tym myślisz....

Zresztą zadziwia mnie zawsze troska albo radość osób niewierzących wobec tych wyborów. Skoro uznajecie to za szopkę i teatrzyk to po ki xuj w ogóle to komentujecie - co was to obchodzi? Święty Jan Paweł II to synonim wszeteczeństwa, Franciszek - nasza duszeńka. Idźcie się modlić do swoich katakumb, złóżcie swoje ofiary, odprawcie swoje rytuały, a od nas się odpierdolcie.

sziman

Na marginesie bujany - co Ty jutro porabiasz?

Pytam, bo jakbyś miał czas i ochotę, mógłbyś do mnie mnie wpaść:)

Co Ty na to?

bujanylas

Nie chciałem urazić, po prostu taki był ciąg myśli. (względem instytucji) Nie będę już poruszał tego tematu. A nawiasem codziennie odmawiam Ojcze Nasz. Możesz w to nie wierzyć

sziman

Spoko, a co ze spotkaniem?

bujanylas

Nigdy się nie spotkamy. Wystarczył mi grill z shamewalkerem 13 lat temu. Tak jak teraz jest dobrze.

sziman

Się nie będę pytał cóżeście tam zgrilowali ale rozumiem - trauma....:)