Forum POLITYKA 2o Strona Główna POLITYKA 2o
Twoje zdanie o...
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

WIĘZIEŃ STANU ????
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum POLITYKA 2o Strona Główna -> Polska
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Pią 12:26, 23 Lut 2007    Temat postu:

Możemy się w nieskończoność przerzucać argumentami z tabloidów i konferencji prasowych.Według mnie jest to intencjonalne wykorzystywanie słabości państwa , szczególnie w tych newralgicznych dziedzinach życia społecznego. Wykorzystywanie do zwrócenia na siebie uwagi jeżeli chodzi o tabloidy, czy tez ralizacji określonych celów przez polityków. Korupcja , łapówkarstwo, są immanentą cechą relacji społecznych i tego należy mieć świadomość. Stopień ich nasilenia zalezy od wielu czynników. Sądzę że do nich należą; przyzwolenie społeczne, brak przejrzystych uregulowań prawnych, niedostatek w dostępie do dóbr i usług, stopień represyjności i egzekwowania prawa. Tak ja to graduję.
Co do przyzwolenia społecznego; tak, jest ono , utarło się w naszej świadomości że szczególnie w tak ważnej dziedzinie jak ochrona zdrowia jesteśmy skłonni , uważamy wręcz za konieczność dać wyraz naszej wdzięczności, w ten czy inny sposób. A lekarze? , przecież to też są ludzie, mają swoje słabostki
, a czasem aby nie wypaść z przypisanej roli , nie czynić przykrości dającemu, przyjmują te prezenty. Ileż można koniaków wypić, ile zegarków można na rekę założyć?. Ale jest tu uważam głębszy podtekst, uwarunkowany zapewne historycznie , może kulturowo (Pan - sługa, a może poczucie nizszości?). Jeżeli przyjąć zasady wolnego rynku , to wizyta u lekarza , czy to wykonanie operacji jest transakcją. Pacjent (NFZ) płaci , lekarz, szpital , wykonuje. Po zakończeniu , DZIEKUJĘ I DO WIDZENIA?(może niekoniecznie do widzenia). Było by to proste i jasne , ale "odhumanizowało" by tą szczególna relację jaka jest nasza troska o zdrowie." Przecież nad tak wazna (DLA NAS)sprawą jak wyciecie czegoś
nam nie mozna przejść do porzadku dziennego.Ta miłośc własna i potrzeba zauważenia nas gra niepoczesną rolę
Mozna propagować pewne formy przyzwolenia społecznego na wyrażanie swojej wdzieczności ( a wdzięczność to też ma swoje uzasadnienie , nie tylko w pozytywnej konotacji) poprzez danie , przekazanie dowodu wdzięczności na rzecz przychodni , szpitala, a osobiste podziękownie lekarzowi, to ciepłe słowo , a może notka w prasie? Jest tu duże pole do ukształtowania innych zasad na których daje się to przyzwolenie społeczne.
Przejrzystość uregulowań prawnych; dlaczego taksówkarz , kioskarz ma kasę fiskalną , a prawnik , lekarz nie ma ?. Dlaczego dopuszczono do tworzenia tak zamkniętych korporacji, które same sobie ustalają standardy , jak i minimalne stawki?Petent , zwykły obywatel jest bezradnym, stoi z góry na straconej pozycji.W szczególnym przypadku ; dlaczego korporacje lekarzy , prawników nie są zdolne same "oczyszczać się" Podejrzewam że korporacje same ustalają zasady swego działania , zasady które stają się prawem i zamykają w "szklanej wieży". To jest słabość państwa. ILE PAŃSTWA W PAŃSTWIE?
Niedostatek w dostępie do dóbr i usług; Robiąc się rewolucję w oparciu o populizm, z przyczyn często doktrynalnych, ideologicznych niszczy się coś, co zostało wypracowane przez dziesiatki lat . Niszczy się zakładając, rynek sam to wszystko naprawi , ureguluje. Albo naiwnie ufając że " Solidarne Pokolenie JP2 " z samej zasady będzie lepsze w" każdym calu." Nie zważa się na fundamentalną prawdę ze aby coś wydać nalezy to wcześniej wypracować. Zniszczono przez w/w przyczyny podstawy wielu gałęzi życia społecznego . Wcale nie twierdzę że były one dobre i przystajace do rzeczywistości dziś, i oczekiwań jutra. Ale należało pracować na przemianami w sposób rozumny.Oszczędniej gospodarować majatkiem narodowym. Rozbudzono też nadzieję , ze chcieć, to juz dziś , lub jutro móc .
To że dano paszporty to wcale nie oznacza że stalismy się wolnym społeczeństwem na wzór krajów zachodnich. Implikacje z tego wynikające zasadniczo wpłynęły na wiele patologicznych zachowań.
Stopień represyjności w stosowaniu prawa: winien być uzasadniony celowo. Nie było celowym skuwanie lekarza w szpitalu i wyprowadzanie w świetle kamer. To dobitnie wskazuje że było to działanie propagandowe, było to wiano dla CBA , tym działaniem chciano wprowadzić CBA do świadomości społecznej. Późniejsze konferencje prasowe tak na dobra sprawę miały słuzyć jako uzasadnienie tezy że konieczna jest ta IV RP. Wszystkie działania medialnie nośne maja główny cel ; POKAZAĆ ZGNILIZNE III RP , a tym samym dać przyzwolenie dla wszystkich działań obecnej ekipy. Ale czy w równej mierze słuzy to rzeczywistej naprawie , usunięciu zjawisk patologicznych , ? w to już watpię.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Sob 10:03, 24 Lut 2007    Temat postu:

W szpitalu MSWiA handlowano organami?
"Fakt": Kolejne dni śledztwa w sprawie afery łapówkarskiej w warszawskim szpitalu MSWiA przynoszą nowe podejrzenia. Śledczy ustalają teraz, czy poza korupcją i wyłudzaniem pieniędzy z Narodowego Funduszu Zdrowia lekarze z rządowej kliniki dopuszczali się handlu ludzkimi organami.
Pojawiło się poważne podejrzenie, że niektórzy pacjenci, którzy umierali po zabiegach przeprowadzanych w klinice MSWiA, byli dawcami dla chorych z innych placówek. Zwłaszcza, że prokuratorzy już mają zeznania świadczące o przeprowadzaniu w szpitalu przy Wołoskiej wielu niepotrzebnych operacji. Teraz śledczy muszą odpowiedzieć na pytanie, czy łączyło się to z możliwością pobierania organów na handel - pisze "Fakt".

CBA bada historię choroby Piotra Zalewskiego, który w niedzielę wielkanocną w 2002 roku został bez wiedzy rodziny odłączony od aparatury podtrzymującej go przy życiu i uznany za dawcę. - Nie mogłam uwierzyć, że wycięto mu serce, wątrobę i nerki - mówi dziennikowi matka Piotra Irmina Zalewska. Zalewscy zgłosili się tę sprawę do CBA. Prokuratura oficjalnie nie chce zdradzać szczegółów śledztwa. - Całe postępowanie jest objęte tajemnicą. Mogę tylko powiedzieć, że prokuratorzy nie bez powodu wgłębiają się w szczegóły ustawy o transplantacjach - mówi rzecznik warszawskiej prokuratury okręgowej, prowadzącej śledztwo w sprawie szpitala MSWiA Maciej Kujawski.
onet.pl
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Sob 10:07, 24 Lut 2007    Temat postu:

Organy na sprzedaż w szpitalu MSWiA?

Wychodzą na jaw nowe szczegóły łapówkarskiej afery w szpitalu MSWiA. Prokuratorzy podejrzewają, że w klinice handlowano narządami. "Fakt" dotarł do ludzi, których syn mógł paść ofiarą tego potwornego procederu.

Kolejne dni śledztwa w sprawie afery łapówkarskiej w warszawskim szpitalu MSWiA przynoszą nowe ponure podejrzenia. Śledczy ustalają teraz, czy poza korupcją i wyłudzaniem pieniędzy z Narodowego Funduszu Zdrowia lekarze z rządowej kliniki dopuszczali się handlu ludzkimi organami. Centralne Biuro Antykorupcyjne bada przypadek Piotra Zalewskiego, którego bez wiedzy rodziny odłączono od aparatury i pobrano mu narządy.

To nie scenariusz ponurego horroru, ale prawdziwy obraz rządowej kliniki, jaki wyłania się z zeznań kolejnych świadków, zgłaszających się do CBA i prokuratury. Jeden z nich mówi wprost: "Łapówka za przeszczep serca dla mojego ojca miała pokryć także cenę samego organu. Tak dano mi do zrozumienia. Wywnioskowałam, że to serce muszę <kupić>. Że zostanie przeszczepione dopiero po wpłaceniu pieniędzy" - zeznał świadek przed śledczymi. Według informacji "Faktu", podobnych doniesień jest kilkanaście.

Ale prawdopodobnie nie tylko o "kupowanie" organów chodziło w resortowym szpitalu. Pojawiło się poważne podejrzenie, że niektórzy pacjenci, którzy umierali po zabiegach przeprowadzanych w klinice MSWiA, byli dawcami dla chorych z innych placówek. Zwłaszcza że prokuratorzy już mają zeznania świadczące o przeprowadzaniu przy Wołoskiej wielu niepotrzebnych operacji. Teraz śledczy muszą odpowiedzieć na pytanie, czy łączyło się to z możliwością pobierania organów na handel.

Centralne Biuro Antykorupcyjne bada historię choroby Piotra Zalewskiego, który w niedzielę wielkanocną w 2002 roku został bez wiedzy rodziny odłączony od aparatury podtrzymującej go przy życiu i uznany za dawcę.

"Nie mogłam uwierzyć, że wycięto mu serce, wątrobę i nerki" - mówi "Faktowi" załamana matka Irmina Zalewska z Warszawy, matka Piotra. "Nawet nie zadzwonili do mnie, że będą odłączać respirator, że wezmą jego organy" - szlocha.

Piotr trafił do szpitala na Wołoskiej w ciężkim stanie - był nieprzytomny, miał pękniętą czaszkę. Cały czas przy jego łóżku czuwała rodzina. "Te dni były koszmarne. Ale lekarze pocieszali nas, że z gorszych stanów wyciągali ludzi. Że możemy mieć nadzieję, że syn wyzdrowieje, tylko potrzeba mu czasu" - wspomina pani Irmina.

Pięć dni później lekarze niespodziewanie przestali okazywać taką życzliwość. "Zabronili nam przy nim czuwać, bo podobno im przeszkadzaliśmy. A przecież wcześniej nikt o to nie miał do nas pretensji" - mówi kobieta.

Gdy w niedzielę wielkanocną Irmina i Tadeusz Zalewscy usiedli do świątecznego stołu, nie mieli pojęcia, że następnego dnia dostaną przerażającą wiadomość... "W poniedziałek rano dowiedziałam się, że dzień wcześniej mój Piotruś został odłączony od aparatury. Popędziliśmy więc do szpitala, ale okazało się, że ciało syna jest już w kostnicy. Nikt nam wtedy nie powiedział, że pobrano mu organy. Dopiero gdy przeczytałam dokumenty, zrozumiałam, że został dawcą serca, nerek i wątroby" - mówi ze łzami w oczach pani Irmina. "Nawet nam nie pozwolili się z nim pożegnać. Pokroili, wyjęli, co trzeba i zostawili" - dodaje w rozmowie z "Faktem" ojciec Piotra.

Zalewscy zgłosili się tę sprawę do Centralnego Biura Antykorupcyjnego. "Sprawdzamy okoliczności śmierci tego mężczyzny" - zapewnia Tomasz Frątczak, rzecznik prasowy CBA. Prokuratura oficjalnie nie chce zdradzać szczegółów śledztwa. "Całe postępowanie jest objęte tajemnicą. Mogę tylko powiedzieć, że prokuratorzy nie bez powodu wgłębiają się w szczegóły ustawy o transplantacjach" - mówi Maciej Kujawski, rzecznik warszawskiej prokuratury okręgowej, prowadzącej śledztwo w sprawie szpitala MSWiA.

Magdalena Rubaj, Jarosław Sulikowski
dziennik.pl
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Czw 17:02, 15 Mar 2007    Temat postu:

Sąd Okręgowy badał zażalenie obrony na aresztowanie dr. Mirosława G. na niejawnym posiedzeniu. !!!!!!!
W śledztwie - jak podał sąd - są klauzule tajności.

Przed orzeczeniem sądu obrońca zatrzymanego przez CBA kardiochirurga, mec. Magdalena Bentkowska-Kiczor, podkreśliła, że

do dziś nie uzyskała dostępu do akt śledztwa - nie tylko do tych z klauzulami, ale też do zwykłych akt postępowania!!!!!!!!.

"To jawne ograniczenie prawa do obrony" - mówiła.

Ta sprawa coraz bardziej mi .... brzydko pachnie
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Pon 11:16, 19 Mar 2007    Temat postu:

Dziatkowiak: Ja też popełniłem wiele 'morderstw'

Jedna ze sław polskiej kardiochirurgii, nauczyciel i wychowawca dr. Mirosława G., przerywa milczenie. Broni lekarza ze szpitala MSWiA aresztowanego pod zarzutem korupcji oraz zabójstwa pacjenta

Prof. Antoni J. Dziatkowiak: Milczałem, bo mogę być postrzegany jako strona w jego sprawie.

Milczałem też, bo od 2002r. byłem konsultantem medycznym ds. kardiochirurgii w szpitalu MSWiA. Złożyłem rezygnację z tej funkcji. Nie chcę przesądzać o winie lub braku winy Mirosława G., to rzecz sądu.

Ale postanowiłem go bronić. Uważam, że przygotowano i wywołano tę aferę, by mieć powód do zwolnienia dyrektora szpitala doc. Marka Durlika oraz skonfliktować społeczeństwo ze światem lekarskim przed planowanym na wiosnę strajkiem lekarzy.

Bogdan Wróblewski: Jak się ma do tej tezy 40 zarzutów: korupcji, mobbingowania lekarzy z kliniki i ten najpoważniejszy - zabójstwa pacjenta, które prokurator stawia dr. Mirosławowi G.?

- Po kolei. Jeżeli minister sprawiedliwości i prokurator generalny Zbigniew Ziobro bez wyroku sądowego zarzuca publicznie lekarzowi zabójstwo, czym skazuje go na zawodową śmierć, to jest to nadużycie stanowiska i bezprawie.
Był to spektakl na zamówienie, by wykazać wątpliwy sukces CBA. Nie można wykluczyć, że min. Ziobro, skazując publicznie dr. G., zemścił się na lekarzach. Może ma uraz w związku ze śmiercią ojca, któremu z powodu zawału serca wykonano w 2006 r. w Krakowie udrożnienie zamkniętej tętnicy wieńcowej, po którym zmarł. Takie jest ryzyko powikłań zawału. Mimo to wszczęto prokuratorskie śledztwo przeciwko dwóm lekarzom z podejrzeniem spowodowania śmierci pacjenta. To może być drugie dno tej sprawy. Niejedyne. Bo przede wszystkim chodziło o znalezienie haka na dyrektora szpitala MSWiA.Po co?

- Dr Mirosław G. w 2001 r. objął stanowisko kierownika kliniki wtym szpitalu po prof. Zbigniewie Relidze. Przed przyjęciem dr. G. dyr. Durlik pytał mnie o jego trudny charakter. "Czy p. dyrektor chce wyjść za niego za mąż? Czy też chce pan mieć znakomitego kardiochirurga? Bo ja nie znam wybitnych kardiochirurgów z łatwym charakterem. To nie jest specjalność dla mięczaków" - odpowiedziałem.

Błąd dr. G. polegał na tym, że chciał być w Warszawie świetnym chirurgiem, lepszym od innych. A już w1988r. wKrakowie złamał monopol prof. Religi na przeszczepy serca w Polsce. Prof. Religa czuł się dotknięty.

Nie jest w porządku, że w tej sprawie agencja rządowa, CBA i prokurator generalny zwrócili się do innego członka rządu, ministra zdrowia prof. Religi o opinię. Dramat kardiochirurgów polega na tym, że niektórzy popełniają grzech pychy.

Czy grą ambicji można wytłumaczyć zarzut zabójstwa?

- Zarzut zabójstwa jest absurdalny. Gdyby przyjąć te kryteria, które przyjmuje prokurator w przypadku dr. G., to ja popełniłem wiele "morderstw". Bo operowałem chorych, którzy nie mieli szans przeżycia kilku dni i niektórzy z nich zmarli. Ale większość żyje! W takich przypadkach, gdy pacjent jest w skrajnej niewydolności krążenia i nie bardzo wiadomo, czy ma obrzęk płuc, czy ma zapalenie płuc [prokuratura uzasadnia zarzut zabójstwa dopuszczeniem do operacji pacjenta z zapaleniem płuc], decyzja jest bardzo trudna. Jeżeli lekarz nie wykonałby przeszczepu, a chory by zmarł, mógłby zostać posądzony o zaniechanie. Ocena wskazań do przeszczepu jest oparta na doświadczeniu i wiedzy, a dr G. przeszczepił 332 serca. Kardiochirurgia to specjalność balansująca na granicy ryzyka śmierci operowanych chorych.

Przeciwko dr. G. zeznają lekarze z jego kliniki. Min. Ziobro mówił, że to oni zawiadomili CBA.

- Mirek, gdy objął po Relidze klinikę, zastał tam stan lenistwa i nieróbstwa. A wywodzi się z mojej szkoły, gdzie dyscyplina jest jak na okręcie wojennym - nie jest to lubiane, ale jest skuteczne, a chorzy czują się bezpieczniej. Na początku nie miał z kim pracować. Nie było żadnego lekarza ze specjalizacją z kardiochirurgii, musiał sam operować, a w nocy nadzorować zabiegi pooperacyjne.

Zespół nie był przygotowany do wykonywania operacji codziennie, a zmuszanie do systematycznej, często w nocy, pracy nie podobało się niektórym sfrustrowanym asystentom. Wiem, że kiedy po raz kolejny zastał w dyżurce asystentów oglądających serial TV, przeciął nożyczkami przewód elektryczny, tak że poraził go prąd. Konflikty były, bo musiały być, jeśli się kogoś zmuszało do pracy. Ale wiem też, że ci lekarze, którzy na niego donosili, nie spodziewali się, że zostanie oskarżony o zabójstwo. Takiego obrotu sprawy nie przewidzieli.

Osią zarzutów wobec G. jest lista łapówek według prokuratury przyjętych za przyspieszanie zabiegów lub "należytą opiekę lekarską".

- Nie przysięgnę, czy Mirek po zabiegu czegoś nie wziął. Ale jeżeli pan znajdzie w Polsce lekarza zabiegowca, który przysięgnie, że nigdy po operacji nie wziął nic w dowód wdzięczności, to trudno mi będzie w to uwierzyć. Ja mogę się przyznać, że po operacji chirurgicznej dałem lekarzowi w prezencie obraz. Czy to jest przestępstwo? To kwestia obyczajowości, która się nie zgadza z obecną definicją korupcji. Według prof. Juliusza Makarewicza, twórcy przedwojennego kodeksu, korupcją jest "domaganie się nienależnego świadczenia za wykonanie czynności w ramach pełnionego obowiązku albo stanowiska". Korupcją jest więc uzależnienie leczenia od pieniędzy albo domaganie się ich w trakcie leczenia. W tej chwili szuka się haka na Mirka w każdy możliwy sposób. Mam informację z Krakowa, że CBA dociera do rodzin osób, którym przeszczepił serce, i prosi: "Niech się państwo zastanowią, czy czegoś nie daliście lekarzowi?". Jeżeli tych ludzi wezwie sąd, to się wszystko rozsypie.

Wraca Pan ze zjazdu Klubu Kardiochirurgów Polskich. Jaka jest ocena zarzutów wobec dr. G.?

- Klub złoży do władz prośbę o zwolnienie z aresztu dr. G. Jesteśmy oburzeni czarnym PR wobec lekarzy. Skutki już są. Lekarze boją się operować chorych z wysokim ryzykiem i w stanach ekstremalnych, a chorzy i ich rodziny podejrzewają lekarzy o najgorsze. W lutym i marcu liczba przeszczepów serca spadła. Boją się podejmować decyzje lekarze kwalifikujący chorych do transplantacji serca, boją się specjaliści orzekający śmierć mózgową dawców narządów, koordynatorzy i lekarze z ośrodków transplantacyjnych. W wyniku nagonki na lekarzy niepotrzebnie umierają chorzy.

[link widoczny dla zalogowanych]
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Pon 12:22, 19 Mar 2007    Temat postu:

w51... Mr. Green

Popatrz na manipulacje wydarzeniami. Słuchałem tej konferencji prasowej... gdzie... - Po kolei. Jeżeli minister sprawiedliwości i prokurator generalny Zbigniew Ziobro bez wyroku sądowego zarzuca publicznie lekarzowi zabójstwo, czym skazuje go na zawodową śmierć, to jest to nadużycie stanowiska i bezprawie....

A imć minister Ziobro (słyszałem osobiście w transmitowanej konferencji) poinformował iż prokuratura (nie on) zarzuca zainteresowanemu zabojstwo(postawiła zarzut)... Więc jak z logiką i za co tu zarzuty o nadużycie stanowiska i bezprawie.. A skwapliwie zapomina się iż... p.dr. brał w łapę i to nielicho. I założę się, że nawet po kadencji Ziobrze z tej strony nic nie grozi... bo nie można mu zarzucić, że to on publicznie zarzucał, ale informował publicznie o... zarzutach prokuratury.

I widzisz jak to idzie pokręcić... i pozarzucać... manipulując i utrwalając? Ok! Radzę uważnie czytać, słuchać i myśleć z logiką pod pachą Mr. Green

Pozdro... Partyman
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Pon 12:34, 19 Mar 2007    Temat postu:

Bez ...urazy Weles

Ale szkoda mi czasu na odpowiadanie na takie za przeproszeniem ... pieprzenie. Nawet w żartach

Pozdrawiam

Bardziej ...krytycznym i dociekliwym dla wyrobienia sobie zdania polecam ...stenogram z tejże konferencji


[link widoczny dla zalogowanych]
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Pon 13:01, 19 Mar 2007    Temat postu:

w51... Mr. Green

Dzięki za stenogram... Z niego też wynika... iż mogę swoje pieprzenie śmiało podtrzymać. Poczekajmy na sprawę. Raczej będzie głośna... Mr. Green

Ciekawe... Mr. Green Tym razem Ty w roli obrońcy... Czujesz bluesa... jak welesisz?

I... też...co Bardziej ...krytycznym i dociekliwym dla wyrobienia sobie zdania polecam ...stenogram z tejże konferencji

Oczywiście nie czyję się urażony... jak zawsze.

Pozdro... Partyman
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Pon 14:28, 19 Mar 2007    Temat postu:

Weles napisał:
w51... Mr. Green
Dzięki za stenogram... Z niego też wynika... iż mogę swoje pieprzenie śmiało podtrzymać. Poczekajmy na sprawę. Raczej będzie głośna... :


I dalej ... pieprzysz bo I sprawa już była. .....UTAJNIONA!!!!!!
poczytaj se Czw 17:02, 15 Mar 2007 w tym temacie
Pewnie jawność zagrażała ... bezpieczeństwu państwa ze strony jednego lekarza-mordercy i łapownika na którego Ziobro ma tradycyjnie jak zwykle na wszystko ..."twarde dowody".
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Pon 17:57, 07 Maj 2007    Temat postu:

Sąd: Mirosław G. nie popełnił zabójstwa

[link widoczny dla zalogowanych]

I pytanie do PiSuarów a zwłaszcza znanego .....obrońcy PRAWA ..... co powinien zrobić za przeproszeniem... minister sprawiedliwości???

" Już nikt przez tego pana ... życia nie straci"...sprostowałem
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Wto 8:37, 08 Maj 2007    Temat postu:

Jak widzę naszym ...forumowym PiSarczykom temat ...wybitnie nie leży, zatem może dla ..odmiany coś innego ale związanego z ...tematem Razz

Europejski Trybunał Sprawiedliwości orzekł że .......

Niedopuszczalne jest wypowiadanie się przez wysokich urzędników państwowych w konkretnych i indywidualnych sprawach dotyczących osób fizycznych, oceniając podobne praktyki jako wywieranie bezpośredniego nacisku na podległych urzędników niższej rangi, celem spowodowanie rozstrzygnięcia po myśli... góry. Cisza

Pozdrawiam .... a mec. Welesa w szczególności Mr. Green
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Wto 7:14, 15 Maj 2007    Temat postu:

Dzisiaj, jadąc do roboty usłyszałem, że mają ekshumować ciała pacjentów dr Mirosława G aby ustalić przyczynę ich śmierci. To już jest …kompletne zdziczenie aparatu ścigania.
Wygląda na to, że został ….totalitarnie zaprzęgnięty do roboty, aby za wszelką cenę udowodnić tezy i oskarżenia Ziobro oraz Kamińskiego.
Ja nie wiem czy Mirosław G jest winny. Wiem jedno, że ta sprawa od samego początku …śmierdzi.
Zmowa milczenia, uniemożliwienie obrońcy zapoznawania się z aktami, utajnione rozprawy, bardzo wysoka kaucja za zwolnienie, to wszystko powinno budzić wątpliwości czy żyjemy aby w państwie …prawnym.

Pozdrawiam słonecznie lecz z lekka ...wq... Cenzura
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Wto 7:21, 15 Maj 2007    Temat postu:

Witam wszystkich;
Wojtek w jakim państwie prawnym? toż to dyktatura i to w najgorszym wydaniu, cały czas trąbie że wzorce oni biorą z Białorusi.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Wto 22:12, 15 Maj 2007    Temat postu:

w51 napisał:
To już jest …kompletne zdziczenie aparatu ścigania.
Wygląda na to, że został ….totalitarnie zaprzęgnięty do roboty, aby za wszelką cenę udowodnić tezy i oskarżenia Ziobro oraz Kamińskiego.

Wojtku, przecież to nic nowego - dajcie mi człowieka a paragraf się na niego znajdzie. Szukają.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Wto 22:24, 15 Maj 2007    Temat postu:

Lakosz napisał:

Wojtku, przecież to nic nowego - dajcie mi człowieka a paragraf się na niego znajdzie. Szukają.


Lakoszu Razz

Nie ...powiem ...baaaaardzo odkrywcze Mr. Green

Pozdrawiam z ... nadzieją Razz
Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum POLITYKA 2o Strona Główna -> Polska Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Następny
Strona 2 z 7

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin