POLITYKA 2o

Gość

Polacy odrzucili tę możliwośc - w REFERENDUM UWŁASZCZENIOWYM !!

[link widoczny dla zalogowanych]

Nie chcieliście -to nie Guy with axe

Gość

To policzmy:

Wyniki referendum o niektórych kierunkach wykorzystania majątku państwowego [edytuj]
Frekwencja wyniosła 32,44%;
na pierwsze pytanie większość głosów (92,89%) stanowiły odpowiedzi pozytywne ("Tak"),
na drugie pytanie większość głosów (93,70%) stanowiły odpowiedzi pozytywne ("Tak"),
na trzecie pytanie większość głosów (72,52%) stanowiły odpowiedzi negatywne ("Nie"),
na czwarte pytanie większość głosów (88,30%) stanowiły odpowiedzi pozytywne ("Tak").

Zakładamy, że z tych 32,44 % X-wszyscy odpowiadali na wszystkie pytania.
Więc sumujemy głosy na "tak", reszta będzie na "nie".
Średnio na tak TAK = (92,89+93,70+28,48+88,30)/4 = 303,37/4 = 75,84 %, co stanowi 24,60 % ogółu na "tak", 7,84 na "nie", a 67,56 % była obojętna.
Tak Polsce (ludziom w Polsce) zależało wtedy na reformach, na walce z socjalizmem i waleniem do kapitalistycznego dobrobytu.

Gość

Gość

Ależ były wydawane świadectwa udziałowe każdemu. Polegało to na tym, że trzeba było po nie zgłosić się do pewnego banku, pewny jestem nawet, że był to PKOBP (Bank Powszechny) Odstać swoje, wyjść z banku i spieniężyć na schodkach. Bo, co miało się z tym innego zrobić? Z tym udziałem niewiadomo gdzie nie było się niczego i żadnym udziałowcem. A na drobne zakupy czy popijawkę to było. A na schodkach można było zarobić dodatkowe 5 złociszy.
Ci, co skupowali je, może interes jakiś z tego zrobili. Ale na to trzeba było już wtedy mieć szmal, którego nikt oprócz nielicznych miau.

Czyli sam pomysł byl trochę poroniony, bo nie był możliwy. Był to roddzaj jałmużny, przeprosin wałęsowskich, cy co?

PS. Z tego okresu mam też jakąś obligację, które nie były obowiązkowe, ale ktoś mi ją wcisnął, bo był to dla mnie pewniejszy rodzaj zapłaty niż czekanie i dopraszanie się tejże. Mam ją do dzisiaj nie tylko ze względu, że przegapiłem termin odkupu, ale nie małem czasu jechać do jednego z największych miast polskich gdzie tylko ten bank imienny odkupywał ją, nie miałem też czasu ani ochoty specjalnie z nią jechać, a opiewała ona tylko na 200 000 złotych starych.

Gość