POLITYKA 2o

Gość

Gen. Czesław Kiszczak zaproponował mi przez pośredników zawarcie swoistej ugody. On da mi listę stu najważniejszych agentów SB, którzy nigdy nie byli zarejestrowani, a ja mu zagwarantuję bezpieczeństwo – ujawnił w rozmowie z "Wprost" premier Jarosław Kaczyński.
Propozycja, według premiera, miała paść latem 1990 roku

Pamięć iście rewelacyjna dziwię się jak człowiek chory z nienawiści mógł tak długo nosić w sobie taką tajemnicę jak on z tym mógł żyć, zapewne będzie szukał tych nigdzie nie rejestrowanych agentów czy ich znajdzie? bez obawy takie miano przylepi każdemu kto się nawinie. Ten człowiek jest chory za wszelka cenę trzeba go od władzy odsunąć jest jak cesarz rzymski który do senatu wprowadził konia. A gdzie dowody że tak było? nie ma, nie ma dowodów nie ma nazwisk nie ma nic poza rewelacyjną pamięcią równie dobrze mógł podać że nazwisk było 200 300 400 kto to udowodni? i dlaczego przypomniał sobie właśnie teraz? po 17 latach.