Forum POLITYKA 2o Strona Główna POLITYKA 2o
Twoje zdanie o...
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

warte przeczytania i przemyslenia!
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 6, 7, 8 ... 24, 25, 26  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum POLITYKA 2o Strona Główna -> Polska
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Janusz
Gość





PostWysłany: Pon 16:14, 26 Cze 2006    Temat postu:

Nie podejmę polemiki w temacie dekomunizacji , to nie ma sensu .Każdy z dyskutantów ma swoje uzasadnione racje.Mijają kolejne lata i nic z tego nie wynika.

Spróbuję przedstawić swój punkt widzenia w tym temacie , całkiem odmienny od reszty.

Jako obywatel Polski mam prawo do życia w kraju, który jest rządzony przez kompetentnych ludzi.

Mam prawo rządać aby Polska była silna gospodarczo , a ludziom żyło się dostatnio.
Mam prawo wybierać na najwyzszy urząd , do parlamentu konkretnych ludzi tak jak to się dzieje w wyborach prezydenckich , a nie partie.
Mam prawo oczekiwać aby powołana do tego instytucja/e dokonała/y prześwietlenia pod każdym względęm wszystkich uczestników ubiegających się o zaistnienie w polityce , gospodarce i wystawiła im certyfikat , pozwolenie , prawo do wpisu na listy wyborcze , do ubiegania się o prawo rzadzenia 38 milionowycm narodem w środku Europy.
Kryteria są niezmienne od lat , tylko dlaczego są zapomniane i nie stosowane w praktyce , konkretnie w Polsce.Takie kryteria winny być zweryfikowane , zaostrzone , należy przywrócić je i stosować z całą bezwzględnością., bez żadnych odstępstw , żadnych furtek - unikniemy wówczas wielu niespodzianek.

Przy takim podejściu do sprawy , co mi tam teczki, donosiciele , wspólpraca z SB - te wszystkie papiery tracą wartość i znaczenie.Jeśli wiem , że mam nieczyste sumienie , wiem , że nie przebrnę zastawionego sita , nie uzyskam certyfikatu "czystości - przydatności" siedzę cicho i nie "startuję".Proste jak konstrukcja cepa .

Janusz

uffff..jak gorąco 2 man down
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Pon 20:59, 26 Cze 2006    Temat postu:

