POLITYKA 2o

Ekor

Tragedia........
Śmierć nagła , niespodziewana pokazuje jak krucha jest istota ludzka.A to skłania do głębszych refleksji. Zastanawiamy się wszyscy nad przyczyną tej tragedii. Miejsce jakim jest bliski wschód , w szczególności Iran, Irak ,może skłaniać nas do uproszczonego sposobu myślenia. Dla mnie takie myślenie zawiera zbyt wiele niewiadomych. Dlatego pójdę prostym schematem myślenia stawiając określone tezy.
1. Katastrofa nastąpiła chwilę po starcie. Samolot dopiero nabierał wysokości i zapewne nie był jeszcze w korytarzu przelotowym. W tych pierwszych minutach lotu załoga zazwyczaj jest mocno skoncentrowana na realizacji swoich zadań. Kontakt z wieżą naprowadzania jest bardzo ścisły. Gdyby zauważono jakiekolwiek nieprawidłowości w pracy układu napędowego czy innych agregatów piloci meldowali by do wieży kontroli lotów. To że nie zauważono żadnych niepokojących symptomów świadczy że nagły wypadek mógłby być wynikiem eksplozji na pokładzie samolotu. Nagłego zdarzenia , które raptownie przerwało łączność z ziemią. Co mogło być tym zdarzeniem ?
-Wybuch bomby na pokładzie. Jest to mało prawdopodobne. Bowiem przeciwko komu miał być skierowany? Amerykanów na pokładzie praktycznie nie było. Nie wnikam czy kontrola przed wylotem mogła do tego dopuścić.
Bomba musiała by być bardzo silnej mocy , aby dokonać tak dużej destrukcji skorupy samolotu jak i jego agregatów.
-Zestrzelenie samolotu dokonane przez jakąś organizację terrorystyczną. Jest to możliwe, ale ........Terrorysta /terroryści mogą mieć przenośne zestawy przeciwlotnicze których charakterystyki pozwalają na niszczenie celów na niewielkich wysokościach i nie dużych prędkościach.A takim obiektem był tragiczny samolot. Tylko głowice takich przenośnych zestawów mają niewielką moc. Trafienie tego samolot mogłoby mieć tragiczne skutki , ale załoga miałaby czas na przekazanie informacji o tragedii. Meldunku nie było. Po drugie rakiety przenośnych zestawów rakietowych są samonaprowadzające na podczerwień, była noc. A więc zniszczeniu uległby jeden z silników.Są i inne bardziej skomplikowane przenośne zestawy rakietowe, ale nie sądzę że Irańczycy takowe posiadają. Moim zdaniem jest to mało prawdopodobne, aczkolwiek nie wykluczone
-Zestrzelenie samolotu dokonane przez zestaw rakietowy małego , bądź średniego zasięgu. Zestawu który dokonuje odpalenia rakiety do celu rozpoznanego i śledzonego radiolokacyjne. Ten wariant jest dosyć realistyczny, Jest noc , cel śledzony radiolokacyjne. W powietrzu jest "tłok" wszyscy pamiętają niedawny atak amerykańskiego drona w Bagdadzie. Jest napięcie nerwowe . Ktoś pomylił sygnał odbicia radiolokacyjnego "pasażera" z sygnałem wrogiego celu jakim mogła być rakieta , dron , czy inny obiekt latający. Padła decyzja o zniszczeniu "CELU" i cel został zniszczony. MUSIMY MIEĆ ŚWIADOMOŚĆ ŻE ROZPOZNANIE RADIOLOKACYJNE CELÓW POWIETRZNYCH TO BARDZO BARDZO SKOMPLIKOWANY PROCES. WYMAGA ON DOSKONAŁEGO WYSZKOLENIA SZCZEGÓLNIE NIEZAWODNYCH SYSTEMÓW DOWODZENIA W TYM PODEJMOWANIA DECYZJI. Ten wariant moim zdaniem jest najbardziej prawdopodobny
Mam nieodparte wrażenie że ta decyzyjność , rozwaga w podejmowaniu decyzji w silach zbrojnych na bliskim wschodzie jest wysoce problematyczna. Wyjątek ...Izrael.
Takie są moje luźne rozważania na gorąco. Jaka jest prawda ..zobaczymy.
Jeszcze jedno...nie dopuszczam do myśli że piloci swiadomie ryzykowali lot przy niesprawnych urządzeniach