Trochę mnie nie było. Fakt. Trochę musiałam nadrobić zaległości w czytaniu postów. Też fakt. I to, że wypowiedzi kilku dyskutantów mnie wkurzają, to też niewątpliwie fakt.
Zacznę od ( chyba panny lub pani zuchwałej ). Nie wiem ile można na ten temat gadać, ale widocznie ciągle trzeba. Teza rozliczenia - zwłaszcza przez zachód - Rosji Sowieckiej, za okupację Polski, to chyba jedna z wiekszych, naiwnych tez jakie kiedykolwiek przeczytałam. Jak niby zachód ( Anglia, USA i Francja ) miałby to zrobić? W końcu to oni w Jałcie i Teheranie oddali nas w ręce Sowietów. Sprzedali nas w białych rękawiczkach, jak zbedny gruchot, nie biorąc nawet pod uwagę tego, że w sumie wystawiliśmy na wszystkich frontach wiecej żołnierzy niż Francja i byliśmy na zachodzie trzecią lub czwartą siłą militarną. Prosta zasada. Murzyn zrobił swoje, murzyn może odejść. Liczenie na to, że zachód powie wprost, iż sowieci byli po wojnie de facto okupantami całej wschodniej Europy, to liczenie gruszek na wierzbie.
Dekomunizacja po upływie 17 lat od zmiany ustroju jest kompletną bzdurą. Trzeba to było zrobić rok, dwa po 1989 roku. Teraz to bezsens. Inna sprawą jest to, że wówczas też nie było takiej możliwości. Dlaczego? Ano choćby dlatego, że przejmujaca władzę "Solidarność", kompletnie nie była przygotowana do tej roli.
Nie posiadała "gabinetu cieni", poszła na układ magdalenkowo-okrągłostołowy i na starcie wybrała wariant transformacji narzucony z zewnatrz, nie biorąc pod uwagę, rzeczywistych realiów w jakich funkcjonowało państwo Polskie. Bład gonił błąd. Wpadka, wpadkę. Wszyscy nagle chcieli mieć, zapominajac o być. Wprowadzano demokracje nie pytajac ludzi, jakiej oni - tej demokracji - chcą. Do dzisiaj ją wprowadzają, cały czas nam wciskajac, że ci na górze wiedzą lepiej jaka ona ma być. Do dzisiaj uważa się, że polskie społeczeństwo jest za głupie, aby je pytać w referendum o rozwiązania systemowe. Pokażcie mi jakąkolwiek władzę, która pytała nas Polaków o to, jaką chcemy mieć ordynację wyborczą? Czy zgadzamy się na taka prywatyzacje jaką przeprowadzano i przeprowadza sie nadal? W jaki sposób ma być rozwiazana sprawa lustracji? Jedyne referenda jakie przeprowadzono przez te 17 lat, to referendum konstytucyjne i akcesyjne do UE. W referendum konstytucyjnym zatwierdziliśmy obowiązujaca konstytucje. Czy teraz PiS nas zapyta, czy zgadzamy sie na proponowane przez PiSowczyków zmiany? Śmiem w to watpić. Efekt. Polska paranaja. Sobiepaństwo władzy. Rządy nawiedzonych osobników i partii, których nie ma jak ruszyć. Kartka wyborcza niewiele tu zmieni. Przesunięcia nastepuja tylko wewnatrz obowiązująch układów, których my Polacy nie jesteśmy w stanie rozgonić na cztery wiatry, wybierając naszych przedstawicieli w wyborach bezposrednich, a nie na listy partyjne. Żaden wyborca, czy grupa wyborców nie jest w stanie odwołać posła oszołoma, czy przestępcę. Mamy demokrację? Śmiechu warte.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Pon 21:58, 26 Cze 2006    Temat postu:

Odpowiedź na wpis casandry

„Zacznę od ( chyba panny lub pani zuchwałej ).
Nie wiem ile można na ten temat gadać, ale widocznie ciągle trzeba. Teza rozliczenia - zwłaszcza przez zachód - Rosji Sowieckiej, za okupację Polski, to chyba jedna z wiekszych, naiwnych tez jakie kiedykolwiek przeczytałam. Jak niby zachód ( Anglia, USA i Francja ) miałby to zrobić?”



Jak niby Zachód miałby to zrobić? Tak jak już powyżej napisałam. Powtórzę:
„Nawet jeśli fizycznie to dzieło było niewykonalne, z tej racji że państwo Rosjan było zbyt silne, aby nad nim tak zatryumfować jak nad Niemcami hitlerowskimi, to należało przynajmniej ustanowić jasną ocenę faktu, że ZSRR okupował Polskę. Powinien był to uczynić Zachód. ONZ, Trybunał w Hadze, Trybunał w Strasburgu etc. Powinny były powstać jakieś noty, dekrety i wszelkie zapisy prawne. O to powinny były zabiegać władze nowej Polski.”


JASNA OCENA FAKTU OKUPACJI!
CZY POLSKIE WŁADZE ZABIEGAŁY O TO U STRONY ZACHODNIEJ? NIE!


I ponownie powtórzę to, co powyżej:
„Niemcy hitlerowski zostały za karę podzielone na dwie strefy na kilkadziesiąt lat, a Rosja do dziś traktowana jest przez Zachód jak równy partner na arenie światowej i salonach ONZ.”


ROSJA RÓWNYM PARTNEREM ZACHODU!!


„W końcu to oni w Jałcie i Teheranie oddali nas w ręce Sowietów. Sprzedali nas w białych rękawiczkach, jak zbedny gruchot, nie biorąc nawet pod uwagę tego, że w sumie wystawiliśmy na wszystkich frontach wiecej żołnierzy niż Francja i byliśmy na zachodzie trzecią lub czwartą siłą militarną. Prosta zasada. Murzyn zrobił swoje, murzyn może odejść. Liczenie na to, że zachód powie wprost, iż sowieci byli po wojnie de facto okupantami całej wschodniej Europy, to liczenie gruszek na wierzbie.”


To nie liczenie gruszek na wierzbie, ale
ŚWIĘTY, HISTORYCZNY I ZASRANY OBOWIĄZEK WŁADZ POLSKI WZGLĘDEM NARODU! TO BITWA O POLSKĘ, KTÓRĄ WŁADZE POWINNY BYŁY STOCZYĆ!! TEJ BITWY NIE STOCZYŁY!


„Dekomunizacja po upływie 17 lat od zmiany ustroju jest kompletną bzdurą.” – to do mnie? Ja o żadnej dekomunizacji po 17 latach nie pisałam.


„Trzeba to było zrobić rok, dwa po 1989 roku”. – to z pewnością nie do mnie, lecz do tych, którzy wtedy rządzili.


„Teraz to bezsens.” – na dobre zmiany nigdy nie jest za późno.


„Inna sprawą jest to, że wówczas też nie było takiej możliwości. Dlaczego? Ano choćby dlatego, że przejmujaca władzę "Solidarność", kompletnie nie była przygotowana do tej roli.” – „Solidarność” to twór marionetkowy.


„Nie posiadała "gabinetu cieni", poszła na układ magdalenkowo-okrągłostołowy i na starcie wybrała wariant transformacji narzucony z zewnatrz,” – z zewnątrz, to znaczy z którego kierunku według Ciebie? Bo według mnie, ze wschodniego.

Think
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Wto 7:17, 27 Cze 2006    Temat postu:

Szimanku... Mr. Green

Naiwniaku... Mr. Green (chyba mogę po...Generalnie po raz n-ty popisujesz się ignorancją). Powolutku jak dziecko, które dostrzegło że zabaweczka mu się spieprzyła a kieszonkowe wydane na bzdety szuka winnego tego stanu. To ty popierałeś durni (o określonych nazwiskach), którzy wiedzieli lepiej. Mr. Green Wzyscy oni byli cacy... total anty-komuniści, święci(śpiewając anielsko).... nawet oddychali odwrotnie jak komuna(tacy byli anty Mr. Green ). Gotowi byli lustrować kucharzy w restauracjach... i powstało g... zamiast silnego kraju. Minęło lat 17... a dziecko (tzn. Szimanopodobni) naiwne pełne wiary dziecię trochę wydoroślało(dokładniej tylko urosło)... ale nadal nie wie czemu się tak stało. Ktoś (bo jakże inaczej) sp.... mu zabaweczkę i zjadł cukierki. ;)
Wiesz... tragedią najczęstszą ludzi(wiecznie za młodych) jest nie samo nieszczęście, ale brak wiedzy dlaczego ono się powtarza.... A z tym masz problem. Od lat widoczne jest, że pajdokracja trwa już za długo...(17 lat) i że depajdokracja... jest ważniejsza od wszelkikich nawet dekomunizacji itp... Dziś to już oczywiste(w 89-tym miało to sens) dlatego należy zarzucać lustrację... dlaczego? Wyniki kolego, dane. Trzeba być idiotą aby przy tym jeszcze gloryfikować coś(ustroje lat 17-tu) czego efekty są znacznie gorsze (stan gospodarki) od jakichkolwiek w historii Polski. Przy tym zwalać na kogoś winę gdy jego idole byli obecni przy korycie... Gratuluję. Mr. Green ... szczególnie wyobraźni. To mówisz Szimanku że winni są tacy jak ja... Może Mr. Green ... może mogłem wstąpić onegdaj do ZOMO... fakt i wybacz mi to. Chyba byłoby to może lepsze ;) Dziś byś sobie jechał na wakację do Leningradu, Moskwy... może na Kubę... Mr. Green Mr. Green Mr. Green. Nawet rozumiem dlaczego tupiesz nóżką Mr. Green

A tak poważnie Sziman... Kto (może naiwnie) nawołuje od lat(może za mocno powiedziane) do łapaj złodzieja, do policz...do nie kradnij? Obecna Polska to dzieło Ignorantów(w jakimś stopniu moje, Twoje i Idoli wszelakich...) czyli Nasze. Śmieszy mnie brnięcie dalej. Nie rozlicza się na bierząco a rozlicza się duchy... Mr. Green

Tak Janusz...Mijają kolejne lata i nic z tego nie wynika. a złodzieje pukają jeszcze bezczelniej... ;)

Szimanku... Poczytaj sobie co pisze Casandra, Zuchwała(i wielu innych) i staraj się coś kumać. Ja przekonywać cię nie zamierzam choć jestem Ci życzliwy... I nie wmawiaj mi uparcie, że to ja(lub mnie podobni) zamieniam Polskę na piaskownicę w cudzym parku zabaw Mr. Green

Pozdrawiam....

Uffff... jak gorąco... :?b
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
sziman11
Gość





PostWysłany: Wto 9:01, 27 Cze 2006    Temat postu:

No tak najwidoczniej udało mi się szanownego racjonalistę od liczenia na paluszkach nieco wyprowadzić z równowagi, wystarczyło wytknąć Ci, że czasem brakuje Ci paluszków do liczenia, nie znasz podstawowych faktów, pływasz w temacie a rzeczową dyskusje zamieniasz mentorskie głoszenie prawd objawionych a już zaczynamy się wyzywac od naiwniaków. Proszę, proszę...
No. Weles jak doskonale mnie znasz to powiedz, kogo ja od 17 lat popierałem, gdzie napisałem, że podoba mi się ten chujwiejaki grajdołek w którym żyjemy? Słucham. Od kilku lat lat mamy niewątpliwą przyjemność ścierania swoich poglądów na różnych forach i proszę okazuje się, że choć staram się w sposób klarowny przedstawiać swoje poglądy to Ty ich nie znasz, wniosek - albo moja polszczyzna pozostawia wiele do życzenia albo Ty nie czytasz (w sumie to zawsze podejżewałem, że takim jak Ty najbardziej interesującymi postami wydają się być ich własne).

Zarzucasz mi, że jestem naiwnym dziecieciem, jeżeli ja nim jestem to Ty musisz pewno cierpieć jak każdy stary pierdziel na starczą demencję skoro nie potrafisz wbić sobie do głowy, że ta pajdokracja, którą trafnie zdiagnozowałeś bierze się z braku dekomunizacji. To PRL promował miernoty, miernoty, które dzięki swoim koneksjom do dzisiaj mają potężny wpływ na to co się dzieje. Nie, weles to ja Ci gratuluje Twoje postrzeganie rzeczywistości to wybacz ale jakieś surrealistyczne puzzle - zbierasz rzekomo jakieś dane i próbujesz je łaczyć w całość - to nic że nie pasują, przecież można przypierdolić młoteczkiem i bedzie cacy! A złodzieje pukają... fakt i śmieją się z takich pożytycznych baranów jak Ty i inni.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Wto 12:14, 27 Cze 2006    Temat postu:

Szimanie... Mr. Green

Piszesz... No tak najwidoczniej udało mi się szanownego racjonalistę od liczenia na paluszkach nieco wyprowadzić z równowagi. Znamy się lat kilka... Mr. Green i jeszcze się łudzisz że się... pienię? Nie... Tak źle nie jest. Umiem troszkę z tobą grać... nawet w wymianę uprzejmości. ;) Dalszego ciągu ustępu nie cytuję bo... powstałby elaborat..., ale końców kę zacytuję.
Piszesz (roztropnie Mr. Green )...a już zaczynamy się wyzywac od naiwniaków. Proszę, proszę... . Zerknąłem sobie w poprzednie posty i... Mr. Green znalazłem jako pierwsze Twoje niewinne...Generalnie po raz n-ty popisujesz się ignorancją Mr. Green co jest troszkę dziwną zachętą do "wspólnego bicia się w piersi"... ale nie ukrywam baaaardzo polityczną Mr. Green Mr. Green Mr. Green Mr. Green I to słodkie Proszę, Proszę..

Oczywiście, że ze swojej strony też(nie powiem złośliwie... a co?) wkręciłem cię troszkę w tą 17-kę. A to z prostej przyczyny... Nie czujesz się odpowiedzialny za tych których wybrałeś, a którzy korumpowali z (jak ich nazywasz) komuchami z pod ciemnej gwiazdy(ja nazywałem ich po prostu uniewersalnie złodziejami). Śmieszy mnie obwinianie komuchów za ten stan, a nie tych których wybrałeś (bo tacy chyba byli?) za złodziejstwa i przekręty. Widzisz skarbie... mentorstwo (często mi to zarzucasz) i liczenie na paluszkach to chyba nic złego? Może mi i brak paluszków, ale sam fakt zachęty do liczenia chyba jest zdrowy?

(chyba) Wślepym obłędzie piszesz...To PRL promował miernoty, miernoty, które dzięki swoim koneksjom do dzisiaj mają potężny wpływ na to co się dzieje.. Pracowałem w zakładzie w którym ad. wykształcenia panowały nieprzekraczalne rygory już w latach 70-tych. Nie znałem dyr. bez wyższego wykształcenia, dyr. ds ekonomicznych zawsze ekonomista z wyższym. Nawet 1-sekretarz jak pamiętam z wyższym wykształceniem zawodowym(inż. Górnik po AGH) Mr. Green A Zakład liczył bagatela 8500 dusz Mr. Green Tworzysz dla mnie abstrakcyjne mity kolego i jak mam to traktować?

To dopiero po 90-tym dowiedziałem się że np. dyrektorem szpitala sporych rozmiarów (w jastrzębiu) może być policealny ekonomista Mr. Green , że moim Prezydentem może być elektryk... Mr. Green i to z nadań partyjnych i z pleckami. Czy znasz może po 70-tym np. 1-sekretarzy PRL-u, generałów, premierów.... ze średnim np? Kolego tworzysz mity z których się śmiać nawet nie chce...

Ech ty Szimanie... Think Sądzisz, że ludziska(np. takie pryki jak ja) w końcu w to uwierzą? Mr. Green

Pozdrawiam..., niespieniony i w dobrym humorze... 2 man down
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Wto 12:40, 27 Cze 2006    Temat postu:

Lubię czytać Welesa.

Pozdro.

Czy u Was też taki upał?

Very Happy
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Wto 14:24, 27 Cze 2006    Temat postu:

Jak na pewno pamiętasz moje poglądy polityczne są baaaardzo skrajne więc "wkręcając" mnie w tą 17-tkę zawsze strzelasz obok tarczy. Zapewniam Cię nie ma i niebyło takich, których ja wybrałem.

"To dopiero po 90-tym dowiedziałem się że np. dyrektorem szpitala sporych rozmiarów (w jastrzębiu) może być policealny ekonomista , że moim Prezydentem może być elektryk... i to z nadań partyjnych i z pleckami." - ciekawe skąd Ci ludzie się biorą, no weles skąd? Krewni i znajomi królika? Kto jest królikiem?

O dyktaturze ciemniaków pisał już śp. Stefan Kisielewski, nie twórz mitu, że PRL był czymś w rodzaju oświeconego absolutu (bo padnę). Co z tego, że jednym czy drugim dyrektorem był facet z wyższym (nomenklatura generalnie nie kończyła edukacji na podstawówkach) co z tego pytam kiedy te ich zakłady produkowały w dużej większości jedynie deficyt? Rzeczywiście zajebiście wykształceni marcowi docenci dialektyki marksistowsko-leninowskiej. Ja nie tworze mitów to Ty welesiku przesympatyczny żyjesz sobie w jakiejś bajce, którą dla potrzeb dobrego samopoczucia sam sobie napisałeś.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Wto 14:36, 27 Cze 2006    Temat postu:

No i dodać muszę jeszcze, że logicznie rzecz biorąc bycie profesorem nie wyklucza samo w sobie możliwości bycia jednocześnie skurwysynem. Jestem ciekawy ilu tych Twoich wykształconych dyrektorków obłowiło się na tych firmach, którymi przyszło im zarządzać po tym jak ludowa ojczyzna ogłosiła upadłość, ile z nich doprowadzili do upadku, ilu ludzi żre dzisiaj trawę przez nich - superintelektualistach PRL-owskiego chowu.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Wto 15:25, 27 Cze 2006    Temat postu:

Sziman... Mr. Green

Piszesz...Jak na pewno pamiętasz moje poglądy polityczne są baaaardzo skrajne więc "wkręcając" mnie w tą 17-tkę zawsze strzelasz obok tarczy.. Ja twierdzę że strzelam w 10... Mr. Green bo... znamy się jak łyse konie Mr. Green Oczywiście, że gdyby Twoi idole (sądzę orto-liberałowie) decydowali... byłoby już pewnie po krwawej rewolucji.

Krewni i znajomi królika? Kto jest królikiem? . Podejrzewałeś mnie że to ja ich? Mr. Green
Zdanie... nomenklatura generalnie nie kończyła edukacji na podstawówkach nie może chyba ostatecznie przesądzać o losach inteligencji? Zawsze byłem zdania iż rozliczać winno się przestępstwa a nie poglądy czy przynależność Partyjną. A marcowi docenci dialektyki marksistowsko-leninowskiej to ilościowo znikomy ułamek... dużo mniejszy od np. dr. pohodzenia np. z KUL i podobne. I pisząc ..Ja nie tworze mitów to Ty welesiku przesympatyczny żyjesz sobie w jakiejś bajce, którą dla potrzeb dobrego samopoczucia sam sobie napisałeś. żle mi chyba życzysz. Ja w tej bajce nie chcę żyć Mr. Green bo jest mi tu dość dziwnie i żal tylko że... to nie bajka(tylko rzeczywistość).

Pytasz...Jestem ciekawy ilu tych Twoich wykształconych dyrektorków obłowiło się na tych firmach?... Żaden... Mr. Green Po 80-tym dyrektorzy zostali wymienieni (od 81-go tzw. komisarze)... W 89-tym nowa generacja a starzy (dosłownie) już na emeryturach, bo tak często bywało że gówniarzy dyrektorami nie robiono... rozumiesz... doświadczenie. A na emeryturkach z tego okresu... cieńko, cieńko ku uciesze zwycięzców (najczęsciej nierobów... bo znałem kilku z autopsji). No cóż. Zwycięzcy ci to dziś w większości niestety też dziady... bo ani wykształcenie ani ochota do roboty.

No i solidarność od 80 do 89 jakoś dziwnie odmieniona... tzn. wierchużka się tam poukładała na czele ze światłym Wałęsą Mr. Green A cdn... to zerknij na posty Cassandry i Zuchwałej. One w zasadzie poruszyły ten okres dość jasno. Mnie często doprowadza do śmiechu fakt jak w/w okres (80/89) bierze się za modelowy przykład komuny, a nie za wymuszony przez dziejowe jednak wydarzenia. To taki dość zabawny rodzaj amnezji, sobiechciejstwa w stosunku do historii... i manipulację faktami na skalę o którą nie pokusiłaby się nawet komuna. I to jest moją troską...

I dla przypomnienia... To nie...ludowa ojczyzna ogłosiła upadłość... tylko przekazała władzę. Poszukaj sobie gdzieś może znajdziesz odpowiednie definicje... I to nie przez komunę ale przez tych nowych światłych jajogłowych z nowego nadania, nowego ustroju tylu ludzi żre dzisiaj trawę przez nich ... o czym też wielokroć pisałem. Ale ty pewnie komunistów będziesz ścigał jeszcze przez 50 lat (długowieczne juchy Mr. Green )... A wystarczyło po łapach złodzieji... pomimo, że zachód ich chwalił, odznaczał.... Czyżby zachód nie wiedział że to komuniści??? ;)

Ufff... gorąco...

Pozdro....
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Wto 16:58, 27 Cze 2006    Temat postu:

Szimanku... Mr. Green

Pisząc apel(umknął mi...).... nie twórz mitu, że PRL był czymś w rodzaju oświeconego absolutu (bo padnę).. Nie padaj, uspokoję cię. Najbardziej mnie niepokoi, że to co dziś mamy to znacznie gorszy chłam... Widać to naokoło. Piewcy obecnego tworzą takie durnoty dla obrony swoich niby-osiągnięć... że już nie wiedzą co wymyślać dla uzasadnienia własnych długów i biedy w kraju... Jeśli to ci nie wystarcza to nie wiem. Można i tak... Można gardzić komuną, być jej przeciwnikiem, ale skoro nasze obecne przegrywa na punkty (majątek, długi i wiele innych) to miast w obłędzie ganić i ścigać komunę warto by się wziąć do roboty w swoim interesie? I oczywiście nie dawać wkręcać we wzajemne walki, bo nie my na tym korzystamy... A złodzieja można łapać i bez hiper-moralności stosując zwykłe Prawo.

Pozdro...
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Wto 17:09, 27 Cze 2006    Temat postu:

A co, jeśli „Solidarność” była kolejnym buntem pod moskiewską kontrolą i z jej inicjatywy? Z tą jedynie różnicą, że tym razem prowadzącym do zlikwidowania komuny?

Think
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Wto 17:31, 27 Cze 2006    Temat postu:

Zuchwała... Mr. Green

Wydaje mi się to zbyt daleko idącą spekulacją. Nie sądzę aby jakiekolwiek mocarstwo mogło w sposób klarownie celowy konstruować wydarzenia tej skali i z taką precyzją. Głównym argumentem przeciw są walki we własnym sosie i tam panujące napięcia. Pewnie, że można spekulować i to na każdy temat w ten sposób... ale chyba oddalamy się od prawdy. Historia już nie raz pokazała, że rzeczy komplikują się same tak jak rośnie plotka. Korzystając z własnej niekoniecznie bogatej wiedzy twierdzę że nie. Mr. Green

Pozdro... Mr. Green
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Wto 17:35, 27 Cze 2006    Temat postu:

A powiedz Weles, czy samymi strajkami i wiecami dałoby się obalić okupację hitlerowską?

Think
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Wto 17:56, 27 Cze 2006    Temat postu:

Zuchwała... Mr. Green

To zupełnie inna jakość. ZSRR pomimo iż władza była absolutna musieli się liczyć z poparciem mamionego narodu. Swoją wartości budowali na walce o Pokój (pod hasłem-w zasadzie nie prowadząc wojen... nie licząc drobnych ale "słusznych"), dobrobycie- dość zauważalnym bo wyszli prosto ze średniowiecza...(owszem... było tam przesilenie, wielki głód... ale jakoś z tego wyszli) i jedności bo byli państwem (poza ościennymi z Bloku) wielonarodowościowym. Komplikacja na maxa. Był to Twór z założenia już dość chwiejny i wymagający sporo pracy dla utrzymania tego w kupie. Druga jego słabość to niejako przymus rywalizacji z zachodem. Mógłbym jeszcze coś tam próbować wymyślać. Hitler natomiast prowadził wojnę co jednoczyło w sposób oczywisty cały naród(drobnych przeciwników prawie nie było) co determinowało też niemców do jedności. Hitler nie liczył się z żadnym Prawem więc jego działania były bezwzględne i natychmiastowe (podobnie onegdaj działania np. powojenne Stalina). Być może, gdyby wygrał i tak doczekałby się rozpadu jak każde wielkie mocarstwo. To już prawdy historyczne... Mr. Green Wcześniejsze wyskoki Polaków(i nie tylko) były skutecznie tłumione a z czasem słabło i to... Jednak ZSRR to prawie 100letni twór. Może się mylę ale tak sądzę.

Pozdro... 2 man down
Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum POLITYKA 2o Strona Główna -> Polska Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 6, 7, 8 ... 24, 25, 26  Następny
Strona 7 z 26

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin